Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ot czytdło z zabobonnym błaznem w roli głównego bohtera.

Ot czytdło z zabobonnym błaznem w roli głównego bohtera.

Książka jest przystępnie napisana ale wielkiej wartości nie ma, nawet dla osób zielonych w temacie. Jasne, można się czegoś z niej dowiedzieć, ale jest sporo lepszych i bardziej szczegółowych pozycji; książka próbuje być o wszystkim i w rezultaciie jest o niczym.

Książka jest przystępnie napisana ale wielkiej wartości nie ma, nawet dla osób zielonych w temacie. Jasne, można się czegoś z niej dowiedzieć, ale jest sporo lepszych i bardziej szczegółowych pozycji; książka próbuje być o wszystkim i w rezultaciie jest o niczym.

Mógłbym napisać, że książka budzi we mnie złość, bulwersuje i przeraża zarazem zarówno czynami sprawców jak i społeczną znieczulicą, ale ujmę to inaczej. Jest to książka, po której człowiek chce, iżby sprawcy przemocy domowej stawiali opór przy aresztowaniu a całkiem pokaźna część wymiaru "sprawiedliwości" dostała po pysku, żeby doznać choć ułamka krzywd, na które skazuje innych.

Przemoc, przyzwolenie nań i bagatelizowanie jej, błazenada sądów, chore przekonanie znacznej części społeczeństwa, że dzieci można bić... Oto obraz polskiego społeczeństwa.

Mógłbym napisać, że książka budzi we mnie złość, bulwersuje i przeraża zarazem zarówno czynami sprawców jak i społeczną znieczulicą, ale ujmę to inaczej. Jest to książka, po której człowiek chce, iżby sprawcy przemocy domowej stawiali opór przy aresztowaniu a całkiem pokaźna część wymiaru "sprawiedliwości" dostała po pysku, żeby doznać choć ułamka krzywd, na które skazuje...

Mierne czytadło z żałosnym wątkiem romansowym i dziwnymi wtrętami religijnymi. Sama koncepcja może i ciekawa, ale wykonanie na poziomie szkolnego teatrzyku przygotowanego przez niechętnych mu uczniów.

Mierne czytadło z żałosnym wątkiem romansowym i dziwnymi wtrętami religijnymi. Sama koncepcja może i ciekawa, ale wykonanie na poziomie szkolnego teatrzyku przygotowanego przez niechętnych mu uczniów.

Interesujący opis ostatnich dni Trzeciej Rzeszy, choć jeśli ktoś jest z tematem zaznajomiony to nie znajdzie tu wiele nowego, poza drobnymi ciekawostkami w rodzaju losu poszczególnych hitlerowców. Mimo to warto przeczytać.

Interesujący opis ostatnich dni Trzeciej Rzeszy, choć jeśli ktoś jest z tematem zaznajomiony to nie znajdzie tu wiele nowego, poza drobnymi ciekawostkami w rodzaju losu poszczególnych hitlerowców. Mimo to warto przeczytać.

Genialny choć krótki opis polskiego antysemityzmu, nacjonalizmu i mesjanistycznego zidiocenia. Autor nie waha się pisać o antyżydowskich fobiach i ich absurdach, nie próbuje jednak przy tym wybielać Izraela i jego polityki.

Genialny choć krótki opis polskiego antysemityzmu, nacjonalizmu i mesjanistycznego zidiocenia. Autor nie waha się pisać o antyżydowskich fobiach i ich absurdach, nie próbuje jednak przy tym wybielać Izraela i jego polityki.

Czytadło. Wciągające, choć momentami denerwujące.

Powiem tak - jeśli komuś podobało się "Bloodborne" to pewnie i ta książka mu się spodoba.

Czytadło. Wciągające, choć momentami denerwujące.

Powiem tak - jeśli komuś podobało się "Bloodborne" to pewnie i ta książka mu się spodoba.

Chmielarz jak Chmielarz. Dobre czytadło na sobotni wieczór i nic więcej.

Plus za przedstawienie inceli bez nienależącej się takiej swołoczy sympatii.

Chmielarz jak Chmielarz. Dobre czytadło na sobotni wieczór i nic więcej.

Plus za przedstawienie inceli bez nienależącej się takiej swołoczy sympatii.

