rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Przy okazji tej opinii chciałbym się podzielić jedną z moich uwag. Dotyczy ona skali ocen, która funkcjonuje na tej stronie. Zdarza się tak, że chciałbym jakiejś książce dać 8/10, bo moim zdaniem na taką ocenę jak najbardziej zasługuje, ale jeżeli dorzucić już do tego określenie rewelacyjna, to jednak z czystym sumieniem takiej oceny nie jestem w stanie wystawić. Dlatego książka dostaje ode mnie ocenę bardzo dobrą, biorąc pod uwagę oceny słowne, natomiast 8/10 jeżeli pominiemy określenia, a pozostaniemy jedynie przy systemie punktowym. Kilkakrotnie stawałem już przed takim dylematem.
O samej książce mogę powiedzieć, że świetnie się ją czyta i wciąga ponad przeciętną miarę i naprawdę ciężko się jest oprzeć pokusie przeczytania kolejnego rozdziału, a że są one stosunkowo krótkie, to jeszcze kolejnego i kolejnego i kolejnego... Fabuła pełna różnorodnych wątków, nie nudzi, nie ma wrażenia, że czegoś jest za dużo, doskonale wyważone zostały wszystkie motywy, przede wszystkim miłości i detektywistyczny, które wzajemnie się przenikają i nie pozwalają wpaść w monotonię odczuć. Już zamówiłem kolejne części.
Jeżeli ktoś tak ja, nie mógł do tej pory przekonać się do jej przeczytania, bo moim zdaniem notatka na okładce nie przedstawia książki w najlepszym świetle, to jednak warto dać jej szansę, a z pewnością wielu zaskoczy pozytywnie.

Przy okazji tej opinii chciałbym się podzielić jedną z moich uwag. Dotyczy ona skali ocen, która funkcjonuje na tej stronie. Zdarza się tak, że chciałbym jakiejś książce dać 8/10, bo moim zdaniem na taką ocenę jak najbardziej zasługuje, ale jeżeli dorzucić już do tego określenie rewelacyjna, to jednak z czystym sumieniem takiej oceny nie jestem w stanie wystawić. Dlatego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wampir nie jest człowiekiem w najmniejszym stopniu. Wszystkie odruchy człowieczeństwa są mu obce. Nawet ta nieodparta chęć życia, która jest tak charakterystyczna dla człowieka, zaczyna u każdego wampira stopniowo zanikać, aż w końcu pragnie on jedynie umrzeć, bo nie ma już nic na świecie czego by pragnął.
Ja zaś jako czytelnik, należący do rasy ludzkiej te uczucia mam i czytając tą książkę, tyle razy pragnąłem, aby się te uczucia w wampirach obudziły. Nie mogłem wręcz uwierzyć w decyzje podejmowane przez wampiry, bo były one tak odległe od tych, które w danej sytuacji podjąłby człowiek, podłąłbym ja.
Dla mnie, książka jest świetnym studium postaci wampira. Mocno wciąga, a narracja jest bardzo przyjemna i lekka. Do pochłonięcia w jeden, maksymalnie dwa popoułudnia.

Wampir nie jest człowiekiem w najmniejszym stopniu. Wszystkie odruchy człowieczeństwa są mu obce. Nawet ta nieodparta chęć życia, która jest tak charakterystyczna dla człowieka, zaczyna u każdego wampira stopniowo zanikać, aż w końcu pragnie on jedynie umrzeć, bo nie ma już nic na świecie czego by pragnął.
Ja zaś jako czytelnik, należący do rasy ludzkiej te uczucia mam i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Drugi raz sięgnąłem po książkę Pani Rowling, nie wliczając niezaprzeczalnie wyśmienitej sagi o Harrym Potterze. Pierwszą był Trafny Wybór, teraz Wołanie Kukułki. I także tym razem, najnowsza książka Pani Rowling nie była w stanie przekonać mnie do jej obecnej twórczości. Historia moim zdaniem była nijaka, wszelkie powiązania między poszczególnymi bohaterami wysnuwane przez detektywa, były dla mnie jakoby odnajdywane na siłę, przez co oczywiście rozwiązanie było zupełnym zaskoczeniem, jednakże jedynie przez swą absurdalność. Nadal mam ogromną nadzieję, że, kiedyś w przyszłości, dostanę w swoje ręce książkę, napisaną przez autorkę Harrego Pottera, którą znów będę się mógł zachwycić, lecz na pewno nie będzie to seria o detektywie Cormoranie Strike'u.

