-
ArtykułySherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1
-
ArtykułyDostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant3
-
ArtykułyMagda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1
-
ArtykułyLos zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Biblioteczka
2024-05-10
2023-12-07
Ależ ta książka była nudna. Bardzo chciałem ją skończyć i mieć ją już wreszcie z głowy. Dwa razy przerywałem czytanie i wracałem do niej po jakimś czasie. Być może należy się tej książce ocena przynajmniej 6.Mam wrażenie, że dawałem chyba wyższe oceny gorszym pozycjom z uniwersum Star Wars. Ale przyjemności z czytania tej powieści nie miałem prawie wcale.
Po pierwsze mamy tu podwójną, a na początku nawet potrójną narrację. Pierwsze dwie to jeszcze czasy wojen klonów, a trzecia to okres Imperium. Żadne z przedstawionych wydarzeń nie jest specjalnie interesujące. Co jest dość dziwne bo wydawałoby się, że "przygody" par Thrawn i Anakin oraz Thrawn z Vaderem, będą ciekawe i emocjonujące. Niestety żadne z wydarzeń nie jest specjalnie angażujące, czy trzymające w napięciu. No i jest jeszcze Padme. Czytając fragmenty opowieści jej poświęcone, nie mogłem się doczekać kiedy wreszcie się skończą. Całe to przeskakiwanie w narracji, moim zdaniem, strasznie psuło tempo opowieści.
Historie nie są ciekawe. Podobnie jak postacie. Thrawn oczywiście wszystko przewiduje ale z jakiegoś powodu nigdy nie może od razu powiedzieć o co mu chodzi. Vader denerwuje się na wszystko bez powodu. Anakin jest nijaki, a o Padme nie warto nawet pisać.
Być może jestem już za stary na książki Star Wars. W każdym razie lektura tej dla mnie była strasznie męcząca. Nuda i zmarnowany potencjał.
Ależ ta książka była nudna. Bardzo chciałem ją skończyć i mieć ją już wreszcie z głowy. Dwa razy przerywałem czytanie i wracałem do niej po jakimś czasie. Być może należy się tej książce ocena przynajmniej 6.Mam wrażenie, że dawałem chyba wyższe oceny gorszym pozycjom z uniwersum Star Wars. Ale przyjemności z czytania tej powieści nie miałem prawie wcale.
Po pierwsze mamy...
2023-05-09
Książka całkiem ciekawa. Chyba najlepsza, z uniwersum Gwiezdnych Wojen, które do tej pory przeczytałem wydanych przez Uroboros.
Historia przedstawia początki tytułowej postaci w szeregach Imperium i błyskawiczną karierę Thrawna. Przewagi i zwycięstwa przyszłego wielkiego admirała przeplatają się z raczej nudnawymi intrygami politycznymi. Zdecydowanie ciekawiej jest gdy to Thrawn jest w centrum opisywanych wydarzeń.
Autor zastosował dość interesujący (lub denerwujący, zwłaszcza na początku) zabieg zmiennej narracji. Zwykła narracja, w czasie przeszłym, przeplata się z opisywaniem wydarzeń w czasie teraźniejszym (jeśli dobrze rozumiem ma to być opis z perspektywy głównego bohatera, tego co widzi i odczuwa).
Tak jak napisałem na początku. Jest nieźle. Jedna z lepszych książek Star Wars.
Książka całkiem ciekawa. Chyba najlepsza, z uniwersum Gwiezdnych Wojen, które do tej pory przeczytałem wydanych przez Uroboros.
Historia przedstawia początki tytułowej postaci w szeregach Imperium i błyskawiczną karierę Thrawna. Przewagi i zwycięstwa przyszłego wielkiego admirała przeplatają się z raczej nudnawymi intrygami politycznymi. Zdecydowanie ciekawiej jest gdy to...
2023-04-24
Książka, jak można się domyślać, o powstawaniu fenomenu Gwiezdnych Wojen. Ogólnie dość ciekawa i ma swoje momenty, jednak są momenty nudnawe i męczące, szczególnie końcówka. Sporo o życiu Georga Lucasa i oczywiście tworzeniu Star Warsów, przeplatane opisami wyczynów fanów (przykładowo Legion 501) i powstawaniu "expanded universe". Z procesu tworzenia filmów chyba najciekawsze są streszczone opisy wczesnych wersji scenariuszy. Książka wydana przed "Przebudzeniem Mocy" więc pod koniec jest "gdybanie" o nowym, nadchodzącym wtedy filmie.