Bardzo dobra książka pokazująca jak częste idee faszystowskie są w polityce. Autor pokazuje na przykładach, że faszyzm to nie pieśn przeszłości tylko wciąż aktualne zagrożenie.

Warto przeczytać aby uświadomić sobie jak daleko na drodze do faszyzmu jest Polska.

Bardzo dobra książka pokazująca jak częste idee faszystowskie są w polityce. Autor pokazuje na przykładach, że faszyzm to nie pieśn przeszłości tylko wciąż aktualne zagrożenie.

Warto przeczytać aby uświadomić sobie jak daleko na drodze do faszyzmu jest Polska.

Bardzo dobra książka pokazująca zbydlęcenie, chciwość i głupotę, tak zwanej szlachty. Janicki herbowej swołoczy nie romantyzuje tylko uczciwie pokazuje rezultaty uciskania chłopów, czy rasistowską ideologię "sarmatów".

Warto przeczytać aby zobaczyć jak naprawdę wyglądała dawna Polska.

Bardzo dobra książka pokazująca zbydlęcenie, chciwość i głupotę, tak zwanej szlachty. Janicki herbowej swołoczy nie romantyzuje tylko uczciwie pokazuje rezultaty uciskania chłopów, czy rasistowską ideologię "sarmatów".

Warto przeczytać aby zobaczyć jak naprawdę wyglądała dawna Polska.

Nader interesująca książka o historii chrześcijańskiego męczeństwa, czy raczej o tym jak mitologia owego męczeństwa była tworzona. Autorka jasno pokazuje jak wielkim nagięciem prawdy są religijne bajania o prześladowaniach i dziesiątkach czy setkach męczenników. Wspomina też rozmaite fałszerstwa, przekłamania czy polityczne cele przyświecające autotom martyrologicznej literatury.

Polecam każdemu kto chce zobaczć jak naprawdę wyglądała rzeczywistość chrześcijańskiego "męczeństwa".

Nader interesująca książka o historii chrześcijańskiego męczeństwa, czy raczej o tym jak mitologia owego męczeństwa była tworzona. Autorka jasno pokazuje jak wielkim nagięciem prawdy są religijne bajania o prześladowaniach i dziesiątkach czy setkach męczenników. Wspomina też rozmaite fałszerstwa, przekłamania czy polityczne cele przyświecające autotom martyrologicznej...

Interesująca historia radzieckich obozów dobrze pokazująca ich rolę w stalinowskiej Rosji. Jedyne do czego można mieć zastrzeżenia to aż zbyt duża ilość cytowanych dokumentów, listów, itp.

Interesująca historia radzieckich obozów dobrze pokazująca ich rolę w stalinowskiej Rosji. Jedyne do czego można mieć zastrzeżenia to aż zbyt duża ilość cytowanych dokumentów, listów, itp.

Smutny obraz powojnnego antysemityzmu, zbydlęcenia i totalnego zaniku empatii. Książka pokazuje, że nienawiść do Żydów to nie był margines a zachowanie społecznie akceptowane. Nie ma tu miejsca na nacjonalistyczne brednie o nieskalanym narodzie; autor niejednokrotnie przytacza słowa Polaków którzy chwalili Hitlera za wymordowanie Żydów.

O kondycji moralnej społeczeństwa polskiego w latach powojennych najlepiej świadczy fakt, że Ci którzy Żydów ratowali bali się swoich sąsiadów.

Smutny obraz powojnnego antysemityzmu, zbydlęcenia i totalnego zaniku empatii. Książka pokazuje, że nienawiść do Żydów to nie był margines a zachowanie społecznie akceptowane. Nie ma tu miejsca na nacjonalistyczne brednie o nieskalanym narodzie; autor niejednokrotnie przytacza słowa Polaków którzy chwalili Hitlera za wymordowanie Żydów.

O kondycji moralnej społeczeństwa...

Przeczytawszy tą książkę nie sposób się dziwić temu, że kościoły w Kanadzie płoną. Dziwić można się tylko temu, że na kościołach się kończy.

Książka obnaża zbydlęcenie kleru i zakonnic, pokazuje, że nie różnią się oni mocno od innego towarzystwa w czarnych strojach, choć ci drudzy przynajmniej na ostoję moralności nie pozowali.

Przeczytawszy tą książkę nie sposób się dziwić temu, że kościoły w Kanadzie płoną. Dziwić można się tylko temu, że na kościołach się kończy.

