Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pomysł dobry, wykonanie już nie. Widać że to początki. Kolejne książki są o niebo lepsze. Ogar Boga jest dużo lepszy.

Pomysł dobry, wykonanie już nie. Widać że to początki. Kolejne książki są o niebo lepsze. Ogar Boga jest dużo lepszy.

Za bardzo rozwlekła dla mnie ta historia. Ciekawa nie powiem, ale za dużo jest jak dla mnie wątków i postaci. Fakt są one niezbędne do zrozumienia całości ale jest tego za wiele i przez to historia się ciągnie i ciągnie. Skończył się 2-gi tom i mam wrażenie że dopiero w kolejnym zacznie się dziać ciekawiej.

Za bardzo rozwlekła dla mnie ta historia. Ciekawa nie powiem, ale za dużo jest jak dla mnie wątków i postaci. Fakt są one niezbędne do zrozumienia całości ale jest tego za wiele i przez to historia się ciągnie i ciągnie. Skończył się 2-gi tom i mam wrażenie że dopiero w kolejnym zacznie się dziać ciekawiej.

Nie sądziłam że mnie tak wciągnie zakończenie serii. Przyznam się, że na zakończenie płakałam jak bóbr schowana w kąciku dla niepoznaki. Uwielbiam takie zakończenia. Zupełnie się go nie spodziewałam.

Nie sądziłam że mnie tak wciągnie zakończenie serii. Przyznam się, że na zakończenie płakałam jak bóbr schowana w kąciku dla niepoznaki. Uwielbiam takie zakończenia. Zupełnie się go nie spodziewałam.

Była dobra. Naprawdę. Wciągnęła i nie puściła aż całej nie przeczytałam. Budowanie napięcia super. Przez cały czas nie mogłam się doczekać, aż w końcu się spotkają.

Była dobra. Naprawdę. Wciągnęła i nie puściła aż całej nie przeczytałam. Budowanie napięcia super. Przez cały czas nie mogłam się doczekać, aż w końcu się spotkają.

Siadałam do tej pozycji nie oczekując wiele. Ot - myślałam sobie - kolejna przewidywalna książka dla młodzieży. A jednak - ku mojej uciesze - nie. Książka w cele nie była przewidywalna. Wciągnęłam się od razu. Jeden dzień i po niej. Tak to jest z dobra książką, za szybko się kończy. Ta do takich należy. Polecan na ponure dni. I wyczekuje kontynuacji.

Siadałam do tej pozycji nie oczekując wiele. Ot - myślałam sobie - kolejna przewidywalna książka dla młodzieży. A jednak - ku mojej uciesze - nie. Książka w cele nie była przewidywalna. Wciągnęłam się od razu. Jeden dzień i po niej. Tak to jest z dobra książką, za szybko się kończy. Ta do takich należy. Polecan na ponure dni. I wyczekuje kontynuacji.

Czekałam na nią z niecierpliwością. Czy się zawiodłam.... nie. Była świetna. Nie nudziłam się odkrywając trochę inny świat Warszawy, czekałam z niecierpliwością na rozwój wypadków. Jak dla mnie trochę za bardzo rozbudowane były opisy świata choć z drugiej strony jest to pierwsza cześć więc rozbudowanie jest potrzebne.
Jestem na TAK dla Nikity i ponownie czekam z niecierpliwością na dalsze jej losy.

Czekałam na nią z niecierpliwością. Czy się zawiodłam.... nie. Była świetna. Nie nudziłam się odkrywając trochę inny świat Warszawy, czekałam z niecierpliwością na rozwój wypadków. Jak dla mnie trochę za bardzo rozbudowane były opisy świata choć z drugiej strony jest to pierwsza cześć więc rozbudowanie jest potrzebne.
Jestem na TAK dla Nikity i ponownie czekam z...

Czemu te fajne zawsze kończą się w takim momencie że potem spać nie mogę zastanawiając się co będzie dalej? Ehh ta właśnie do takich należy. Pochłaniasz na raz, a potem czekaj czytelniku i się zastanawiaj, wymyślaj i denerwuj co też autor wymyśli :-)

Czemu te fajne zawsze kończą się w takim momencie że potem spać nie mogę zastanawiając się co będzie dalej? Ehh ta właśnie do takich należy. Pochłaniasz na raz, a potem czekaj czytelniku i się zastanawiaj, wymyślaj i denerwuj co też autor wymyśli :-)

Bardzo dobre. Szkoda, że krótkie. Fajnie by było jakby autor rozwinął pomysł.

