Bezsenność w Tokio

Okładka książki Bezsenność w Tokio Marcin Bruczkowski
Okładka książki Bezsenność w Tokio
Marcin Bruczkowski Wydawnictwo: Znak Literanova literatura podróżnicza
396 str. 6 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Wydawnictwo:
Znak Literanova
Data wydania:
2012-11-21
Data 1. wyd. pol.:
2004-08-24
Liczba stron:
396
Czas czytania
6 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324022885
Tagi:
Japonia kulturoznawstwo

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Sceny z życia gajdzina



1097 48 165

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
3237 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
33
16

Na półkach:

Moje wejście w kulturę wschodu. Trochę już przeterminowana, ale wciąż niezapomniana podróż, do której uwielbiam wracać

Moje wejście w kulturę wschodu. Trochę już przeterminowana, ale wciąż niezapomniana podróż, do której uwielbiam wracać

Pokaż mimo to

avatar
648
286

Na półkach: ,

Zacznę od tego czego nie „kupuję” w książkach opisujących kraje z perspektywy odwiedzającego je cudzoziemca. Nie lubię, gdy pierwszy plan opowieści zajmuje właśnie ów rzeczony cudzoziemiec. Gdy jest to scena jednego aktora, wszystkowiedzącego, autorytarnego, oceniającego. Chciałabym aby autor zachęcił mnie do sprecyzowania mojego własnego poglądu na dany temat, niech pokarze mi kraj, ludzi, kulturę, historię, obyczajowość bez kpiny i niewybrednych żarcików, niech opisze co widzi, co czuje, czego doświadcza, bez kategoryzowania, bez podziału na dobre i złe. A jeśli już kusi się na oceny, to niech je chociaż uzasadni czy wskaże szerszy kontekst swojego poglądu. No i szowinizm, w moim odczuciu jest niewybaczalny.

Marcin Bruczowski utrudnia mi poznanie Tokio. Mogę tylko zdać się na niego i iść jego śladem, po wybranych przez niego ścieżkach i spotykać lekko ograniczonych Japończyków. Zawstydzonych kombinatorów, lekceważących swój czas i czas innych, niemrawych, rozwlekłych nierobów. Na szczęście jest w Japonii cała rzesza zbawczych obcokrajowców, którzy wskazują autochtonom drogę ku świetlanej przyszłości. A wśród nich moi rodacy, tak, stanowczo jest wiele znakomitych polskich wzorców, które należy Japończykom przekazać, najlepiej na siłę. Celowo przesadzam, ale wywołuje u mnie gęsią skórkę sposób w jaki Marcin Bruczkowski opisuje swój pobyt w Kraju Kwitnącej Wiśni.

Zacznę od tego czego nie „kupuję” w książkach opisujących kraje z perspektywy odwiedzającego je cudzoziemca. Nie lubię, gdy pierwszy plan opowieści zajmuje właśnie ów rzeczony cudzoziemiec. Gdy jest to scena jednego aktora, wszystkowiedzącego, autorytarnego, oceniającego. Chciałabym aby autor zachęcił mnie do sprecyzowania mojego własnego poglądu na dany temat, niech...

więcej Pokaż mimo to

avatar
201
24

Na półkach: , ,

Zaczęło się interesująco, i myślałam, że będę dobrze się bawić z tą książką, jednocześnie poznając Japonię. Niestety im dalej tym gorzej - w połowie miałam już dość samego autora i tych żarcików przy każdej możliwej okazji. Ewidentnego seksizmu też już nie dało się dłużej ignorować, a Japonia to raczej (odległe) tło niż temat przewodni.

Zaczęło się interesująco, i myślałam, że będę dobrze się bawić z tą książką, jednocześnie poznając Japonię. Niestety im dalej tym gorzej - w połowie miałam już dość samego autora i tych żarcików przy każdej możliwej okazji. Ewidentnego seksizmu też już nie dało się dłużej ignorować, a Japonia to raczej (odległe) tło niż temat przewodni.

Pokaż mimo to

avatar
70
41

Na półkach:

Świetna książka. Dzięki niej można poznać realia zamieszkania w kraju kwitnącej wiśni. Każda przygoda ma swoje dobre i złe strony. Chociaż ta historia uświadomiła mi, że nie chciałabym zamieszkać w Japonii, a jedynie ją zwiedzić. Pozycja napisana z dozą humoru, lekka do przyswojenia, można się z niej czegoś nauczyć. Bardzo lubię takie książki! Zamierzam przeczytać również tę o Singapurze.

