-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać140
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Biblioteczka
2024-05
2024-05
2024-04
2024-04
2024-04
2024-04
2024-04
2024-04
2024-04
2024-04
2024-04
Jedna z najnowszych książek Rebecci Yarros, która została wydana nakładem @wydawnictwofilia @wydawnictwohype "Ponieważ wierzę w ciebie". W swoich powieściach obyczajowo-romansowej autorka @rebeccayarros lubi poruszać wątek wojny i powracających z niej żołnierzy, którzy muszą zmierzyć się z przeszłością, nie zamkniętymi sprawami i trudnymi przeżyciami związanymi ze służbą. I tak jest również w tym przypadku.
Camden na prośbę swojego ojca wraca do rodzinnego miasteczka, aby zaopiekować się rodzicielem i pomoc ojcu zabezpieczyć jego ostatnią wolę. Niby nic takiego, ilu z nas zachowało by się podobnie w obliczu prośby rodziców, tylko, że ojciec Cana cierpi na chorobę Alzheimera, nie pamięta żeby dzwonił do syna z prośbą o powrót, obwinia go o śmierć najmłodszego z braci, a mieszkańcy miasteczka delikatnie rzecz ujmując nie mają najlepszego zdania o średnim z braci Danielsów. Wydaje się, że nie ma w miasteczku żadnej osoby, która w jakikolwiek pozytywny sposób przywitała by weterana i bohatera wojennego.
Już pierwsze spotkanie z głównymi bohaterami pokazuje jak wiele emocji będzie towarzyszyło czytelnikowi podczas zagłębiania się w dalszą historię Cana, Wilków i ich rodzin. Bo jest jeszcze kobieta, kiedyś zabrakło im pięciu minut, aby ich historia potoczyła się zgoła odmiennie, dziś jest dla Camdena zakazanym owocem, miłością jego zmarłego brata, kobieta, która niegdyś nie może być jego. Jest tutaj żal, poczucie winy, bezsilność i ukryta gdzieś na krańcach duszy przyjaźń i miłość.
To właśnie Willow jako pierwsza zaczyna sprzeciwiać się niemal całej społeczności Alby w Kolorado i to właśnie w niej Camden ma nieocenione wsparcie, aby przerobić lekcję pogodzenia się z bolesną przeszłością, aby zderzyć się z niesprawiedliwym osądem innych, odrzuceniem przez ojca i niechętną postawą starszego brata.
Bardzo lubię książki przesiąknięte klimatem małego miasteczka, a tutaj mamy miasteczko, które żyje z dbałości o rodzinne tradycje i dziedzictwo przodków. "Ponieważ wierzę w ciebie" to piękna i uczuciowa historia obyczajowo- romansową z mocno zaznaczonym wątkiem dramatycznym. Historia obciążona konsekwencjami wojennych decyzji, obezwładniającego poczucia winy, walki o akceptację i przychylność lokalnej społeczności, codzienności z choroba Alzheimera, ale przede wszystkim głębokiej miłości, ponownego scalania bratnich dusz i wyjątkowej więzi z jedyna kochającą osobą.
Jedna z najnowszych książek Rebecci Yarros, która została wydana nakładem @wydawnictwofilia @wydawnictwohype "Ponieważ wierzę w ciebie". W swoich powieściach obyczajowo-romansowej autorka @rebeccayarros lubi poruszać wątek wojny i powracających z niej żołnierzy, którzy muszą zmierzyć się z przeszłością, nie zamkniętymi sprawami i trudnymi przeżyciami związanymi ze służbą. I...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04
2024-04
2024-04
Przeczytałam ostatnio czwarta część "Poradnika prawdziwej damy" jej podtytuł to "Co zrobić z pierwszą żoną narzeczonego" i choć miałam lekkie wątpliwości żeby po nią sięgnąć po poprzednim tomie to jednak dałam szansę i... I nie zawiodłam się.
Czwarty tom czyta się GENIALNIE. To, moim zdaniem, najlepiej skonstruowana fabuła za wszystkich dotychczasowych części. Spójna treść i choć akcja rozwijają się w swoim tempie to cały czas coś się dzieje co wprawia czytelnika w zaskoczenie, no i to zakończenie.
Już poprzednie części pokazały, że Frances Wynn, hrabina Harleigh to dama, która nie do końca wpisuje się w wiktoriańskie standardy. Kobieta nietuzinkowa, mająca swoje zdanie, błyskotliwa, życzliwa i pomocna. Te cechy pozwalają jej wybronić z tak niekomfortowej sytuacji jak ta, w której spotyka na ulicy detektywa wraz z niewiasta podającą się za żonę jej narzeczonego, wówczas nie tracąc rezonu podejmuje szybkie działania, aby zniwelować ewentualne negatywne skutki nadciągającego skandalu. Tym bardziej, że owa pierwszą żoną zdaje się być lekko obłąkana twierdząc również, że jest blisko spokrewniona z carska rodzina i do tego ktoś czyha na jej życie. Czy Frances i George rozpylacza ten supełek, tym bardziej, że Irena faktycznie zostaje z...? Do tego już musicie dojść sami czytając książkę.