Drugi raz sięgnąłem po książkę Pani Rowling, nie wliczając niezaprzeczalnie wyśmienitej sagi o Harrym Potterze. Pierwszą był Trafny Wybór, teraz Wołanie Kukułki. I także tym razem, najnowsza książka Pani Rowling nie była w stanie przekonać mnie do jej obecnej twórczości. Historia moim zdaniem była nijaka, wszelkie powiązania między poszczególnymi bohaterami wysnuwane przez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na każdą książkę staram się patrzeć z jak najlepszej perspektywy i zawsze szukam czegoś, co w jakimś stopniu wyróżniałoby ją spośród innych. Nie inaczej było i tym razem...
I to w kilku aspektach.
Wilk z Wall Street był z pośród tych książek, które przeczytałem pierwszą w swoim rodzaju. Pierwszą pod tym względem, że przeczytałem ją dopiero po obejrzeniu filmu. Skłoniły mnie do tego dwie rzeczy, każda wydaje mi się po równo. Pierwszą z nich było to, że chciałem sobie udowodnić, że jestem już w pewnym stopniu dojrzalszym czytelnikiem, i nawet jeżeli znam już zakończeniu, potrafię czerpać z książki o wiele więcej. Drugi powód był dużo bardziej prozaiczny, a to dlatego, że po obejrzeniu filmu, chciałem się jeszcze raz dobrze z tą historią zabawić.
Nie sposób więc pominąć porównań względem ekranizacji.
O ile film w moim odczuciu, był w 95% pozytywny, czyli większość faktów, w tym uzależnienie od narkotyków, bawiła widza, to już książka ukazuje też ciemne strony życia Wilka i towarzyszący uzależnieniu obłęd.
W tym przypadku nie ma widocznego wyboru, czy lepszy jest film czy książka, zależy to od tego czego czytelnik i widz w jednym oczekuje, decydując się poznanie historii z tych dwóch źródeł.
Dla mnie film skupia się na jednej stronie medalu, podczas gdy książka daje pełniejszy obraz sytuacji.
Ale co było dla mnie kolejną nowością, film w moim subiektywnym odczuciu nieco wyprzedza książkę, ale właśnie z tego powodu, że oczekiwałem po tej historii jedynie tego, żeby mnie rozbawiła, a już po przeczytaniu książki nie ma ona dla mnie tak pozytywnego wydźwięku.

Na każdą książkę staram się patrzeć z jak najlepszej perspektywy i zawsze szukam czegoś, co w jakimś stopniu wyróżniałoby ją spośród innych. Nie inaczej było i tym razem...
I to w kilku aspektach.
Wilk z Wall Street był z pośród tych książek, które przeczytałem pierwszą w swoim rodzaju. Pierwszą pod tym względem, że przeczytałem ją dopiero po obejrzeniu filmu. Skłoniły...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niezwykle wciągająca historia. Akcja praktycznie się nie zatrzymuje i od początku do końca trzyma w wielkim napięciu, dzięki czemu szybko brniemy przez kolejne strony powieści. Niestety upatruję w tym również wadę, bo książka zdecydowanie zbyt szybko się kończy. Nie przypadł mi także do gustu, szczególnie na początku powieści styl w jakim została ona napisana, choć szybko do niego przywykłem i w późniejszym etapie i natłoku zdarzeń, nie było czasu, żeby się nad tym rozwodzić. No i teraz w końcu jestem gotowy na lekturę Władcy Pierścieni.