Świetna książka. Dzięki niej można poznać realia zamieszkania w kraju kwitnącej wiśni. Każda przygoda ma swoje dobre i złe strony. Chociaż ta historia uświadomiła mi, że nie chciałabym zamieszkać w Japonii, a jedynie ją zwiedzić. Pozycja napisana z dozą humoru, lekka do przyswojenia, można się z niej czegoś nauczyć. Bardzo lubię takie książki! Zamierzam przeczytać również...

więcej Pokaż mimo to

avatar
265
73

Na półkach:

Niestety, mam problem z oceną tej książki. Z jednej strony temat Japonii oczami obcokrajowca - do tego znad Wisły - jest bardzo ciekawy, a Autor posługuje się słowem bardzo sprawnie i lekko przez co całość czyta się bardzo dobrze, z drugiej strony jednak książka ma trochę zmarnowany potencjał i fragmentami Autor odpływa skupiając się - i uwagę czytelnika - na (co najmniej) mniej interesujących rzeczach.
Okres pobytu Autora, i przez to akcji całej książki, przypada na koniec lat 80. i lata 90., kontrast schyłkowym PRL, skąd przyjechał, a Japonią jest ogromy, ale w książce tego nie znajdujemy, i nie chodzi mi o wykazywanie dzikiej fascynacji na każdym kroku. Mam wrażenie, że wszystko co się dzieje wokół niego przyjmuje za oczywiste, coś z czym jest obyty, a jest na drugim końcu świata, w obcej sobie, bądź co bądź, kulturze. Nie znaczy to, że nie książka jest pozbawiona opisów Japonii i jej mieszkańców, w tym ich kultury, zwyczajów i zachowań, tych jest dużo, jednak - również w zależności od rozdziału - trzeba je albo umiejętnie wyłuskiwać, albo długo na nie czekać. Książka okaże się świetna bardziej dla fanów literatury podróżniczej czy dla kogoś kto szuka dobrej, lekkiej książki, ale dla poszukiwaczy informacji i wiedzy o Japonii i Japończykach, w tym tej z lat 90., już niekoniecznie.

Niestety, mam problem z oceną tej książki. Z jednej strony temat Japonii oczami obcokrajowca - do tego znad Wisły - jest bardzo ciekawy, a Autor posługuje się słowem bardzo sprawnie i lekko przez co całość czyta się bardzo dobrze, z drugiej strony jednak książka ma trochę zmarnowany potencjał i fragmentami Autor odpływa skupiając się - i uwagę czytelnika - na (co najmniej)...

więcej Pokaż mimo to

avatar
129
40

Na półkach:

Czuję się jakbym sam spędził 10 lat w Tokio. W sumie nie sam tylko z niezłym gagatkiem Marcinem

Czuję się jakbym sam spędził 10 lat w Tokio. W sumie nie sam tylko z niezłym gagatkiem Marcinem

Pokaż mimo to

avatar
168
162

Na półkach:

Opowieść, o kraju, który nigdy nie śpi, w którym cały czas coś się dzieje, który jest kolebką kultury i rozwoju techniki, kraju, który wręcz emanuje ciekawością i egzotyką, która nam, Polakom może być zupełnie obca. Brzmi intrygująco?

Książka jest napisana w formie reportażu z elementami biograficznymi. Bardziej nawet o samym autorze niżeli o Japonii, bo odnosi się wrażenie, że to nie Japonia jest głównym elementem tej opowieści, a właśnie nasz autor.
Szanuję koncepcję książki, to że opowiada o różnych aspektach (bo w taki sposób jest podzielona, aby w każdym rozdziale można było przeczytać o czymś innym),jednak nie przekonała mnie sama treść, forma, może po prostu brak warsztatu autora jeżeli chodzi o pisanie... Są rozdziały, w których autor pozwala nam wejść do swojego życia, otwiera szeroko drzwi, opowiadając o swoich relacjach, przemyśleniach, emocjach, żeby za chwilę, zaledwie kilka kartek później, ów drzwi zamknąć na klucz i urwać historię, która zaczęła nas interesować. Rozumiem prywatność, którą autor zapewne chciał zachować, ale wówczas mógł być to opis samego kraju bez elementów personalnych i czytałoby się tę książkę zdecydowanie lepiej, tymczasem pozostały mieszane uczucia...