Ja tylko dodam, że autorka z niebywałą lekkością pisze o tamtych czasach używając języka, który dokładnie oddaje klimat XIX wiecznej Anglii. Bohaterowie są dobrze wykreowani, charakterystyczni, a nie sztuczni i bez wyrazu. Oprócz ciekawej intrygi toczącej się wokół kłopotu z pierwsza żoną autorka pokazuje o towarzystwie, które pod płaszczykiem dobrych manier ukrywa obłudę i fałsz.
Przeczytałam ostatnio czwarta część "Poradnika prawdziwej damy" jej podtytuł to "Co zrobić z pierwszą żoną narzeczonego" i choć miałam lekkie wątpliwości żeby po nią sięgnąć po poprzednim tomie to jednak dałam szansę i... I nie zawiodłam się.
Czwarty tom czyta się GENIALNIE. To, moim zdaniem, najlepiej skonstruowana fabuła za wszystkich dotychczasowych części. Spójna treść...
2024-04
Lady Fortescue wkracza na scenę, to pierwsza część cyklu Biedni krewni nieżyjącej już autorki M.C. Beaton. Książka nie jest nowością bo oryginał został wydany w 1992 roku, ale mam nadzieję, że @wydawnictwo_swiatksiazki wyda kolejne części, bo to bardzo przyjemna podróż do Anglii okresu georgiańskiego.
Książka zasługuje na uwagę nietuzinkowym pomysłem na fabułę. Otóż mamy tutaj starsza wdowę, tytułowa Lady, ale, ale nie będzie wystawnych bali, spotkań przy całych stosach ciasteczek wszelakich i porcelanowej zastawy, w której podawana jest popołudniowa herbatka. Tutaj jest przedstawiony słodko-gorzki los osób, od których fortuna, delikatnie mówiąc, odwróciła się, a krewni, którzy mogli by pomóc raczej wola odwrócić wzrok i nie widzieć co dzieje się trochę dalej niż sięga czubek ich nosa. Wola ocenić i napiętnować niż naprawdę wpłynąć na poprawę bytu dalszych krewnych. Dlatego też Lady Fortescue i pułkownik Sandhurst postanawiają wziąć los w swoje ręce i podupadający dom Lady przekształcić w hotel, w którym pracować będą inne osoby z wyższych sfer, które znalazły się w podobnej jak oni sytuacji. Oczywiście pomysł ma swoich zwolenników i ciekawskich klientów, którzy w ten sposób chcą się nieco dowartościować, ale ma też przeciwników, którzy uważają, że to zajęcie uwłaczające. Jak wiem punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia więc i ci najbardziej zagorzali krytycy mogą zmienić zdanie pod wpływem pewnych nieoczekiwanych spotkań. Bo i wątek romansowy znalazł tutaj swoje miejsce.
Bawiłam się przy tej książce przednio. Dosyć krótka treść pozwala na połknięcie historii w jeden wieczór. Ale momo dosyć lekkiej formy autorka porusza również wiele trudnych i nieszczęśliwych tematów. Jak przystało na historię osadzoną w czasach Regencji konwenanse rządzą londyńską elitą, a kobieca mądrość i operatywnośc bagatelizowana jest na każdym roku. Historia łączy w sobie powieść kostiumową z wątkiem komediowym i romansem z epoki.Książka nie jest długa i ja nie mogąc się od niej oderwać pochłonęłam ją w jeden wieczór! Lady Fortescue to świetnie wykreowana bohaterka, która pokazuje, że chcieć to móc. Polecam i czekam na kolejne książki z tej serii
Lady Fortescue wkracza na scenę, to pierwsza część cyklu Biedni krewni nieżyjącej już autorki M.C. Beaton. Książka nie jest nowością bo oryginał został wydany w 1992 roku, ale mam nadzieję, że @wydawnictwo_swiatksiazki wyda kolejne części, bo to bardzo przyjemna podróż do Anglii okresu georgiańskiego.
Książka zasługuje na uwagę nietuzinkowym pomysłem na fabułę. Otóż mamy...
2024-04
"Tajemnica domu Uklejów" to prawie jak "Zagłada domu Usherów", jak mówi jedna z bohaterek.
Nie miałam wcześniej sposobności do zapoznania się z imponującą twórczością Pani Anety Jadowskiej, teraz już wiem, że sięgnę po każda następna książkę, która wyda, a na kontynuację przygód tych bohaterów to już czekam z utęsknieniem.
