Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Zdecydowanie jedna z najprzyjemniejszych książek jaka wpadła mi w ręce w ostatnim czasie. "Bezsenność w Tokio" wciąga czytelnika od samego początku i sprawia, że czuje się on jakby czytał relację swojego dobrego znajomego z wyjazdu do Kraju Kwitnącej Wiśni. Książka obfituje w wiele zabawnych sytuacji, historii i obala mnóstwo stereotypów związanych z tym krajem, jakie tkwią w naszych głowach. Dzięki niej dowiemy się wielu ciekawostek związanych z codziennym życiem w Japonii - wszystko to uzupełniają zdjęcia i mapki pochodzące z prywatnej kolekcji autora. Całość tworzy niezmiernie wciągającą lekturę, którą polecam gorąco wszystkim.

Zdecydowanie jedna z najprzyjemniejszych książek jaka wpadła mi w ręce w ostatnim czasie. "Bezsenność w Tokio" wciąga czytelnika od samego początku i sprawia, że czuje się on jakby czytał relację swojego dobrego znajomego z wyjazdu do Kraju Kwitnącej Wiśni. Książka obfituje w wiele zabawnych sytuacji, historii i obala mnóstwo stereotypów związanych z tym krajem, jakie tkwią...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Łuk triumfalny" to jedyna powieść Remarque'a, którą można znaleźć w mojej biblioteczce dlatego nie wiedziałem czego mogę się właściwie spodziewać po tym autorze. Gdyby nie pozytywne recenzje mojego brata na temat tej książki zapewne sięgnąłbym po nią znacznie później... co okazałoby się dużym błędem :)

Cała fabuła powieści wkomponowana jest w bardzo ciekawy okres poprzedzający wybuch II wojny światowej. Akcja, rzecz jasna, rozgrywa się we Francji, głównie w Paryżu. Remarque przyciąga czytelnika zgrabnie przedstawianą opowieścią, która rozwija się bardzo płynnie. Autor przeplata ze sobą rzeczowe dialogi bohaterów oraz poetyckie opisy ich uczuć, myśli i zachowań. Literatura ta nie męczy czytelnika, gdyż pisarz potrafi zachować znakomitą proporcję pomiędzy tymi elementami. Postaci wykreowane w powieści są wyraziste i oryginalne; nie istnieją jedynie po to, aby być tłem dla głównych bohaterów.

Największą zaletą "Łuku Triumfalnego" jest po prostu to, że jest ona wciągająca i ciekawa. Jesteśmy świadkami wszystkich problemów, przeciwności losu i przykrości jakie spotykają głównego bohatera, niemieckiego lekarza Ravica, w związku z jego nielegalnym pobytem i wykonywaniem zawodu w jego "nowej ojczyźnie". Sytuacja ta zmusza go do zejścia do zawodowego podziemia. Poza tym obserwujemy jak bardzo miłość potrafi odmienić jego dotychczasowe życie i jak bezlitośnie potrafi rozmyć jego wyobrażenia jej dotyczące.

Remarque potrafi dodatkowo sprawić, że po lekturze tej powieści mamy wrażenie jak byśmy dopiero co sami wrócili z Paryża. Opisy miasta są bardzo szczegółowe i intrygujące. Niestety z tego powodu ciągle mam ochotę spróbować Calvadosu :)

"Łuk triumfalny" to jedyna powieść Remarque'a, którą można znaleźć w mojej biblioteczce dlatego nie wiedziałem czego mogę się właściwie spodziewać po tym autorze. Gdyby nie pozytywne recenzje mojego brata na temat tej książki zapewne sięgnąłbym po nią znacznie później... co okazałoby się dużym błędem :)

Cała fabuła powieści wkomponowana jest w bardzo ciekawy okres...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chociaż po Orwellu spodziewałem się trochę więcej to mimo wszystko jest to i tak kawałek solidnej literatury. Autor ukazuje nam problemy życia codziennego tytułowej bohaterki, walkę ze stereotypami otaczającej ją rzeczywistości oraz podjęcie próby zerwania z obecnym stanem rzeczy.

Sama historia przedstawiona przez Orwell'a jest dosyć ciekawa i nie męczy czytelnika. Z pewnością mogę stwierdzić, że nie żałuję czasu poświęconego tej powieści.

Chociaż po Orwellu spodziewałem się trochę więcej to mimo wszystko jest to i tak kawałek solidnej literatury. Autor ukazuje nam problemy życia codziennego tytułowej bohaterki, walkę ze stereotypami otaczającej ją rzeczywistości oraz podjęcie próby zerwania z obecnym stanem rzeczy.

