Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jako fanka horroru,uważam że pozycja raczej obowiązkowa.
Do takich tematów podchodzę raczej ostrożnie,bo nie uważam tego za bujdę i wierzę w takie rzeczy i w sumie nic mnie bardzie nie napawa strachem jak właśnie takie historie.
Książka sama w sobie zawiera historie z którymi mnieli do czynienia Warrenowie a Warrenów przedstawiać raczej nie trzeba :)
Książka niestety nie jest tak ciekawa jak by się mogło wydawać,styl autora trochę drażni wątki są niekiedy pomieszane przez co trochę uporczywie się czyta,co do samych historii,wątek Annabell przedstawiony trochę po macoszemu.
Co do poziomu strachu jak już wcześniej wspomiałam zależy kto jakie ma poglądy...mnie wystraszył szczególnie jeden przypadek a mianowicie historia rodzinny Beckfordów
Były momenty,że chciałam książkę rzucić w kąt,niemniej jadnak uważam,że z książką warto się zapoznać pobieżnie chociażby.Początek słabszy końcówka lepsza.

Pozdrawiam

Jako fanka horroru,uważam że pozycja raczej obowiązkowa.
Do takich tematów podchodzę raczej ostrożnie,bo nie uważam tego za bujdę i wierzę w takie rzeczy i w sumie nic mnie bardzie nie napawa strachem jak właśnie takie historie.
Książka sama w sobie zawiera historie z którymi mnieli do czynienia Warrenowie a Warrenów przedstawiać raczej nie trzeba :)
Książka niestety nie...

Serial o wiele lepszy i trochę śmieszne,że tak dużo ludzi uważa ją za aż tak szkodliwą.Młodzieżówka jak młodzieżówka tylko dla starszych.Po krótce była całkiem spoko,lepsza od Playlist for the dead
Już bardziej szkodliwe chyba jest "Zanim się pojawiłeś" XD

Pozdrawiam.

Serial o wiele lepszy i trochę śmieszne,że tak dużo ludzi uważa ją za aż tak szkodliwą.Młodzieżówka jak młodzieżówka tylko dla starszych.Po krótce była całkiem spoko,lepsza od Playlist for the dead
Już bardziej szkodliwe chyba jest "Zanim się pojawiłeś" XD

Pozdrawiam.

Dawno mnie tu nie było i pewnie gdybym pisała tą opinie po skończeniu książki to pewnie dałabym 8/10 a nie 5/10 Dlaczego więc daje 5/10?

Jest to książka którą czyta się szybko nie niesie ona zbyt dużego przekazu przynajmniej moim zdaniem.Po prostu dość dobra książka do oderwania się od poważnych spraw.
Nie latałam po szkole i nie "jarałam"się nią pomimo,że w niektórych momentach mi się naprawdę podobała, po prostu książka bez rewelacji.Plus za okładkę.Sama się sobie dziwię,że zaraz po skonczeniu podobała mi się bardziej chyba popadam idę tam gdzie większośc spoleczenstwa jak bydło ale ogarnęlam mózg to najważniejsze :)
Pozdrawiam

Dawno mnie tu nie było i pewnie gdybym pisała tą opinie po skończeniu książki to pewnie dałabym 8/10 a nie 5/10 Dlaczego więc daje 5/10?

Jest to książka którą czyta się szybko nie niesie ona zbyt dużego przekazu przynajmniej moim zdaniem.Po prostu dość dobra książka do oderwania się od poważnych spraw.
Nie latałam po szkole i nie "jarałam"się nią pomimo,że w niektórych...

Dżuma-lektura I LO
Dżuma to z pewnością jedna z lepszych lektur porusza ona istotę zła jak i zarówno wiele innych tematów związanych z życiem człowieka.Czyta się dość ciężko ,ale warto po nią sięgnąć.Z pewnością ponownie wpadnie mi w ręce przed maturą :)

Dżuma-lektura I LO
Dżuma to z pewnością jedna z lepszych lektur porusza ona istotę zła jak i zarówno wiele innych tematów związanych z życiem człowieka.Czyta się dość ciężko ,ale warto po nią sięgnąć.Z pewnością ponownie wpadnie mi w ręce przed maturą :)

Miasteczko Salem to pierwsza książka Kinga jaką przeczytałam.Bez rewelacji
Książkę cechują bardzo dokładne opisy,co nie wychodzi na złe,ponieważ później wszystko fajnie układa się w całość,ale jak na ponad 500 jest to dla mnie troszeczkę lanie wody.Trzyma w napięciu,ale tylko momentami (w moim odczuciu)
Podsumowując spodziewałam się czegoś lepszego,bo w końcu King to mistrz horroru
Oczywiście sięgnę po inne pozycje tego autora

Miasteczko Salem to pierwsza książka Kinga jaką przeczytałam.Bez rewelacji
Książkę cechują bardzo dokładne opisy,co nie wychodzi na złe,ponieważ później wszystko fajnie układa się w całość,ale jak na ponad 500 jest to dla mnie troszeczkę lanie wody.Trzyma w napięciu,ale tylko momentami (w moim odczuciu)
Podsumowując spodziewałam się czegoś lepszego,bo w końcu King to mistrz...