Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Pluton wyrzutków John R. Bruning, Sean Parnell
Ocena 7,9
Pluton wyrzutków John R. Bruning, Se...

Na półkach:

Bardzo dobra książka. Czyta się sama. Nie jest przekoloryzowana, nie jest zbyt patetyczna. Jest za do bardzo krwista i brutalna. Czy do dobrze? A jaka jest wojna? Czyż nie krwista i brutalna? Dokładnie tak. Pluton pozwala choć jednym kęsem zasmakować tego co przeżywają na codziennie żołnierze koalicji w Afghanie. Polecam gorąco.
Jednym z niewielu minusów, nie wpływających na odbiór książki jest tłumaczenie,gdyż zawiera dosyć sporo głupich błędów, zazwyczaj w tłumaczeniu sprzętu wojskowego - przykładowo samolot AC130 staje się nagle helikopterem etc. Można na to przymknąć oko, w końcu nie każdy jest specjalistą, czy też pasjonatem, zaś pozostała część polskiej wersji stoi na wysokim poziomie). Polecam!

Bardzo dobra książka. Czyta się sama. Nie jest przekoloryzowana, nie jest zbyt patetyczna. Jest za do bardzo krwista i brutalna. Czy do dobrze? A jaka jest wojna? Czyż nie krwista i brutalna? Dokładnie tak. Pluton pozwala choć jednym kęsem zasmakować tego co przeżywają na codziennie żołnierze koalicji w Afghanie. Polecam gorąco.
Jednym z niewielu minusów, nie wpływających...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemna lektura. Czyta się bardzo wartko, wciąga. Przed przeczytaniem warto "liznąć" trochę wiedzy na czym "zabawa" w kryminalistykę polega - choć z drugiej strony nie koniecznie - nawet kompletny laik powinien polubić książkę. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Różne perypetie losowe - są. Głośne sprawy od kuchni - są. Spojrzenie na Amerykę okiem emigranta - jest. Ogólnie podsumowując - przyjemna

Bardzo przyjemna lektura. Czyta się bardzo wartko, wciąga. Przed przeczytaniem warto "liznąć" trochę wiedzy na czym "zabawa" w kryminalistykę polega - choć z drugiej strony nie koniecznie - nawet kompletny laik powinien polubić książkę. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Różne perypetie losowe - są. Głośne sprawy od kuchni - są. Spojrzenie na Amerykę okiem emigranta -...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Brawury pościg za niezorganizowanym seryjnym mordercą (tak, niezorganizowanym gdyż książka zdecydowania odnosi się do przełomowych w kryminologi śledczej ustaleń zespołu FBI pod wodzą Resslera, ustaleń które podzieliły sprawców seryjnych /głównie seksualnych gwoli ścisłości/ na zorganizowanych i niezorganizowanych. Ten - wyraźnie dychotomiczny - podział okazał się przełomowy). Pościg może nie jest tutaj właściwym słowem, gdyż sprawa jest rozpracowywana niczym mistrzowska partia szachów - niby powoli, ale w odczuciu czytelnika wszystko dzieje się bardzo szybko. W końcu już Einstein sprawdził że czas jest względny od obserwatora...
Wracając do meritum - nie da się także pominąć postaci samego Hannibala Lectera. Postać z jednej strony przerażająca, odpychająca z drugiej strony magicznie przyciągająca, w niewiadomy sposób fascynująca. Książka jest niewątpliwie warta przeczytania. Bez dwóch zdań.

Brawury pościg za niezorganizowanym seryjnym mordercą (tak, niezorganizowanym gdyż książka zdecydowania odnosi się do przełomowych w kryminologi śledczej ustaleń zespołu FBI pod wodzą Resslera, ustaleń które podzieliły sprawców seryjnych /głównie seksualnych gwoli ścisłości/ na zorganizowanych i niezorganizowanych. Ten - wyraźnie dychotomiczny - podział okazał się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kapitalna- a zarazem nie banalna! Tak - Sherlock wrócił! I źle (a przede wszystkim nie tylko on - bo i czytelnik) na tym nie wyszedł. Czysta się jak poprzednika tj niezwykle szybko i wartko. Chce się czytać! Osobiście nie należę do osób, które uwielbiają czytać. Błąd. Nie należę do osób, która wogóle potrafią czytać byle co. Ale książki o detektywie z 221B są zupełnie inne - je po prostu łaknie, pożąda się czytać. Czytelnik staje się wręcz psychopatą łaknącym kolejnej dawki. Polecam czytać w originale, sama przyjemność.