Sama historia przedstawiona przez Orwell'a jest dosyć ciekawa i nie męczy czytelnika. Z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pozycja wycelowana raczej w sprecyzowaną grupę odbiorców, czyli fanów klubu FC Barcelona. W każdym bądź razie Graham Hunter nie poszedł na tzw. "łatwiznę" i serwuje nam bardzo rzetelny i profesjonalny zbiór informacji, faktów i ciekawostek związanych z najlepszą drużyną piłkarską XXI wieku.

Dzięki pracy Hunter'a, uznawanego za jednego z najlepszych dziennikarzy sportowych na świecie, możemy zgłębić tajemnicę niewiarygodnego sukcesu Barcy osiągniętego w ostatnich latach. Autor pozwala nam zajrzeć za prawdziwe kulisy tego zespołu i daje możliwość przeżycia kluczowych dla drużyny wydarzeń od samego środka. Krok po kroku ukazuje czytelnikowi jak budowany był jej sukces, co miało na niego największy wpływ, co jest filozofią klubu i dlaczego jest on tak wyjątkowy.

Książka jest także znakomitym źródłem niepublikowanych dotąd wypowiedzi piłkarzy i sztabu trenerskiego. Znajdziemy w niej także sporo zdjęć osób tworzących ten zespół czy samej infrastruktury klubowej. Dzięki tej publikacji dowiemy się wielu zaskakujących faktów i niuansów, które miały ogromny wpływ na dalszą historię Barcy.

Zdecydowanie pozycja obowiązkowa dla każdego kibica FC Barcelona ale i nie tylko.

Pozycja wycelowana raczej w sprecyzowaną grupę odbiorców, czyli fanów klubu FC Barcelona. W każdym bądź razie Graham Hunter nie poszedł na tzw. "łatwiznę" i serwuje nam bardzo rzetelny i profesjonalny zbiór informacji, faktów i ciekawostek związanych z najlepszą drużyną piłkarską XXI wieku.

Dzięki pracy Hunter'a, uznawanego za jednego z najlepszych dziennikarzy sportowych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Znakomita powieść, która stała się swego rodzaju prologiem dla wydarzeń przedstawionych później we "Władcy Pierścieni". Tolkien pozwala czytelnikowi zanurzyć się w jego cudownym świecie i chytrze skazuje go na literacką, nierozerwalną więź, która musi się wytworzyć pomiędzy nim a pisarzem. Czytając powieść stajemy się zakładnikami dzieł tolkienowskich już na zawsze.

Znakomita powieść, która stała się swego rodzaju prologiem dla wydarzeń przedstawionych później we "Władcy Pierścieni". Tolkien pozwala czytelnikowi zanurzyć się w jego cudownym świecie i chytrze skazuje go na literacką, nierozerwalną więź, która musi się wytworzyć pomiędzy nim a pisarzem. Czytając powieść stajemy się zakładnikami dzieł tolkienowskich już na zawsze.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza część trylogii, której nie trzeba przedstawiać.

"Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia" to tylko przedsmak całej przygody, którą Tolkien uraczył cały świat. Książki tej się nie czyta, ją się pochłania wiersz po wierszu. Mimo, że pierwsza część jest w zasadzie wstępem i genezą dalszych wydarzeń to i tak urzeka i oczarowuje czytelnika dogłębnie. J.R.R. Tolkien tworzy fikcyjny świat hobbitów, elfów, krasnoludów i innych magicznych sworzeń, które muszą zmierzyć się z największym wyzwaniem jakie kiedykolwiek mogło spotkać ich rasy.

Autor umiejscawia wydarzenia w tak niezliczonej ilości fantastycznych miejsc, które czytelnik kreśli i maluje w swojej wyobraźni. Sądzę, że to właśnie jest największą zaletą tej powieści - jej siła do pobudzania zmysłów. Do wersji opisowej dostajemy jeszcze stworzone przez niego mapy przedstawianego świata oraz niezwykły język elfów.

W mojej opinii powieść, którą trzeba przeczytać i docenić.

Pierwsza część trylogii, której nie trzeba przedstawiać.

"Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia" to tylko przedsmak całej przygody, którą Tolkien uraczył cały świat. Książki tej się nie czyta, ją się pochłania wiersz po wierszu. Mimo, że pierwsza część jest w zasadzie wstępem i genezą dalszych wydarzeń to i tak urzeka i oczarowuje czytelnika dogłębnie. J.R.R. Tolkien...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie znam drugiego autora, który potrafiłby podrobić styl Mario Puzo. "Ojciec Chrzestny" należy do tej grupy książek, które bez wahania zawsze ocenię najwyżej.

