rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

"Żelazne serce" to drugi tom "Wojny Crier". Opowiada o dalszych losach ludzkiej dziewczyny Ayli oraz automatonki o imieniu Crier- córki Hesoda, władcy Rabu.
Choć początkowo historia dziewczyn toczy się osobno to w końcu ich ścieżki się przecinają.
Obie chcą powstrzymać Kinoka- jednego z automatonów, który wyniszcza nie tylko ludzi, ale i innych ze swojego rodzaju. Do tego o zgrozo jest narzeczonym Crier. Jednak to nie trwa długo 🤫
Ayla trafia na dwór królowej Junn, gdzie spotyka ponownie swojego brata. Więź ze Stormym po tylu latach osłabła, ale dziewczyna jest zdeterminowana aby odzyskać to, co utraciła na tyle lat.
Ucieczka Crier z pałacu zmienia wszystko. Automatonka nie jest świadoma tego jaką lawinę następstw spowodowała. Tułając się po kraju i próbując odnaleźć Aylę bierze udział w wydarzeniach, które uświadamiają jej w jakiej niewiedzy żyła do tej pory. Do tego informacje zdobyte z różnych źródeł pomagają jej zrozumieć kolejne ruchy Kinoka, który aby osiągnąć swój cel nie cofnie się przed niczym.
Książkę czytało się naprawdę szybko, choć pod koniec czułam że fabuła wręcz galopuje. Bohaterkom od pewnego momentu wszystko szło dość gładko. Patrząc jednak na to, że książka kierowana jest do czytelnika 12+ to mogę przymknąć na to oko 😅
Queerowy romans w połączeniu z dystopią dał ciekawy wynik w postaci tej dylogii.
Jeśli szukacie książki młodzieżowej, która będzie przy okazji fantastyką to warto zainteresować się "Wojną Crier" i "Żelaznym sercem".

"Żelazne serce" to drugi tom "Wojny Crier". Opowiada o dalszych losach ludzkiej dziewczyny Ayli oraz automatonki o imieniu Crier- córki Hesoda, władcy Rabu.
Choć początkowo historia dziewczyn toczy się osobno to w końcu ich ścieżki się przecinają.
Obie chcą powstrzymać Kinoka- jednego z automatonów, który wyniszcza nie tylko ludzi, ale i innych ze swojego rodzaju. Do tego o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Akcja powieści rozgrywa się dwadzieścia lat przed wydarzeniami z "Legendy i Latte". Nie trzeba znać treści poprzedniej książki autora. Jednak osoby, które ją czytały znajdą w niej kilka smaczków.
"Księgarnie i kościopył" to pierwsze miłości, słodkości oraz książki z nutą niebezpieczeństwa i szukania własnej drogi.
Główną bohaterką jest orczyca Viv, która trafia do nadmorskiej miejscowości by wydobrzeć po odniesionych ranach. Rekonwalescencja trwa dość długo i w tym czasie zaprzyjaźnia się z Paprotką- szczurołaczką prowadzącą własną księgarnię. Choć Viv nie było wcześniej po drodze z książkami to chętnie zabija czas wczytując się w historie podsunięte przez Paprotkę.
Żeby nie było tak sielankowo Viv przez swoją intuicję trafia do więzienia. Później natrafia na ciało bez życia i kościotrupa, który potrafi "ożyć".
Przez większą część książki mamy opisaną rekonwalescencję Viv, to jak pomaga w księgarni oraz próbuje nawiązać bliższą relację z pewną piekarką... 🤭
Po "Legendach i Latte" będzie to mój kolejny comfort read. Ta historia jest urocza, ale nie nudna. Mam nadzieję, że autor będzie dalej pracował nad tym światem i przeczytam jeszcze niejedną historię z udziałem Viv 😁
Jeśli szukacie spokojnej fantastyki, która Was nie zanudzi to warto poznać "Księgarnie i kościopył".

Akcja powieści rozgrywa się dwadzieścia lat przed wydarzeniami z "Legendy i Latte". Nie trzeba znać treści poprzedniej książki autora. Jednak osoby, które ją czytały znajdą w niej kilka smaczków.
"Księgarnie i kościopył" to pierwsze miłości, słodkości oraz książki z nutą niebezpieczeństwa i szukania własnej drogi.
Główną bohaterką jest orczyca Viv, która trafia do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Słowalkiria" to trzeci i ostatni tom opowiadający historię Marcjanny (Cyjan) w świecie, który sama wymyśliła.
Część bohaterów powraca i przewija się przez strony Słowalkirii jednak już nie z taką częstotliwością co wcześniej. Część jednak zostaje zdecydowanie lepiej i dokładniej przedstawiona.
Cyjan nie tylko zaczyna panować nad słowami i coraz lepiej używać swojej mocy, ale również przechodzi przemianę. (Kilku innych bohaterów też zaczyna lepiej poznawać siebie.) Do tego w niedługim czasie zostaje żoną, wdową i królem.
Jak?! Tego już Wam nie zdradzę 🤭
Oprócz tego smoki trenują się na oddział specjalny królestwa, a za morzem żyją inni ludzie, którzy być może nie są wcale pokojowo nastawieni...
Poszukiwania Głosu nadal trwają. Część potomków króla ginie, części zmieniają się priorytety, bo władca może być tylko jeden 👑
Nie zdradzę Wam kto finalnie objął władzę, ale obiecał, że pomoże Cyjan wrócić do domu. Czy się z tego wywiązał?
Tego musicie dowiedzieć się sami!
"Słowodzicielka" była dość chaotyczna i mieliśmy tylko kilkoro bohaterów. "Słowiedźma" była już bardziej poukładana, doszło więcej postaci i opisów świata. Jednak to "Słowalkiria" dostała skrzydeł (nie dosłownie, choć miotłę owszem) 😁
Ciekawie opisany świat i bohaterowie, którzy zaskakują prawie na każdym kroku. Do tego nie są sztucznie gloryfikowani. Każdy z nich ma swoje wady i to jest chyba w tej historii najlepsze.
Mam wrażenie, że ta seria jest mało znana i to wielka szkoda, bo pomysł na fabułę jest wręcz genialny!
Mam nadzieję, że choć trochę Was zaintrygowałam i zachęciłam do sięgnięcia po cykl autorstwa Anny Szumacher.

