Opinie użytkownika
Pojęcie zła pojawi się w tym tekście wielokrotnie, chociaż nie zawsze w takim kontekście, w jakim życzyłby sobie autor. Zazwyczaj tonuję swoją opinię, przechodząc stopniowo od rzeczy lepszych do gorszych, ale w przypadku powieści Michała Długi jestem zmuszony dokonać wyjątku. "Pan Zło" to bardzo zła książka. Jest jak kiepski film, który stara się opowiedzieć istotną...
więcej Pokaż mimo toNapisana chyba tylko po to, żeby jak najszybciej zamknąć serię. Wiele wątków zawodzi, tak jak sam koniec i spotkanie z Karmazynowym Królem. King nie umie kończyć historii, a zwłaszcza tych długich.
Pokaż mimo toW najpopularniejszych utworach postapokaliptycznych głównym zmartwieniem jest to, jak z nagłym upadkiem dotychczas znanego świata poradzą sobie ludzie. I jest to w jakiś sposób zrozumiałe, chociaż niektórzy idą o krok dalej, skupiając się nie tylko na człowieku, ale również jego najbliższym otoczeniu. I o ile wątki zwierząt się w książkach czy filmach pojawiają, to z reguły...
więcej Pokaż mimo toMyślę, że mogę sobie pozwolić na generalizację – wydaje mi się, że każdy miłośnik sztuki rozrywkowej – niezależnie czy mowa o książce, filmie, grze itd. – obawia się nieuniknionego końca ulubionej opowieści. Oczywiście czekamy na wielki finał z wypiekami na twarzy, bo chcemy przecież wiedzieć, jak to wszystko się skończy; wtedy też jednak zakradają się dwa demony: Nostalgia...
więcej Pokaż mimo toMuszę być naprawdę masochistą, skoro wytrwałem w lekturze powieści B.A. Paris, o której wcześniej nic nie słyszałem – wujek Google podpowiada jednak, że pisarka zadebiutowała u nas innym thrillerem: "Za zamkniętymi drzwiami". Oczywiście, jest to światowy bestseller, bierzcie póki jeszcze ciepłe, i tak dalej, i tak dalej… Przeglądam sobie statystyczne oceny obydwu książek...
więcej Pokaż mimo toGdy przy zapowiedzi powieści "Różaniec" sam opis sugerował fantastykę socjologiczną z krwi i kości, niejeden zatwardziały czytelnik Zajdla czy innego Brunnera mógł z zaciekawieniem zacierać rączki. Mnie bardzo cieszy, że Rafał Kosik sięgnął właśnie po ten rodzaj powieści, bo nieśmiało odnoszę wrażenie, że tego typu książki powstawały głównie w drugiej połowie XX wieku,...
więcej Pokaż mimo toNiestety czuć, że "Roland" został napisany przez młodego pisarza, który koniecznie chciał stworzyć epicką sagę. Mam nadzieję, że kolejne tomy wykażą się większą dojrzałością, bo tom otwierający "Mroczną Wieżę" jest pozbawioną sensu papką.
Pokaż mimo toBoris Akunin, znany z wyśmienitych kryminałów z Erastem Fandorinem w roli głównej, tym razem ukazuje się nam w nieco innej roli. Oczywiście akcja cyklu "Brudeszaft ze śmiercią" dzieje się na przełomie XIX i XX wieku i podobnie jak rozpoczynający dzieje słynnego detektywa "Azazel", ma miejsce w (jeszcze) carskiej Rosji. Tu jednak podobieństwa się kończą, bowiem to, co Akunin...
więcej Pokaż mimo toFascynuje mnie fascynacja Patricka Deville XVIII i XIX-wiecznymi awanturnikami – członkami jednego z ostatnich pokoleń odkrywców, którzy faktycznie mieli jeszcze coś do odkrycia; ludźmi, którym nie było pisane siedzenie w domu i pławienie się w luksusach, lecz pociągał ich zew nieodkrytej jeszcze natury. Takich białych plam na mapie było coraz mniej, stąd może wręcz...
więcej Pokaż mimo toPowieści psychologiczne mają swych współczesnych wybitnych przedstawicieli w Skandynawii i nie powinno to dziwić – wszak jest to godna kontynuacja prekursorskich wyczynów ich poprzedników. Stulecie temu Knut Hamsun, publikując przełomowy "Głód", stworzył podwaliny pod twórczość wszelkiej maści Christensenów i Knausgårdów, a do ich grona ochoczo dołączają nowi adepci...
