Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

“Boży ślepiec” to prawdziwa Krwawa Mary wśród książek! Przed Wami mroczna i niesamowita opowieść o niebezpieczeństwie, sile i nieubłaganym starciu potężnych mocy. Bogowie powstają, a wraz z nimi nieokrzesana siła, która pociągnie za sobą każdego!
Charakterni bohaterowie, celny dowcip i niewiarygodny klimat. Dajcie się pochłonąć!

“Boży ślepiec” to prawdziwa Krwawa Mary wśród książek! Przed Wami mroczna i niesamowita opowieść o niebezpieczeństwie, sile i nieubłaganym starciu potężnych mocy. Bogowie powstają, a wraz z nimi nieokrzesana siła, która pociągnie za sobą każdego!
Charakterni bohaterowie, celny dowcip i niewiarygodny klimat. Dajcie się pochłonąć!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsze spotkanie, wystające sutki i nienaturalnie szastające głównymi bohaterami emocje sprawiły, że bardzo sceptycznie kontynuowałam lekturę „Pustkowia spokoju” od Anny Fobii.
✨Dwudziestolatka, alkoholiczka trafia na Alaskę do swojej babci. W dzień przyjazdu z kawiarni odbiera ją gość, na którego lecą wszystkie laski w całej zimowej krainie. Gostek od razu dostaje spazmów rozkoszy na widok i zapach dziewczyny. A Izis „skacze i piszczy ze szczęścia, bo jej ulubiony miś ma niedługo wrócić.” 🤢
Gdyby książka trzymała cały czas poziom zakończenia, mogłaby być naprawdę ciekawa. Bo akurat końcówka była niczego sobie. Taki trochę mały, ale wciągający chaos.
✨W dialogi wrzucone są teksty wilczycy Luny. Tzn. generalnie jest to tylko „Auuuuuu!”. Kompletnie niepotrzebne. Reakcje zwierzęcia na pewno można opisać w inny, bardziej przystępny sposób.
✨Fabuła oraz dialogi, pisane są prostym językiem. Nie jest to jednak plus. Wszystko sprawia wrażenie opowiadania dla samotnych kobiet, które zamiast pornosów, wolą harlekiny z prostą jak budowa cepa fabułą i napięciem seksualnym przez 300 stronic. 🤷🏻‍♀️
✨Brakuje mi tu budowania fabuły, zapoznania czytelnika ze światem i bohaterami. Wszystko dzieje się na hura. Książka daje możliwości powolnego budowania fabuły. Nie trzeba pruć na złamanie karku z seksem i buchającymi spazmami rozkoszy.
✨Jak się możemy domyślić, alkoholiczka przestaje pić, bo teraz połowę książki łasi się do gostka, żeby potem go przelecieć i cudownie ozdrowić. Z tym właśnie wiąże się wspomniana na okładce książki „magia”. „Pustkowia spokoju” to książka przewidywalna, niewymagająca i nudna.

Na Instagramie autorka odpowiedziała mi, że "zarzucam książce z gatunku romans, bycie romansem" Otóż jest romans i jest harlekin. Wiele razy czytałam romanse, które były bardzo dobre. Na podstawie niektórych z nich powstały również naprawdę ładne filmy. Jeśli gatunek jakim jest romans, przedstawia obecnie taki poziom to trochę przykro. Nie wszystko bowiem sprowadza się do pornosów.

Pierwsze spotkanie, wystające sutki i nienaturalnie szastające głównymi bohaterami emocje sprawiły, że bardzo sceptycznie kontynuowałam lekturę „Pustkowia spokoju” od Anny Fobii.
✨Dwudziestolatka, alkoholiczka trafia na Alaskę do swojej babci. W dzień przyjazdu z kawiarni odbiera ją gość, na którego lecą wszystkie laski w całej zimowej krainie. Gostek od razu dostaje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka "Krzyk księżyca" mnie kompletnie nie przekonała. Naprawdę próbowałam to czytać... W książce brakowało mi wprowadzenia do fabuły. Sucia opowieści i zapoznania czytelnika ze światem, do którego został wrzucony. Emocje szarpią główną bohaterką, sprawiając, że nie możemy w żaden sposób wciągnąć się w fabułę, a wszystkie te zachowania są po prostu męczące.

