-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
2014-08-12
2014-07-18
Bardzo przyjemna lektura. Czyta się bardzo wartko, wciąga. Przed przeczytaniem warto "liznąć" trochę wiedzy na czym "zabawa" w kryminalistykę polega - choć z drugiej strony nie koniecznie - nawet kompletny laik powinien polubić książkę. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Różne perypetie losowe - są. Głośne sprawy od kuchni - są. Spojrzenie na Amerykę okiem emigranta - jest. Ogólnie podsumowując - przyjemna
Bardzo przyjemna lektura. Czyta się bardzo wartko, wciąga. Przed przeczytaniem warto "liznąć" trochę wiedzy na czym "zabawa" w kryminalistykę polega - choć z drugiej strony nie koniecznie - nawet kompletny laik powinien polubić książkę. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Różne perypetie losowe - są. Głośne sprawy od kuchni - są. Spojrzenie na Amerykę okiem emigranta -...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-07-09
Brawury pościg za niezorganizowanym seryjnym mordercą (tak, niezorganizowanym gdyż książka zdecydowania odnosi się do przełomowych w kryminologi śledczej ustaleń zespołu FBI pod wodzą Resslera, ustaleń które podzieliły sprawców seryjnych /głównie seksualnych gwoli ścisłości/ na zorganizowanych i niezorganizowanych. Ten - wyraźnie dychotomiczny - podział okazał się przełomowy). Pościg może nie jest tutaj właściwym słowem, gdyż sprawa jest rozpracowywana niczym mistrzowska partia szachów - niby powoli, ale w odczuciu czytelnika wszystko dzieje się bardzo szybko. W końcu już Einstein sprawdził że czas jest względny od obserwatora...
Wracając do meritum - nie da się także pominąć postaci samego Hannibala Lectera. Postać z jednej strony przerażająca, odpychająca z drugiej strony magicznie przyciągająca, w niewiadomy sposób fascynująca. Książka jest niewątpliwie warta przeczytania. Bez dwóch zdań.
Brawury pościg za niezorganizowanym seryjnym mordercą (tak, niezorganizowanym gdyż książka zdecydowania odnosi się do przełomowych w kryminologi śledczej ustaleń zespołu FBI pod wodzą Resslera, ustaleń które podzieliły sprawców seryjnych /głównie seksualnych gwoli ścisłości/ na zorganizowanych i niezorganizowanych. Ten - wyraźnie dychotomiczny - podział okazał się...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-06-17
2014-08-01
2014-02-02
Krew? Sperma? Odcisk linii (niezbyt trafnie) zwanych papilarnymi? Kawałek po kawałku poznajemy historię XX wiecznej kryminalistyki, nauki która praktycznie wywróciła do góry nogami świat. Dziś praktycznie nie ma przestępstw niewykrywalnych. Są za to te, których z uwagi na koszty wykrywać się po prostu ekonomicznie nie opłaca. A wszystko co dziś możliwe ma swoje korzenie dawno dawno temu - nie mniej jednak kluczowy był analizowany w książce wiek XX. Poznajemy historię prawdopodobnie pierwszego w historii trałowania - historię w której daktyloskopia pokazała swoją niezwykła silę - a to dopiero tylko początek Gorąco polecam!
Krew? Sperma? Odcisk linii (niezbyt trafnie) zwanych papilarnymi? Kawałek po kawałku poznajemy historię XX wiecznej kryminalistyki, nauki która praktycznie wywróciła do góry nogami świat. Dziś praktycznie nie ma przestępstw niewykrywalnych. Są za to te, których z uwagi na koszty wykrywać się po prostu ekonomicznie nie opłaca. A wszystko co dziś możliwe ma swoje korzenie...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-03-24
Kapitalna- a zarazem nie banalna! Tak - Sherlock wrócił! I źle (a przede wszystkim nie tylko on - bo i czytelnik) na tym nie wyszedł. Czysta się jak poprzednika tj niezwykle szybko i wartko. Chce się czytać! Osobiście nie należę do osób, które uwielbiają czytać. Błąd. Nie należę do osób, która wogóle potrafią czytać byle co. Ale książki o detektywie z 221B są zupełnie inne - je po prostu łaknie, pożąda się czytać. Czytelnik staje się wręcz psychopatą łaknącym kolejnej dawki. Polecam czytać w originale, sama przyjemność.
Kapitalna- a zarazem nie banalna! Tak - Sherlock wrócił! I źle (a przede wszystkim nie tylko on - bo i czytelnik) na tym nie wyszedł. Czysta się jak poprzednika tj niezwykle szybko i wartko. Chce się czytać! Osobiście nie należę do osób, które uwielbiają czytać. Błąd. Nie należę do osób, która wogóle potrafią czytać byle co. Ale książki o detektywie z 221B są zupełnie inne...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-03-07
"War is peace.
Freedom is slavery.
Ignorance is strength"
Wielki brat patrzy. Patrzy i nie przerywa. W zasadzie to ciągle patrzy. Czy Orwell się mylił? Czym jest dzisiejszy Facebook jak nie Wielkim Bratem w owczej skórze? 30 lat po 1984 roku śmiem stwierdzić, że świat przeszedł nawet najśmielsze wyobrażenia Orwella. Pomijać satelity dzięki którym operator mający z niej wizje może stwierdzić jakiego nominału leży moneta na oddolnej o tysiące kilometrów ziemi, nie pozwólmy sobie zapomnieć ile danych sami udostępniamy nie zdając sobie z tego sprawy. A Wielki Brat patrzy i nie zapomina. Polecam lekturę w oryginalnej wersji angielskiej, bardzo miło i przyjemnie się przemyka przez książkę - w tempie ekspresowym
"War is peace.