Świat stworzony przez Puzo to majstersztyk. Postaci są nie unikatowe a sama fabuła niesamowicie wciągająca. Pomimo tego, że powieść opowiada historię rodziny uwikłanej w intrygi, zdrady i przemoc to czytelnik i tak czuje do niej olbrzymi szacunek i niemalże sympatię. Każdy z członków rodziny okazuje się tak odmienny, charakteryzuje się innymi cechami, wadami i zaletami co sprawia, że nakreślony świat wydaje się tak rzeczywisty i wciągający.

Mario Puzo sprawił, że definicja i znaczenie wyrażenia "ojciec chrzestny" uległa transformacji i kiedy się z nią spotykamy przed oczami mamy właśnie Don Vita Corleone a sam zwrot mimowolnie piszemy wielkimi literami jako nazwę własną.

Zdecydowanie pozycja obowiązkowa dlatego polecam każdemu kto szuka radości i dobrej przygody w literaturze. Zaleca się czytać co jakiś czas bo nie można się nią znudzić!

Nie znam drugiego autora, który potrafiłby podrobić styl Mario Puzo. "Ojciec Chrzestny" należy do tej grupy książek, które bez wahania zawsze ocenię najwyżej.

Świat stworzony przez Puzo to majstersztyk. Postaci są nie unikatowe a sama fabuła niesamowicie wciągająca. Pomimo tego, że powieść opowiada historię rodziny uwikłanej w intrygi, zdrady i przemoc to czytelnik i tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zdecydowanie nie w moim typie. Książka wydała mi się po prostu nudna i przyznam szczerze, że na dzień dzisiejszy pamiętam z niej niewiele.

Tytułowy bohater staje się obiektem głębokiej przemiany duchowej i mentalnej, której jesteśmy świadkami. Popada w stan zadumy i refleksji na swoim życiem, zadaje sobie miliony pytań i stara się na nie odpowiedzieć...często bez skutku. Autor skupia się nie na tym co dzieje się z samym bohaterem lecz na batalii myśli, przekonań, poglądów i wierzeń zachodzącej w jego umyśle. Przez to cała opowieść staje się męcząca a książka okazuje się filozoficzną dysputą o postrzeganiu rzeczywistości i ludzkim sumieniu.

Jeżeli ktoś szuka lekkiej i interesującej lektury to zdecydowanie odradzam ten wybór, chociaż myślę, że sam jeszcze pewnie sięgnę kiedyś po tę książkę - może wtedy dostrzegę jej rzekomą niezwykłość.

Zdecydowanie nie w moim typie. Książka wydała mi się po prostu nudna i przyznam szczerze, że na dzień dzisiejszy pamiętam z niej niewiele.

Tytułowy bohater staje się obiektem głębokiej przemiany duchowej i mentalnej, której jesteśmy świadkami. Popada w stan zadumy i refleksji na swoim życiem, zadaje sobie miliony pytań i stara się na nie odpowiedzieć...często bez skutku....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeśli traktować tę książkę w kategoriach powieści sensacyjnych to musi być ona oceniona nisko. Fabuła powieści nie jest zbytnio wyszukana a sam autor nie zadał sobie wielkiego trudu, aby zaintrygować czytelnika.

"Powrót Sabinek" okazuję się swego rodzaju spowiedzią głównego bohatera, któremu przyszło żyć w czasach transformacji ustrojowej w Polsce. Wydaje się, że jest niewłaściwym człowiekiem na niewłaściwym miejscu.
Problem handlu kobietami jest tematem niezwykle ciekawym i wydawałoby się bardzo wygodnym, aby wykorzystać go w powieści. Jednak historia przedstawiona przez Inglota jest niezbyt wiarygodna, przez co staje się trochę płytka.

Język często jest wulgarny a dialogi niestety aż nazbyt przewidywalne. Pomimo tego autor oddaje czytelnikowi w ręce powieść dosyć ciekawą z dobrze wykreowanym klimatem dla poruszanej tematyki.

Jeśli traktować tę książkę w kategoriach powieści sensacyjnych to musi być ona oceniona nisko. Fabuła powieści nie jest zbytnio wyszukana a sam autor nie zadał sobie wielkiego trudu, aby zaintrygować czytelnika.

