-
Artykuły
„Shrek 5”, nowy „Egzorcysta”, powrót Avengersów, a także ekranizacje Kinga, Dahla i Hernana DiazaKonrad Wrzesiński4 -
Artykuły
„Wyluzuj, kobieto“ Katarzyny Grocholi: zadaj autorce pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać23 -
Artykuły
„Herbaciany sztorm”: herbatka z wampiramiSonia Miniewicz1 -
Artykuły
Wakacyjne „Książki. Magazyn do Czytania”. Co w nowym numerze?Konrad Wrzesiński9
Biblioteczka
2023-12-10
2023-12-05
2023-09-24
2016-05-27
2016-05-26
2016-05-25
2015-12-13
2014-03-28
2014-03-29
2015-01-22
Do Kompanii mogę wracać często. Nigdy się nie nudzi. Jedna z moich ulubionych książek.
Glen Cook potrafi opowiadać, a w tłumaczeniu Michała Jakuszewskiego brzmi obłędnie. Akcja dzieje się bardzo szybko i czasami ciężko nad nią nadążyć, ale gęste i soczyste metafory, pomysły, czarny humor i przygody sprawiają, że chce się brnąć dalej i jak najszybciej.
Do Kompanii mogę wracać często. Nigdy się nie nudzi. Jedna z moich ulubionych książek.
Glen Cook potrafi opowiadać, a w tłumaczeniu Michała Jakuszewskiego brzmi obłędnie. Akcja dzieje się bardzo szybko i czasami ciężko nad nią nadążyć, ale gęste i soczyste metafory, pomysły, czarny humor i przygody sprawiają, że chce się brnąć dalej i jak najszybciej.
2015-01-26
Tom zdecydowanie lepszy niż Czarna Kompania. Więcej akcji w jednym miejscu, trochę łatwiejsze to do ogarnięcia. Ale w dalszym ciągu Cook potrafi zachwycić narracją, akcją i opisami. A przede wszystkim zarysowaniem charakterów postaci, nawet ubogie opisy ich wyglądów kompletnie nie doskwierają.
Kolejny powrót do tej książki i kolejny raz jestem bardzo zadowolony z lektury i poświęconego czasu.
Tom zdecydowanie lepszy niż Czarna Kompania. Więcej akcji w jednym miejscu, trochę łatwiejsze to do ogarnięcia. Ale w dalszym ciągu Cook potrafi zachwycić narracją, akcją i opisami. A przede wszystkim zarysowaniem charakterów postaci, nawet ubogie opisy ich wyglądów kompletnie nie doskwierają.
Kolejny powrót do tej książki i kolejny raz jestem bardzo zadowolony z lektury i...
2014-03-31
2014-01-26
Kiedy pierwszy tom był bardzo dobrym wprowadzeniem do nowego świata stworzonego przez Sandersona oczekiwałem po tej trylogii bardzo dużo. Drugi tom mnie niestety rozczarował i bardzo wiele z jego stron po prostu pomijałem, bo powielały opisy wydarzeń z tomu pierwszego. Było to niezmiernie nużące. Zapewne dla kogoś kto robił wielomiesięczne, czy nawet letnie przerwy miedzy tomami było to dobre, bo nie musiał wracać, aby wiedzieć o co chodzi. Podobny problem jest z większością tomu trzeciego. Bardzo dużo powtórzeń z poprzednich książek.
Niemniejjednak poprowadzenie wątków jest arcymistrzowskie. Jeśli ktoś chciałby sięgnąć do tego świata nie musi wcale czytać poprzednich tomów, ten jest wystarczający. Daje czytelnikowi odpowiednie tło, odpowiednie tempo - wręcz idealny. Zakończenie jest jednym z najlepszych jakie do tej pory przeczytałem. Końcówka wręcz nie pozwoliła mi się oderwać od czytnika. Około 200-300 stron (z prawie tysiąca), które wsiąknęły i nie pozwoliły wstać z łóżka, nie czuć głodu, czy pragnienia, zupełnie jakby człowieka napędzała cyna z ołowiem.
Z czystym sercem można polecić Bohatera Wieków, jako książkę, którą przeczytać należy.
Kiedy pierwszy tom był bardzo dobrym wprowadzeniem do nowego świata stworzonego przez Sandersona oczekiwałem po tej trylogii bardzo dużo. Drugi tom mnie niestety rozczarował i bardzo wiele z jego stron po prostu pomijałem, bo powielały opisy wydarzeń z tomu pierwszego. Było to niezmiernie nużące. Zapewne dla kogoś kto robił wielomiesięczne, czy nawet letnie przerwy miedzy...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to