Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Illuminae to przede wszystkim bardzo ciekawie wydana książka. Cała treść składa się z rozmów na chacie, raportów, zapisów z kamer i ilustracji. Jej forma zdecydowanie działa na korzyść książki. Dzięki temu bardzo szybko się ją czyta.
Niestety sposób w jaki są napisane raporty i zapisy jest wprost kary godny. Rozumiem, że autorzy chcieli je uatrakcyjnić, ale zdecydowanie im to nie wyszło. One są po prostu dziecinne. Gdy widziałam kolejny raport miałam ochotę wysłać Illuminae gdzieś w kosmos, byle jak najdalej ode mnie.
Kolejnym minusem są Kady i Ezra, typowi książkowi nastolatkowie.
Najciekawszą postacią jest AIDAN, system komputerowy, który ma więcej charakteru od wyżej wymienionych postaci. Niestety co do niego też mam mieszane uczucia. Jak na system ma on trochę zbyt wiele ludzkich cech.
Zakończenie zdecydowanie zbyt cukierkowe i naciągane "Byleby był happy end".

Illuminae to przede wszystkim bardzo ciekawie wydana książka. Cała treść składa się z rozmów na chacie, raportów, zapisów z kamer i ilustracji. Jej forma zdecydowanie działa na korzyść książki. Dzięki temu bardzo szybko się ją czyta.
Niestety sposób w jaki są napisane raporty i zapisy jest wprost kary godny. Rozumiem, że autorzy chcieli je uatrakcyjnić, ale zdecydowanie im...

Dwór Cierni i Róż jest kolejną przeciętną młodzieżową książką. Jest to jedna z tych historii, podczas których czytania ma się déjà vu.
Pomysł na fabułę książki nie był zły, wykonanie też było całkiem ok. Tutaj niestety w pewnym momencie zabrakło pomysłu. Książka jest aż wypchana niepotrzebnymi zapychaczami. Miejscami była też zbyt schematyczna.
Miało być brutalnie i było, ale według mnie nie wtedy, gdy naprawdę przydało by się to okrucieństwo. Próby, które powinny być najbardziej brutalną częścią książki, były aż śmieszne. Czy na pewno wymyślała je ta sama kobita, która zabiła Juriana?
Feyrę miałam przez większość czasu chęć udusić. Dawno żadna z bohaterek tak mi nie działała na nerwy. Miałam nadzieję, na porządną babę z jajami, a dostałam kolejną zagubioną nastolatkę w magicznym świecie. Kreacja innych postaci też była raczej przeciętna, do większości z nich nie czułam nic.
Podsumowując, jest to mało wymagająca książka, którą czyta się bardzo szybko.
Może sięgnę po następne części. W każdym bądź razie moja przygoda z tą autorką zakończy się na tej serii.

Dwór Cierni i Róż jest kolejną przeciętną młodzieżową książką. Jest to jedna z tych historii, podczas których czytania ma się déjà vu.
Pomysł na fabułę książki nie był zły, wykonanie też było całkiem ok. Tutaj niestety w pewnym momencie zabrakło pomysłu. Książka jest aż wypchana niepotrzebnymi zapychaczami. Miejscami była też zbyt schematyczna.
Miało być brutalnie i było,...

Nie mogła się doczekać wydania tej książki, po poprzednich częściach pozostał mi ogromny niedosyt, chciałam wiedzieć więcej i dowiedzieć się jak zakończy się historia Mary, Noaha i reszty dzieciaków z Horyzontów.

Co zrobiłbyś gdybyś miał nadprzyrodzone zdolności? Co gdybyś potrafił uzdrawiać, czytać w myślach, lub zabijać myślami? A co gdybyś nagle nie mógł używać swoich zdolności? Mara znalazła się w takiej sytuacji. Oliwy do ognia dolewa fakt, że nie wie co się dzieje z Noahem. Pracownicy Horyzontów próbują jej wmówić, że jej ukochany nie żyje, ale ona w to im nie wierzy. Nie może zacząć swojego śledztwa, bo jest pod działaniem leków, które blokują jej zdolności. Dodatkowo jest zamknięta w lustrzanej sali.

Uważam,że w opisie na tyle okładki wydawnictwo napisało zdanie za dużo i łatwo się pewnej rzeczy domyślić.

Fabuła bardzo mi się podobała, tylko to zakończenie, w stylu Romea i Julii, typowy happy end.
Autorka dalej się bawiła czytelnikiem, bardzo polubiłam to u pani Michele, tak samo jak dialogi pewnych bohaterów.
Mara bardzo zmieniła się od początku serii, z resztą jak większość bohaterów i szczerze nie dziwię się im. Autorka stworzyła świetnych i barwnych bohaterów, w barwnym świecie.
W tej części leje się trochę krwi, ja uroniłam kilka łez, tylko to zakończenie, gdyby pani Michele zachowała zimną krew i skończyła książkę kilka rozdziałów wcześniej książka zdecydowanie bardziej zapadała by w pamięć i byłaby zdecydowanie bardziej oryginalna.

Mimo słabej końcówki będę wracań zarówno do tej książki, jak i całej serii, pokochałam tą serię.

Nie mogła się doczekać wydania tej książki, po poprzednich częściach pozostał mi ogromny niedosyt, chciałam wiedzieć więcej i dowiedzieć się jak zakończy się historia Mary, Noaha i reszty dzieciaków z Horyzontów.

Co zrobiłbyś gdybyś miał nadprzyrodzone zdolności? Co gdybyś potrafił uzdrawiać, czytać w myślach, lub zabijać myślami? A co gdybyś nagle nie mógł używać swoich...