"Powrót Sabinek" okazuję się swego rodzaju spowiedzią głównego bohatera, któremu przyszło żyć w czasach transformacji ustrojowej w Polsce. Wydaje się, że jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przyznam szczerze, że dawno nie miałem tak mieszanych uczuć po przeczytaniu książki. Niewiele brakowało a poprzestałbym gdzieś w połowie... czytałem dalej tylko ze względu na osobistą zasadę, że jeśli coś się zaczęło to i wypada skończyć :) Poza tym nie wyobrażam sobie oceniania powieści bez jej kompletnego przeczytania.

Homo Faber jest opowieścią o starszym, i w mojej ocenie, zagubionym człowieku, który z niewiadomych przyczyn próbuje tłumaczyć otaczający go świat za pomocą równań, dowodów i statystyk. Niekiedy zachowuje się jak totalny ignorant, który nie przyjmuje do wiadomości tego, że rzeczywistość można odbierać inaczej niż tylko empirycznie, w sposób ścisły i techniczny. Główny bohater stara się przekonać wszystkich wokół, że nie warto zajmować się rozwojem duchowym czy emocjonalnym. Jednocześnie jednak prezentuje swoje skrajne poglądy dotyczące kwestii światopoglądowych, a trzeba zaznaczyć, że robi to w sposób nachalny i impertynencki. Podejrzewam, że z tego właśnie względu poczułem ogromną niechęć do Waltera Faber'a jako samej postaci.

Cieszę się jednak, że nie odłożyłem wtedy książki na półkę. Jak się okazało czas najlepiej zweryfikował poglądy, tezy i przekonania tytułowego bohatera, który poprzez splot nieszczęśliwych wypadków zmuszony jest do refleksji nad swoim dotychczasowym życiem.

Pomimo tego, że książka Frish'a ma swoje przesłanie i jest pozycją odmienną od wszystkich wcześniejszych, to zdecydowanie nie przypadła mi do gustu. Sam język powieści nie jest wyrafinowany a fabuła zostaje przekreślona już na początku. Doprawdy nie wiem skąd u autora pomysł na opowiadanie historii zaczynając od jej finału a później dopiero skupianie się na opisywaniu wydarzeń do niego prowadzących. W mojej ocenie był to całkowicie nietrafiony zabieg i największy mankament tej lektury.

Przyznam szczerze, że dawno nie miałem tak mieszanych uczuć po przeczytaniu książki. Niewiele brakowało a poprzestałbym gdzieś w połowie... czytałem dalej tylko ze względu na osobistą zasadę, że jeśli coś się zaczęło to i wypada skończyć :) Poza tym nie wyobrażam sobie oceniania powieści bez jej kompletnego przeczytania.

Homo Faber jest opowieścią o starszym, i w mojej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Klaudiusz i Messalina" to kontynuacja wydarzeń przedstawionych w książce "Ja, Klaudiusz". W związku z tym ten kto po nią sięgnął wie dobrze czego może się spodziewać po autorze.

Tym razem jednak mamy możliwość obserwować jak zmienia się sposób myślenia tytułowego bohatera, który nie jest już zwykłym obywatelem Imperium Rzymskiego, lecz jego cesarzem. Towarzyszymy Klaudiuszowi w jego rozterkach i decyzjach, które często stoją w sprzeczności z jego sumieniem i prawdziwą naturą. Czytelnik jest świadkiem jego wewnętrznej próby usprawiedliwienia się i przedstawienia wydarzeń, tak jak on sam chciałby żeby były widziane.

Druga część opowieści o Klaudiuszu odchodzi od ukazywania całego sytemu politycznego Imperium a skupia się bardziej na samym jej cesarzu. W ten sposób mamy możliwość wcielić się w jego postać i zagłębić się w jego myśli, co okazuje się również bardzo ciekawe.

"Klaudiusz i Messalina" to kontynuacja wydarzeń przedstawionych w książce "Ja, Klaudiusz". W związku z tym ten kto po nią sięgnął wie dobrze czego może się spodziewać po autorze.

Tym razem jednak mamy możliwość obserwować jak zmienia się sposób myślenia tytułowego bohatera, który nie jest już zwykłym obywatelem Imperium Rzymskiego, lecz jego cesarzem. Towarzyszymy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Imperium Rzymskie przedstawione w zupełnie innym świetle niż można by się tego spodziewać. Graves tworzy nowy rodzaj literatury, który polega na wpasowaniu fabuły w ogromną ilość faktów historycznych. Prawdziwe postaci, miejsca i wydarzenia nie są tutaj tylko zgrabnym tłem dla opowieści lecz stanowią jej fundament. Właściwie to sama fabuła została stworzona właśnie po to, aby spoić wszystko w jedną całość i nadać sens narracji.

