-
ArtykułySherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1
-
ArtykułyDostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant3
-
ArtykułyMagda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1
-
ArtykułyLos zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Biblioteczka
2017-01-07
2016-12-12
NIE TAKA STRASZNA, JAK JĄ MALUJĄ
Katarzyna Medycejska była jednym z najpotężniejszych władców swoich czasów. A co szczególnie ważne – była kobietą. Historia zapamiętała ją jako tę osobę, która zaaranżowała jeden z najbrutalniejszych mordów innowierców w XVI – wiecznej Europie, kobietę żądną władzy i pieniędzy, parającą się czarną magią egoistkę nade wszystko dbającą tylko o swoje. Twórcami tej czarnej legendy niewątpliwie byli wrogowie, których Włoszka miała bez liku – na czele z hugenotami i tak potężnymi osobistościami jak Karol V czy Henryk VIII.
Christoper Gortner w swojej książce ukazuje Medyceuszkę zupełnie inną niż kobieta, którą znamy ze zbiorowej wyobraźni. Jest tutaj dzieckiem wychowywanym przez ciotkę, młodą dziewczyną na obcej ziemi mającą poślubić królewicza, którego nawet nie widziała, wykpiwaną żoną delfina niezdolną do urodzenia dziecka, a w końcu królową, regentką, królową wdową i królową matką. Autor nader skutecznie, płynnym i bogatym językiem przenosi nas do Francji wrzącej od bratobójczych walk reformacji, ale także jednego z najpotężniejszych królestw Europy, kiedy rządzili nim Franciszek I i Henryk II.
Akcja zaczyna się, kiedy Katarzyna jest dziesięcioletnią dziewczynką mieszkającą w najbogatszym mieście Italii – we Florencji. Wtedy jeszcze nikomu się nie śniło, że potomkini Wawrzyńca Wspaniałego zasiądzie na jakimkolwiek tronie. "Miałam dziesięć lat, kiedy odkryłam, że mogłabym być jasnowidzem" – tak rozpoczyna się cała opowieść. Dziewczynka co jakiś czas miewa ataki specyficznej dolegliwości, którą spokojnie można nazwać przewidywaniem przyszłości. Wówczas ciotka Klarysa zabiera ją do domu niejakiego mistrza Ruggeriego, konwertowanego żyda. Kiedy do Włoch dociera wojsko cesarza Karola Habsburga, a we Florencji wybuchają zamieszki piętnastoletnia Katarzyna przenosi się do Rzymu, który jest dymiącym zbiorem gruzów po sławetnym sacco di Roma. Do zrujnowanego Wiecznego Miasta wraca jej stryj, papież Kle-mens VII i powiadamia ją, że zostanie wydana za młodszego z synów Franciszka Walezjusza – Henryka. Wyjazd z ojczyzny zmieni wszystko w życiu młodej Medyceuszki, ale będzie miała szczęście posiadania kilku oddanych przyjaciół – dam dworu Lukrecji i Anny Marii oraz sekretarza i skarbnika Birago.
Gortner, podobnie jak w historii Izabeli Kastylijskiej, nie wyznacza „wszechwładnego” narratora, ale oddaje głos najważniejszej osobie – samej królowej. Narracja pierwszoosobowa w połączeniu z barwnym językiem i świetną umiejętnością udramatyzowania suchych faktów, dat i nazwisk sprawiła, że i ja przeniosłam się na francuski dwór, pełen intryg, szpiegów, zdrad i fałszywych pozorów. Autor mniej lub bardziej wyimaginowanymi słowami Katarzyny de Medici opowiada dramatyczną i okrutną historię kobiety, która mogła nie mieć nic, a zdobyła prawie wszystko. Była królową małżonką przez wiele lat stojącą w cieniu królewskiej kochanki Diany de Poitiers, regentką podczas niepełnoletności swych synów a także twardą negocjatorką nieuginającą się nawet pod autorytetem Filipa II Habsburga. Opowieść Włoszki pokazuje ją nie jako zimną władczynię o sercu z kamienia, jak może niektórzy chcieliby ją widzieć, ale jako żywego człowieka. Na kartach tej powieści można zo-baczyć żonę, która pochowała ukochanego męża, dramat matki, która przeżyła pięcioro swoich dzieci (w tym dwóch królów) oraz kobietę o rozdartym sercu, która była gotowa poświęcić miłość dla „wyższego dobra” jakim było bezpieczeństwo Francji. Nie uzyskała tylko jednego – pokoju w nękanym ciągłymi wojnami domowymi królestwie, które stało się jej ojczyzną.
Moim zdaniem z niesamowicie wciągającej książki wyłania się obraz kobiety silnej, zdeterminowanej, upartej w dążeniu do celu, królowej starającej się znaleźć kompromis (!), o ile to możliwe i mającej gdzieś z tyłu głowy dobro swych poddanych, ale też potrafiącej być nieustępliwą i walczącą lwicą, a przede wszystkim – matki, która poruszyła niebo i ziemię, by spełnić królewskie przeznaczenie swoich dzieci i je chronić. Szczerze mówiąc, Katarzyna Walezjuszka wzbudziła mój ogromny szacunek i podziw.
Polecam przeczytać Wyznania Katarzyny Medycejskiej, żeby zobaczyć, że kobieta, która przez trzy dekady stała u steru Francji nie jest taka straszna, jak malują ją kroniki czy wspomnienia z tamtych czasów.
http://zksiazkamimipodrodze.blogspot.com/2017/01/nie-taka-straszna-jak-ja-maluja.html
NIE TAKA STRASZNA, JAK JĄ MALUJĄ
Katarzyna Medycejska była jednym z najpotężniejszych władców swoich czasów. A co szczególnie ważne – była kobietą. Historia zapamiętała ją jako tę osobę, która zaaranżowała jeden z najbrutalniejszych mordów innowierców w XVI – wiecznej Europie, kobietę żądną władzy i pieniędzy, parającą się czarną magią egoistkę nade wszystko dbającą tylko...
Na razie DNF
Na razie DNF
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to