Kapitalna- a zarazem nie banalna! Tak - Sherlock wrócił! I źle (a przede wszystkim nie tylko on - bo i czytelnik) na tym nie wyszedł. Czysta się jak poprzednika tj niezwykle szybko i wartko. Chce się czytać! Osobiście nie należę do osób, które uwielbiają czytać. Błąd. Nie należę do osób, która wogóle potrafią czytać byle co. Ale książki o detektywie z 221B są zupełnie inne...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"War is peace.
Freedom is slavery.
Ignorance is strength"



Wielki brat patrzy. Patrzy i nie przerywa. W zasadzie to ciągle patrzy. Czy Orwell się mylił? Czym jest dzisiejszy Facebook jak nie Wielkim Bratem w owczej skórze? 30 lat po 1984 roku śmiem stwierdzić, że świat przeszedł nawet najśmielsze wyobrażenia Orwella. Pomijać satelity dzięki którym operator mający z niej wizje może stwierdzić jakiego nominału leży moneta na oddolnej o tysiące kilometrów ziemi, nie pozwólmy sobie zapomnieć ile danych sami udostępniamy nie zdając sobie z tego sprawy. A Wielki Brat patrzy i nie zapomina. Polecam lekturę w oryginalnej wersji angielskiej, bardzo miło i przyjemnie się przemyka przez książkę - w tempie ekspresowym

"War is peace.
Freedom is slavery.
Ignorance is strength"



Wielki brat patrzy. Patrzy i nie przerywa. W zasadzie to ciągle patrzy. Czy Orwell się mylił? Czym jest dzisiejszy Facebook jak nie Wielkim Bratem w owczej skórze? 30 lat po 1984 roku śmiem stwierdzić, że świat przeszedł nawet najśmielsze wyobrażenia Orwella. Pomijać satelity dzięki którym operator mający z niej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Modne bzdury. O nadużywaniu pojęć z zakresu nauk ścisłych przez postmodernistycznych intelektualistów Jean Bricmont, Alan David Sokal
Ocena 7,5
Modne bzdury. ... Jean Bricmont, Alan...

Na półkach:

Luce Irigaray: E=mc2

"Czy E = mc2 to równanie seksistowskie? Zapewne tak. Przyjmijmy hipotezę, że tak jest istotnie, w takiej mierze, w jakiej przyznaje się uprzywilejowany status prędkości światła, kosztem innych prędkości, które są nam konieczne do życia. Moim zdaniem, na seksistowski charakter tego równania wskazuje nie tyle jego znaczenie dla budowy broni jądrowej, ale raczej uprzywilejowanie tego, co najszybsze..."

Bełkot, bełkot i jeszcze raz bełkot. Autorzy bez ogródek rozprawiają się z czymś co pragnie być poważanym a jednocześnie jest niczym jak pseudonaukowym bełkotem. Mowa o postmodernizmie. Książka rozpoczyna się od słynnego eksperyment Sokala - i już w tym początkowym fragmencie mówi otwarcie "Król jest nagi!". Postmodernizmowi juz dziękujemy.

Luce Irigaray: E=mc2

"Czy E = mc2 to równanie seksistowskie? Zapewne tak. Przyjmijmy hipotezę, że tak jest istotnie, w takiej mierze, w jakiej przyznaje się uprzywilejowany status prędkości światła, kosztem innych prędkości, które są nam konieczne do życia. Moim zdaniem, na seksistowski charakter tego równania wskazuje nie tyle jego znaczenie dla budowy broni jądrowej, ale...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Krew? Sperma? Odcisk linii (niezbyt trafnie) zwanych papilarnymi? Kawałek po kawałku poznajemy historię XX wiecznej kryminalistyki, nauki która praktycznie wywróciła do góry nogami świat. Dziś praktycznie nie ma przestępstw niewykrywalnych. Są za to te, których z uwagi na koszty wykrywać się po prostu ekonomicznie nie opłaca. A wszystko co dziś możliwe ma swoje korzenie dawno dawno temu - nie mniej jednak kluczowy był analizowany w książce wiek XX. Poznajemy historię prawdopodobnie pierwszego w historii trałowania - historię w której daktyloskopia pokazała swoją niezwykła silę - a to dopiero tylko początek Gorąco polecam!