"Słowalkiria" to trzeci i ostatni tom opowiadający historię Marcjanny (Cyjan) w świecie, który sama wymyśliła.
Część bohaterów powraca i przewija się przez strony Słowalkirii jednak już nie z taką częstotliwością co wcześniej. Część jednak zostaje zdecydowanie lepiej i dokładniej przedstawiona.
Cyjan nie tylko zaczyna panować nad słowami i coraz lepiej używać swojej mocy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Główną bohaterką "Stypendium pentagramu" jest Mistic. Jej siostra będąc uczennicą Dirvenly High ginie w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach. Mistic chcąc rozwikłać zagadkę jej śmi*rci sama staje się uczennicą tej tajemniczej placówki.
Jak się później okazuje Dirvenly High wcale nie jest zwykłą szkołą. Dziwne wydarzenia, które mają miejsce wokół Mistic tylko utwierdzają ją w przekonaniu, że śmi*rć Carol nie była przypadkiem...
Książkę przesłuchałam w formie audiobooka. Początkowo nie była jakaś nadzwyczajna. Ot dziewczyna ze słabym kontaktem z rodzicami chce się dowiedzieć prawdy o śmi*rci siostry. Jednak kiedy Mistic zaczęła odkrywać coraz dziwniejsze rzeczy, a Dirvenly High okazało się nie być zwykłą szkołą, zaczęło się robić coraz ciekawiej. "Stypendium pentagramu" pochłonęło mnie bez reszty kiedy Mistic dowiedziała się o istnieniu nadnaturalnych: wilkołaków, wampirów, magów itd. Wtedy zaczęłam z trudem odrywać się od słuchania 😅
Czy książka mi się podobała? Tak i to bardzo!
Czy sięgnę po drugi tom? Oczywiście!
Jeśli lubicie motyw szkoły oraz nadnaturalnych istot w "Stypendium pentagramu. Mistic" znajdziecie ich aż nadto. Do tego sporo czarnej magii, tajemnic do rozwikłania, a zakończenie przynosi więcej pytań niż odpowiedzi.
Mam nadzieję, że tą recenzją zachęcę Was do sięgnięcia po tę pozycję. Naprawdę warto❗

Główną bohaterką "Stypendium pentagramu" jest Mistic. Jej siostra będąc uczennicą Dirvenly High ginie w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach. Mistic chcąc rozwikłać zagadkę jej śmi*rci sama staje się uczennicą tej tajemniczej placówki.
Jak się później okazuje Dirvenly High wcale nie jest zwykłą szkołą. Dziwne wydarzenia, które mają miejsce wokół Mistic tylko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Słowiedźma" jest zdecydowanie mniej chaotyczną i bardziej rozbudowaną kontynuacją "Słowodzicielki".
Niestety w drugim tomie ścieżki naszych poznanych wcześniej bohaterów się rozchodzą (choć nie wszystkich). W zamian za to otrzymujemy zdecydowanie więcej informacji na temat świata. Do tego lepiej poznajemy pretendentów do tronu, którzy poszukują Głosu. To dzięki niemu wybierany jest nowy władca.
Cyjan poznając jaką ma moc w świecie, który częściowo sama wymyśliła, a częściowo żyje własnym życiem sporo namiesza. Pojawienie się gwiazd, czy szkła mocno zszokuje nie tylko prostych ludzi, ale także możnych i bóstwa 😱
Tak jak pisałam wcześniej "Słowiedźma" jest mniej chaotyczna od poprzedniego tomu, przez co dużo płynniej się ją czyta. Ścieżki bohaterów, choć się rozchodzą to wcale nie stają się mniej ciekawe. Wręcz przeciwnie, z każdą przeczytaną stroną ich dalsze losy interesowały mnie coraz bardziej 😁
Jeśli sięgnęliście po "Słowodzicielkę" i się zawiedliście to dajcie szansę "Słowiedźmie". Myślę, że nią się miło zaskoczycie 😉 Jeśli jednak nie czytaliście jeszcze tej serii to naprawdę zachęcam Was do sięgnięcia. Pomysł na fabułę jest świetny, a w drugim tomie widać dużo lepsze dopracowanie całej historii.
Już nie mogę się doczekać aż skończę czytać trzeci tom, bo zakończenie drugiego sporo namiesza! 🤯