Okolice Ustki, w środku lasu opuszczona posiadłość, miejscowi mówią, że nawiedzona, ale dla Niny, która przeżywa żałobę po bliskiej osobie wydaje się być wymarzonym, wytęskniony własnym domem, w którym ma nadzieję oddać się pisaniu przez najbliższy rok.
I wszystko było by cudownie gdyby nie jej niezwykły talent do znajdywania się w niewłaściwym czasie i miejscu. Na całe szczęście może liczyć na pozostałe Gracje, które wspierają przyjaciółkę w rozwikłaniu, jak się okazuje nie jednej kryminalnej zagadki.
Cudowne są te kobiety, inteligentne, błyskotliwe, dowcipne. Nic dziwnego, że w ich towarzystwie nawet przedstawiciele prawa tracą rezon i czują się nieswojo.
Autorka w doskonały sposób poradziła sobie z komediowym klimatem tego kryminału. Książka jest doskonała rozrywka, bohaterki są charakterne, a spojrzenie na niektóre sytuacje i zachowania ludzi z perspektywy Fąfla jest tyleż ciekawe co zabawne. Jest tu również mistrzowski portret kobiecej przyjaźni, takiej na dobre i złe oraz powoli rozwijający się wątek romantyczny.
"Tajemnica domu Uklejów" to prawie jak "Zagłada domu Usherów", jak mówi jedna z bohaterek.
Nie miałam wcześniej sposobności do zapoznania się z imponującą twórczością Pani Anety Jadowskiej, teraz już wiem, że sięgnę po każda następna książkę, która wyda, a na kontynuację przygód tych bohaterów to już czekam z utęsknieniem.
Okolice Ustki, w środku lasu opuszczona...
2024-03
2024-03
2024-03
Czytaliście Serię Knickemount? Przyznam, że odkładałam chęć przeczytania tej serii do momentu kiedy @ladymargotpl na swoim profilu po nią nie sięgnęła. Na fali czytania romansów sięgnęłam po nią i ja i nie żałuję, oj nie.
Ta seria to trzy części, które teoretycznie można czytać osobno każda z nich to historia innej pary, ale jest tu wątek kryminalny, który prowadzony przez wszystkie części więc, a bohaterowie, którym poświęcona jest jeden tom w następnym są na drugim planie więc lepiej przeczytać je po kolei. I będzie to wyśmienita przygoda i zabawa.
Klimat małego amerykańskiego miasteczka, w którym wszyscy się znają, wszystko o sobie wiedzą i okropnie dużo plotkują. Dlatego kiedy tylko pojawiają się nowi mieszkańcy niemal od razu są w centrum a zainteresowania całej społeczności.
"To, co chcemy zostawić za sobą" to finał tej trylogii i według mnie najlepsza jej część. Sloane i Lucjan znają się od zawsze, od zawsze ich znajomości towarzyszy jakaś tajemnica, a od dwudziestu lat i niechęć, której powody starają się ukryć. Wszystko się zmienia kiedy przyjaciele wpadają w kłopoty a nieustraszona bibliotekarka i i potentat branży konsultingowej zaczynają im pomagać. Dzięki podziałowi na dwie linie czasowe mamy możliwość poznania również przeszłości tej dwójki bohaterów i dowiadujemy się jakie tragiczne wydarzenia doprowadziły do tego, że teraz tak się nienawidzą.
Obecne wydarzenia doprowadzają do sytuacji, w której ta para dowiaduje się jak cienka jest granica między nienawiścią, a miłością. Ich potyczki słowne i chemia między nimi tworzy doskonały motyw od wrogów do kochanków. Sloane Walton jest moja bohaterka, mol książkowy, niebywale inteligentna i z sercem na dłoni, zadziorna pani bibliotekarka.
No i cholerny Lucjan Rollins mrukliwy rycerz, który pod maską bezwzględności ukrywa rany i wielkie serce.
Ta historia jak i pozostałe wciąga od pierwszych stron. Ten klimat, dialogi, charakterystyczni bohaterowie, aż chce się zamieszkać w miasteczku i odkryć rodzinne tajemnice. Mimo swojej objętości książkę czyta się jednym tchem. Oprócz romantycznej historii dobrze jest tu rozbudowany wątek kryminalny, który ma swój logiczny finał. Uwielbiam serię i zachęcam do przeczytania.
Czytaliście Serię Knickemount? Przyznam, że odkładałam chęć przeczytania tej serii do momentu kiedy @ladymargotpl na swoim profilu po nią nie sięgnęła. Na fali czytania romansów sięgnęłam po nią i ja i nie żałuję, oj nie.
Ta seria to trzy części, które teoretycznie można czytać osobno każda z nich to historia innej pary, ale jest tu wątek kryminalny, który prowadzony przez...
