Opinie użytkownika
Cixin Liu to znakomity umysł. Ze śmiałością kreśli obraz ludzkości, reagującej na zewnętrzne zagrożenie. Wprowadza masę nowych arcyciekawych koncepcji - tytułowa teoria ciemnego lasu, będąca rozwiązaniem paradoksu Fermiego, ciąg podejrzeń, bitwa w ciemności... Jest o czym myśleć. Kiedy przeczytałem fragment o pojawieniu się kropli i rozpoczęciu przez nią dzieła zniszczenia,...
więcej Pokaż mimo toTa krótka i ładna książka jest zbiorem iryjskich modlitw wczesnośredniowiecznych i późniejszych, uzupełnionych o posłowie, opisujące krótko chrześcijaństwo celtyckie i sylwetki najważniejszych świętych. Może świetnie posłużyć jako wprowadzenie w ten bogaty iroszkocki świat. Podziw budzi warstwa artystyczna, każda strona została przyozdobiona przepięknymi ilustracjami Pawła...
więcej Pokaż mimo toPo książkę najlepiej sięgnąć, nie wiedząc nic o jej świecie i fabule, by dać się wciągnąć i krok po kroku odkrywać z bohaterami intrygujące tajemnice. Proza chińskiego autora jest od pierwszych stron prosta i rzeczowa, przyziemna w swym niespiesznym tempie i języku, a jednocześnie poruszająca niezwykle głębokie tematy, które potrafią wbić w fotel, zjeżyć włos na głowie i...
więcej Pokaż mimo toTytuł zdecydowanie przyciąga uwagę, a i sama treść dziełka okazuje się bardzo interesująca. Autor przygląda się różnym nieoczywistym tekstom źródłowym z XVIII-wiecznej Francji: ludowym bajkom, wspomnieniom pewnego drukarza, opowiadającego, jak to z kamratami urządził tytułową wielką masakrę kotów, opisowi miasta Montpellier, aktom paryskiego policjanta, zajmującego się...
więcej Pokaż mimo toW Olimpie akcja przyspieszyła, a świat się powiększył, otwierając przed czytelnikami swoje tajemnice. Częściowo rozwiązana została bolączka, którą odczuwałem w tomie poprzednim, czyli brak charakteru greckich bogów i herosów - tutaj Hefajstos z Achillesem dostali niemały czas antenowy i znakomicie go wykorzystali. Największym rozczarowaniem był dla mnie finał - zabrakło...
więcej Pokaż mimo toKlasyczny przykład mikrohistorii, czyli dziedziny historii, opowiadającej o dawnych dziejach, lecz nie przez pryzmat wielkiej polityki i królewskich dworów, a codziennego życia ówczesnych ludzi, których losy odzwierciedlają zawiłości epoki. XVI wiek w północnych Włoszech to zdecydowanie fascynująca epoka w ogniu chłopskich walk, reformacyjnych prądów, upowszechnienia się...
więcej Pokaż mimo toKrótka, acz treściwa i przyjemnie napisana książka o kulisach polskiej polityki wobec wojny na Ukrainie, zbudowana w całości (poza autorskim epilogiem) na anonimowych wypowiedziach ludzi z otoczenia władzy - dyplomatów, ministrów, wojskowych, pracowników KPRM i KPR. U historyka oczywiście budzi się krytycyzm wobec tego rodzaju źródeł - anonimowych, nieweryfikowalnych i...
więcej Pokaż mimo toPo obu dylogiach Hyperiona myślałem, że poznałem szczyt fantastyczno-naukowo-metafizycznych wizji Simmonsa. Jakże się myliłem! Na kartach Ilionu Simmons maluje kompletne szaleństwo. Na Ziemi pełnej odtworzonych gatunków prehistorycznych stworzeń grupa niepiśmiennych ludzi, niepamiętająca swojej przeszłości, obsługiwana przez roboty, żyjąca w nadziei dołączenia do...