Mimo wszystko - polecam, bo być może odkryjecie Japonię, jakiej nie znacie, z lat, kiedy jeszcze na niewielu kartach mogliśmy czytać o codziennym życiu w tym kraju, bo kilka takich ciekawych elementów się w tej książce pojawiło. Jednak warto mieć świadomość, że to nie przewodnik, nie reportaż, a coś w rodzaju porozcinanej autobiografii autora z lat jego młodości i przygód, jakie przeżył.

Opowieść, o kraju, który nigdy nie śpi, w którym cały czas coś się dzieje, który jest kolebką kultury i rozwoju techniki, kraju, który wręcz emanuje ciekawością i egzotyką, która nam, Polakom może być zupełnie obca. Brzmi intrygująco?

Książka jest napisana w formie reportażu z elementami biograficznymi. Bardziej nawet o samym autorze niżeli o Japonii, bo odnosi się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
361
37

Na półkach:

Świetna książka

Świetna książka

Pokaż mimo to

avatar
11
6

Na półkach:

Strasznie słaba książka, warsztatowo i fabularnie. Odnoszę wrażenie, że jest wymęczona przez autora. Dużo zaczętych, ale nie skończonych historii.
Dialogi tak słabe, że wręcz żenujące. Jedyne co ją ratuje, to egzotyka kraju, któru zresztą nie jest jakoś ciekawie opisany.
Strata czasu, dużo lepszą pozycją jest "Planeta K" Piotra Milewskiego.

Strasznie słaba książka, warsztatowo i fabularnie. Odnoszę wrażenie, że jest wymęczona przez autora. Dużo zaczętych, ale nie skończonych historii.
Dialogi tak słabe, że wręcz żenujące. Jedyne co ją ratuje, to egzotyka kraju, któru zresztą nie jest jakoś ciekawie opisany.
Strata czasu, dużo lepszą pozycją jest "Planeta K" Piotra Milewskiego.

Pokaż mimo to

avatar
317
311

Na półkach: ,

Japonia, kraj który fascynuje mnie od dawna. Miejsce podróży moich marzeń. Wcześniej poznawany w ramach fikcji literackiej. Ta pozycja to moja pierwsza książka z kategorii literatura podróżnicza.

Autor książki i jednocześnie główny bohater wyjechał do Japonii na rok, a został tam ponad dekadę. Co takiego sprawiło, że został tam tak długo?

Ta pozycja to nie tylko świetna relacja z życia gajdzina ( "cudzoziemca", "obcego") w japońskiej stolicy, ale też doskonała zabawa. Całość naszpikowana jest "ciekawostkami" z życia nie tylko obcokrajowca, ale też rodowitych Japończyków. Wiedziałam, że niektóre aspekty życia w tym kraju są zupełnie inne od kultury europejskiej, ale nie spodziewałam się, że aż tyle nas różni. Niektóre zwyczaje wydają się wręcz absurdalne.

Autor ma niesamowity talent do snucia opowieści. Jego relacje napisane są z lekkością i z dużą dawką humoru. Jedyny minus, to czas akcji. Pozycja miała swoje pierwsze wydanie w 2004 roku, a ja z chęcią przeczytałabym książkę w tym samym stylu o bardziej współczesnych czasach.

emocje logiczne.blogspot.com
IG: @mamazaczytana

Japonia, kraj który fascynuje mnie od dawna. Miejsce podróży moich marzeń. Wcześniej poznawany w ramach fikcji literackiej. Ta pozycja to moja pierwsza książka z kategorii literatura podróżnicza.

Autor książki i jednocześnie główny bohater wyjechał do Japonii na rok, a został tam ponad dekadę. Co takiego sprawiło, że został tam tak długo?

Ta pozycja to nie tylko świetna...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 985
  • Chcę przeczytać
    2 404
  • Posiadam
    940
  • Ulubione
    302
  • Japonia
    108
  • Teraz czytam
    70
  • Chcę w prezencie
    67
  • 2013
    43
  • Podróżnicze
    42
  • Azja
    40

Cytaty

Więcej
Marcin Bruczkowski Bezsenność w Tokio Zobacz więcej
Marcin Bruczkowski Bezsenność w Tokio Zobacz więcej
Marcin Bruczkowski Bezsenność w Tokio Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także