Historia Starożytnego Rzymu, z jego wszystkimi podbojami, ciągłym rozwojem i olbrzymim wpływem na doczesny świat jest niewątpliwie jednym z ciekawszych tematów znanych człowiekowi. Wbrew temu obraz polityki rzymskiej często wydaje się trudny do analizy i dla większości po prostu nudny. Graves sprawia, że opisywany przez niego świat widziany oczyma Tyberiusza Klaudiusza, pełen spisków i obłudy, staje się niezwykle intrygujący i wciągający.

Największą zaletą tej książki jest to, że autor potrafił zgrabnie połączyć mnóstwo informacji historycznych z wydarzeniami fikcyjnymi i znalazł między nimi idealną proporcję. Poza tym jeśli czytelnik, po pierwszych kilkudziesięciu stronach, nie zrezygnuje z dalszego czytania to przekona się, że w tej książce dzieje się tak wiele. Nie potrafię sobie przypomnieć innej powieści, która jest tak bogata w fakty historyczne i równocześnie tak ciekawa.

Posiadanie wiedzy historycznej nie jest wymagane, aby zachwycić się tą książką - może jedynie uczynić ją tylko bardziej wyjątkową. Nie pozostaje mi nic innego tylko ją polecić.

Imperium Rzymskie przedstawione w zupełnie innym świetle niż można by się tego spodziewać. Graves tworzy nowy rodzaj literatury, który polega na wpasowaniu fabuły w ogromną ilość faktów historycznych. Prawdziwe postaci, miejsca i wydarzenia nie są tutaj tylko zgrabnym tłem dla opowieści lecz stanowią jej fundament. Właściwie to sama fabuła została stworzona właśnie po to,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kiedy po raz pierwszy wziąłem do ręki utwór Edwarda Redlińskiego i przeczytałem kilka stron pomyślałem sobie... to chyba nie dla mnie. Sądziłem, że proza napisana regionalnym , białostockim językiem z pewnością będzie mi sprawiać problemy w przyswojeniu treści i po prostu zniechęcać do dalszego czytania. W dodatku czytelnik, na pierwszy rzut oka, może wystraszyć się brakiem klasycznych dialogów spotykanych w większości powieści.

Nic bardziej mylnego! Język, którym opisana jest cała historia jest lekki, przyjemny i bardzo przystępny. Wbrew pierwszemu odczuciu powieść bogata jest w znakomite dialogi, które okazują się często dosadne a nawet pruderyjne, będąc równocześnie niesamowicie trafnymi. Ta chłopska powieść prezentuje życie polskiej wsi, gdzie pełno jest tragizmu i komizmu jednocześnie. Fantastyka wyrażona w wierzeniach i mitach przeplata się z realizmem Polski postępowej, do której mieszkańcy Taplar są przymuszani. Czytelnik staje się świadkiem życia w grotesce, w której są oni niejako pogrążeni. Z całych sił opierają się elektryfikacji, postępowi przemysłowemu czy otwarciu się na świat.

Wszystkie te zjawiska sprawiają, że "Konopielka" okazuje się rewelacyjną komedią, która przysparza czytelnikowi wiele powodów do uśmiechu ale i do przemyśleń. W związku z powyższym moja ocena tej książki nie może być inna jak "rewelacyjna".

Kiedy po raz pierwszy wziąłem do ręki utwór Edwarda Redlińskiego i przeczytałem kilka stron pomyślałem sobie... to chyba nie dla mnie. Sądziłem, że proza napisana regionalnym , białostockim językiem z pewnością będzie mi sprawiać problemy w przyswojeniu treści i po prostu zniechęcać do dalszego czytania. W dodatku czytelnik, na pierwszy rzut oka, może wystraszyć się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Stieg Larsson trylogią "Millenium" sprawił, że każda kolejna powieść kryminalna będzie z nią porównywana i oceniana na jej tle.

"Zamek z piasku, który runął" jest niewątpliwie znakomitym zwieńczeniem całej serii. Pomimo tego, że sama fabuła staje się pod koniec mocno skomplikowana to książkę, podobnie jak poprzednie części, czyta się bardzo dobrze. Nie sposób nie docenić olbrzymiej wyobraźni autora, która pozwoliła mu stworzyć całą tę historię. Larsson bardzo sprawnie i precyzyjnie gra czasem, faktami, emocjami i napięciem. Z biegiem przemijających stron wszystko zaczyna się właściwie układać niczym puzzle a sam czytelnik powoli wtajemniczany jest w końcowe rozwiązanie.

Przyznam szczerze, że sięgając po trzecią część "Milennium" z pewnością będziecie mieli ochotę skończyć ją "za jednym razem".