Dzięki tej książce nie kupię i nie przeczytam biografii Lucasa. Wychodzi na to, że jest ona strasznie nudna, a on sam jest strasznie nudnym facetem. W ogóle opisy tworzenie filmów Star Wars wyglądają tak, jakby to był jeden wielki ból i męczarnia wszystkich zaangażowanych osób - aktorów, ekipy i reżyser. Nie ma żadnych ciekawostek technicznych odnośnie efektów specjalnych czy anegdotek z planu. Wychodzi trochę na to, że filmy udały się tak przez przypadek bo nikt nie był zadowolony. Lepiej oglądać Gwiezdne Wojny niż czytać jak powstawały.
Do tego moje wydanie chyba korekty nie widziało, albo była ona robiona w tempie ekspresowym. Ilość błędów w tekście jest olbrzymia. Jeden jest chyba nawet w tytule rozdziału napisany wielkimi, tłustymi literami: "Dodatek Specjalny". Rozdział jest o edycji specjalnej czyli ktoś przeczytał "Special Edition" jako "Special Addition" i tę drugą wersję przetłumaczył na polski.
Książka ciekawa, a jednak sprawiła mi zawód, choć pewnie powinienem napisać, że to proces tworzenia uniwersum Gwiezdnych Wojen sprawił mi zawód. Tak, jak napisałem wcześniej, lepiej oglądać filmy (seriale, czytać książki, komiksy i grać w gry) Star Wars, niż czytać o ich powstawaniu.
Książka, jak można się domyślać, o powstawaniu fenomenu Gwiezdnych Wojen. Ogólnie dość ciekawa i ma swoje momenty, jednak są momenty nudnawe i męczące, szczególnie końcówka. Sporo o życiu Georga Lucasa i oczywiście tworzeniu Star Warsów, przeplatane opisami wyczynów fanów (przykładowo Legion 501) i powstawaniu "expanded universe". Z procesu tworzenia filmów chyba...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-04-14
Książka całkiem niezła. Uzupełnienie losów Ahsoki po zakończeniu serialu "Wojny Klonów".
Całkiem dobrze się ją czytało choć historia nie jest jakoś specjalnie porywająca. Choć z drugiej strony na tyle dobrze napisana, że byłem ciekaw, jak potoczą się losy Ahsoki. Troszkę brakowało mi jakichś większych scen akcji.
Podsumowując, warto przeczytać, choćby ze względu na pewne uzupełnienia tego co można było zobaczyć wcześniej w serialu.
Książka całkiem niezła. Uzupełnienie losów Ahsoki po zakończeniu serialu "Wojny Klonów".
Całkiem dobrze się ją czytało choć historia nie jest jakoś specjalnie porywająca. Choć z drugiej strony na tyle dobrze napisana, że byłem ciekaw, jak potoczą się losy Ahsoki. Troszkę brakowało mi jakichś większych scen akcji.
Podsumowując, warto przeczytać, choćby ze względu na pewne...
2022-12-20
Książka ma kilka dobrych momentów. Jednak ciężko było przez nią przebrnąć. Do lektury podchodziłem dwa razy. Chyba częściową winę ponosi postać głównego bohatera. Jest nijaki, nie da się go specjalnie lubić, ani z nim utożsamiać. Pojawia się też kilka zupełnie niepotrzebnych wątków pobocznych. Przez większą część książki właściwie nie wiadomo do czego cała historia zmierza.