Kolejną sprawą jest brak konsekwencji w treści. Przykładem może być tu fragment, w którym jedna z bohaterek wypowiada takie słowa: "Nie ma u nas typowych popularnych dzieciaków, bad boyów i marysujek rodem z opowiadania z Wattpada". Dlaczego? A no chociażby dlatego, że sekundę po przeczytaniu tych słów, na pierwszy plan wjeżdża nie kto inny, ale właśnie bad boy.

Opisane w ksiązce sytuacje i wydarzenia kompletnie nie mają sensu. Panuje tu jeden wielki chaos. Nagle ktoś się obraża bez powodu, strzela focha, zostaje oszukany, ugryziony ni z tego ni z owego, wykorzystany, czy budzi się w lesie na golasa. A to tylko po 58 stronach. Sytuacje te mieszają w fabule i nie pozwalają cieszyć się lekturą.

Dobrnełam do 71 strony i oddaję tę książkę mojej 14 letniej kuzynce na pożarcie.

Książka "Krzyk księżyca" mnie kompletnie nie przekonała. Naprawdę próbowałam to czytać... W książce brakowało mi wprowadzenia do fabuły. Sucia opowieści i zapoznania czytelnika ze światem, do którego został wrzucony. Emocje szarpią główną bohaterką, sprawiając, że nie możemy w żaden sposób wciągnąć się w fabułę, a wszystkie te zachowania są po prostu męczące.

Kolejną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cykl Wilcza Dolina, na zawsze zostanie dla mnie jedną z najlepszych polskich serii z gatunku fantastyka. Uwielbiam zarówno klimat książek i przeplatającej się opowieści, jak i każdego z bohaterów.

Wezwijcie moje dzieci, to niestety ostatni tom cyklu. Nie oczekujcie, że dostaniecie tu nagłe zwroty akcji, laskę która siecze przeciwników mieczem czy strzela do nich z pistoletu. Nie nie, to zupełnie inna bajka. Właśnie zrozumiałam, że sielskim i ciepłym klimatem, te książki totalnie przypominają mi chwile, gdy zanurzałam się w cykl demoniczny!

W Wilczej Dolinie spotkamy zwykłych ludzi, żyjących spokojnie w urokliwej dolince, tajemnicze bóstwa zamieszkujące lasy, a także niezwykłe potwory i postacie wprost ze słowiańskich legend i podań. Czytając takie książki, zdaję sobie sprawę jak cholernie piękny jest nasz własny, rodzimy ogródek historii i dawnych wierzeń.

Uwielbiam te książki, co tu dużo mówić. Jeśli ktokolwiek z Was ma teraz flow i okropną ochotę zanurzyć się w jakiś fantastyczny świat i nie oczekuje rozpierduchy jak w Szybcy i wściekli, poznajcie Wilczą Dolinę i dajcie się poprowadzić Vendzie w jej historii i opowieści o dolince, która skrywa nie jeden sekret.

Cykl Wilcza Dolina, na zawsze zostanie dla mnie jedną z najlepszych polskich serii z gatunku fantastyka. Uwielbiam zarówno klimat książek i przeplatającej się opowieści, jak i każdego z bohaterów.

Wezwijcie moje dzieci, to niestety ostatni tom cyklu. Nie oczekujcie, że dostaniecie tu nagłe zwroty akcji, laskę która siecze przeciwników mieczem czy strzela do nich z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo czekałam na tę książkę. Spodziewałam się fantastyki z wysokiej półki… Bolało.

W książce poznajemy Rezkina, który od malucha trzymany jest w odizolowanej od jakiejkolwiek cywilizacji, wielkiej fortecy.

Rezkin trenowany przez całe swoje życie, staje się idealnym, niepokonanym wojownikiem, a wręcz Powiernikiem. I tutaj zaczyna się zabawa, bowiem Rezkin jako upośledzony mentalnie dziewiętnastolatek, niedoświadczony kompletnie w kontaktach i zasadach panujących między ludźmi, zostaje puszczony samopas do “świata zewnętrznego”, czyli generalnie wychodzi z fortecy, z której nie powinien nawet wyściubić nosa! Wychodzi bo wszyscy oprócz jednego zbiegłego adwersarza, wybijają się w pień.

Jakimś cudem Rez wie, jak powinien się zachowywać wobec szlachty, jest bardzo uczynny i honorowy, ale jednocześnie naiwny, zagubiony, skrzywiony i wiecznie szuka “pułapek i trucizn”. Chłopak na swojej drodze (w poszukiwaniu uciekiniera adwersarza) poznaje Frishę i Tama.