Stieg Larsson trylogią "Millenium" sprawił, że każda kolejna powieść kryminalna będzie z nią porównywana i oceniana na jej tle.

"Zamek z piasku, który runął" jest niewątpliwie znakomitym zwieńczeniem całej serii. Pomimo tego, że sama fabuła staje się pod koniec mocno skomplikowana to książkę, podobnie jak poprzednie części, czyta się bardzo dobrze. Nie sposób nie docenić...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Druga część trylogii "Millenium" nie rozczarowuje! Jeśli ktoś sięgnął po kolejną część wydaję się naturalnym, że pierwsza musiała go czymś zachęcić.

W mojej ocenie Larsson doskonali swoją powieść poprzez większe skupianie się na samej akcji niż na nieistotnych szczegółach. Książka jest niespotykanie wciągająca od samego początku aż po ostatnie strony, czego niestety nie można było powiedzieć o jej poprzedniczce. Autor pozbywa się największego mankamentu, który według mnie mógł najbardziej zniechęcać czytelnika.

Konsekwencja uznawana jest zazwyczaj za pozytywną cechę jednak kiedy pociąga ona za sobą nietrafione pomysły staje się niezbyt mile widziana. Tak też dzieję się w wypadku Larssona i stosowania przez niego anglojęzycznych wstawek wszędzie gdzie się da. Liczyłem, że autor odejdzie od tego zabiegu w kolejnych częściach jednak trochę się rozczarowałem.

W każdym bądź razie "Dziewczyna, która igrała z ogniem" jest znakomitym kryminałem, który jest perfidnym złodziejem czasu. Jeśli już ktoś sięgnął po kolejną część "Millenium" to nie musi być przez nikogo przekonywany, że to świetny ruch.

Druga część trylogii "Millenium" nie rozczarowuje! Jeśli ktoś sięgnął po kolejną część wydaję się naturalnym, że pierwsza musiała go czymś zachęcić.

W mojej ocenie Larsson doskonali swoją powieść poprzez większe skupianie się na samej akcji niż na nieistotnych szczegółach. Książka jest niespotykanie wciągająca od samego początku aż po ostatnie strony, czego niestety nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie mogę nazwać siebie znawcą kryminałów, ponieważ tego typu książek przeczytałem zaledwie kilka. Zawsze sądziłem, że idealny przedstawiciel takiego rodzaju literatury powinien wyróżniać się wciągającą fabułą z tajemniczą zbrodnią w tle, barwnymi postaciami i przede wszystkim trzymaniem czytelnika w ciągłym napięciu. Czy pierwsza część trylogii Stiega Larssona ma to wszystko? Według mnie zdecydowanie tak... chociaż autor nie ustrzegł się kilku mankamentów, które burzą trochę całą kompozycję.

Autor często wdaję się w szczegółowe opisy i nadmienianie faktów, które w żaden sposób nie są istotne dla całości historii. Zamiast skupiać się na akcji czytelnik zmuszony jest niejako przedzierać się przez niezbyt interesujące treści z przeświadczeniem, że mogą być one istotne w dalszej części. W ten sposób początkowo książka zdaje się być trochę...nużąca. Odnosi się wrażenie, że Larsson na siłę dopisuje kolejne strony powieści. Na szczęście ten nienajlepszy wstęp zaczyna rozwijać się w naprawdę intrygujący splot zdarzeń, który nie pozwala czytelnikowi oderwać się od powieści.

Książka okazuje się być kryminałem wielopłaszczyznowym. Jest historią rodziny Vengerów samą w sobie, krucjatą znanego dziennikarza o odzyskanie utraconej reputacji oraz prywatną wendetą głównej bohaterki na wszystkich mężczyznach. To wszystko wkomponowane jest w przewodnią fabułę skupioną wokół tajemniczego zniknięcia Harriet Venger.

Znakomity klimat dla całej opowieści Larsson uzyskał poprzez stosowanie nazw miejsc, osób, instytucji etc. w rodzimym języku. Początkowo może to czytelnikowi przysparzać problemów jednak szybko okazuje się to niewątpliwym atutem. Zabiegiem, który mi nie przypadł do gustu są często używane wstawki w języku angielskim. W mojej ocenie nie wpływają one pozytywnie na całą kompozycję i czynią ją trochę "sztuczną".

Jestem przekonany, że miłośnicy powieści kryminalnych odnajdą w tej książce to czego mogliby się spodziewać. Pozostałych może ona oczarować albo rozczarować, odczucia czytelnika nie będą raczej neutralne lecz wyłącznie skrajne. W każdym bądź razie jestem przekonany, że warto po nią sięgnąć żeby się o tym samemu przekonać.