Krew? Sperma? Odcisk linii (niezbyt trafnie) zwanych papilarnymi? Kawałek po kawałku poznajemy historię XX wiecznej kryminalistyki, nauki która praktycznie wywróciła do góry nogami świat. Dziś praktycznie nie ma przestępstw niewykrywalnych. Są za to te, których z uwagi na koszty wykrywać się po prostu ekonomicznie nie opłaca. A wszystko co dziś możliwe ma swoje korzenie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Cel snajpera. Opowieść najbardziej niebezpiecznego snajpera w dziejach amerykańskiej armii Jim DeFelice, Chris Kyle, Scott McEwen
Ocena 7,0
Cel snajpera. ... Jim DeFelice, Chris...

Na półkach: ,

Boom - Powiedział snajper. Boom - odpowiedział karabin. Ciekawa pozycja dla osób lubiących poczytać o niebanalnych i śmiertelnych - a przy tym prawdziwych wydarzeniach naszych czasów. Krew, pot i łzy. Każdy miłośnik tematyki nie powinien być niezadowolony.

Boom - Powiedział snajper. Boom - odpowiedział karabin. Ciekawa pozycja dla osób lubiących poczytać o niebanalnych i śmiertelnych - a przy tym prawdziwych wydarzeniach naszych czasów. Krew, pot i łzy. Każdy miłośnik tematyki nie powinien być niezadowolony.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Geniusz goni geniusz! Fenomenalna i niebanalna. Idealna pozycja na długie zimowe wieczory.

Geniusz goni geniusz! Fenomenalna i niebanalna. Idealna pozycja na długie zimowe wieczory.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Genialne! Nie ma chyba drugiej podobnej książki.Czyta się wyśmienicie, wręcz w mgnieniu oka. Okropnie angażująca książka - tj jej styl zaciekawia. Czytając osobiście mam wrażenie jakbym słyszał głos Pana Bogusława jako narratora. Ogromnie (!) polecam każdemu miłośnikowi historii, szczególnie tym którzy preferują bardziej żywą jej formę.

Genialne! Nie ma chyba drugiej podobnej książki.Czyta się wyśmienicie, wręcz w mgnieniu oka. Okropnie angażująca książka - tj jej styl zaciekawia. Czytając osobiście mam wrażenie jakbym słyszał głos Pana Bogusława jako narratora. Ogromnie (!) polecam każdemu miłośnikowi historii, szczególnie tym którzy preferują bardziej żywą jej formę.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cóż żeby to zrozumieć trzeba swoje przeżyć. Nie każdy ją zrozumie. Ale kto już ją zrozumie. Doceni.

Cóż żeby to zrozumieć trzeba swoje przeżyć. Nie każdy ją zrozumie. Ale kto już ją zrozumie. Doceni.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Absurd goni absurd. Koniec i bomba, a kto za absurdami nie nadąża ten trąba - tak parafrazując Gombrowicza można to ująć. Naprawdę polecam lubiącym trochę inaczej pomyśleć sobie czasem :)

Absurd goni absurd. Koniec i bomba, a kto za absurdami nie nadąża ten trąba - tak parafrazując Gombrowicza można to ująć. Naprawdę polecam lubiącym trochę inaczej pomyśleć sobie czasem :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niezapomniana opowieść z czasów podstawówki. Pamiętam do dziś jak spędziłem cały wolny czas dopóki ostatnia kartka nie została pokonana, zdobyta. A stało się to, o ile mnie pamięć nie myli bardzo szybko. Książka naprawdę wciąga. Pokazuje nam jak silne są więzy braterstwa, tutaj akurat na przykładzie dosyć młodych rówieśników zabaw. Któż z nas nie bawił się w podobny sposób w tym wieku? Do dziś pamiętam (i tęsknię!) za "bazami" które znajdywało się z kolegami "spod trzepaka". Może dlatego książka jest tak mi bliska? Naprawdę polecam.