I nawet nie chcę sobie przypominać tych wszystkich monologów wewnętrznych bohatera, po tym, kiedy Frisha mówi mu o tym, że jest jego przyjaciółką... To było żenujące i miałam ochotę wstać i wypierniczyć książkę przez balkon (mieszkam na 10 piętrze więc trochę by leciała). Rezkin nie kuma tak podstawowych definicji słów jak “przyjaciel”, “przyjaciółka”, “miłość”, “pocałunek”, “zakochanie”, “wybranka”...
Z jednej strony:
“Hilith z ulgą wypuściła wstrzymywany oddech, ale w jej oczach błysnęło rozczarowanie. Czego się właściwie spodziewała? Że weźmie ją tu i teraz, na oczach jej dotychczasowego kochanka? Tak zapewne sądziła, uznał Rezkin.” (str.382)
a z drugiej:
“Nie do końca był pewien, od czego konkretnie zależało, czy mężczyzna i kobieta wytwarzali dziecko, czy też małego człowieka, takiego jak on sam, kiedy był młody. Może tylko Ci, którzy opanowali Umiejętności i postępowali zgodnie z Zasadami, tworzyli małych ludzi” (str. 418)


Minuta ciszy.

Wątek romantyczny jest słaby. Wszystkie dziewczyny, a najgorliwiej dwie jego “przyjaciółki” wzdychają do niego i biorą się za łby w rzece w czasie głupiej potyczki słownej. Irytująca sprawa dla kogoś, kto nie ma 11, a 31 lat.

Powiernik Miecza to książka napisana bardzo przystępnym i lekkim językiem, podobały mi się opisy miast i tętniącego w nich życia, a także fragmenty z samotnymi misjami Rezkina. Fabryka Słów odwaliła genialną robotę przy wydaniu tej książki. Powiernik ma cudowną okładkę, a wewnątrz dwie pięknie namalowane mapy. To jednak wszystko z plusów. Ten tom okropnie mnie zmęczył, a moim ulubionym bohaterem został koń Rezkina.
I nie będę Wam ściemniać, że książka mi się podobała, a żart sypał się zewsząd niczym kwiatki na Boże Ciało, bo tak niestety nie było. Żarty to były w Wiedźminie.

Bardzo czekałam na tę książkę. Spodziewałam się fantastyki z wysokiej półki… Bolało.

W książce poznajemy Rezkina, który od malucha trzymany jest w odizolowanej od jakiejkolwiek cywilizacji, wielkiej fortecy.

Rezkin trenowany przez całe swoje życie, staje się idealnym, niepokonanym wojownikiem, a wręcz Powiernikiem. I tutaj zaczyna się zabawa, bowiem Rezkin jako...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Droga do Wyraju", to wspaniała przygoda dla każdego, kto kocha gatunek literacki jakim jest fantastyka. Barwne, żywe postaci, słowiańska magia i świetnie pleciona fabuła. Uwielbiam tę książkę!

W książce poznajemy wąpierza Elgana, który powróciwszy do Wioski za Bukowym Lasem, zostaje pilnie wezwany do domu Jany. Kobieta bowiem boryka się z nie lada problemem...
Elgan wyrusza z misją, po drodze zdobywając niezwykłych towarzyszy - uroczego lecz smrodliwego demona Smęta, szamankę Doradę, a także magicznego Mirosława :D "Droga do Wyraju. Demony Welesa" to fantastyczna książka, która skrywa w sobie piękny i różnorodny świat słowiańskich bogów, krain i stworów.
Polecam absolutnie każdemu! <3

"Droga do Wyraju", to wspaniała przygoda dla każdego, kto kocha gatunek literacki jakim jest fantastyka. Barwne, żywe postaci, słowiańska magia i świetnie pleciona fabuła. Uwielbiam tę książkę!

W książce poznajemy wąpierza Elgana, który powróciwszy do Wioski za Bukowym Lasem, zostaje pilnie wezwany do domu Jany. Kobieta bowiem boryka się z nie lada problemem...
Elgan...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwielbiam!