"Słowiedźma" jest zdecydowanie mniej chaotyczną i bardziej rozbudowaną kontynuacją "Słowodzicielki".
Niestety w drugim tomie ścieżki naszych poznanych wcześniej bohaterów się rozchodzą (choć nie wszystkich). W zamian za to otrzymujemy zdecydowanie więcej informacji na temat świata. Do tego lepiej poznajemy pretendentów do tronu, którzy poszukują Głosu. To dzięki niemu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Słowodzicielka" zaintrygowała mnie już samym tytułem, a opis tylko pogłębił ciekawość.
W książce poznajemy Jorda- rycerza, Hidrę- zabójcę oraz minstrela o imieniu Agni. Udają się oni na poszukiwania głównego bohatera, który mógł zgubić się pośród luźnych wątków. W końcu jednak trafiają na swoją twórczynię Marcjannę i wtedy dopiero zaczyna się najciekawsza część książki 😁
Początkowo historia jest dość mocno zagmatwana. Ja byłam mocno zagubiona, ale z czasem przyzwyczaiłam się do stylu autorki. Poza tym kiedy nasi bohaterowie odnajdują Cyjan to wszystko zaczyna nabierać kształtów i książkę czyta się z ogromnym zaciekawieniem. Zakończenie jest tak ekscytujące, że nawet niektórzy bohaterowie prawie wariują!
Tym bardziej nie mogę doczekać się poznania ich dalszych losów.
Jeśli szukacie nietypowej fantastyki to zdecydowanie warto sięgnąć po "Słowodzicielkę". Pierwszy raz spotkałam się z tak zagmatwaną fabułą jak w tej książce. Jednak zdecydowanie w tym pozytywnym znaczeniu.

"Słowodzicielka" zaintrygowała mnie już samym tytułem, a opis tylko pogłębił ciekawość.
W książce poznajemy Jorda- rycerza, Hidrę- zabójcę oraz minstrela o imieniu Agni. Udają się oni na poszukiwania głównego bohatera, który mógł zgubić się pośród luźnych wątków. W końcu jednak trafiają na swoją twórczynię Marcjannę i wtedy dopiero zaczyna się najciekawsza część książki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Demon" to już piąty tom wyżej wspomnianej serii.
Nasi bohaterowie poznali przyszłość. Jednak jest ona niejasna i zmienna. Dzięki przypadkowi (lub nie) wpadają na znanych już z innej serii bohaterów, którzy pomagają im lepiej poznać obecny świat.
Hubert cały czas dąży do zjednoczenia jak największej liczby osad. Niestety nie wszędzie witają go z otwartymi ramionami, a w niektórych osadach jest nawet niepożądanym gościem.
Plotki rozchodzą się szybko i jątrzą ranę zadaną przez ich głównego przeciwnika. Prawie dochodzi do tragedii, ale ludzie zostają uratowani przez (nie do końca) udomowione demony.
Bohaterowie sporo podróżują. Fabuła skupia się głównie na podróży, a nie relacjach między nimi. Trochę brakowało mi interakcji bohaterów niezwiązanych z polowaniem, czy uciekaniem przed demonami. Głównie rozwinięcia relacji między Izą, a Hubertem.
Jednak czuję, że demon nie jest pożegnaniem z tą historią i jeszcze wrócę do świata opanowanego przez istoty z mitologii słowiańskiej.

"Demon" to już piąty tom wyżej wspomnianej serii.
Nasi bohaterowie poznali przyszłość. Jednak jest ona niejasna i zmienna. Dzięki przypadkowi (lub nie) wpadają na znanych już z innej serii bohaterów, którzy pomagają im lepiej poznać obecny świat.
Hubert cały czas dąży do zjednoczenia jak największej liczby osad. Niestety nie wszędzie witają go z otwartymi ramionami, a w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tytułowa "Black Bird Academy" to instytucja zajmująca się szkoleniem różnego typu egzorcystów. Między innymi są specjaliści od duchów, czy demonów. Jednak całej hierarchii nie będę Wam zdradzać 🤫
Głównymi bohaterami tej książki są Leaf oraz Falco.
Leaf Young jest kelnerką oraz studentką na Uniwersytecie Nowojorskim, mieszka z dwiema przyjaciółkami i stara się wiązać koniec z końcem. Wszystko zmienia jedno spotkanie w barze, które prowadzi do opętania przez demona.
Falco Chepesch jest jednym z najbardziej skutecznych tropicieli demonów. Jednocześnie zafascynowany przypadkiem Leaf, ponieważ żaden człowiek nie odzyskał kontroli nad ciałem po opętaniu.
Leaf zdecydowanie mocno namiesza w życiu nie tylko Falco, ale i całej akademii. Zaczyna szkolić się na egzorcystkę, jednak wielu jest to nie w smak i wokół kobiety zaczynają się dziać dziwne "zbiegi okoliczności".
Do tego Leaf coraz bardziej zaczyna ciągnąć do tajemniczego egzorcysty...
Czy jest to związane tylko z jego arcanum, czy może zaczyna łączyć ich coś więcej?
Na to pytanie znajdziecie odpowiedź podczas czytania 😉
Choć "Black Bird Academy" zaintrygowało mnie prologiem to nie zaiskrzyło od początku. Dopiero po kilkudziesięciu stronach coś zaskoczyło i z trudem odrywałam się od lektury.
Pomysł na książkę jest naprawdę ciekawy. Czyta się ją lekko, jednak nie brakuje mrocznych motywów. Egzorcyści, demony, duchy i wszelkie inne (dość obrzydliwe) istoty przewijają się przez karty powieści. Dlatego dla niektórych może być dość mroczna.
Ja lubię tego typu klimaty, więc nie czułam się mocno zaskoczona. Może tylko przy niektórych nazwach istot 😅
Jeśli lubicie nieco mroczniejszą fantastykę to myślę, że "Black Bird Academy" będzie dla Was idealne. Do tego zakończenie nieźle namiesza!