Niezapomniana opowieść z czasów podstawówki. Pamiętam do dziś jak spędziłem cały wolny czas dopóki ostatnia kartka nie została pokonana, zdobyta. A stało się to, o ile mnie pamięć nie myli bardzo szybko. Książka naprawdę wciąga. Pokazuje nam jak silne są więzy braterstwa, tutaj akurat na przykładzie dosyć młodych rówieśników zabaw. Któż z nas nie bawił się w podobny sposób...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Człowiek jest podły, do wszystkiego przywyka." Dostojewski przez niektórych nazywany jest sumieniem swoich czasów. Czytając Zbrodnie i karę dochodzę do wniosku że coś w tym jest. Jest i kropka. Powieść jest kopalnią (!) wielu głębokich multiwymiarowych cytatów, jakże uniwersalnych. Czyta się miło, zachęcająco. Niebanalna a zarazem przyjemna dla oka. Dostojewski pokazuje nam nas samych ,walkę sumienia człowieka. Pokuszę się o stwierdzenie że Fiodor Dostojewski dokonał tu swego rodzaju studium ludzkiej psychiki. Tak, to dobre określenie - studium. Głęboka analiza ludzkiej psychiki, ludzkiego JA pod wpływem ekstremalnych przeżyć. Tak pokrótce opisałbym to co kilka już lat temu dane było mi przeczytać. Polecam

"Człowiek jest podły, do wszystkiego przywyka." Dostojewski przez niektórych nazywany jest sumieniem swoich czasów. Czytając Zbrodnie i karę dochodzę do wniosku że coś w tym jest. Jest i kropka. Powieść jest kopalnią (!) wielu głębokich multiwymiarowych cytatów, jakże uniwersalnych. Czyta się miło, zachęcająco. Niebanalna a zarazem przyjemna dla oka. Dostojewski pokazuje...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tego (arcy)dzieła nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Miód malina. Podobno Puzo pisząc swojej najbardziej znane dzieło nie kontaktował się z nikim z Mafii, swoje wiadomości opierał o ogólnodostępne gazety czy inne źródła. I jak na tym wyszedł? Jak wyszła książka? Kapitalnie. Jest krew, seks, emocje. A wszystko w odpowiednich proporcjach, urealniających, i przybliżających nam całość. Czyta się genialnie, miło oraz (niestety) nad wyraz szybko. Książka nauczy nas wielu zasad. Zasad życia. Może to właśnie zasady są głównym celem Puzo? Jak to mówią - polecam na całego.

Tego (arcy)dzieła nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Miód malina. Podobno Puzo pisząc swojej najbardziej znane dzieło nie kontaktował się z nikim z Mafii, swoje wiadomości opierał o ogólnodostępne gazety czy inne źródła. I jak na tym wyszedł? Jak wyszła książka? Kapitalnie. Jest krew, seks, emocje. A wszystko w odpowiednich proporcjach, urealniających, i przybliżających...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo ciekawa, krótka i treściwa. Interesujesz się historią? Bierz w ciemno bo warto. Opisane ostatnie momenty przed wybuchem wojny. A wydarzyło się wtedy wiele - intrygi, wielka światowa polityka z losami Polski w tle. Warto sięgnąć na półkę!

Bardzo ciekawa, krótka i treściwa. Interesujesz się historią? Bierz w ciemno bo warto. Opisane ostatnie momenty przed wybuchem wojny. A wydarzyło się wtedy wiele - intrygi, wielka światowa polityka z losami Polski w tle. Warto sięgnąć na półkę!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Uzupełnienie, dopełnienie Kompanii Braci, z uwzględnieniem świetnej postaci (niestety nie żyjącego już jej dowódcy) majora Dicka Wintersa. Książkę dostałem w swoje ręce (nawiasem mówiąc wraz z naprawdę miłą dla oka gramatyką języka włoskiego :) ) bodajże na kiermaszu książki w Kołobrzegu kilka dobrych lat temu. Lepszego zakupu zrobić wtedy nie mogłem. Bezapelacyjnie pozycja obowiązkowa dla miłośników gatunku, sympatyków 101 powietrznodesantowej. Majora poznajemy od młodości aż do późnych powojennych lat. Zżywamy się z jego życiorysem, przeżyciami uczuciami. Nie brakuje akcji z czasów wojny, nowych szczegółów, smaczków nie uwzględnionych w Kompani braci - jednym słowem to co tygryski lubią najbardziej. Powiem krótko - POLECAM!

