Jesteśmy społecznością, która kocha książki

„Naznaczona” to historia, w której endometrioza występuje jako cicha, ale bezwględna antybohaterka. Momentami trudno czytało mi się o Ani, kobiecie próbującej ułożyć swoje dorosłe życie, bo wiedziałem, że niektóre z elementów fabuły wydarzyły się naprawdę 🥺

Sama książka nie jest tylko o endometriozie. Ania ma też pod górkę w innych aspektach życia. Napięta relacja z siostrą, tajemnice najlepszego przyjaciela, a do tego na horyzoncie pojawia się podejrzany pan weterynarz 🧐

Mimo to Ania każdego dnia próbuje stawiać czoła przeciwnościom losu. Czy jej się to udaje? Nie odpowiem, żeby nie zaspojlerować 🙈

Powieść jest sprawnie skonstruowana, po rozdziałach dosłownie się płynie, występuje dużo dialogów, które świetnie odzwierciedlają relacje między bohaterami.

„Naznaczona” to historia, w której endometrioza występuje jako cicha, ale bezwględna antybohaterka. Momentami trudno czytało mi się o Ani, kobiecie próbującej ułożyć swoje dorosłe życie, bo wiedziałem, że niektóre z elementów fabuły wydarzyły się naprawdę 🥺

Sama książka nie jest tylko o endometriozie. Ania ma też pod górkę w innych aspektach życia. Napięta relacja z...

Anna Purowska oczarowała mnie już inną swoją książką pt. "Szepty ze snów", dlatego sięgając po tę pozycję, miałem pewność, że nie będę żałował. Autorka tworzy ze słów przepiękne kompozycje, które długo rezonują w pamięci. Polecam "Pociągi wciąż jeżdżą. Za twoją melodią" nie tylko do... pociągu! :)

Anna Purowska oczarowała mnie już inną swoją książką pt. "Szepty ze snów", dlatego sięgając po tę pozycję, miałem pewność, że nie będę żałował. Autorka tworzy ze słów przepiękne kompozycje, które długo rezonują w pamięci. Polecam "Pociągi wciąż jeżdżą. Za twoją melodią" nie tylko do... pociągu! :)

Rasowy kryminał, w którym aż się roi od zagadek, zwrotów akcji, fałszywych tropów i charakterystycznych postaci.
Maksymilian Czarny udowadnia, że niczego się nie boi i zrobi wszystko, żeby dowiedzieć się prawdy. Choć ma wsparcie od przyjaciół, często na swojej drodze napotyka przeszkody, z którymi w inteligentny sposób musi sobie poradzić. Czasu ma mało, okoliczności nie sprzyjają, każdy z bohaterów coś ukrywa.
Książka napisana sprawnie, czyta się ją jednym tchem. Polecam każdemu, kto lubi rozwiązywać zagadki i... dawać się zwodzić autorowi :)

Rasowy kryminał, w którym aż się roi od zagadek, zwrotów akcji, fałszywych tropów i charakterystycznych postaci.
Maksymilian Czarny udowadnia, że niczego się nie boi i zrobi wszystko, żeby dowiedzieć się prawdy. Choć ma wsparcie od przyjaciół, często na swojej drodze napotyka przeszkody, z którymi w inteligentny sposób musi sobie poradzić. Czasu ma mało, okoliczności nie...

Tomasz Brewczyński trzeci już raz serwuje kawał porządnej literatury.
Tym razem motywem przewodnim jego najnowszej powieści jest przemoc domowa. Główna bohaterka, Kamila Wagner, doświadcza serii ataków, które odbijają się na jej psychice. Partner-oprawca wynajduje nowe sposoby, żeby jeszcze bardziej upokorzyć swoją żonę i sprawia mu to olbrzymią radość.
W książce występują dwie linie czasowe: teraz (dowiadujemy się, w jakim momencie znalazła się główna bohaterka i jakie jeszcze wyzwania przed nią stoją) i kiedyś (krok po kroku odkrywamy, dlaczego życie głównej bohaterki to prawdziwa gehenna).
Oprócz motywu przewodniego w powieśći została poruszona kwestia Polaków wyjeżdzających za granicę w poszukiwaniu lepszego życia. Autor w umiejętny sposób przedstawił, do jakich ekstremalnych sytuacji może dojść, kiedy rodacy, niegdyś dobrzy znajomi, rzucają sobie kłody pod nogi, bo komuś innemu się lepiej powodzi.
Chociaż z ksiązki bije żal, smutek i rozpacz, to można w niej też odszukać kilka pozytywnych elementów, np. miłość do dziecka i przyjaciół, chęć zmiany życia na lepsze.
Polecam przekonać się samemu, w jaki sposób główna bohaterka reaguje na wieloletnią opresję i kto, tak naprawdę, nie zasługuje na śmierć.