Tytułowa "Black Bird Academy" to instytucja zajmująca się szkoleniem różnego typu egzorcystów. Między innymi są specjaliści od duchów, czy demonów. Jednak całej hierarchii nie będę Wam zdradzać 🤫
Głównymi bohaterami tej książki są Leaf oraz Falco.
Leaf Young jest kelnerką oraz studentką na Uniwersytecie Nowojorskim, mieszka z dwiema przyjaciółkami i stara się wiązać koniec...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Iron Flame. Żelazny płomień" to drugi tom serii Empireum. Jeśli myślisz, że pierwszy był pełen emocji to "Iron Flame" bije go na głowę 😅
Uczucia między Violet a Xandenem są nieobliczalne jak burza z piorunami, a iście smoczy płomień trawi ich serca. Do tego ziarno niepewności zasiewa pewna ex 🤫
Drugi rok nauki przynosi jeszcze więcej wyzwań, problemów oraz tajemnic 🙈 Choć te ostatnie powoli są odkrywane i szokują w mniejszym lub większym stopniu.
Małe zmiany w kadrze, rozłąka z ukochanym, widmo wojny, ukrywanie prawdy przed przyjaciółmi to tylko kilka problemów z którymi musi uporać się nasza jeźdźczyni.
Podczas czytania przeżyłam całą gamę emocji. Głównie jednak towarzyszył mi szok na ilość plot twistów, a zakończenie po prostu mnie zmiażdżyło❗
Ta książka ma ponad 700 stron, a ja przeczytałam ją w trzy dni. Tak nie mogłam się od niej oderwać 😅 Violet oraz Xanden zawładnęli całym moim weekendem i wcale tego nie żałuję 😁
"Iron Flame. Żelazny płomień" pochłonął mnie od pierwszych stron tak jak "Fourth Wing", a może nawet jeszcze bardziej.
Jeśli zwlekasz z sięgnięciem i poznaniem tej historii to nie rób tego! Uwierz mi, że warto, bo pokochasz tę historię ❤️

"Iron Flame. Żelazny płomień" to drugi tom serii Empireum. Jeśli myślisz, że pierwszy był pełen emocji to "Iron Flame" bije go na głowę 😅
Uczucia między Violet a Xandenem są nieobliczalne jak burza z piorunami, a iście smoczy płomień trawi ich serca. Do tego ziarno niepewności zasiewa pewna ex 🤫
Drugi rok nauki przynosi jeszcze więcej wyzwań, problemów oraz tajemnic 🙈 Choć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Szczerze mówiąc książka przekonała mnie już po samym tytule, w którym znajdują się czarownice, ale również sporą ilością pozytywnych recenzji.
Główną bohaterką jest czarownica Mika. Ma 31 lat, wspaniałego psa, ale prowadzi samotne życie, ponieważ tylko w samotności może ukryć przed światem swoją prawdziwą tożsamość.
Wszystko zmienia jedna wiadomość z błaganiem o pomoc. Kobieta postanawia wyruszyć w drogę i stawić czoło trzem małym dziewczynkom, które jak się okazuje są czarownicami. Nie potrafią jednak panować nad swoją mocą, a Mika ma zostać ich nauczycielką.
"Tajny klub Nietypowych Czarownic" to ciepła, pełna miłości opowieść. Nie zabraknie w niej jednak mnóstwa niepewności, tajemnic i niedomówień.
Mimo wszystko posiada szczęśliwe zakończenie, w którym główna bohaterka otrzymuje to, czego pragnęła najbardziej. Chodzi tutaj o prawdziwą rodzinę.
Książka jest idealna jako comfort read. Lekka, z barwnymi postaciami, ale nie przesłodzona. Autorka skupia się głównie na relacji między bohaterami, choć mamy warzenie eliksirów i rzucanie zaklęć to nie są one w tym wszystkim najważniejsze.
Jeśli szukacie lekkiej lektury z odrobiną magii to "Tajny klub Nietypowych Czarownic" będzie dla Was idealny.