Książka ma kilka dobrych momentów. Jednak ciężko było przez nią przebrnąć. Do lektury podchodziłem dwa razy. Chyba częściową winę ponosi postać głównego bohatera. Jest nijaki, nie da się go specjalnie lubić, ani z nim utożsamiać. Pojawia się też kilka zupełnie niepotrzebnych wątków pobocznych. Przez większą część książki właściwie nie wiadomo do czego cała historia zmierza.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-08-25
Strasznie się namęczyłem z tą książką. Właściwie, jak już zacząłem to zmuszałem się do jej skończenia. Nie sądzę, aby to była pozycja nawet dla przeciętnego fana Gwiezdnych Wojen. Książka jest adaptacją scenariusza do odcinka serialu animowanego "Wojny klonów" ("Clone Wars"). Odcinka, który nie został nagrany (nie dziwię się). Żeby trochę więcej z lektury wyciągnąć warto by obejrzeć chociaż kilka odcinków, w których występują postacie pojawiające się w tej książce. Jeśli chodzi o mnie to widziałem wszystkie, a ta książka i tak mi się nie podobała. Historia mało ciekawa, naciągana, często nudna lub infantylna. Wizerunek Jedi, jakoś tak nie zgadza mi się z tym co znam z filmów, serialu, innych książek i komiksów. Postacie też jakieś takie niewiarygodne. Zdradzając odrobinę fabuły można powiedzieć, że to taki trochę kiepski romans. Czytałem zdecydowanie lepsze książki ze świata Star Wars. Tej nie polecam.
Strasznie się namęczyłem z tą książką. Właściwie, jak już zacząłem to zmuszałem się do jej skończenia. Nie sądzę, aby to była pozycja nawet dla przeciętnego fana Gwiezdnych Wojen. Książka jest adaptacją scenariusza do odcinka serialu animowanego "Wojny klonów" ("Clone Wars"). Odcinka, który nie został nagrany (nie dziwię się). Żeby trochę więcej z lektury wyciągnąć warto by...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-02-01
Fajna książka.
Ciekawie rozwija wątek Sithów i tego, co się z nimi działo prze wydarzeniami pokazanymi w Mrocznym Widmie. Mimo tytułu, książka skupia się również na uczniu Dartha Plagueisa, czyli na przyszłym imperatorze Palpatine.
Warto przeczytać. Choć pewnie, jak większość książek z serii Star Wars, jest to pozycja raczej dla fanów.
Fajna książka.
Ciekawie rozwija wątek Sithów i tego, co się z nimi działo prze wydarzeniami pokazanymi w Mrocznym Widmie. Mimo tytułu, książka skupia się również na uczniu Dartha Plagueisa, czyli na przyszłym imperatorze Palpatine.
Warto przeczytać. Choć pewnie, jak większość książek z serii Star Wars, jest to pozycja raczej dla fanów.
2014-04-16
Nic specjalnego. Jakoś opornie szło mi czytanie.
Książka na podstawie scenariusza. Raczej dla fanów Gwiezdnych Wojen. Chociaż nie wnosi wiele poza tym co było w filmie. Niektóre sceny zostały poszerzone. Niestety tylko te, które i w wersji ekranowej były najsłabsze i najnudniejsze, czyli rozmyślania Anakina o matce i niektóre sceny z nim i Padme.
Tak jak napisałem, książka raczej dla fanów, a przynajmniej dla osób, które oglądały film. Ktoś, kto nie oglądał "Ataku klonów" może mieć problemy z wyobrażeniem sobie opisanego świata, bo tych opisów jest naprawdę niewiele, a jeśli są to mało szczegółowe.
Można przeczytać z braku czegokolwiek innego.
Nic specjalnego. Jakoś opornie szło mi czytanie.
Książka na podstawie scenariusza. Raczej dla fanów Gwiezdnych Wojen. Chociaż nie wnosi wiele poza tym co było w filmie. Niektóre sceny zostały poszerzone. Niestety tylko te, które i w wersji ekranowej były najsłabsze i najnudniejsze, czyli rozmyślania Anakina o matce i niektóre sceny z nim i Padme.
Tak jak napisałem, książka...
2014-03-01
Książki z serii Star Wars ciężko jest mi obiektywnie ocenić. W większości przypadków ocenę zawyża już to, że są to opowieści przede wszystkim dla fanów Gwiezdnych Wojen. Pozostali czytelnicy pewnie się nimi specjalnie nie będą zachwycać. W tym przypadku jednak książka, moim zdaniem, broni się całkiem nieźle sama. Z resztą horror w uniwersum Star Wars to fajny pomysł. Minusem jest objętość książki, która jest raczej cienka no i trochę niepotrzebnie wsadzono w fabułę Hana Solo i Chewbaccę. No ale to drobiazgi.
Szturmowców śmierci czytałem z przyjemnością.
