-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2016-06-13
Dziękuję za każdą książkę, która uświadamia. Uświadamia cierpienie w innych częściach świata i przerywa milczenie. Zrywa temat `tabu`. Powieść pani Lisy See jest ponadto napisany w dobrym stylu z ciekawym wątkiem głównym jej historii. Książka poszerza horyzonty, dlatego warto ją przeczytać. Historia kobiet w dawnych Chinach. Mistrzowskie, polecam gorąco. Czyta się jednym tchem.
Dziękuję za każdą książkę, która uświadamia. Uświadamia cierpienie w innych częściach świata i przerywa milczenie. Zrywa temat `tabu`. Powieść pani Lisy See jest ponadto napisany w dobrym stylu z ciekawym wątkiem głównym jej historii. Książka poszerza horyzonty, dlatego warto ją przeczytać. Historia kobiet w dawnych Chinach. Mistrzowskie, polecam gorąco. Czyta się jednym tchem.
Pokaż mimo toKsiążka według mnie słaba ... Nudna akcja, bohaterowie z którymi się nie związałam, niezwykle nużąca i ciągnąca się w nieskończoność. Pierwsza moja styczność z tą autorką i jestem pewna, że ostatnia. Nic do mojego życia nie wniosła, nie przekonała mnie zbytnio do siebie. Opinia negatywna, czuję do niej niechęć. spodziewałam się czegoś lepszego.
Książka według mnie słaba ... Nudna akcja, bohaterowie z którymi się nie związałam, niezwykle nużąca i ciągnąca się w nieskończoność. Pierwsza moja styczność z tą autorką i jestem pewna, że ostatnia. Nic do mojego życia nie wniosła, nie przekonała mnie zbytnio do siebie. Opinia negatywna, czuję do niej niechęć. spodziewałam się czegoś lepszego.
Pokaż mimo toNo cóż... Szczerze mówiąc, książka nie przypadła mi do gustu. Nie lubię stylu jakim pisze Tolkien. Być może nie umiem precyzyjnie tego określić, ale nie przepadam za fantastyką Tolkiena, a (co przeze mnie niezrozumiane) jest mistrzem tego gatunku :) Osobiście, już bardziej podobają mi się powieści Sapkowskiego. Przepraszam za urażone uczucia, to jest moje zdanie, aczkolwiek książka w miarę dobra (ciekawe ile osób bulwersuje się przy tym zdaniu), polecam dla prawdziwych napaleńców fantastyki ;)
No cóż... Szczerze mówiąc, książka nie przypadła mi do gustu. Nie lubię stylu jakim pisze Tolkien. Być może nie umiem precyzyjnie tego określić, ale nie przepadam za fantastyką Tolkiena, a (co przeze mnie niezrozumiane) jest mistrzem tego gatunku :) Osobiście, już bardziej podobają mi się powieści Sapkowskiego. Przepraszam za urażone uczucia, to jest moje zdanie, aczkolwiek...
więcej mniej Pokaż mimo to
Recenzję można znaleźć także na moim blogu: http://mlodzi-niestatystyczni.simplesite.com/428515692
Dresiarze- kim oni właściwie są? Według Wikipedii mianem dresiarzy określa się utworzoną w latach 90. XX wieku subkulturę młodzieżową, charakteryzującą się w większości negatywnymi cechami, takimi jak gwałtowne zachowanie, brutalność czy też brak kultury osobistej. Dres, Sebek, Chuligan- te właśnie słowa nasuwają się nam na myśl, gdy myślimy o tak zwanych "dresiarzach".
Autor książki "Bóg nosi dres", Piotr Sender wydając swą debiutancką powieść miał jedynie 21 lat. Poruszył w niej problemy natury filozoficznej, egzytencjalnej, nieco też emocjonalnej. Główny wątek stanowił obraz postrzegania Boga przez głównego bohatera. A wspomnianym głównym bohaterem był nie kto inny jak właśnie dres, którego styl życia i tok myślenia poznajemy w powieści. Jest ona napisana w nietuzinkowy sposób- występuje w niej duża liczba wulgaryzmów, określeń rodem z łaciny kuchennej oraz nieco prymitywnych dialogów. Według mnie te elementy świetnie pasują do tematyki książki- patologicznego dzieciństwa, ogromnego bagażu doświadczeń, problemów na barkach jednej, wyniszczonej psychicznie osoby i wielu nałogów. Jedną z rzeczy, które w książce mnie irytowały były poglądy i sposób rozumowania głównego bohatera. Choć próbowałam w każdy możliwy sposób, nie mogłam się do niego przekonać, jednak muszę podkreślić, że jego pozorna płytkość i prostactwo nie były wcale błędem autora: w ten sposób doskonale oddał on charakter osoby wychowanej w patologicznej rodzinie.
Z książki możemy dowiedzieć się wiele o życiu "po drugiej stronie lustra", czyli dresiarskiej rutynie dnia. Zaciekawiła mnie także postać "Boga", którego postać była idealnym dopełnieniem książki. Autor sam podkreślił, że główny przekaz płynący z utworu ma na celu uświadomić ludziom, że to, co niekiedy uważamy za złe, wcale nie jest takie w oczach Stwórcy. Kim był domniemany Bóg? Tego możecie dowiedzieć się po przeczytaniu pozycji "Bóg nosi dres", którą serdecznie polecam.
Moja ocena: 7/10.
Recenzję można znaleźć także na moim blogu: http://mlodzi-niestatystyczni.simplesite.com/428515692
więcej Pokaż mimo toDresiarze- kim oni właściwie są? Według Wikipedii mianem dresiarzy określa się utworzoną w latach 90. XX wieku subkulturę młodzieżową, charakteryzującą się w większości negatywnymi cechami, takimi jak gwałtowne zachowanie, brutalność czy też brak kultury osobistej. Dres,...