więcej Pokaż mimo toNawet nie wypada mi tłumaczyć, że Philip Roth jest specjalistą w kreowaniu bohaterów złamanych przez życie i niespełnione nadzieje – jeśli czytaliście między innymi "Kompleks Portnoya", "Trylogię amerykańską" czy chociażby "Konające zwierzę" to wiecie, o czym mówię. Alex Portnoy, Seymour Levov i David Kepesh to ludzie, którzy całe swoje życie nagle zobaczyli z innej...
więcej Pokaż mimo toPowiedzieć, że druga część cyklu "Pola dawno zapomnianych bitew" Roberta J. Szmidta okazała się być równie dobra, co otwierająca serię powieść Łatwo być bogiem, to jawne kłamstwo. "Ucieczka z raju" okazuje się być książką jeszcze lepszą, świetnie rozwijającą niektóre wątło naszkicowane wątki swojej poprzedniczki, gdzie właściwie otrzymaliśmy tylko kęs pysznej potrawy, na...
więcej Pokaż mimo toOpowieści o Imperium Radch od Ann Leckie szybko zostały okrzyknięte rewelacją ostatnich lat, a po lekturze "Zabójczej sprawiedliwości" mogłem szczerze potwierdzić, że głosy zachwytu są w pełni uzasadnione. Pisarka udowodniła, że space opera nie jest gatunkiem wymarłym ani infantylnym, w którym częściej łapiemy się za głowę z powodu fabularnych durnotek. Ann Leckie z...
więcej Pokaż mimo toNa pewno znacie to krępujące uczucie, kiedy od kilku lat macie świadomość, że z braku czasu wciąż odkładacie w nieokreśloną przyszłość zapoznanie się z piórem, które – jesteście o tym święcie przekonani, zwłaszcza że polecają Wam go dobrze rozeznani w guście znajomi – na pewno Wam się spodoba. Tak, tak, każdy ma taki stosik hańby, który obiecujemy sobie ukrócić jak...
więcej Pokaż mimo toGeorge R. R. Martin i spółka swego czasu zaszaleli z "Dzikimi Kartami: – z eksperymentalnego pomysłu powstała trylogia, która następnie przerodziła się w pokaźną już serię. Jak możemy dowiedzieć się z posłowia, pierwotny trójksiąg był pieczołowicie zaplanowany tak, aby zwieńczyć historię z sensem, więc tomy "Dzikie karty" i "Wieża Asów" były tworzone z myślą o tym, jak ma...
więcej Pokaż mimo toNa space opery nie ma siły – muszą mieć rozmach, jakby to kulturalnie ujął jeden z bohaterów "Kilera". Poczucie nieograniczonej przestrzeni Wszechświata to nieodzowny element tego gatunku i jako czytelnicy (bądź widzowie na kinowych salach) oczekujemy od takich produkcji wgniecenia w fotel od nadmiaru widowiskowych akcji i różnorodnych światów. Dlatego tak wiele osób...
więcej Pokaż mimo to"No więc dobrze" to druga z kolei powieść Paula Bowlesa (wydana w 1952 roku, podczas gdy jego debiut miał miejsce raptem trzy lata wcześniej) i doskonale można w niej zauważyć nurt, w którym autor zanurzył się w "Pod osłoną nieba". Można wręcz powiedzieć, że innowacji w omawianej tu powieści jest niewiele – poznajemy znudzonego życiem w Nowym Jorku Nelsona Dyara, który...
więcej Pokaż mimo to"Ślepe stado" to powieść przepełniona gniewem i wściekłością Johna Brunnera na świat, który zmierza ku własnej zagładzie – mogliśmy to już zaobserwować w książce "Wszyscy na Zanzibarze". Jednak tematyka wydanej w 1972 roku powieści to zupełnie inny świat – świat zatruty, zdewastowany, wyjałowiony przez człowieka. I, jak uważa John Brunner, rasa ludzka zrobiła to na swoje...
więcej Pokaż mimo toDawid Grosman znowu popełnił książkę pełną rozrywających duszę emocji, która nie pozwala o sobie zapomnieć, wtłaczając w żyły wrażenia, które nie są tak oczywiste zaraz po jej odłożeniu na półkę. Ba, obie nowele z "Ciałem rozumiem" zaczynają się na tyle leniwie, że już można się obawiać niewybaczalnego grzechu pisarza, który postanawia zanudzić paplaniną czytelnika na...
więcej Pokaż mimo toDo rozpoczęcia przygody z powieściami Zajdla zabierałem się z – pewnie znanym dla wielu czytelników – nastawieniem: „Kiedyś w końcu którąś przeczytam, tylko teraz nie mam czasu… ale tak, kiedyś na pewno!”. Polecali mi go znajomi, twierdząc, że omija mnie coś fantastycznego, aż w końcu przekroczyłem własny Rubikon i sięgnąłem po powieść "Paradyzja: w formie audiobooka – jest...
więcej Pokaż mimo to