Modlitwa Celtów Alina Krajewska 7,5
ocenił(a) na 912 lata temu "Modlitwa Celtów" stoi na mojej półce już od kilku ładnych lat. Cenię ją sobie niesamowicie. Dlaczego? Bynajmniej nie z powodów religijnych - książka cudownie wprowadza w celtycki świat, który, mimo iż przesiąknięty chrześcijaństwem, wciąż pozostaje dziki, magiczny, pełen znaków, rytuałów i magii... wciąż pozostaje celtycki!
Teksty modlitw, pierwsza część książki zabiera nas w podróż po niesamowitych tekstach, będących wyrazem nie tylko miłości do Boga - pojawiają się tam tradycyjne teksty pozdrowień i błogosławieństw, teksty mówiące o gościnie, a nawet teksty miłosne między dwojgiem zakochanych ludzi. Fragmenty wzywające bożej opieki, łaski, litości, miłości. Warto się przez nie przedrzeć.
Kolejna część poświęcona jest ogólnej historii celtyckiej duchowości i szczegółów z nią związanych. Ostatnia część to sylwetki poszczególnych świętych - świetne, pełne przygód życiorysy godne niejednego bohatera najlepszych przygodowych i fantastycznych książek. Dobre źródło wiedzy na temat Brygidy z Kildare, św. Patryka, św. Brendana Żeglarza itd itp.
Treść ciekawa, napisana bardzo dobrze no i przede wszystkim bogata, głównie przez pokazywanie innego, nieistniejącego już świata. Treść. Forma. Forma jest cudowna! Ilustracje opatrujące niemal każdą ze stron są do prawdy niesamowite!
Ocena. Jeśli potraktujemy "Modlitwę Celtów" jako książkę typowo naukową, możemy się na niej lekko zawieść. Zawiera wspaniałe teksty źródłowe, jednak w części teoretycznej nie schodzi wystarczająco głęboko aby odpowiedzieć na wszystkie pytania.
Ale myślę, że nie należy tak do niej podchodzić. To wspaniałe okno na nieistniejący już świat, spoglądając przez nie, można się na prawdę nieźle zachwycić! I nawet po wkroczeniu głębiej w tematykę, przy użyciu bardziej naukowych narzędzi, cały czas ma się ochotę powracać do tej pełnej ciepła, żywej, ciekawej i jak najbardziej wartościowej lektury. Polecam wszystkim.