Uwielbiam!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trzeba przyznać, drugi tom cyklu Egzorcysta, był o wiele lepszy od pierwszego! Trochę denerwowały mnie opisy walk i wojny ale patrząc na całokształt twórczości była to całkiem fajna historia! W Żniwiarzu kontynuujemy przygodę rozpoczętą w pierwszym tomie. W tej książce jest zdecydowanie więcej akcji, poznajemy historię Richarda Yorka, obserwujemy rozwój postaci oraz całkiem zręczne przeplatanie się ich losów. Fabuła zaskoczyła mnie niespodziewanymi ofiarami, a moje małe serduszko jeszcze mocniej pokochało postać Białego Rycerza♥️ i Mrocznego Setnika. To były chyba dwie najlepiej wykreowane postaci z całej książki. Uwielbiam tych gości! Szczerze? Z wielką ochotą sięgnę po kolejne dwa tomy!

Trzeba przyznać, drugi tom cyklu Egzorcysta, był o wiele lepszy od pierwszego! Trochę denerwowały mnie opisy walk i wojny ale patrząc na całokształt twórczości była to całkiem fajna historia! W Żniwiarzu kontynuujemy przygodę rozpoczętą w pierwszym tomie. W tej książce jest zdecydowanie więcej akcji, poznajemy historię Richarda Yorka, obserwujemy rozwój postaci oraz całkiem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeklęty metal jest dopiero łagodnym początkiem, świetnie skonstruowanej historii.
Książka dała mi mocną personę głównego bohatera - Sebastiana Marta - samozwańczego egzorcysty, który potrafi wykorzystać moc trzymanych w sobie demonów, przedstawiła ciekawe historie kilku innych postaci (6), z których jedną z ciekawszych, była ta opowiedziana z perspektywy Karla oraz Mrocznego Setnika.
Dla działań i życia bohaterów, tłem jest wojna🪖 oraz konflikty polityczne⚔️. W naszych eleganckich trampeczkach, ślizgamy się więc po porozpieprzanych wszędzie wnętrznościach, krew bryzga na prawo i lewo jak najlepszy szampan, a my uświnieni po sam czubek głowy, chcemy wiedzieć jak zakończy się przygoda Sebastiana, i czy losy innych bohaterów będą miały okazje się ze sobą połączyć. Lubię tę książkę i oceniam ją całkiem dobrze.

Przeklęty metal jest dopiero łagodnym początkiem, świetnie skonstruowanej historii.
Książka dała mi mocną personę głównego bohatera - Sebastiana Marta - samozwańczego egzorcysty, który potrafi wykorzystać moc trzymanych w sobie demonów, przedstawiła ciekawe historie kilku innych postaci (6), z których jedną z ciekawszych, była ta opowiedziana z perspektywy Karla oraz...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Książka o miłości Olga Drenda, Małgorzata Halber
Ocena 6,3
Książka o miłości Olga Drenda, Małgor...

Na półkach:

Książka jest wspaniała, jak zresztą wszystko co napisze Pani Halber. Jak dla mnie książka mogłaby zupełnie nie mieć narracji Pani Drendy. Miałam wrażenie, że przez większość książki zupełnie nie pokrywa się i nie odpowiadała ona na to co pisze druga autorka. Pani Halber wiele nas jeszcze nauczy, nie tylko o samej miłości. Czekam na kolejną książkę pani Małgorzaty. "Książka o miłości" jest kolejnym, po "Najgorszym człowieku na świecie" najważniejszym tomem w moim życiu.

Książka jest wspaniała, jak zresztą wszystko co napisze Pani Halber. Jak dla mnie książka mogłaby zupełnie nie mieć narracji Pani Drendy. Miałam wrażenie, że przez większość książki zupełnie nie pokrywa się i nie odpowiadała ona na to co pisze druga autorka. Pani Halber wiele nas jeszcze nauczy, nie tylko o samej miłości. Czekam na kolejną książkę pani Małgorzaty....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniała książka, która zasługuje na najwyższą ocenę.

Wspaniała książka, która zasługuje na najwyższą ocenę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwielbiam!

Uwielbiam!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedni oceniają tę część jako "nudną", ja cieszę się, że po raz kolejny mogłam wejść do świata Kate. Tak długo czekałam! 9 tom powoli odsłania kolejne losy Kate i Currana, rodzinne powiązania i zależności, a także ukazuje nam zupełnie inną stronę naszej ukochanej bohaterki. Jak dla mnie ta książka mogłaby się nigdy nie kończyć. Z przyjemnością zostałabym odrobinę dłużej w tej opowieści. Miłośnikom Kate nie muszę polecać tej serii :) a tym, którzy jeszcze nie sięgnęli po serię z Kate Daniels... no co czekacie na boga?