Książka obnaża zbydlęcenie kleru i zakonnic, pokazuje, że nie różnią się oni mocno od innego towarzystwa w czarnych strojach, choć ci drudzy przynajmniej na ostoję moralności nie pozowali.

Wciągająca, dobrze napisana książka. Nie mam zarzutów co do warstwy fabularnej wydaje mi się jednak, iż autor przecenia Himmlera, który to żadnym tytanem intelektu nie był. Ale to tylko drobny i w sumie nieistotny zgrzyt bo nie wierności historycznym realiom w tej książce szukałem.

Wciągająca, dobrze napisana książka. Nie mam zarzutów co do warstwy fabularnej wydaje mi się jednak, iż autor przecenia Himmlera, który to żadnym tytanem intelektu nie był. Ale to tylko drobny i w sumie nieistotny zgrzyt bo nie wierności historycznym realiom w tej książce szukałem.

Przygnębiający obraz Polski jako kraju nędzy, wszelakich zagrożeń dla zdrowia i życia oraz rozwydzronych kacyków ciepłym moczem lejących na obywateli.

Przygnębiający obraz Polski jako kraju nędzy, wszelakich zagrożeń dla zdrowia i życia oraz rozwydzronych kacyków ciepłym moczem lejących na obywateli.

Zbiór mniej lub bardziej interesujących artykułów na temat badań autora nad Zagładą. Szczególnie godnymi polecenia jawią mi się te na o Judenratach oraz te o niemieckich kolejach oraz ich zaangażowaniu w Szoa.

Zbiór mniej lub bardziej interesujących artykułów na temat badań autora nad Zagładą. Szczególnie godnymi polecenia jawią mi się te na o Judenratach oraz te o niemieckich kolejach oraz ich zaangażowaniu w Szoa.

Krótka książczyna, która nie mówi o religii nic czego już wcześniej bym nie wiedział. Ba nie mówi ona nic czego przeciętny człowiek nie uważający kościoła za doskonały twór by nie wiedział.

Spodziewałem się czegoś lepszego niż zbioru banalnych - aczkolwiek prawdziwych - obserwacji nie będących żadnym sekretem dla każdego nie zaczadzonego przez "opium dla mas".

Krótka książczyna, która nie mówi o religii nic czego już wcześniej bym nie wiedział. Ba nie mówi ona nic czego przeciętny człowiek nie uważający kościoła za doskonały twór by nie wiedział.

Spodziewałem się czegoś lepszego niż zbioru banalnych - aczkolwiek prawdziwych - obserwacji nie będących żadnym sekretem dla każdego nie zaczadzonego przez "opium dla mas".

Ot czytadło i nic więcej. Nadto autor tak umiłował wszelaką patologię, iż najwyraźniej zapomniał, że stworzenie sympatycznych bohaterów to nie ujma na honorze literata. Poziom moralny większości "bohaterów" to dno, metr mułu i ciągłe kopanie w dół. Nie sprzyja to przyjemności czytania, przynajmniej w mojej ocenie.

Ot czytadło i nic więcej. Nadto autor tak umiłował wszelaką patologię, iż najwyraźniej zapomniał, że stworzenie sympatycznych bohaterów to nie ujma na honorze literata. Poziom moralny większości "bohaterów" to dno, metr mułu i ciągłe kopanie w dół. Nie sprzyja to przyjemności czytania, przynajmniej w mojej ocenie.

Ot czytadło jakich wiele. Lepsze od ostatniego tomu poprzedniej serii ale boleśnie wręcz schematyczne i powtarzające zgrane motywy: potężna kobieta sojuszniczka nie będąca człowiekiem, ważny niby służący ale w rzeczywistości ktoś więcej... No i jeszcze ten nieszczęsny krem na zmarszczki zdający się być przedmiotem pożądania każdej kobiety.

Ot czytadło jakich wiele. Lepsze od ostatniego tomu poprzedniej serii ale boleśnie wręcz schematyczne i powtarzające zgrane motywy: potężna kobieta sojuszniczka nie będąca człowiekiem, ważny niby służący ale w rzeczywistości ktoś więcej... No i jeszcze ten nieszczęsny krem na zmarszczki zdający się być przedmiotem pożądania każdej kobiety.