Freedom is slavery.
Ignorance is strength"
Wielki brat patrzy. Patrzy i nie przerywa. W zasadzie to ciągle patrzy. Czy Orwell się mylił? Czym jest dzisiejszy Facebook jak nie Wielkim Bratem w owczej skórze? 30 lat po 1984 roku śmiem stwierdzić, że świat przeszedł nawet najśmielsze wyobrażenia Orwella. Pomijać satelity dzięki którym operator mający z niej...
2014-02-26
2014-02-05
Luce Irigaray: E=mc2
"Czy E = mc2 to równanie seksistowskie? Zapewne tak. Przyjmijmy hipotezę, że tak jest istotnie, w takiej mierze, w jakiej przyznaje się uprzywilejowany status prędkości światła, kosztem innych prędkości, które są nam konieczne do życia. Moim zdaniem, na seksistowski charakter tego równania wskazuje nie tyle jego znaczenie dla budowy broni jądrowej, ale raczej uprzywilejowanie tego, co najszybsze..."
Bełkot, bełkot i jeszcze raz bełkot. Autorzy bez ogródek rozprawiają się z czymś co pragnie być poważanym a jednocześnie jest niczym jak pseudonaukowym bełkotem. Mowa o postmodernizmie. Książka rozpoczyna się od słynnego eksperyment Sokala - i już w tym początkowym fragmencie mówi otwarcie "Król jest nagi!". Postmodernizmowi juz dziękujemy.
Luce Irigaray: E=mc2
"Czy E = mc2 to równanie seksistowskie? Zapewne tak. Przyjmijmy hipotezę, że tak jest istotnie, w takiej mierze, w jakiej przyznaje się uprzywilejowany status prędkości światła, kosztem innych prędkości, które są nam konieczne do życia. Moim zdaniem, na seksistowski charakter tego równania wskazuje nie tyle jego znaczenie dla budowy broni jądrowej, ale...
2014-01-05
Boom - Powiedział snajper. Boom - odpowiedział karabin. Ciekawa pozycja dla osób lubiących poczytać o niebanalnych i śmiertelnych - a przy tym prawdziwych wydarzeniach naszych czasów. Krew, pot i łzy. Każdy miłośnik tematyki nie powinien być niezadowolony.
Boom - Powiedział snajper. Boom - odpowiedział karabin. Ciekawa pozycja dla osób lubiących poczytać o niebanalnych i śmiertelnych - a przy tym prawdziwych wydarzeniach naszych czasów. Krew, pot i łzy. Każdy miłośnik tematyki nie powinien być niezadowolony.
Pokaż mimo to2014-01-01
Geniusz goni geniusz! Fenomenalna i niebanalna. Idealna pozycja na długie zimowe wieczory.
Geniusz goni geniusz! Fenomenalna i niebanalna. Idealna pozycja na długie zimowe wieczory.
Pokaż mimo to2011-01-01
Cóż żeby to zrozumieć trzeba swoje przeżyć. Nie każdy ją zrozumie. Ale kto już ją zrozumie. Doceni.
Cóż żeby to zrozumieć trzeba swoje przeżyć. Nie każdy ją zrozumie. Ale kto już ją zrozumie. Doceni.
Pokaż mimo to2012-02-01
Genialne! Nie ma chyba drugiej podobnej książki.Czyta się wyśmienicie, wręcz w mgnieniu oka. Okropnie angażująca książka - tj jej styl zaciekawia. Czytając osobiście mam wrażenie jakbym słyszał głos Pana Bogusława jako narratora. Ogromnie (!) polecam każdemu miłośnikowi historii, szczególnie tym którzy preferują bardziej żywą jej formę.
Genialne! Nie ma chyba drugiej podobnej książki.Czyta się wyśmienicie, wręcz w mgnieniu oka. Okropnie angażująca książka - tj jej styl zaciekawia. Czytając osobiście mam wrażenie jakbym słyszał głos Pana Bogusława jako narratora. Ogromnie (!) polecam każdemu miłośnikowi historii, szczególnie tym którzy preferują bardziej żywą jej formę.
Pokaż mimo to
Bardzo dobra książka. Czyta się sama. Nie jest przekoloryzowana, nie jest zbyt patetyczna. Jest za do bardzo krwista i brutalna. Czy do dobrze? A jaka jest wojna? Czyż nie krwista i brutalna? Dokładnie tak. Pluton pozwala choć jednym kęsem zasmakować tego co przeżywają na codziennie żołnierze koalicji w Afghanie. Polecam gorąco.
Jednym z niewielu minusów, nie wpływających na odbiór książki jest tłumaczenie,gdyż zawiera dosyć sporo głupich błędów, zazwyczaj w tłumaczeniu sprzętu wojskowego - przykładowo samolot AC130 staje się nagle helikopterem etc. Można na to przymknąć oko, w końcu nie każdy jest specjalistą, czy też pasjonatem, zaś pozostała część polskiej wersji stoi na wysokim poziomie). Polecam!
Bardzo dobra książka. Czyta się sama. Nie jest przekoloryzowana, nie jest zbyt patetyczna. Jest za do bardzo krwista i brutalna. Czy do dobrze? A jaka jest wojna? Czyż nie krwista i brutalna? Dokładnie tak. Pluton pozwala choć jednym kęsem zasmakować tego co przeżywają na codziennie żołnierze koalicji w Afghanie. Polecam gorąco.
więcej Pokaż mimo toJednym z niewielu minusów, nie wpływających...