Niezwykle wciągająca historia. Akcja praktycznie się nie zatrzymuje i od początku do końca trzyma w wielkim napięciu, dzięki czemu szybko brniemy przez kolejne strony powieści. Niestety upatruję w tym również wadę, bo książka zdecydowanie zbyt szybko się kończy. Nie przypadł mi także do gustu, szczególnie na początku powieści styl w jakim została ona napisana, choć szybko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem właśnie świeżo po lekturze. Książka trzymała w napięciu....do połowy. Po wielu jakże (nie)dyskretnych wskazówkach Pana Browna, domyśliłem się większości, co pewnie powinno być dużym zaskoczeniem na samym końcu powieści. Trochę się tym zawiodłem, bo zapowiadało się bardzo obiecująco. Bardzo podobały mi się jednak odniesienia do Boskiej Komedii Dantego i nastrój tym wywołany. Z pewnością za jedną rzecz mogę być tej książce wdzięczny, a mianowicie za skłonienie mnie ostatecznie do sięgnięcia bo ten ponadczasowy, XIV - wieczny poemat. Nie powiem nie czytajcie, ale też z całych sił nie będę zachęcał. Lekka literatura, jeżeli nie mamy nic w szczególności interesującego w danym momencie do poczytania.

Jestem właśnie świeżo po lekturze. Książka trzymała w napięciu....do połowy. Po wielu jakże (nie)dyskretnych wskazówkach Pana Browna, domyśliłem się większości, co pewnie powinno być dużym zaskoczeniem na samym końcu powieści. Trochę się tym zawiodłem, bo zapowiadało się bardzo obiecująco. Bardzo podobały mi się jednak odniesienia do Boskiej Komedii Dantego i nastrój tym...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Rodzina Corleone Edward Falco, Mario Puzo
Ocena 7,9
Rodzina Corleone Edward Falco, Mario...

Na półkach: ,

Polecam czytać ją jako pierwszą z całej trylogii o rodzinie Corleone a następnie Ojca Chrzestnego oraz Sycylijczyka. Ja tak nie zrobiłem ale czuję, że właśnie w takiej chronologii cała historia będzie smakowała najlepiej.

Polecam czytać ją jako pierwszą z całej trylogii o rodzinie Corleone a następnie Ojca Chrzestnego oraz Sycylijczyka. Ja tak nie zrobiłem ale czuję, że właśnie w takiej chronologii cała historia będzie smakowała najlepiej.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Co za cud! Książka jest fantastyczna, szczerze polecam ją każdemu czytelnikowi, bo każdy znajdzie coś dla siebie. Ja osobiście sięgnąłem po nią z tego względu, że po prostu miałem dosyć tego jak z tak cudownej postaci fantastycznej jaką jest wampir, można było zrobić coś pokroju Zmierzchu. Ale podkreślam, to jest moja opinia. Chylę czoła przed Stephenie Meyer za to, że pisząc Zmierzch zdołała dotrzeć do tak szerokiego grona czytelników. Książka wciąga, trzyma w napięciu, miejscami wprowadza solidną dawkę grozy. Historia pokazana z perspektyw różnych osób, choć początkowo skakanie pomiędzy uczestnikami wydarzeń wydaje się być drażniące, bo gdy napięcie jest w punkcie kulminacyjnym, zostajemy przeniesieni w inny czas i miejsce i napięcie jest budowane od początku, to już po niedługim czasie wszystko zaczyna przybierać bardzo wyraźny kształt i emocje rozłożone są równomiernie. Książce zdecydowanie należy się miano jednego z arcydzieł literatury światowej bo w rzeczy samej arcydziełem jest. Polecam wszystkim, polecam fanom zmierzchu jako odmienne spojrzenie na postać wampira, polecam i ludziom, którzy za fantastyką nie przepadają, a nuż się dzięki tej książce do niej przekonają. Perełka wśród wszystkich książek jakie przeczytałem, bardzo często ją wspominam.

Co za cud! Książka jest fantastyczna, szczerze polecam ją każdemu czytelnikowi, bo każdy znajdzie coś dla siebie. Ja osobiście sięgnąłem po nią z tego względu, że po prostu miałem dosyć tego jak z tak cudownej postaci fantastycznej jaką jest wampir, można było zrobić coś pokroju Zmierzchu. Ale podkreślam, to jest moja opinia. Chylę czoła przed Stephenie Meyer za to, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nowej książki o Wiedźminie się nie spodziewałem, nie miałem najmniejszej nawet nadziei, że będzie mi dane znów przeżywać te wspaniałe przygody, które poprzednie książki ze sobą przyniosły. Nowa książka zdzieliła mnie w czerep bez ostrzeżenia. I równie niespodziewanie jak ona się pojawiła, tak niespodziewanie szybko w całości ją pochłonąłem, na jednym niemalże wdechu. Może historia przedstawiona w tej części nie porywała, ale tak jak poprzednie była na tyle dobra, akcja w niej przedstawiona była na tyle wartka, że przebrnąłem przez nią chętnie, a na koniec mam ochotę na jeszcze. Historia nie kończy się nigdy, a można z niej jeszcze naprawdę dużo wycisnąć i tego sobie i innym czytelnikom życzę.