2024-03
Dziś o naszej rodzimej pisarce, której tetralogia Lilie królowej : saga średniowieczna, pochłonęła mnie całkowicie i przeniosła do Krakowa i okolic przełomu XIV i XV w. To historia dwóch przyjaciółek Amalii i Mildy oraz ich rodzin zpleciona z najważniejszymi postaciami historycznymi tamtego czasu, królową Jadwigą Andegaweńską i królem Władysławem Jagiełłą.
"Napisana z rozmachem opowieść udowadniając, że ludzkie emocje niezależnie od czasów są zawsze takie same".
Milda to Litwinka, która jako dziecko cudem unika ataku Krzyżaków na jej rodzinną wieś. Traci najbliższych za wyjątkiem starszego brata Varnasa zaufanego wojownika kniazia Jagiełły. Poznaje tajniki zielarstwa, a po pewnym czasie trafia na dwór królowej Jadwigi. Tam losy Mildy już nierozerwalnie splotą się z jej rówieśniczka Amalia oraz ich przyjaciółka Jadwigą.
Amalia z kolei to dworka węgierskiej księżniczki, której pochodzenie jest nieco nie jasne, a ujawniona na łożu śmierci przez matkę tajemnica nie ma prawa opuścić murów klasztoru. Trafia do Krakowa wraz z węgierskim dworem i tam próbuje odnaleźć swoje miejsce oraz pomoc królowej w nowej dla niej roli.
Długa droga przed Liliami Królowej, jak sama je nazywa Jadwiga do osiągnięcia stabilizacji życiowej i szczęścia w tych trudnych czasach.
Akcja całej serii dzieje się na przestrzeni ponad 30 lat rozpoczynając się w 1382 r. a kończąc w 1413 r. zwieńczeniem historii przyjaciółek i ich rodzin. Przez ten czas czytelnik poznaje historię nie tylko losów bohaterów, ale również w bardzo przystępny sposób podana historię Polski i Wielkiego Księstwa. Książki z podłożem historycznym zawsze robią na mnie ogromne wrażenie. Nie wszyscy za historia przepadają, ale dobry research i lekki pióro pani @lucynaolejniczak jednym tchem wprowadzają nas w zawiłe losy dziejów naszej państwowości, zapoczątkowania panowania jednej z najznamienitszych dynastii panujących w ówczesnej Europie oraz konfliktu polsko-krzyżackiej, który za wyjątkiem Sienkiewiczowskich "Krzyżaków", rzadko jest tematem powieści historycznych. Autorka z niebywałą łatwością, ale i zarazem dbałością o szczegóły i prawdę historyczną pokazuje nam świat nie tylko dworskich intryg, opowieści zabaw, ale przede wszystkim życie ówczesnego Krakowa jego okolic. Walkę o wpływy kupców i rajców miejskich, życie zwykłych ludzi uzależnione od układów we władzach miejskich. Poruszony jest również temat tak znany z tego okresu w innych europejskich krajach, a mianowicie pogromu gmin żydowskich, które miały miejsce niemal we wszystkich większych europejskich miastach, a który nie ominął również Krakowa. Mogę śmiało tę serię porównać do twórczości tak znakomitych pisarzy jak Follet czy Falkones, płynęłam przez tę opowieść bez najmniejszych zastojów, choć każdy z tomów liczy po ponad 500 i 600 stron. Najbardziej podobał mi się sposób ujęcia postaci samej Jadwigi, przez lata przygotowywanej do objęcia węgierskiego tronu, a która finalnie zostaje niemal zesłana do kraju babki w dodatku z mężem o wiele od siebie starszym. Nie wiadomo czy bardziej go traktować jak ojca, czy dzikusa. Jej postawa, która z czasem zmienia się z uległego dziewczęcia w kobietę świadoma swej władzy i możliwości, niedocenianą jako białogłowa przez doradców królewskich i niespełnioną jak matka, oddaną całym sercem Akademii Krakowskiej.
Czwarty tom to literacki majstersztyk, dotykający wszystkie najdrobniejsze i z pozoru wcześniej nie mające większego znaczenia wątki jak pojawiająca się w snach Amalii postać Bartosza, losy zaginionej Klary czy pomszczenie rodziny Mildy i egzekucja Czerwonego Diabła tuż po wygranej bitwie pod Grunwaldem.
Dziś o naszej rodzimej pisarce, której tetralogia Lilie królowej : saga średniowieczna, pochłonęła mnie całkowicie i przeniosła do Krakowa i okolic przełomu XIV i XV w. To historia dwóch przyjaciółek Amalii i Mildy oraz ich rodzin zpleciona z najważniejszymi postaciami historycznymi tamtego czasu, królową Jadwigą Andegaweńską i królem Władysławem Jagiełłą.
więcej Pokaż mimo to"Napisana z...