więcej Pokaż mimo toDziełko powstało przed ,,Rzeczpospolitą Obojga Narodów" tegoż autora i stanowi w zasadzie przyczynek do niej. Jasienica zarysowuje część zagadnień, później rozwiniętych w Rzplitej, czyli - rozprawia się z dziwnym, a pokutującym do dziś założeniem, jakoby XVIII-wieczną anarchię miały tłumaczyć nasze ,,wady narodowe", z werwą uderza w deterministów gotowych całkowicie...
więcej Pokaż mimo toW wykreowanym na potrzeby książki świecie Kristoff odwołuje się do znanych nam motywów: mamy oklepany w innych settingach obraz wampirów, mamy bardzo silną inspirację Bloodbornem, mamy organizację będącą fantastyczną wariacją na temat Kościoła (służącej zresztą autorowi do krytyki tegoż - równie subtelnej, co cios łopatą), zaś zamiast jakowychś conlangów, mamy po prostu...
więcej Pokaż mimo toCałkiem sympatyczne fantasy w klasycznym stylu. Mamy wielkie złe imperium, mamy smoki, elfy i krasnoludy, przypadkowo poskładaną drużynę bohaterów i misję ratowania świata. Ale nie brakuje i oryginalnych pomysłów światotwórczych, jak przekleństwa, którym podlegają całe narody. Same postaci nie są specjalnie wybitne, fabuła zaś specjalnie wciągająca. Niemniej niewielka...
więcej Pokaż mimo to
To było naprawdę solidne zwieńczenie cyklu.
Jasne, na rozdziałach Raula zdarzało się przysypiać, ale rozdziały ojca kapitana, sam epicki finał i wszystkie momenty odkrywające tajemnice tego świata zdecydowanie to wynagrodziły. Druga dylogia fabularnie nie porywa tak jak pierwsza, ale dopiero ona rzuca pełne światło na hyperiońskie uniwersum - doprawdy fascynujące, a...
Słyszałem, że po dylogii Hyperiona jakość Pieśni gwałtowanie spada. Po lekturze mogę to potwierdzić - fabuła nie jest już tak ciekawa i pociągająca tajemnicą, postacie nie są tak dobre jak Pielgrzymi czy Maina Gladstone. Szczerze mówiąc, z większym zainteresowaniem czytałem rozdziały ojca kapitana, niżeli głównych bohaterów. Klimat mistycznej grozy Hyperiona ustąpił tu...
więcej Pokaż mimo toFinał niewątpliwie epicki. Co do całej serii... cóż, Robert Jordan był niezłym światotwórcą, lecz niestety średnim pisarzem.
Pokaż mimo toByły Pomruki Burzy, a oto cisza przed burzą. Akcja ponownie zwolniła, jakby w pełnym grozy oczekiwaniu na wielki finał, który czuć w powietrzu. Tradycyjnie najbardziej wciągał wątek Randa, pozostałe niestety się dłużyły.
Pokaż mimo toJuż mogę powiedzieć, że dla finałowych tomów warto było przedzierać się przez slog. Wygląda na to, że Koło Czasu to seria z dobrym początkiem, słabym środkiem i dobrym finałem. A że będzie dobry wiem, bo na Brandonie Sandersonie jeszcze się nie zawiodłem. W Pomrukach burzy zaserwował znakomity wątek wewnętrznej walki Randa, arcyciekawe intrygi wewnątrz Białej Wieży i...
więcej Pokaż mimo toJakoś wymęczyłem. Cóż za okropny tom - totalnie bez akcji, bez finału. Jedyne, co sprawiało, że go nie porzuciłem, to błąd utopionych kosztów. Mam nadzieję, że finałowe tomy mi to wynagrodzą.
Pokaż mimo toPierwsze moje spotkanie z Terrym Pratchettem. Sympatyczna, zabawna i bezpretensjonalna opowieść. Na pewno sięgnę po kolejne. Żałuję, że nie odkryłem Świata Dysku, będąc młodszym.
Pokaż mimo toWywiad-rzeka: z jednej strony o badaniach Dumézila, z drugiej - o jego życiu. Żwawy język, dobre tłumaczenie. Bardzo przyjemna lektura. Dobrze jest zobaczyć w tak wielkim naukowcu po prostu człowieka.
Pokaż mimo to