-
Artykuły
Sherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1 -
Artykuły
Dostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant3 -
Artykuły
Magda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1 -
Artykuły
Los zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Biblioteczka
2019-09-06
2018-03-26
2017-08-19
2017-08-14
2017-07-08
2017-06-27
2017-06-12
Bardzo cieszę się, że miałam okazję przeczytać tę książkę. Trafiłam na nią przypadkowo, ot regularna wizyta w księgarni po coś nowego do czytania. Nie miałam wcześniej styczności z osobą Patti Smith, a jedyne co kojarzyłam to jej występ na gali Nagrody Nobla. Od jakiegoś czasu czytam "serię amerykańską" (jak ją nazywam na własny użytek) z wydawnictwa Czarne i zaciekawił mnie opis na okładce mówiący o nowojorskiej bohemie lat 60 XX w.
Książka ta jest świadectwem pięknej, bliskiej relacji między Patti Smith i Robertem Mapplethrope, która zaważyła i zdefiniowała całokształt życia słynnej dwójki. Pojawia się w niej wiele nawiązań do świata literatury i sztuki, opisów spotkań z osobami, które tworzyły amerykańską kulturę przełomu lat 60/70 XX w. Spotkanie Patti i Roberta, ludzi o wielkiej wrażliwości artystycznej, jest bardzo inspirujące, przez co zachęca do własnych poszukiwań w głąb tego co dla nas ważne i interesujące twórczo.
"Poniedziałkowe dzieci" są dla mnie książką godną polecenia każdej osobie, której bliskie są tematy związane ze sztuką i twórczością artystyczną. To również świetna książka, gdy szukamy swojej drogi w świecie oraz wtedy, gdy wątpimy w istnienie wartościowych relacji międzyludzkich. Ostatecznie, jest to też wspaniała lektura, gdy chcemy się oderwać od rzeczywistości bieżącej i przenieść do innego świata, w którym dwoje młodych ludzi szuka własnego głosu wspierając się nawzajem. Naprawdę warto.
Bardzo cieszę się, że miałam okazję przeczytać tę książkę. Trafiłam na nią przypadkowo, ot regularna wizyta w księgarni po coś nowego do czytania. Nie miałam wcześniej styczności z osobą Patti Smith, a jedyne co kojarzyłam to jej występ na gali Nagrody Nobla. Od jakiegoś czasu czytam "serię amerykańską" (jak ją nazywam na własny użytek) z wydawnictwa Czarne i zaciekawił...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-06-15
2017-06-17
Uwielbiam "Miasteczko Twin Peaks" i przygotowując się do premiery trzeciego sezonu serii, odświeżyłam sobie poprzednie sezony, jak i film "Ogniu krocz ze mną". Dodatkowo, przeczytałam "Sekrety Twin Peaks" Marka Frosta, aby jeszcze lepiej wejść w klimat nowego doświadczenia. Dziennik Laury był dla mnie ostatnim przystankiem na tej drodze :-)
Muszę przyznać, że była to dla mnie bardzo smutna lektura i współczułam bohaterce tego, że stała się ofiarą sił, z którymi z racji swojego młodego wieku nie była w stanie walczyć. Dużo bardziej zrozumiałam samą Laurę, a także zyskałam inne spojrzenie na kilka innych postaci tworzących historię Twin Peaks. W moim odczuciu opisy cierpienia i perwersji podkreślają jedynie trudne położenie, w którym znalazła się Laura i niejako uzasadniają jej dalsze losy.
Po lekturze pomyślałam, że ciekawe byłoby spojrzeć na cały serial raz jeszcze właśnie jej oczami i przez pryzmat jej doświadczeń. Myślę, że może to rzucić nowe światło na wiele wydarzeń. Myślę, że "Sekretny dziennik Laury Palmer" jest wartościowym uzupełnieniem serialu i obowiązkową pozycją dla każdego fana Twin Peaks.
Uwielbiam "Miasteczko Twin Peaks" i przygotowując się do premiery trzeciego sezonu serii, odświeżyłam sobie poprzednie sezony, jak i film "Ogniu krocz ze mną". Dodatkowo, przeczytałam "Sekrety Twin Peaks" Marka Frosta, aby jeszcze lepiej wejść w klimat nowego doświadczenia. Dziennik Laury był dla mnie ostatnim przystankiem na tej drodze :-)
Muszę przyznać, że była to dla...
2016-10-11
"Zatoka Świń" była dla mnie od pierwszych słów czymś mocnym. Z każdą kolejną stroną autorzy prowadzą czytelnika coraz głębiej w rejony, od których najłatwiej odwrócić oczy i udawać, że to się nie dzieje naprawdę. Myślę, że warto jednak pójść za nimi i zmierzyć się ze świadomością, że opisane tu historie mogłyby dotyczyć kogoś nam bliskiego - córki, siostry czy przyjaciółki.
"Zatoka Świń" była dla mnie od pierwszych słów czymś mocnym. Z każdą kolejną stroną autorzy prowadzą czytelnika coraz głębiej w rejony, od których najłatwiej odwrócić oczy i udawać, że to się nie dzieje naprawdę. Myślę, że warto jednak pójść za nimi i zmierzyć się ze świadomością, że opisane tu historie mogłyby dotyczyć kogoś nam bliskiego - córki, siostry czy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-10-09
2016-02-22
2015-12-21
Ksiazka ma forme wywiadow z roznymi osobami, ktorych wspolnym mianownikiem jest doswiadczenie emigracji w Wielkiej Brytanii i Irlandii. Kazda historia jest nieco inna, choc zdaja sie one pokazywac pewien spojny obraz sytuacji Polakow na obczyznie. Dla mnie to bardzo przytlaczajaca wizja.