Książki z serii Star Wars ciężko jest mi obiektywnie ocenić. W większości przypadków ocenę zawyża już to, że są to opowieści przede wszystkim dla fanów Gwiezdnych Wojen. Pozostali czytelnicy pewnie się nimi specjalnie nie będą zachwycać. W tym przypadku jednak książka, moim zdaniem, broni się całkiem nieźle sama. Z resztą horror w uniwersum Star Wars to fajny pomysł....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-01-31
Całkiem przyjemnie się czytało. Chociaż książkę poleciłbym raczej fanom Gwiezdnych wojen. Powieść oparta na scenariuszu do filmu autorstwa Georga Lucasa. Jest kilka scen, których w wersji filmowej nie było. Niektóre sceny wydają się wyglądać też troszkę inaczej niż w filmie, ale jest to może tylko kwestia tłumaczenia. Jeśli ktoś oglądał "Mroczne widmo" to raczej nic w tej książce nie będzie zaskoczeniem.
Można przeczytać.
Całkiem przyjemnie się czytało. Chociaż książkę poleciłbym raczej fanom Gwiezdnych wojen. Powieść oparta na scenariuszu do filmu autorstwa Georga Lucasa. Jest kilka scen, których w wersji filmowej nie było. Niektóre sceny wydają się wyglądać też troszkę inaczej niż w filmie, ale jest to może tylko kwestia tłumaczenia. Jeśli ktoś oglądał "Mroczne widmo" to raczej nic w tej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-01-14
Całkiem przyjemna książka, szczególnie dla fanów Gwiezdnych Wojen. Jest to zbiór pięciu opowiadań różnych autorów, których bohaterami są tytułowi łowcy nagród. Wszystkie opowiadania łączy scena, którą można było zobaczyć w filmie "Imperium kontratakuje", gdy łowcy znajdują się na pokładzie okrętu flagowego Dartha Vadera i otrzymują zadanie schwytania Hana Solo.
Bohaterami opowiadań są kolejno: robot zabójca IG-88,łowca Dengar, Trandoshanin polujący na Wookiech - Bossk, Zuckuss i android 4-LOM, a w ostatnim najsławniejszy łowca z Gwiezdnych Wojen czyli Boba Fett.
Po raz kolejny (np. po "Opowieściach z Kantyny Mos Eisley) mamy możliwość poznania historii postaci, które na ekranie widziało się dosłownie przez kilka sekund.
Opowiadania są całkiem ciekawe. Pojawia się w nich sporo wątków i postaci występujących w filmowych Gwiezdnych Wojnach. Najmniej przypadło mi do gustu ostatnie opowiadanie, którego bohaterem jest Boba Fett. Jest ono strasznie rozciągnięte w czasie i wydaje się mało dynamiczne. Do tego książka została wydana przed "nową" filmową trylogią (epizody I, II, III), w której postać łowcy się pojawia i poznajemy jego pochodzenie i niestety odniosłem lekkie wrażenie, że to opowiadanie trochę nie pasuje do tego co można było obejrzeć w filmie.
Nie jest to raczej książka dla kogoś, kto nigdy nie zetknął się z Gwiezdnymi Wojnami. Po prostu nie znając "tła" wydarzeń i pobocznych postaci, trudno docenić wszystkie smaczki zawarte w "Opowieściach". Za to dla fanów Star Wars jest to moim zdaniem pozycja obowiązkowa.
Całkiem przyjemna książka, szczególnie dla fanów Gwiezdnych Wojen. Jest to zbiór pięciu opowiadań różnych autorów, których bohaterami są tytułowi łowcy nagród. Wszystkie opowiadania łączy scena, którą można było zobaczyć w filmie "Imperium kontratakuje", gdy łowcy znajdują się na pokładzie okrętu flagowego Dartha Vadera i otrzymują zadanie schwytania Hana Solo.
Bohaterami...
Całkiem przyjemna książka. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów Gwiezdnych Wojen. Zbiór opowiadań przedstawiających historie bywalców tytułowej Kantyny w mieście Mos Eisley. Wszystkie opowiadania łączy scena znana z filmu, gdy Luke i Obi Wan Kenobi odwiedzają Kantynę. Dzięki tej książce postacie, które na ekranie pojawiają się czasem jedynie na sekundę, otrzymują imiona, osobowości. Dowiadujemy się kim byli, co robili na pustynnej planecie Tatooine. Same opowiadania może nie są strasznie porywające, różnią się poziomem, w końcu każde zostało napisane przez innego autora. Warto jednak sięgnąć po tę książkę. Powtórzę jeszcze raz - Pozycja obowiązkowa dla fanów Gwiezdnych Wojen.