Szczerze mówiąc książka przekonała mnie już po samym tytule, w którym znajdują się czarownice, ale również sporą ilością pozytywnych recenzji.
Główną bohaterką jest czarownica Mika. Ma 31 lat, wspaniałego psa, ale prowadzi samotne życie, ponieważ tylko w samotności może ukryć przed światem swoją prawdziwą tożsamość.
Wszystko zmienia jedna wiadomość z błaganiem o pomoc....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Fourth Wing. Czwarte skrzydło" zaspokoiło moje wszelkie oczekiwania względem fantastyki. Świetnie wykreowany świat, interesujący bohaterowie no i wspomniany już wcześniej motyw enemies to lovers.
Główną bohaterką jest Violet, najmłodsza córka generały Sorrengail. Uczyła się na skrybę, ale zostaje zmuszona do wzięcia udziału w bezwzględnym szkoleniu na smoczego jeźdźca.
Jej kruche ciało jest głównym problemem. Wybicia, skręcenia i złamania to chleb powszedni dla Violet. Niestety staje się przez to najsłabszym ogniwem, a takie są eliminowane przez innych kadetów lub smoki.
Jednak dwudziestolatka ma inne atuty. Spryt i inteligencję, którą zauważa nie tylko dowódca skrzydła...
Książkę czytałam z zapartym tchem❗
Losy Violet tak mnie pochłonęły, że przeczytałam je w cztery dni. Nie wiem czemu tak długo zwlekałam z sięgnięciem po "Fourth Wing" bo ta książka była po prostu fenomenalna 😍
Napięcie między bohaterami było wręcz namacalne. Ten płomień uczuć był momentami nie do okiełznania 🔥
Do tego ciągłe wyzwania stawiane Violet i widmo wojny. To zdecydowanie nie pozwala oderwać się od lektury 😅
Jedynym minusem były drobne literki i cienki papier. Bałam się, że podrę strony z tej ekscytacji 😂

"Fourth Wing. Czwarte skrzydło" zaspokoiło moje wszelkie oczekiwania względem fantastyki. Świetnie wykreowany świat, interesujący bohaterowie no i wspomniany już wcześniej motyw enemies to lovers.
Główną bohaterką jest Violet, najmłodsza córka generały Sorrengail. Uczyła się na skrybę, ale zostaje zmuszona do wzięcia udziału w bezwzględnym szkoleniu na smoczego jeźdźca.
Jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Znak i omen" to pierwszy tom cyklu "Wiccańskie kredo" od Marah Woolf. Jest to już trzecia seria tej autorki, po którą sięgam. Poprzednimi się nie zawiodłam i coś czuję, że "Wiccańskie kredo" również mnie nie zawiedzie 😉
Główną bohaterką jest Valea wiccanka ukrywająca się w świecie ludzi. Pewnego dnia spotyka strzygonia, który ratuje jej skórę, a przy okazji zaczyna zaprzątać myśli.
Niepokój wywołany tym spotkaniem ściąga ją do ojczyzny. Niestety nic nie wygląda tak jak powinno. Dziadek, który ukrył ją w świecie ludzi przez lata ukrywał również wiele informacji. Część z nich wychodzi na jaw od razu po przybyciu Valei. Wiccanka otrzymuje bardzo ważne zadanie do wypełnienia. Niestety posiada niewiele mocy i braki w edukacji, które musi nadrobić.
Trafia do miejsca gdzie jest jej to dane i spotyka przedstawicieli czarownic oraz strzyg. Świat do którego trafia jest pełen tajemnic i intryg, w którym wiccance z tak małą ilością mocy może być trudno przeżyć.
Valea początkowo naiwna i niepewna siebie pod wpływem wydarzeń zmienia podejście do życia.
Akcja rozkręca się powoli. Jednak w drugiej połowie książki tyle się dzieje, że ciężko jest się od niej oderwać. Zakończenie natomiast wbija w fotel.
Mam nadzieję, że kolejny tom ukarze się niebawem, bo po takim zakończeniu koniecznie muszę się dowiedzieć co dalej!
Jeśli szukacie fantastyki pełnej magii, tajemnic i plot twistów to książka "Znak i omen" będzie dla Was idealna.

"Znak i omen" to pierwszy tom cyklu "Wiccańskie kredo" od Marah Woolf. Jest to już trzecia seria tej autorki, po którą sięgam. Poprzednimi się nie zawiodłam i coś czuję, że "Wiccańskie kredo" również mnie nie zawiedzie 😉
Główną bohaterką jest Valea wiccanka ukrywająca się w świecie ludzi. Pewnego dnia spotyka strzygonia, który ratuje jej skórę, a przy okazji zaczyna...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Cztery pory magii Aneta Jadowska, Marta Kisiel, Magdalena Kubasiewicz, Milena Wójtowicz
Ocena 7,1
Cztery pory magii Aneta Jadowska, Mar...

Na półkach:

"Cztery pory magii" to cztery historie napisane przez cztery autorki: Anetę Jadowską (jesień), Martę Kisiel (zima), Magdalenę Kubasiewicz (lato) oraz Milenę Wójtowicz (wiosna).
Historie zawarte w tej książce różnią się tak samo jak pory roku.
🌸
Zaczyna się od wiosny i krwawego wesela z rusałką na czele. Jednak organizacja mimo sporych niedogodności nadal dopięta jest na ostatni guzik! - Dawno nie bawiłam się tak dobrze podczas słuchania audiobooka. Poczucie humoru bohaterów idealnie wpasowało się w moje gusta.
☀️
Po wiośnie czas na upalne lato na wsi. Złociste pola zbóż, magia żywiołów i słowiański demon to wszystko znajdziecie w historii Magdaleny Kubasiewicz. Główną bohaterką jest Sara, która wędruje po świecie od bardzo dawna i jest dużo starsza niż wskazuje na to wygląd. Jej zarobkiem są zlecenia od ludzi, którym trzeba pomóc uporać się z różnymi "niedogodnościami" mającymi zwiazek ze starymi wierzeniami. - W tym opowiadaniu zajmujemy się rozwikłaniem tajemnicy śmi*rci pewnej dziewczyny. Ta historia jest zdecydowanie mniej dynamiczna od poprzedniej, ale także ciekawa.
🍂
Jesień nadchodzi wraz z "Listopadowymi dziećmi". Dora dowiaduje się o nierozwiązanej sprawie swojego poprzednika na stanowisku namiestnika. Niestety po latach znowu zaczynają ginąć dzieci, a wszystko może mieć związek z ponownym pojawieniem się dawnego podejrzanego w mieście... - uwielbiam pióro Anety Jadowskiej, więc po prostu przepadłam i popłynęłam z prądem, tonąc w kolejnym skrawku z życia Dory.
❄️
Po jesieni zawsze przychodzi zima. W tym przypadku w postaci czterech przyjaciółek z "różnych" światów. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie jedno hasło w wyszukiwarce. Ono zmienia wszystko, nawet budzi drzemiącą od wieków bestię. - Początkowo opowiadanie było dość nudne, jednak końcówka to zrekompensowała.
Uwielbiam w książkach wszelką magię. Jeśli są w nich także motywy słowiańskie to wiem już, że przepadałam. Tak było przy "Czterech porach magii".

"Cztery pory magii" to cztery historie napisane przez cztery autorki: Anetę Jadowską (jesień), Martę Kisiel (zima), Magdalenę Kubasiewicz (lato) oraz Milenę Wójtowicz (wiosna).
Historie zawarte w tej książce różnią się tak samo jak pory roku.
🌸
Zaczyna się od wiosny i krwawego wesela z rusałką na czele. Jednak organizacja mimo sporych niedogodności nadal dopięta jest na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W "Bogobójczyni" trafiamy do świata pełnego bóstw, do których nie można się modlić. Zakaz wydał król po wygraniu wojny przeciwko nim.
W książce tak naprawdę mamy czwórkę głównych bohaterów, choć poznajemy ich stopniowo.
Jako pierwszą poznajemy Kissen. Kobieta trudni się odpłatnym unicestwianiem bóstw. Przez przypadek trafia na Inarę - dziewczynkę połączoną z bóstwem. Podczas wspólnej wędrówki napotykają na swej drodze Elogasta - byłego rycerza, który za wszelką cenę chce uratować swojego przyjaciela.
Trzy różne osoby, które łączy wspólny cel. Dostanie się do miasta, gdzie bóstwa i ich świątynie jeszcze istnieją.
Książka reklamowana jest porównaniami do "Wiedźmina", czy "The Last of Us", a według mnie sama bardzo dobrze się broni. Jedynym wspólnym mianownikiem tych historii są bohaterowie oraz motyw podróży. Jednak każdy z bohaterów ma inne pobudki by się w nią wybrać.
Świat wykreowany przez autorkę jest ciekawy i nietypowy. Mamy wojnę ludzi z bóstwami. Do tego zakaz modlitw, aby nie tworzyć nowych i nie czcić starych istot. Jednak ludzie na przekór wszystkiemu nadal w ukryciu próbują składać im ofiary i modły.
Jeśli szukacie fantastyki, w której głównym motywem jest podróż to "Bogobójczynią" się nie zawiedziecie. Końcówka książki trzyma w napięciu i chętnie sięgnęłabym już po kolejny tom.

W "Bogobójczyni" trafiamy do świata pełnego bóstw, do których nie można się modlić. Zakaz wydał król po wygraniu wojny przeciwko nim.
W książce tak naprawdę mamy czwórkę głównych bohaterów, choć poznajemy ich stopniowo.
Jako pierwszą poznajemy Kissen. Kobieta trudni się odpłatnym unicestwianiem bóstw. Przez przypadek trafia na Inarę - dziewczynkę połączoną z bóstwem....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Główną bohaterką jest Ann. Świeżo po ukończonych studiach w Whitmanie dostaje się na staż w The Met. Jednak po przybyciu trafia do jednego z oddziału, będącego kiedyś klasztorem. The Cloisters skrywa wiele tajemnic. Nie tylko między murami, ale również wśród pracowników. Ann pracuje przy starych tekstach dotyczących tarota, zna wiele języków co ułatwia pracę nie tylko jej, ale i jej przełożonemu.
Oprócz satysfakcjonującej pracy zdobywa także przyjaciółkę, jak się okazuje bardzo bogatą i wpływową. Świat tarota, który zostaje otwarty przed Ann jest pełen mrocznych tajemnic, ale dzięki niemu można także poznać przyszłość.
Książka intrygowała mnie od samego początku. Choć fabuła rozwija się powoli to praca w muzeum została tu świetnie opisana. W drugiej połowie książki dochodzi do nagłego zwrotu akcji i przemiany bohaterki.
Podsumowując książka jest pełna mistycyzmu oraz mrocznych tajemnic. Bohaterowie są wielowymiarowi i ciężko przewidzieć ich kolejne kroki.
Jeśli interesują Was muzea, historia sztuki lub po prostu szukacie ciekawej tajemnicy to "Domek z kart" jest idealny. Ja jestem zachwycona lekturą, choć jak wspomniałam wcześniej nie sięgam zbyt często po ten gatunek literatury.