Nie mogę nazwać siebie znawcą kryminałów, ponieważ tego typu książek przeczytałem zaledwie kilka. Zawsze sądziłem, że idealny przedstawiciel takiego rodzaju literatury powinien wyróżniać się wciągającą fabułą z tajemniczą zbrodnią w tle, barwnymi postaciami i przede wszystkim trzymaniem czytelnika w ciągłym napięciu. Czy pierwsza część trylogii Stiega Larssona ma to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka ta, choć niezbyt obszerna w stronice, jest bardzo bogata w ważne treści. Jest to przejmujący obraz powolnego procesu tworzenia się państwa izraelskiego, widziany oczyma dwunastoletniego chłopca, który okazuje się nadzwyczaj dojrzały ale i niewątpliwie - stosownie do wieku - naiwny.
Narracja "Pantery w piwnicy" prowadzona jest w 1. osobie co zdecydowanie nadaje całej powieści charakter pamiętnika i sprawia, że przedstawiona historia staje się bardzo wiarygodna. Autor w intrygujący sposób dzieli się z czytelnikiem problemami dotykającymi młodego Profie'ego, któremu przyszło przeżywać dzieciństwo w okupowanej przez wojska brytyjskie Jerozolimie. Jednocześnie jest to powieść o sytuacji młodego państwa Izrael w 1947 r., ze wszystkimi jego rozterkami i przeciwnościami.
Amos Oz tworzy literaturę prostą, lekką i łatwo przyswajalną jednak paradoksalnie jest ona także bardzo głęboka i poważna. Główny bohater rozważa takie istotne kwestie jak związek pomiędzy miłością a zdradą czy wiernością wobec siebie samego a swoim narodem. Opisywane miejsca i wydarzenia stają się dla czytelnika namacalne i żywe przez co książkę czyta się z przyjemnością.

Pozycja na pewno warta polecenia.

Książka ta, choć niezbyt obszerna w stronice, jest bardzo bogata w ważne treści. Jest to przejmujący obraz powolnego procesu tworzenia się państwa izraelskiego, widziany oczyma dwunastoletniego chłopca, który okazuje się nadzwyczaj dojrzały ale i niewątpliwie - stosownie do wieku - naiwny.
Narracja "Pantery w piwnicy" prowadzona jest w 1. osobie co zdecydowanie nadaje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza część serii przygód detektywa Hole'a zaprezentowana przez Nesbo. Już z samej okładki polskiego wydania jesteśmy przekonywani o tym, że autor ten jest następcą Stiega Larssona - kolejnym skandynawskim pisarzem, który porwie rzeszę czytelników.

Zdecydowanie na podstawie tylko tej jednej książki Nesbo nie odważyłbym się poprzeć tej teorii. Nie zmienia to jednak faktu, że autor prezentuje nią swój własny odmienny styl, który może się podobać.

Pierwszą rzeczą, która intryguje czytelnika jest miejsce rozgrywanej akcji. Pomimo tego, że główny bohater jest detektywem norweskiej policji akcja toczy się...w Australii. Zabieg ten niektórym może przypaść do gustu - tak było w moim przypadku - a niektórych może trochę zniechęcić. Ja jednak jestem całkowitym zwolennikiem zaskakiwania czytelnika, stąd moja pozytywna reakcja.
Kolejną charakterystyczną cechą Nesbo jest wtrącanie w akcje powieści krótkich, mogłoby się wydawać z nią niezwiązanych, opowieści, legend i wierzeń regionalnych. Według mnie powoduje to budowanie lepszego i ciekawszego klimatu dla przedstawianych przygód i nie działa negatywnie na całą kompozycję.
Dialogi zaprezentowane w książce są proste i mało skomplikowane jednak autorowi często udaje się niejako oszukać czytelnika i zaskoczyć go dalszym zwrotem akcji.

Bezapelacyjnie Jo Nesbo ma zadatki na świetnego autora powieści kryminalnych. Mam nadzieję, że po przeczytaniu kolejnych części tej serii będę mógł potwierdzić swoje słowa - bo na pewno po nie sięgnę.

Pierwsza część serii przygód detektywa Hole'a zaprezentowana przez Nesbo. Już z samej okładki polskiego wydania jesteśmy przekonywani o tym, że autor ten jest następcą Stiega Larssona - kolejnym skandynawskim pisarzem, który porwie rzeszę czytelników.

