Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Sam tytuł "Oskarżony pluszowy M." przyciąga uwagę i głównie dlatego sięgnęłam po tą książkę. I w zasadzie to wszystko co mogę dobrego o tej pozycji napisać. Ogólnie książka przesycona niewyobrażalnym absurdem. Co prawda wiedziałam, że jest to "purnonsens, groteska i ostra satyra", ale słowa te nie oddają wielkości idiotyzmu zawartego w książce. Wielokrotnie miałam ochotę odpuścić dalsze czytanie, jednak mimo wszystko coś mnie powstrzymywało. Chyba tylko to żeby się upewnić czy tak samo jak absurdalnie się zaczyna, wielkim absurdem się kończy. Hmmm... I raczej na zakończeniu też się rozczarowałam. Chyba jeszcze nigdy nie cieszyłam się tak bardzo z faktu, że przeczytałam książkę i już nigdy nie będę musiała jej ponownie otwierać...

Sam tytuł "Oskarżony pluszowy M." przyciąga uwagę i głównie dlatego sięgnęłam po tą książkę. I w zasadzie to wszystko co mogę dobrego o tej pozycji napisać. Ogólnie książka przesycona niewyobrażalnym absurdem. Co prawda wiedziałam, że jest to "purnonsens, groteska i ostra satyra", ale słowa te nie oddają wielkości idiotyzmu zawartego w książce. Wielokrotnie miałam ochotę...

Już od pierwszych stron książki dopadło mnie ogromne przygnębienie, które nie opuściło mnie aż do samego końca. Bardzo smutna książka. Otwiera oczy na rzeczy, na które na co dzień mało kto zwraca uwagę. Tym bardziej boli fakt, że tym którzy uwagę swą zwrócili, próbowali coś zmieniać, niewiele udało się zmienić. I pewnie długo nic się nie zmieni, dalej będziemy na każdym kroku natykali się na wszędobylskie reklamy, dalej będziemy mieszkać w kolorowych, brzydkich blokach jeśli nic z tym nie zaczniemy robić.
A może książkę Wanna z kolumnadą wprowadzić jako lekturę obowiązkową? Może wówczas otworzylibyśmy oczy na otaczającą nas brzydotę???...

Już od pierwszych stron książki dopadło mnie ogromne przygnębienie, które nie opuściło mnie aż do samego końca. Bardzo smutna książka. Otwiera oczy na rzeczy, na które na co dzień mało kto zwraca uwagę. Tym bardziej boli fakt, że tym którzy uwagę swą zwrócili, próbowali coś zmieniać, niewiele udało się zmienić. I pewnie długo nic się nie zmieni, dalej będziemy na każdym...

Książka uzmysławia w jak popapranym świecie przyszło nam żyć. Jak można być tak okrutnym wobec dziecka? A najgorsze w tym wszystkim jest to, że nasze społeczeństwo nie reaguje na sygnały. Woli siedzieć cicho i się nie wtrącać w cudze życie. LUDZIE ZACZNIJMY REAGOWAĆ!

Książka uzmysławia w jak popapranym świecie przyszło nam żyć. Jak można być tak okrutnym wobec dziecka? A najgorsze w tym wszystkim jest to, że nasze społeczeństwo nie reaguje na sygnały. Woli siedzieć cicho i się nie wtrącać w cudze życie. LUDZIE ZACZNIJMY REAGOWAĆ!