Główną bohaterką jest Ann. Świeżo po ukończonych studiach w Whitmanie dostaje się na staż w The Met. Jednak po przybyciu trafia do jednego z oddziału, będącego kiedyś klasztorem. The Cloisters skrywa wiele tajemnic. Nie tylko między murami, ale również wśród pracowników. Ann pracuje przy starych tekstach dotyczących tarota, zna wiele języków co ułatwia pracę nie tylko jej,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety "Elfami Londynu" się zawiodłam. Widziałam sporo negatywnych opinii, ale dałam im szansę. Niestety na próżno.
Dla mnie było zbyt wielu bohaterów, zbyt wiele skoków czasowych i zbyt mało opisanego świata.
Jako czytelnik wpadamy w już trwającą historię. Nie mamy przedstawionego świata ani zasad nim panujących. Wiemy tylko tyle, że jesteśmy we współczesnym Londynie, gdzie obok ludzi żyją elfy (są też inne istoty tj krasnoludy czy driady, ale rzadko wspominane). Prowadzi to do wielu konfliktów i świat elfów stoi na skraju wojny domowej.
Elfy mają swój dwór, służby specjalne, czy opiekę medyczną, ale nie dowiadujemy się niczego o zasadach panujących w tym świecie.
Głównie śledzimy poczynania Arianrhod, która jest podwójną agentką. Wykładowczyni na uczelni wplątana przez swoje wybory w coś, w czym nie bardzo chce uczestniczyć. Poznajemy trochę jej przeszłości, ale w dość chaotyczny sposób.
Niestety książka jest trochę o niczym. Niby mamy jakąś intrygę, walkę o władzę, ale nie jest to tak wciągające, aby nie móc oderwać się od lektury.
Jak dla mnie "Elfy Londynu" to nic zachwycającego. Przeciętna, niezbyt wciągająca historia.

Niestety "Elfami Londynu" się zawiodłam. Widziałam sporo negatywnych opinii, ale dałam im szansę. Niestety na próżno.
Dla mnie było zbyt wielu bohaterów, zbyt wiele skoków czasowych i zbyt mało opisanego świata.
Jako czytelnik wpadamy w już trwającą historię. Nie mamy przedstawionego świata ani zasad nim panujących. Wiemy tylko tyle, że jesteśmy we współczesnym Londynie,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Mszczuj" to już siódmy tom cyklu Kwiat paproci i trzeci opowiadający historię Jagi, szeptuchy z Bielin.
Akcja toczy się zimą. Przygotowania do Szczodrych Godów idą pełną parą. Niestety Jaga jest zbyt zajęta problemami ze Swarożycem by zająć się własnym mężem (nawet takim na niby).
Mszczuj jest coraz bardziej sfrustrowany zachowaniem Jagi, choć ich małżeństwo to czysty układ jest zakochany w kobiecie po uszy.
Do tego przechodzi kryzys wiary, choć jako żerca nie powinien mieć z tym problemu. Mimo wcześniejszych wydarzeń zaczyna negować istnienie demonów i innych stworzeń z bestiariusza.
Kryzys w małżeństwie przerywa pojawienie się Dziada Mroza, który poszukuje w Bielinach czegoś co dawno zgubił, choć nie należało do niego.
"Mszczuj" porównując do reszty tomów jest utrzymany bardziej w tonie tajemnicy, nie ma dynamicznych zwrotów akcji, choć nie zabraknie ognistego temperamentu szeptuchy 😉
Dla mnie było również za mało Mszczuja, mimo że to jego imię występuje w tytule. Cały czas kręcimy się wokół relacji Jagi ze Swarożycem.
Jeśli jeszcze nie znacie cyklu Kwiat paproci to zachęcam Was do nadrobienia. Zwłaszcza, że uniwersum powiększyło się o książki dla dzieci.
Wersja świata wykreowanego przez Katarzynę Berenikę Miszczuk, gdzie Polska nie otrzymała chrztu jest naprawdę bardzo ciekawa! Istoty z bestiariusza oraz bóstwa słowiańskie są opisane naprawdę w przystępny sposób.

"Mszczuj" to już siódmy tom cyklu Kwiat paproci i trzeci opowiadający historię Jagi, szeptuchy z Bielin.
Akcja toczy się zimą. Przygotowania do Szczodrych Godów idą pełną parą. Niestety Jaga jest zbyt zajęta problemami ze Swarożycem by zająć się własnym mężem (nawet takim na niby).
Mszczuj jest coraz bardziej sfrustrowany zachowaniem Jagi, choć ich małżeństwo to czysty...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Hallion Thorne jest córką prezydenta USA i czarną owcą w rodzinie.
Dwudziestojednoletnia skandalistka nie ma stałej pracy, utrzymuje się z pieniędzy rodziców, ponieważ bycie influencerka nie przynosi jej prawie żadnych dochodów.
Po pewnym incydencie z biustem dziewczyny w roli głównej jej rodzice decydują się na radykalny krok. Zatrudniają ochroniarza, ekhm funkcjonariusza ochrony bezpośredniej żeby ze skandalistki zrobił ułożoną dziewczynę ze stałą pracą.
Ransom, zwany przez współpracowników Robotem jest dwudziestodziewięciolatkiem wyprutym z jakichkolwiek uczuć. Wydarzenia z jego przeszłości zamieniły jego serce w kamień.
Dla Hallie jest początkowo bezwzględny, ale poznając ją coraz lepiej ma coraz gorsze zdanie o jej najbliższych.
Dwudziestojednolatka mimo skandali, w których brała udział jest zupełnie inną osobą niż malują ją media i chyba jedyną, która poruszyła serce Robota.
Niestety przeszłość Ransoma daje o sobie znać i dziewczyna jest w niebezpieczeństwie. Oprócz tego na jaw wychodzą sprawy zamiatane pod dywan od wielu lat.
"Thorne Princess" porusza wiele wątków. Od porachunków mafii, przez mol*stowanie s*ksualne na zniszczonej psychice kończąc.
To zdecydowanie nie jest lektura dla każdego❗
Mnie bardzo poruszyła zarówno historia Hallion jak i Ransoma. Dwoje ludzi z różnych środowisk, ale oboje skrzywdzeni przez zdawałoby się najbliższych. Na szczęście oboje znaleźli własną drogę.
Ta powieść zapowiadała się dobrze już po samym opisie, a zakończenie było po prostu idealne.

