-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2019-12-31
2018-07-24
Lekka i przyjemna, w sam raz na codzienną drogę powrotną do domu po pracy :)
Lekka i przyjemna, w sam raz na codzienną drogę powrotną do domu po pracy :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Bardzo długą ją czytałem i nie dlatego że była gruba. Ale dlatego, że strasznie frustrowałem się, bo przez całą książkę autorzy akcentowali to w jaki sposób byli traktowani Polacy przez swoich sojuszników. To prawda ogólnie znana, ale za rzadko akcentowana. Jeśli ktoś myśli, że przesadzam niech sięgnie do tej książki, której autorami są Amerykanie. Zachód najpierw nas nie doceniał, a potem nas sprzedał Stalinowi.
Mimo wszystko po przeczytaniu nadrzędnym uczuciem jest DUMA. Duma z bycia Polakiem. Piloci Dywizjonu 303 to byli prawdziwi bohaterowie Bitwy o Anglię. I nawet to że sami Anglicy nie pamiętają i nie chcą o tym pamiętać tego nie zmieni.
Bardzo długą ją czytałem i nie dlatego że była gruba. Ale dlatego, że strasznie frustrowałem się, bo przez całą książkę autorzy akcentowali to w jaki sposób byli traktowani Polacy przez swoich sojuszników. To prawda ogólnie znana, ale za rzadko akcentowana. Jeśli ktoś myśli, że przesadzam niech sięgnie do tej książki, której autorami są Amerykanie. Zachód najpierw nas nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toI znów zatraciłem się czytając. Wydanie, które posiadam składa się z 2 części w sumie ok 1500 stron, ale czas zleciał migusiem. Ba...na koniec mam niedosyt i poczucie żalu, że już koniec.
I znów zatraciłem się czytając. Wydanie, które posiadam składa się z 2 części w sumie ok 1500 stron, ale czas zleciał migusiem. Ba...na koniec mam niedosyt i poczucie żalu, że już koniec.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-03-05
Po raz kolejny się nie zawiodłem. Wątki zarówno śledztwa, jak i mocno zawiłego życia głównego bohatera nadal trzymają w napięciu. Tych którzy nieco narzekali na cz.3 mogę uspokoić. Kolejna odsłona jest na prawdę pasjonująca.
Po raz kolejny się nie zawiodłem. Wątki zarówno śledztwa, jak i mocno zawiłego życia głównego bohatera nadal trzymają w napięciu. Tych którzy nieco narzekali na cz.3 mogę uspokoić. Kolejna odsłona jest na prawdę pasjonująca.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-02-15
Brawo za tak udany debiut. Książka na poważnie mnie wciągnęła. Pewnie dlatego, że akcja dzieje się na jednej z dzielnic mojego kochanego Lublina. Na jednej z dzielnic tak podobnych do tej na której sam się wychowywałem jako dziecko. I mimo, że nie brakowało tam patologii podobnych do tych z "Bękarta" to nie zawsze człowiek sobie zdawał z tego do końca sprawę, zajęty uganianiem się za piłką. Oczywiście stykałem się z alkoholizmem, rozbojami, przemocą w rodzinie itp. ale będąc dzieckiem jednych rzeczy nie rozumiałem a inne wypierałem ze świadomości. Pełnej świadomości człowiek dorobił się już dawno po tym jak się wyprowadził,będąc dorosłym, widząc znajome "styrane życiem" twarze. A i tak zawsze kiedy tam się pojawię, mile wspominam tamten okres, chociaż mieszkało się w gorszych warunkach i często nie było kasy, nawet na przysłowiową oranżadę czy gumę :) może jeszcze tam kiedyś wrócę...
Brawo za tak udany debiut. Książka na poważnie mnie wciągnęła. Pewnie dlatego, że akcja dzieje się na jednej z dzielnic mojego kochanego Lublina. Na jednej z dzielnic tak podobnych do tej na której sam się wychowywałem jako dziecko. I mimo, że nie brakowało tam patologii podobnych do tych z "Bękarta" to nie zawsze człowiek sobie zdawał z tego do końca sprawę, zajęty...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-12-25
O Clarksonie można powiedzieć wiele rzeczy, ale na pewno nie to, że jest nudny. Jest też często złośliwy, delikatnie mówiąc nader krytyczny, ale taki jego urok. Jest jednak faktem, że jego pozytywna natura góruje nad negatywną czego dowodem są rzesze fanów na całym świecie. Ciężko też się nie zgodzić z większością spostrzeżeń, którymi dzieli się z nami w swoich felietonach. Bo abstrakcyjność dzisiejszych praw, norm, zachowań itp. zwłaszcza w dziedzinie polityki, czy ekologii jest porażająca. A Pan Clarkson ze swoim charakterystycznym poczuciem humoru świetnie to wypunktowuje. Polecam.
O Clarksonie można powiedzieć wiele rzeczy, ale na pewno nie to, że jest nudny. Jest też często złośliwy, delikatnie mówiąc nader krytyczny, ale taki jego urok. Jest jednak faktem, że jego pozytywna natura góruje nad negatywną czego dowodem są rzesze fanów na całym świecie. Ciężko też się nie zgodzić z większością spostrzeżeń, którymi dzieli się z nami w swoich...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-04-22
2015-04-21
2015-01-27
2014-12-30
Dzięki tej lekturze cofnąłem się do lat dzieciństwa i fascynacji futbolem, która dawno się ulotniła za sprawą afer oraz odrealnionych pieniędzy, które obecnie nim rządzą. Sporo refleksji, ale jedna dominująca i do tego prosta - brakuje dzisiaj ludzi z ideałami, z prawdziwą miłości do tego sportu, takich jak Bergkamp...Quo vadis futbol??
Dzięki tej lekturze cofnąłem się do lat dzieciństwa i fascynacji futbolem, która dawno się ulotniła za sprawą afer oraz odrealnionych pieniędzy, które obecnie nim rządzą. Sporo refleksji, ale jedna dominująca i do tego prosta - brakuje dzisiaj ludzi z ideałami, z prawdziwą miłości do tego sportu, takich jak Bergkamp...Quo vadis futbol??
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to