Nowej książki o Wiedźminie się nie spodziewałem, nie miałem najmniejszej nawet nadziei, że będzie mi dane znów przeżywać te wspaniałe przygody, które poprzednie książki ze sobą przyniosły. Nowa książka zdzieliła mnie w czerep bez ostrzeżenia. I równie niespodziewanie jak ona się pojawiła, tak niespodziewanie szybko w całości ją pochłonąłem, na jednym niemalże wdechu. Może...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie tak dobra jak pierwsza, bo powtarza jej schematy, natomiast nadal trzyma w napięciu i bardzo przyjemnie się ją czyta. Polecam

Nie tak dobra jak pierwsza, bo powtarza jej schematy, natomiast nadal trzyma w napięciu i bardzo przyjemnie się ją czyta. Polecam

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lekka, przyjemna, niezwykle wciągająca, pochłania się ją błyskawiczne. Smutnym jest fakt, że ekranizacja zabiła całą niezwykłość tej książki.

Lekka, przyjemna, niezwykle wciągająca, pochłania się ją błyskawiczne. Smutnym jest fakt, że ekranizacja zabiła całą niezwykłość tej książki.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka zajmująca w mojej kolekcji specjalne miejsce. Jest tak dlatego, że od tej książki właśnie zaczęła się moja przygoda z czytaniem, a wcześniej byłem do czytania tak sceptycznie nastawiony. Minusem tej książki jest dla mnie to, że żałuję, że tyle straciłem ze swoich lat młodości na inne bezsensowne rozrywki, zamiast czytać właśnie książki. Co do niej samej: fabuła cudowna, wyraźne, oryginalnie wykreowane postaci, wątek kryminalny, odrobina filozofii, dokładne spojrzenie na ludzką psychikę i przedstawienie jej zawiłości, wszystko to złożyło się na powieść w moim odczuciu wyjątkową. Książkę przeczytałem dwa razy, i wiem że warto było do niej wrócić.

Książka zajmująca w mojej kolekcji specjalne miejsce. Jest tak dlatego, że od tej książki właśnie zaczęła się moja przygoda z czytaniem, a wcześniej byłem do czytania tak sceptycznie nastawiony. Minusem tej książki jest dla mnie to, że żałuję, że tyle straciłem ze swoich lat młodości na inne bezsensowne rozrywki, zamiast czytać właśnie książki. Co do niej samej: fabuła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Skończyłem dziś czytać Lód. Przyznam szczerze, że ucieszyłem się z tego. Nie zrozumcie mnie źle, książkę uważam za świetną, a to dlatego, że postawiła mi jako jedna z niewielu książek wysoko poprzeczkę, skłoniła mnie do refleksji, do głębszego rozpatrywania jej kwestii. Jestem pewien, że będę ją jeszcze długo wspominał podczas samotnych wieczorów, a nie wykluczone, że i podczas picia płynów wysokoprocentowych i najpoważniejszych rozmowach o życiu. A wracając do tego, że się cieszę, że ją przeczytałem, to dlatego, że nie było mi łatwo przez nią przebrnąć i miejscami się męczyłem. Biorę to jednak jako nauczkę mówiącą mi o tym, że chyba jeszcze po prostu nie jestem dojrzałym czytelnikiem. Książkę jak najbardziej polecam, chociażby jako wyzwanie, choć z pewnością wszyscy, którzy po nią sięgną znajdą w niej wiele innych zalet.

Skończyłem dziś czytać Lód. Przyznam szczerze, że ucieszyłem się z tego. Nie zrozumcie mnie źle, książkę uważam za świetną, a to dlatego, że postawiła mi jako jedna z niewielu książek wysoko poprzeczkę, skłoniła mnie do refleksji, do głębszego rozpatrywania jej kwestii. Jestem pewien, że będę ją jeszcze długo wspominał podczas samotnych wieczorów, a nie wykluczone, że i...

więcej Pokaż mimo to