Hallion Thorne jest córką prezydenta USA i czarną owcą w rodzinie.
Dwudziestojednoletnia skandalistka nie ma stałej pracy, utrzymuje się z pieniędzy rodziców, ponieważ bycie influencerka nie przynosi jej prawie żadnych dochodów.
Po pewnym incydencie z biustem dziewczyny w roli głównej jej rodzice decydują się na radykalny krok. Zatrudniają ochroniarza, ekhm funkcjonariusza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Oprócz Everlee oraz Mavericka do głosu dochodzą Haven i Ashton. Mimo czterech perspektyw podczas czytania nie odczułam ani razu zagubienia.
Śmierć najbliższych, wygrana z chorobą, rodzice alkoholicy i narkomani to tylko kilka trudnych wątków poruszanych w tej książce. Jednak wszystko na raz to było dla mnie za dużo. Podczas czytania "For Ever More" moja tama puściła. Łzy wylewały się ze mnie strumieniami. Moje własne demony próbowały się uwolnić z Puszki Pandory na dnie mojej duszy. Czy im się udało? Na szczęście nie, ale długo nie mogłam się uspokoić.
Ta książka poruszyła moje najgłębsze struny i przez to raczej nie sięgnę po nią ponownie. Mimo wszystko książkę ogromnie polecam. Choć jest w niej zawarty ogrom bólu bohaterów to nie brakuje w niej również światła i nadziei. Po każdej burzy wychodzi słońce i każdy zasługuje na swoją tęczę.
Dlatego jeśli jesteście gotowi na emocjonalny rollercoaster to zapnijcie pasy bo "For Ever More" zabierze Was na niezłą przejażdżkę!

Oprócz Everlee oraz Mavericka do głosu dochodzą Haven i Ashton. Mimo czterech perspektyw podczas czytania nie odczułam ani razu zagubienia.
Śmierć najbliższych, wygrana z chorobą, rodzice alkoholicy i narkomani to tylko kilka trudnych wątków poruszanych w tej książce. Jednak wszystko na raz to było dla mnie za dużo. Podczas czytania "For Ever More" moja tama puściła. Łzy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Be My Ever" to historia Everlee i Mavericka. Ich ścieżki krzyżują się na studiach. Choć oboje nie grzeszą urodą to życie ich nie oszczędzało.
Everlee ucieka przed swoją przeszłością. Uczelnię wybrała na drugim końcu kraju żeby przeszłość jej nie dosięgnęła. Jednak nie doceniła długości jej macek.
Maverick choć sprawia wrażenie zadufanego w sobie członka drużyny futbolowej ma wiele warstw jak cebula lub ogr, które odkrywa nie tylko przed czytelnikiem, ale i Everlee. Chce jej pokazać, że każdy może mieć jakąś przeszłość, z którą musi się uporać i żyć każdego dnia.
Ogólnie dzięki świetnym dialogom książkę czytało mi się bardzo dobrze. Jednak nie rozumiałam pewnych zabiegów, które zostały użyte przez autorkę. Chodzi mi tutaj na przykład o używanie tylko amerykańskiej nazwy Święta Dziękczynienia.
Kolejną zadrą jest dziwne rozwlekanie tajemnicy przeszłości Everlee. W pewnym momencie było to już tak męczące, że w ogóle nie poruszyła mnie końcówka książki, choć działo się naprawdę sporo.
Mimo wszystko książkę polecam. Opowiada historię dwóch osób, których życie nie oszczędzało. Do tego noszą one ciężar i poczucie winy, które nie należą do nich.
Nie jest to "To nie jest do diabła love story", ale tylko Ella i Jonasz mogą być władcami Nutelli. Poza tym życie byłoby zbyt nudne gdyby czytać ciągle historie tych samych bohaterów.

"Be My Ever" to historia Everlee i Mavericka. Ich ścieżki krzyżują się na studiach. Choć oboje nie grzeszą urodą to życie ich nie oszczędzało.
Everlee ucieka przed swoją przeszłością. Uczelnię wybrała na drugim końcu kraju żeby przeszłość jej nie dosięgnęła. Jednak nie doceniła długości jej macek.
Maverick choć sprawia wrażenie zadufanego w sobie członka drużyny futbolowej...

więcej Pokaż mimo to