Uzupełnienie, dopełnienie Kompanii Braci, z uwzględnieniem świetnej postaci (niestety nie żyjącego już jej dowódcy) majora Dicka Wintersa. Książkę dostałem w swoje ręce (nawiasem mówiąc wraz z naprawdę miłą dla oka gramatyką języka włoskiego :) ) bodajże na kiermaszu książki w Kołobrzegu kilka dobrych lat temu. Lepszego zakupu zrobić wtedy nie mogłem. Bezapelacyjnie pozycja...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Do książki dotarłem za pośrednictwem znanego serialu HBO o tej samej nazwie. Nie zawiodłem się. Oj nie, w żadnym wypadku nie. Podobno życie pisze najlepsze scenariusze i tworzy najlepszych bohaterów, o jakich scenarzystom filmowym się nawet nigdy nie śniło - ta pozycja jest tego sztandarowym przykładem. Losy chłopaków z Easy Company uczą, poruszają, czasem bawią a przede wszystkim - i tu przepraszam ze określenie - ale CHOLERNIE wciągają. Pamiętam jak na początku szkoły średniej dorwałem się do Kompanii, wakacje a ja ciągle przy książce. Zleciało bardzo szybko, bo książkę czyta się w mgnieniu oka. Jednym słowem chce się więcej, POLECAM!

Do książki dotarłem za pośrednictwem znanego serialu HBO o tej samej nazwie. Nie zawiodłem się. Oj nie, w żadnym wypadku nie. Podobno życie pisze najlepsze scenariusze i tworzy najlepszych bohaterów, o jakich scenarzystom filmowym się nawet nigdy nie śniło - ta pozycja jest tego sztandarowym przykładem. Losy chłopaków z Easy Company uczą, poruszają, czasem bawią a przede...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Panu Makowskiemu można wierzyć lub nie - ale jedno jest pewne: książkę wydał fenomenalną. Czyta się jednym tchem. Czytając jedną stronę mimowolnie kartkujemy dalej by sprawdzić jak się rozwinęła akcja, intryga. I to nie byle jaka intryga. W grę wchodzi tu gra wywiadów, gra - nazwijmy to umownie - agentów operacyjnych, a wszystko w otoczce wielkiej światowej polityki. Założenie, że wydarzenia opisane w książce miały miejsce naprawdę dodają tylko rumieńców książce - powiedziałbym że, założenie to jest jak wisienka na torcie. Były agent polskiego wywiadu opisuje swoje poczynania w Peszawarze, jakże odmienne od przygód znanych nam z serii o Bondzie - ale i tu widoczne są pewne elementy wspólne. Jakie? Zainteresowanych odsyłam do książki. Warto! Polecam.

Panu Makowskiemu można wierzyć lub nie - ale jedno jest pewne: książkę wydał fenomenalną. Czyta się jednym tchem. Czytając jedną stronę mimowolnie kartkujemy dalej by sprawdzić jak się rozwinęła akcja, intryga. I to nie byle jaka intryga. W grę wchodzi tu gra wywiadów, gra - nazwijmy to umownie - agentów operacyjnych, a wszystko w otoczce wielkiej światowej polityki....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dosyć krótka (treściowo) pozycja ale jakże miła w odbiorze! Cena naprawdę nie dużo za wydanie na papierze kredowym. Miłe dla oka ilustracje - tj. zdjęcia nie z skądinąd a z pola bitwy - z Afganistanu. To tyle od strony technicznej. A od strony merytorycznej? Jest dobrze. Ba powiem więcej - jest bardzo dobrze! Jako miłośnik militariów otwarcie polecam. Czytając można się poczuć jakbyśmy to my sami jedli na difaku, patrolowali złowrogiego Highway 1 czy też próbowali porozmawiać z żoną ale nieefektywnie - dziwnym trafem tracilibyśmy połączenie gdy tylko powielibyśmy że jedzenie nam dziś nie smakowało, że brakuje zaopatrzenia etc. Dla każdego kto szuka obrazu polskiej armii od środka widzianej oczami dziennikarza ale opisanego w prostym żołnierskim języku - to książka dla Ciebie.

Dosyć krótka (treściowo) pozycja ale jakże miła w odbiorze! Cena naprawdę nie dużo za wydanie na papierze kredowym. Miłe dla oka ilustracje - tj. zdjęcia nie z skądinąd a z pola bitwy - z Afganistanu. To tyle od strony technicznej. A od strony merytorycznej? Jest dobrze. Ba powiem więcej - jest bardzo dobrze! Jako miłośnik militariów otwarcie polecam. Czytając można się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to