Bardzo dobre. Szkoda, że krótkie. Fajnie by było jakby autor rozwinął pomysł.

Świetna. Przeczytałam na jednym wdechu i już chce kolejną część.

Świetna. Przeczytałam na jednym wdechu i już chce kolejną część.

Skończyłam.... chyba za szybko czytam bo mam niedosyt. Historia się zdecydowanie za szybko kończy, mogła by mieć drugie tyle stron (choć pewnie i tak bym narzekała, że za szybko się kończy bo pochłania się ją na jednym wdechu). Polecam.

(Choć nie zaczynajcie czytać wieczorem bo noc możecie zarwać)

Skończyłam.... chyba za szybko czytam bo mam niedosyt. Historia się zdecydowanie za szybko kończy, mogła by mieć drugie tyle stron (choć pewnie i tak bym narzekała, że za szybko się kończy bo pochłania się ją na jednym wdechu). Polecam.

(Choć nie zaczynajcie czytać wieczorem bo noc możecie zarwać)

Super!

Super!

Myślałam, że będzie to kolejna książka, jakich wiele o tej tematyce…, ale nie. Mimo że temat jest już trochę oklepany książka jest bardzo dobra. Wciąga i pomimo że gdzieś tak w połowie miałam dość bohaterki, która zrobiła się trochę rozlazła, ale potem się poprawiła. Nawet łezka z raz się w oku zakręciła :)

Myślałam, że będzie to kolejna książka, jakich wiele o tej tematyce…, ale nie. Mimo że temat jest już trochę oklepany książka jest bardzo dobra. Wciąga i pomimo że gdzieś tak w połowie miałam dość bohaterki, która zrobiła się trochę rozlazła, ale potem się poprawiła. Nawet łezka z raz się w oku zakręciła :)

Niezłe. Podchodziłam do książki sceptycznie. Znowu młody bohater, znowu musi sobie radzić w świecie "po końcu świata". Okazało się, że bardzo szybko mnie wciągnęło. Historia płynie wartko. Niezła pozycja na drogę do pracy, choć nocy przy niej nie zarwiesz.

Niezłe. Podchodziłam do książki sceptycznie. Znowu młody bohater, znowu musi sobie radzić w świecie "po końcu świata". Okazało się, że bardzo szybko mnie wciągnęło. Historia płynie wartko. Niezła pozycja na drogę do pracy, choć nocy przy niej nie zarwiesz.

Myślałam, że już nic mnie nie zaskoczy w tej serii, że znam już wszystko zostało tyle razy wałkowane w tą i z powrotem, że czytam ją tylko z sentymentu. Jednak nie. Siedziałam z bijącym sercem i zagryzając kciuki nie mogłam się oderwać. Zabije ją czy nie…. Wysadzi czy nie zdąży…. Achhhh po ponad 30 książkach znowu pamiętam, dlaczego uwielbiam Panią porucznik.

Myślałam, że już nic mnie nie zaskoczy w tej serii, że znam już wszystko zostało tyle razy wałkowane w tą i z powrotem, że czytam ją tylko z sentymentu. Jednak nie. Siedziałam z bijącym sercem i zagryzając kciuki nie mogłam się oderwać. Zabije ją czy nie…. Wysadzi czy nie zdąży…. Achhhh po ponad 30 książkach znowu pamiętam, dlaczego uwielbiam Panią porucznik.

Bardzo mi się podobała, czekam na kolejne części opowieści. Ciesze się że autorka zmieniła narratora, dzięki temu książka nie jest nudna.

Bardzo mi się podobała, czekam na kolejne części opowieści. Ciesze się że autorka zmieniła narratora, dzięki temu książka nie jest nudna.

Mam mieszane uczucia. Uwielbiam tą autorkę ale luuudzie... kiedy ta bohaterka wreszcie zmądrzeje.

Mam mieszane uczucia. Uwielbiam tą autorkę ale luuudzie... kiedy ta bohaterka wreszcie zmądrzeje.