Tomasz Brewczyński trzeci już raz serwuje kawał porządnej literatury.
Tym razem motywem przewodnim jego najnowszej powieści jest przemoc domowa. Główna bohaterka, Kamila Wagner, doświadcza serii ataków, które odbijają się na jej psychice. Partner-oprawca wynajduje nowe sposoby, żeby jeszcze bardziej upokorzyć swoją żonę i sprawia mu to olbrzymią radość.
W książce występują...

Bieszczady pełne miłosnych uniesień i rozterek bohaterów – tak w skrócie można opisać drugą część "Przystanku Pożądanie".

"Przełęcz namiętności" to wspaniała opowieść o Mirce, kobiecie z Wrocławia, która tkwi w beznadziejnym, pełnym rutyny związku. Gdy Mirka musi udać się w Bieszczady, odkrywa w sobie nowe uczucia i daje się im ponieść. Opowiadanie czyta się jednym tchem. Jest pełne emocji i pikanterii. Co najważniejsze, skłania do refleksji i pozostaje z osobą czytającą na dłużej.

"A miało być tak pięknie" to historia o tym, że w życiu nie wszystko jest usłane różami. Polecam każdemu, kto ma ochotę na opowiadanie pełne dobrego humoru, ale także... intryg! Na duży plus motyw przyjaźni, który został ujęty w bezbłędny sposób.

"Rekompensata" to przewrotne opowiadanie o tym, żeby uważać, czego się sobie życzy. Życie głównej bohaterki zostaje wywrócone do góry nogami, kiedy niespodziewanie zauważa szczura w hotelowym pokoju. Sposób, w jaki właściciel obiektu wynagradza jej tę wpadkę, przyprawia osobę czytającą o wypieki na twarzy!

Bieszczady pełne miłosnych uniesień i rozterek bohaterów – tak w skrócie można opisać drugą część "Przystanku Pożądanie".

"Przełęcz namiętności" to wspaniała opowieść o Mirce, kobiecie z Wrocławia, która tkwi w beznadziejnym, pełnym rutyny związku. Gdy Mirka musi udać się w Bieszczady, odkrywa w sobie nowe uczucia i daje się im ponieść. Opowiadanie czyta się jednym tchem....

"Świat bajek jest nieograniczony i stale ktoś rozbudowuje w nim nowe mapy. Krainy bajek nie trzeba się bać. Wystarczy tylko zajrzeć, co kryje się za starymi drzwiami, które tak rzadko uchylamy".

Tymi słowami autor zaprasza nas na podróż pełną magii, ciepła i wartości, o których warto pamiętać całe życie.

Z każdą kolejną historią przypominałem sobie, jak chętnie czytałem baśnie, kiedy byłem małym chłopcem. Narracja poprowadzona jest w tak zgrabny sposób, że po prostu płynąłem z tekstem.

"Za starymi drzwiami" to książka nie tylko dla dzieci. To powieść dla wszystkich, którzy potrzebują od czasu do czasu przypomnienia, co w życiu się naprawdę liczy.

Każda historia ma morał. Mnie najbardziej urzekła baśń pt. "Leoś, Mysz i Stary Kocur", kiedy to między wierszami możemy wyczytać, że nie zawsze trzeba postępować tak, jak to się robiło do tej pory. Czasami warto zatrzymać się na chwilę, zadać sobie kilka pytań i... coś zmienić.

Polecam tę pozycję wszystkim, którzy tęsknią za szczyptą magii i mają ochotę przenieść się do krainy pełnej przygód i emocji.

Całość uzupełniają świetne ilustracje, które spodobają się nie tylko najmłodszym!

"Świat bajek jest nieograniczony i stale ktoś rozbudowuje w nim nowe mapy. Krainy bajek nie trzeba się bać. Wystarczy tylko zajrzeć, co kryje się za starymi drzwiami, które tak rzadko uchylamy".

Tymi słowami autor zaprasza nas na podróż pełną magii, ciepła i wartości, o których warto pamiętać całe życie.

Z każdą kolejną historią przypominałem sobie, jak chętnie czytałem...