"Angoli" czyta sie szybko i nieprzyjemnie (ze wzgledu na tresci - czesto niewygodne prawdy o nas, Polakach). Dla osob rozwazajacych wyjazd na Wyspy dobry przewodnik po tym, czego sie moga spodziewac.
Ostatecznie uwazam, ze ksiazka Ewy Winnickiej to mocno przekonujace swiadectwo tego, zeby tam jednak nie jechac.
Ksiazka ma forme wywiadow z roznymi osobami, ktorych wspolnym mianownikiem jest doswiadczenie emigracji w Wielkiej Brytanii i Irlandii. Kazda historia jest nieco inna, choc zdaja sie one pokazywac pewien spojny obraz sytuacji Polakow na obczyznie. Dla mnie to bardzo przytlaczajaca wizja.
"Angoli" czyta sie szybko i nieprzyjemnie (ze wzgledu na tresci - czesto niewygodne...
2015-12-16
Swietnie napisana ksiazka, ktora pomogla mi zglebic temat zycia w KRLD. Kraj ten poznajemy sledzac losy zwyklych obywateli z roznych klas spolecznych, ktorym udalo sie uciec przed rezimem Kimow do Korei Poludniowej i Chin. Polecam!
Swietnie napisana ksiazka, ktora pomogla mi zglebic temat zycia w KRLD. Kraj ten poznajemy sledzac losy zwyklych obywateli z roznych klas spolecznych, ktorym udalo sie uciec przed rezimem Kimow do Korei Poludniowej i Chin. Polecam!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-12-11
2015-04-02
Książka, którą czyta się lekko i szybko, choć pozostawia po sobie ślad. Nie jest jedną z tych, które czyta się, aby zapchać czas. Mnie pobudziła do refleksji i zaintrygowała. Autor ukazał nowe oblicze podróżowania, które może przeczuwałam, a którego nie miałam możliwości doświadczyć osobiście.
Każdy rozdział przynosi nowe, ciekawe historie i przemyślenia związane z życiem autora, nad którymi można się zatrzymać i samemu zadumać. Znalazłam sporo ciekawostek, które później skrzętnie wynotowałam, aby poczytać o nich coś więcej - sporo jest odniesień do tradycji różnych kultur, literatury oraz badań naukowych.
W kontekście nadchodzących wakacji "O wolnym podróżowaniu" mogę spokojnie polecić, jako bazę do zastanowienia się czym są dla nas podróże i jak chcemy spędzać czas wolny, aby czerpać z niego dla siebie jak najwięcej.
Książka, którą czyta się lekko i szybko, choć pozostawia po sobie ślad. Nie jest jedną z tych, które czyta się, aby zapchać czas. Mnie pobudziła do refleksji i zaintrygowała. Autor ukazał nowe oblicze podróżowania, które może przeczuwałam, a którego nie miałam możliwości doświadczyć osobiście.
Każdy rozdział przynosi nowe, ciekawe historie i przemyślenia związane z życiem...
2015-01-02
Dostałam tę książkę od kogoś bliskiego z zastrzeżeniem, że ona się albo bardzo podoba, albo wcale.
Dla poszukujących to na pewno kolejny krok w stronę wiary.
Dostałam tę książkę od kogoś bliskiego z zastrzeżeniem, że ona się albo bardzo podoba, albo wcale.
Dla poszukujących to na pewno kolejny krok w stronę wiary.
2015-05-09
Książka jest oparta o bardzo ciekawy pomysł zbudowania postaci głównej bohaterki w odniesieniu do australijskiego ptaka - lirogona. Przyznaję, że wcześniej nigdy nie słyszałam o tym stworzeniu i z ciekawością się z nim zapoznałam. Naprawdę warto znaleźć w Internecie wideo przedstawiające jego śpiew w okresie godowym, bo potrafi swoimi umiejętnościami wokalnymi bardzo zaskoczyć!
Wracając do książki - przeczytałam ją migiem, w niecałe 3 dni. To zasługa ciekawie poprowadzonej fabuły, a z drugiej strony lekkości języka. Ważny był dla mnie również wątek sławy i wynikającej z niej konsekwencji, który skłonił mnie do refleksji nad tym tematem. Poza tym, mam pewną słabość do Irlandii, a akcja powieści Cecelii Ahern właśnie tam jest osadzona, co dodaje jej jeszcze większego uroku.
Jest to dobry tytuł na lato, na przerwę między czytaniem książek o ciężkim ładunku emocjonalnym/tematycznym lub na jazdę pociągiem/czy tramwajem.
Książka jest oparta o bardzo ciekawy pomysł zbudowania postaci głównej bohaterki w odniesieniu do australijskiego ptaka - lirogona. Przyznaję, że wcześniej nigdy nie słyszałam o tym stworzeniu i z ciekawością się z nim zapoznałam. Naprawdę warto znaleźć w Internecie wideo przedstawiające jego śpiew w okresie godowym, bo potrafi swoimi umiejętnościami wokalnymi bardzo...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to