Zdecydowanie na podstawie tylko tej jednej książki Nesbo nie odważyłbym się poprzeć tej teorii. Nie zmienia to jednak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka ta jest szczerym i rzetelnym opisem jak funkcjonowała mniej znana, lecz dużo bardziej niebezpieczna, spośród dwóch największych sowieckich agencji wywiadowczych - Główny Zarząd Wywiadowczy (GRU).

Suworow całe swoje życie związał ze służbą wojskową, zaczynając od Armii Radzieckiej, piął się później po szczeblach kariery w Specnazie aż po samą pracę w GRU. W związku z tym miał on znakomity fundament pod napisanie "Akwarium", które zważając na samą tematykę, musiało być poniekąd skazane na odniesienie sukcesu. Dokładając do tego pasję z jaką autor opisuje wszystkie wydarzenia i fakty otrzymujemy niesamowitą mieszankę literacką.

Wyjątkową siłą tej książki jest fakt, że Suworowowi udało się przedstawić odczucia i stanowiska poszczególnych służb aparatu państwowego rzeczowo i bardzo trafnie. Wszystkie przedstawione sytuacje opisane są niezwykle dokładnie, z niespotykaną szczegółowością. Kolejnym niezaprzeczalnym atutem tej pozycji jest po prostu sam autor. Fakt, że opowiada on właściwe swoją własną historię z życia sprawia, że staje się on dla czytelnika bardzo interesującym obiektem.

Z pewnością książkę tę można uznać za jedną z najlepszych - jeśli nie najlepszą - opisujących tematykę służb specjalnych. Jednak niezaprzeczalnie zasługuje ona na moją wysoką ocenę z jednego bardzo prostego względu - czytelnik nie musi być zainteresowany w jakikolwiek sposób historią aby przypadła mu ona do gustu. Jestem pewny, że tak będzie.

Książka ta jest szczerym i rzetelnym opisem jak funkcjonowała mniej znana, lecz dużo bardziej niebezpieczna, spośród dwóch największych sowieckich agencji wywiadowczych - Główny Zarząd Wywiadowczy (GRU).

Suworow całe swoje życie związał ze służbą wojskową, zaczynając od Armii Radzieckiej, piął się później po szczeblach kariery w Specnazie aż po samą pracę w GRU. W związku...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W każdym miłośniku tematyki II wojny światowej samotny lot Rudolfa Hess do Wielkiej Brytanii do dzisiaj budzi wiele emocji i rozpala ciekawość. Sam należę do tej grupy osób tak więc z chęcią sięgnąłem po tę pozycję.

Tytuł tej książki wprowadza czytelnika w błąd, gdyż może się on spodziewać pewnego rodzaju biografii jednego z czołowych postaci III Rzeszy, gdzie będzie można dowiedzieć się wielu sekretów z jego życia. Osoby, które na to liczyły mogą się srogo zawieść, gdyż McGinty skupia się jedynie na krótkim, jednakże bardzo ciekawym, okresie życia Hessa, tuż po przylocie do Szkocji w 1941 r. Dlatego myślę, że bardziej odpowiednim tytułem jest ten oryginalny: "Camp Z: The Secret Life of Rudolf Hess" czyli jasno wskazujący tylko na czas pobytu w angielskim "Obozie Z".

Podstawowymi cechami tej książki są rzetelność i szczegółowość zawartych w niej treści. Obie z nich znajdują swoje uzasadnienie w opieraniu wyciąganych wniosków i spostrzeżeń na oficjalnych stenogramach z rozmów i dokumentach angielskich służb. Dla przeciętnego czytelnika może się to okazać nawet wadą tej książki, gdyż może od odnieść wrażenie, że niektóre treści nie są w ogóle istotne.

Czytając efekt ciężkiej pracy McGinty'iego odnosiłem czasem wrażenie, że niektóre fragmenty się powtarzają a niektóre nowe wątki z życia Hessa są niewystarczająco rozwijane i nie do końca wyjaśnione. W każdym bądź razie książkę czytało mi się dobrze i z zainteresowaniem chociaż, sugerując się tytułem, oczekiwałbym trochę więcej sensacyjnych i naprawdę sekretnych faktów z życia zastępcy Fuhrera.

W każdym miłośniku tematyki II wojny światowej samotny lot Rudolfa Hess do Wielkiej Brytanii do dzisiaj budzi wiele emocji i rozpala ciekawość. Sam należę do tej grupy osób tak więc z chęcią sięgnąłem po tę pozycję.

Tytuł tej książki wprowadza czytelnika w błąd, gdyż może się on spodziewać pewnego rodzaju biografii jednego z czołowych postaci III Rzeszy, gdzie będzie można...

więcej Pokaż mimo to