-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2024-02-01
2020-02-03
2019-10-31
2019-06-08
2020-07-01
2020-09-05
2021-05-20
2021-10-10
2022-05-05
„Przyczyny i skutki. Rewolucyjna nauka wnioskowania przyczynowego” to książka poruszająca fantastyczny temat, tj. jak w sposób formalny podejść do wnioskowania przyczynowego w świecie, przede wszystkim, statystyki oraz jak właściwie rozmawiać o korelacjach kiedy nie można przygotować odpowiedniego badania randomizowanego. Autor - Judea Perl, informatyk i specjalista od sieci bayesowskich, a przy tym filozof, przedstawia tematykę przyczynowości w sposób bardzo analityczny i ścisły. Niestety, książka jest nieco trudna w odbiorze; być może problem, który poruszał Perl był dla mnie po prostu zbyt trudny. Moja ocena - dobre 6.5/10.
„Przyczyny i skutki. Rewolucyjna nauka wnioskowania przyczynowego” to książka poruszająca fantastyczny temat, tj. jak w sposób formalny podejść do wnioskowania przyczynowego w świecie, przede wszystkim, statystyki oraz jak właściwie rozmawiać o korelacjach kiedy nie można przygotować odpowiedniego badania randomizowanego. Autor - Judea Perl, informatyk i specjalista od...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-07-11
2022-06-28
2021-10-24
Jason Wilkes napisał książkę fascynującą i irytującą jednocześnie. Określeniem adekwatnym byłoby stwierdzenie, że "Spal pracownię matematyczną...i sam sobie wymyśl matematykę" zasługuje na miano pozycji co najmniej ekstrawaganckiej w pozytywnym i negatywnym znaczeniu.
Książki Wilkes'a nie da się uwięzić w wąskich ramach. Porusza ona bowiem ważny problem w nauczaniu matematyki tj. koszmarny sposób w jaki zazwyczaj przedstawia się wiedzę matematyczną uczniom. Zakuj i zapomnij to najgorsza rzecz jaka może człowieka spotkać w tej (i innych) dziedzinie. Niestety tak często wygląda rzeczywistość na lekcjach matematyki (i nie tylko).
Jason Wilkes proponuje całkowicie odmienne podejście dydaktyczne. Zaczyna on od przedstawienia rachunku różniczkowego i całkowego jako klucza do zrozumienia dużej części zagadnień matematycznych. Metoda autora tłumacząca podstawy ww. rachunków pozwala bez większego problemu zrozumieć zasadę działania tej części matematyki. Inną kwestię stanowi fakt, że ktoś kto się nie zajmował wcześniej analizą matematyczną, po przeczytaniu książki, nie będzie w dalszym ciągu umiał policzyć całek, pochodnych, itp. Niemniej będzie mógł zrozumieć ich sens, co według mnie posiada taką samą lub większą wartość od umiejętności "zwykłego" liczenia. Podsumowując - pozycja ta pozwala zajrzeć w umysł matematyczny, ale...
...jednocześnie potrafi również zniechęcić do zgłębiania tajników matematyki. Przyczyną tego stanu jest forma przekazu. Autor, jak sam tytuł sugeruje, burzy dotychczasowe schematy i terminy matematyczne oraz zaczyna sam tworzyć nowe. O ile, zamysł bardzo mi się podoba, ponieważ pozwala poczuć się "swojsko" wśród tych wszystkich trudnych formalnych zagadnień to uważam, że w pewnym momencie J. Wilkes powinien przejść na język formalny i unikać brnięcia w niepotrzebne poplątanie terminologiczne. Kolejnym narzędziem stosowanym przez autora w celu ukazania matematyki tak, żeby nie "straszyła",a który może odstręczać są dialogi - najczęściej pomiędzy 3 osobami: autorem, czytelnikiem i matematyką. Zastrzec jednak trzeba, że "Spal pracownie matematyczną..." to nie podręcznik. Nie służy ona nauczeniu się matematyki, choć czytając można się trochę poduczyć, a raczej zrozumieniu logicznych schematów myślowych stojących za "elastycznymi", ale "sztywnymi" regułami matematycznymi.
Matematyka w wersji Jasona Wilkes'a mi odpowiada i nie odpowiada. Polecam książę zatem i nie polecam. Zaryzykuj i przeczytaj, albo daj sobie spokój. Sam zdecyduj.
P.S. Książka w treści przedstawia oczywiście nie tylko kwestie związane z rachunkiem różniczkowym i całkowym. Porusza wiele więcej zagadnień (nawet fizycznych), ale głównymi filarami są pochodne i całeczki.
Jason Wilkes napisał książkę fascynującą i irytującą jednocześnie. Określeniem adekwatnym byłoby stwierdzenie, że "Spal pracownię matematyczną...i sam sobie wymyśl matematykę" zasługuje na miano pozycji co najmniej ekstrawaganckiej w pozytywnym i negatywnym znaczeniu.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążki Wilkes'a nie da się uwięzić w wąskich ramach. Porusza ona bowiem ważny problem w nauczaniu...