Jedni oceniają tę część jako "nudną", ja cieszę się, że po raz kolejny mogłam wejść do świata Kate. Tak długo czekałam! 9 tom powoli odsłania kolejne losy Kate i Currana, rodzinne powiązania i zależności, a także ukazuje nam zupełnie inną stronę naszej ukochanej bohaterki. Jak dla mnie ta książka mogłaby się nigdy nie kończyć. Z przyjemnością zostałabym odrobinę dłużej w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kocham miłością najogromniejszą! Genialna książka, która spodoba się wszystkim kochającym Kate Daniels, Mercy i inne super dziewczyny ;) Polecam z całego serca.

Kocham miłością najogromniejszą! Genialna książka, która spodoba się wszystkim kochającym Kate Daniels, Mercy i inne super dziewczyny ;) Polecam z całego serca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo polubiłam Tessę Brown. Podobały mi się pierwsze dwa tomy i nie mogłam doczekać się na kolejny. Kiedy zaczęłam czytać trzecią część, miałam jednak wrażenie, że w czasie trwania akcji książki, pojawia zbyt dużo określeń czasu, które niepotrzebnie wydłużyły i burzyły mi przyjemność z czytania. Miałam ogromny problem z tą książką i zwlekałam z napisaniem recenzji. Musiałam pochodzić z tą historią i całą miłością do Tessy, którą się trochę zawiodłam. Nie chciałabym powiedzieć, że książka jest zła. Jest dobra, a końcówka daje nam poczucie tragicznie utraconej miłości, na której odzyskanie być może jest cień szansy. Bo jest prawda? Czujemy ból i smutek, jaki pozostaje po utracie przyjaciela i miłości. Chcemy pomóc Tessie i kiwamy głową, że rozumiemy jak to jest. Jesteśmy jak przyjaciółka, która słucha opowieści. Po czym nagle ekran robi się czarny i pojawia się napis The End. Moja pierwsza książka recenzencka podesłana przez cudowne Wydawnictwo Niezwykłe (nie spodziewałam się że mnie wybiorą! <3) z dumą staje na mojej półce obok innych ukochanych przez mnie książek. Będę spoglądała na nią z sentymentem i nadzieją, że kiedyś jeszcze spotkam się z Tessą.

Bardzo polubiłam Tessę Brown. Podobały mi się pierwsze dwa tomy i nie mogłam doczekać się na kolejny. Kiedy zaczęłam czytać trzecią część, miałam jednak wrażenie, że w czasie trwania akcji książki, pojawia zbyt dużo określeń czasu, które niepotrzebnie wydłużyły i burzyły mi przyjemność z czytania. Miałam ogromny problem z tą książką i zwlekałam z napisaniem recenzji....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Genialna! Książka "W pół drogi do grobu" Feaniene Frost ma wszystko co kocham w urban fantasy! Jeśli kochacie książki o Kate Daniels, Mercy Thompson, Anicie Blake, Rachel Morgan, Nikicie, Dorze Wilk czy Charley Davidson to musicie, koniecznie musicie przeczytać tę książkę! Nie mogłam się od niej oderwać! Wierzcie mi na słowo - nie zawiedzie Was!

Genialna! Książka "W pół drogi do grobu" Feaniene Frost ma wszystko co kocham w urban fantasy! Jeśli kochacie książki o Kate Daniels, Mercy Thompson, Anicie Blake, Rachel Morgan, Nikicie, Dorze Wilk czy Charley Davidson to musicie, koniecznie musicie przeczytać tę książkę! Nie mogłam się od niej oderwać! Wierzcie mi na słowo - nie zawiedzie Was!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Już dawno żadna książka nie wzbudziła we mnie tylu emocji! Druga część cyklu Indygo jest jeszcze bardziej wypełniona niespodziewanymi zwrotami akcji i intrygą, która pochłonęła mnie do reszty. Przeczytałam jednym tchem. Sama do końca nie jestem pewna czy ja w ogóle oddychałam w trakcie czytania "Cyjana" ;) Wszyscy fani urban fantasy powinni sięgnąć po cykl Indygo naszej polskiej autorki Camille Gale! Polecam z całego serca! <3

Już dawno żadna książka nie wzbudziła we mnie tylu emocji! Druga część cyklu Indygo jest jeszcze bardziej wypełniona niespodziewanymi zwrotami akcji i intrygą, która pochłonęła mnie do reszty. Przeczytałam jednym tchem. Sama do końca nie jestem pewna czy ja w ogóle oddychałam w trakcie czytania "Cyjana" ;) Wszyscy fani urban fantasy powinni sięgnąć po cykl Indygo naszej...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Pokonać mur. Wspomnienia Marina Abramović, James Kaplan
Ocena 8,1
Pokonać mur. W... Marina Abramović, J...