Do Knurowca, wsi odciętej od świata, przyjeżdża Zołzanna Kłamczyńska i postanawia wystartować w wyborach samorządowych. Jej przeciwnikiem jest Andrzej Potyraj, sołtys, który od lat dowodzi małą miejscowością.
Powieść pełna jest nawiązań do polskiej, ale i nie tylko, areny politycznej. Ktokolwiek, kto lubi tematy związane z lewicą, prawicą i wszystkim, co pośrodku, na pewno odnajdzie wiele smaczków w codziennych zmaganiach mieszkańców Knurowca, a także reszty Polski, o której z wypiekami na policzkach opowiada Zołzanna.
Książkę czyta się szybko, na jej kartach pojawiają się takie postacie jak żona sołtysa, wielebny, samozwańczy strażnik wsi i inni. Każdy ma swoją historię i charakter. W międzyczasie organizowany jest Dzień Knurowca, podczas którego odbywa się m.in. emocjonujący mecz.
Akcja zagęszcza się i w trakcie wyborów dochodzi do kilku niespodziewanych zwrotów akcji, które pozostawiają czytelnika w osłupieniu. Warto samemu sprawdzić, czy świat opisany w Knurowcu jest wymysłem literackim, czy może przypomina ten, w którym obecnie żyjemy.

Do Knurowca, wsi odciętej od świata, przyjeżdża Zołzanna Kłamczyńska i postanawia wystartować w wyborach samorządowych. Jej przeciwnikiem jest Andrzej Potyraj, sołtys, który od lat dowodzi małą miejscowością.
Powieść pełna jest nawiązań do polskiej, ale i nie tylko, areny politycznej. Ktokolwiek, kto lubi tematy związane z lewicą, prawicą i wszystkim, co pośrodku, na pewno...

Idealna pozycja dla fanów lat 90.! Od pierwszych stron powieści poznajemy realia, jakie panowały w tamtych czasach. Razem z bohaterami wspominamy grę w gumę, kaczki na pegasusie, walkmana, trzepak, tamagotchi i inne symbole, od których cieplej się robi na sercu.
Narracja poprowadzona jest z punktu widzenia bohaterów, dzięki czemu lepiej ich poznajemy. Mamy wręcz wrażenie, że opowiadają nam swoje życie przy kawie, a czasami czymś mocniejszym.
Adam to mężczyzna z sercem na dłoni. Żadnej pracy się nie boi. Dostaje zlecenie i wraz ze swoim najlepszym kumplem, Jędrasem, wyjeżdża do Kaługi. Rozpoczyna pracę jako kucharz w szpitalu, a w międzyczasie poznaje Natalię.
Natalia to zbuntowana nastolatka, która słynie z ciętego języka i tego, że nie w głowie jej mężczyźni i inne miłostki. Lubuje się w balecie i... pisaniu listów.
Drogi głównych bohaterów w pewnym momencie łączą się, przecinają, a póżniej... Polecam sprawdzić samemu, jak to się wszystko kończy, a kończy tak, że... człowiek wzdycha i łapie się za głowę!

Idealna pozycja dla fanów lat 90.! Od pierwszych stron powieści poznajemy realia, jakie panowały w tamtych czasach. Razem z bohaterami wspominamy grę w gumę, kaczki na pegasusie, walkmana, trzepak, tamagotchi i inne symbole, od których cieplej się robi na sercu.
Narracja poprowadzona jest z punktu widzenia bohaterów, dzięki czemu lepiej ich poznajemy. Mamy wręcz wrażenie,...

Kupiłem dwa egzemplarze "Kłopotów gnoma kurzorobka" dla dzieci moich przyjaciółek, ale postanowiłem, że sam przeczytam historię Tymka i Roztoka, zanim przekażę książki dzieciakom. I to był... strzał w dziewiątkę!
Bawiłem się świetnie. Razem z dzielnym Tymkiem i pracowitym Roztokiem próbowałem rozwiązać problem, który spotkał małego gnoma. '
Morał powieści urzekł mnie najbardziej. Więcej czy lepiej? To pytanie pada w pewnym momencie, ale nie zdradzę odpowiedzi, bo najlepiej samemu sięgnąć po "Kłopoty gnoma kurzorobka" i się przeknać!

Kupiłem dwa egzemplarze "Kłopotów gnoma kurzorobka" dla dzieci moich przyjaciółek, ale postanowiłem, że sam przeczytam historię Tymka i Roztoka, zanim przekażę książki dzieciakom. I to był... strzał w dziewiątkę!
Bawiłem się świetnie. Razem z dzielnym Tymkiem i pracowitym Roztokiem próbowałem rozwiązać problem, który spotkał małego gnoma. '
Morał powieści urzekł mnie...