Całkiem przyjemna książka. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów Gwiezdnych Wojen. Zbiór opowiadań przedstawiających historie bywalców tytułowej Kantyny w mieście Mos Eisley. Wszystkie opowiadania łączy scena znana z filmu, gdy Luke i Obi Wan Kenobi odwiedzają Kantynę. Dzięki tej książce postacie, które na ekranie pojawiają się czasem jedynie na sekundę, otrzymują...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka dość przyjemna. Właściwie to samo co w filmie. Zawiera kilka dodatkowych scen, które w wersji filmowej można było zobaczyć np. w dodatkach na dvd. Czyta się szybko. Jeśli ktoś oglądał film absolutnie nic go w książce nie zaskoczy.
Książka dość przyjemna. Właściwie to samo co w filmie. Zawiera kilka dodatkowych scen, które w wersji filmowej można było zobaczyć np. w dodatkach na dvd. Czyta się szybko. Jeśli ktoś oglądał film absolutnie nic go w książce nie zaskoczy.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJedna z moich ulubionych książek z serii Gwiezdne Wojny. Świetne uzupełnienie pomiędzy filmowymi Imperium Kontratakuje i Powrotem Jedi. Jeśli chcesz dowiedzieć się jak powstał plan uratowania Hana Solo z rąk Jabby i co działo się z bohaterami po wydarzeniach i ucieczce z Cloud City to jest właśnie ta książka.
Jedna z moich ulubionych książek z serii Gwiezdne Wojny. Świetne uzupełnienie pomiędzy filmowymi Imperium Kontratakuje i Powrotem Jedi. Jeśli chcesz dowiedzieć się jak powstał plan uratowania Hana Solo z rąk Jabby i co działo się z bohaterami po wydarzeniach i ucieczce z Cloud City to jest właśnie ta książka.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Rozpoczynając lekturę myślałem, że będzie to jedna z najlepszych książek z serii Star Wars, które ostatnio przeczytałem (po kilku wcześniejszych musiałem sobie robić dłuższe przerwy). Niestety szybko się okazało, że tak nie będzie.
Zbiór opowiadań przypomina chyba najbardziej serię "Opowieści z..." ze starego kanonu (... Kantyny Mos Eisley, ... Pałacu Jabby, itd.).
Jak wskazuje tytuł "Z pewnego punktu widzenie" mamy w tej książce przedstawione wydarzenie z "Nowej Nadzie" z perspektywy postaci drugo, a często nawet trzecio i "dalszo" planowych.
Kilka opowiadań była całkiem przyjemnych. W moim odczuciu te, które nie były tak do końca "na poważnie" albo zawierały jakiś element humorystyczny. Oficerowie imperium rozmawiający o procedurach biurokratycznych czy jedno lub dwa opowiadania dziejące się w Kantynie. Jakoś dobrze czytało mi się też opowiadanie z Doktor Aphrą w roli głównej.
Najgorsze były te "na poważnie" próbujące przedstawić przemyślenia i motywy oraz tragizm niektórych postaci. Końcówka czyli kilka opowiadań związanych z bitwą o Yavin to była już dla mnie straszna udręka.
Niektóre opowiadania, w moim odczuciu, były też po prostu niepotrzebne, albo strasznie głupie (Dianoga) Do tego niektóre były ze sobą niespójne. Przykładowo w jednym z opowiadań czytamy, że rebelianci mieli w bitwie o Yavin za dużo pilotów, a za mało maszyn, przez co jeden z bohaterów został w bazie. W kolejnym dowiadujemy się, że było zupełnie odwrotnie, za mało pilotów i za dużo myśliwców.
Troszkę się zawiodłem.
Rozpoczynając lekturę myślałem, że będzie to jedna z najlepszych książek z serii Star Wars, które ostatnio przeczytałem (po kilku wcześniejszych musiałem sobie robić dłuższe przerwy). Niestety szybko się okazało, że tak nie będzie.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZbiór opowiadań przypomina chyba najbardziej serię "Opowieści z..." ze starego kanonu (... Kantyny Mos Eisley, ... Pałacu Jabby, itd.).
Jak...