Na półkach:

Jedna z najpiękniejszych książek jakie czytałam.
Wspomnienia Mariny Abramovic łączą się w historię jej życia, która zapiera dech w piersiach.
Opowieści o jej performersach, przeżyciach i dokonaniach pokazują jak wielką siłę ma w sobie człowiek.
Wrażliwa, piękna, niesamowita! Taka jest ta książka.

Jedna z najpiękniejszych książek jakie czytałam.
Wspomnienia Mariny Abramovic łączą się w historię jej życia, która zapiera dech w piersiach.
Opowieści o jej performersach, przeżyciach i dokonaniach pokazują jak wielką siłę ma w sobie człowiek.
Wrażliwa, piękna, niesamowita! Taka jest ta książka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo długo nosiłam się z zamiarem przeczytania tych książek, ponieważ sądziłam, że znajdę w nich tematykę post apo, której fanką nie jestem.
Nic bardziej mylnego!
Seria wciąga w swój świat błyskawicznie i jest fantastyczna! ;-)
Mogę śmiało porównać ją z serią o Mercedes Thompson Briggs czy Nikitą Jadowskiej.

Główną bohaterkę poznajemy w momencie gdy na własną rękę rozpoczyna śledztwo. Dotyczy ono zabójstwa opiekuna, przyjaciela i jedynej najbliższej osoby dla Kate - Grega. Dziewczyna korzystając z pomocy różnych tajemniczych źródeł stara się rozwikłać zagadkę a także zapobiec konfliktowi między wilkołakami a wampirami.
Uwielbiam te książki za mnóstwo cudownych emocji wiążących bohaterów, ciekawe i pochłaniające zwroty akcji, humor, opisy świata i wyrazistość postaci.

Tylko te nowe okładki są potworne.
Ni jak się mają do treści książki,a na każdej jest inna dziewczyna.

Bardzo długo nosiłam się z zamiarem przeczytania tych książek, ponieważ sądziłam, że znajdę w nich tematykę post apo, której fanką nie jestem.
Nic bardziej mylnego!
Seria wciąga w swój świat błyskawicznie i jest fantastyczna! ;-)
Mogę śmiało porównać ją z serią o Mercedes Thompson Briggs czy Nikitą Jadowskiej.

Główną bohaterkę poznajemy w momencie gdy na własną rękę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

By Nadzór działał musi mieć w swoich szeregach piątkę osób które mają zdolności magicznie. Pewnego dnia do Kryjówki przychodzi opryszek z workiem wypełnionym nieoczekiwaną zawartością, przekazuje go gównej bohaterce - Sarze Falk. Ta chwila jest początkiem dramatycznych wydarzeń. Działalność Nadzoru staje pod znakiem zapytania a życie członków Nadzoru jest zagrożone.
Ciemność coraz łakomiej wyłania się z mroku i wędruje ulicami Londynu. Mając ludzkich sprzymierzeńców pragnie pochłonąć wszystko co dobre i zniszczyć Nadzór.
Mnóstwo wątków i przygód, przepełnieni magią bohaterowie, podróżnicy przechodzący przez lustra, to tworzy bogatą i niesamowitą książkę jaką jest "Nadzór".
Bardzo klimatycznie i ciekawie! Uwielbiam wiktoriańską Anglię!
Tom jest przepięknie wydany, ma przykuwającą wzrok okładkę. W środku, smaczku dodają rysunki i karty wyjęte z "Wielkiej i tajemnej historii świata".
Absolutnie polecam!

By Nadzór działał musi mieć w swoich szeregach piątkę osób które mają zdolności magicznie. Pewnego dnia do Kryjówki przychodzi opryszek z workiem wypełnionym nieoczekiwaną zawartością, przekazuje go gównej bohaterce - Sarze Falk. Ta chwila jest początkiem dramatycznych wydarzeń. Działalność Nadzoru staje pod znakiem zapytania a życie członków Nadzoru jest...

więcej Pokaż mimo to