Czy kości grają rolę Boga? Matematyka niepewności
- Kategoria:
- informatyka, matematyka
- Tytuł oryginału:
- Do Dice Play God? The Mathematics of Uncertainty
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2020-10-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-10-22
- Liczba stron:
- 376
- Czas czytania
- 6 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381693585
- Tłumacz:
- Urszula Seweryńska, Mariusz Seweryński
Ciekawe zagadki, trochę prostych obliczeń i mnóstwo niespodzianek – wszystko to znajdziemy w najnowszej książce Iana Stewarta, w której powraca do fascynującego problemu niepewności w nauce i sposobów radzenia sobie z tym, co nieprzewidywalne. "Czy kości grają rolę Boga?" to niezwykła podróż od rachunku prawdopodobieństwa, teorii chaosu, aż po zadziwiający świat mechaniki kwantowej, lektura pełna intelektualnych przygód, wspaniała opowieść przesycona tak cenionym przez czytelników na całym świecie charakterystycznym stylem Iana Stewarta. Znajdziemy tu nieoczekiwane zwroty akcji, gwałtowne skoki naprzód, ślepe uliczki nauki i matematyczne idee, które okazały się fałszywymi tropami, a także perły geniuszu, które przez lata pozostawały niezauważone, zanim ktokolwiek docenił ich doniosłe znaczenie. Dziś mamy świadomość, iż niepewność przyjmuje wiele różnych form, ale każda z nich jest do pewnego stopnia zrozumiała. Potrafimy przewidywać przyszłość o wiele lepiej niż dawniej. Jednak niepewność wciąż pozostaje jedną z najbardziej tajemniczych i fascynujących właściwości naszego Wszechświata.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 67
- 34
- 12
- 4
- 4
- 4
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Fajna książka, aczkolwiek bardzo chaotyczna, przez co ma tak niską opinię. Jest również momentami napisana trudnym matematycznym językiem
Fajna książka, aczkolwiek bardzo chaotyczna, przez co ma tak niską opinię. Jest również momentami napisana trudnym matematycznym językiem
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka 6/10
Taka książeczka dla matematyków-hobbystów, fizyków, statystyków(?) itp. Dla „poważnych” matematyków będzie zbyt trywialna, prosta. Dla takiego amatora, hobbysty — w sam raz. Przyjemna książeczka. Dobrze się czyta, przykłady są dość obrazowe.
10 - Arcydzieło;
9 - Wybitna;
8 - Bardzo dobra;
7 - Dobra;
6 - Może być;
5 - Średnia;
4 - Taka se;
3 - Skończyłem z musu;
2 - Tragedia;
1 - Gorzej niż tragedia — nie wiem, jak skończyłem;
Książka 6/10
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTaka książeczka dla matematyków-hobbystów, fizyków, statystyków(?) itp. Dla „poważnych” matematyków będzie zbyt trywialna, prosta. Dla takiego amatora, hobbysty — w sam raz. Przyjemna książeczka. Dobrze się czyta, przykłady są dość obrazowe.
10 - Arcydzieło;
9 - Wybitna;
8 - Bardzo dobra;
7 - Dobra;
6 - Może być;
5 - Średnia;
4 - Taka se;
3 - Skończyłem z...
Książka Stewarta opowiada o niepewności związanej z przyszłością; towarzyszy ona ludzkości od zarania dziejów i mocno wpływa na nasze życie. Nie dziw więc, że ludzie od zawsze pragnęli zredukować nieprzewidywalność świata, książka opowiada o tych próbach. Zatem można ją traktować jako popularną historię rachunku prawdopodobieństwa i statystyki, bo obie te gałęzie matematyki zajmują się sposobami redukcji niepewności.
Wyróżnia autor sześć epok radzenia sobie z niepewnością: epoka pierwsza to uznanie, że pełną władzę nad naturą mają nadprzyrodzone istoty, zatem jedynie kontakt z nimi, na przykład modlitwy (o deszcz),pomoże nam zapanować nad nieprzewidywalnością. Wielu ludzi jest wciąż na tym etapie rozumienia niepewności...
W ostatnich stuleciach do walki z niepewnością zaprzęgnięto naukę, uznano wtedy, że jest nieprzewidywalność wynikiem ludzkiej niewiedzy. Zatem: „Jeśli nie byliśmy czegoś pewni, działo się tak dlatego, że nie mieliśmy informacji potrzebnych do sformułowania przewidywań.” Przekonanie to zburzyła fizyka kwantowa, bo: „Świat kwantowy naprawdę jest zbudowany na niepewności, nie ma żadnych brakujących informacji, nie istnieje żaden głębszy poziom opisu.”
Książka jest bardzo bogata w treść, nie sposób omówić wszystkich wątków, napiszę tylko o tym co mnie zaciekawiło. I tak zajmująco pisze Stewart o systematycznych błędach popełnianych przez ludzi proszonych o oszacowanie prawdopodobieństwa pewnych zdarzeń: „Kiedy dokonujemy pośpiesznej oceny szans jakiegoś zdarzenia, jest równie prawdopodobne, co nieprawdopodobne, że zrobimy to źle.”
Sporo pisze autor o ważnym twierdzeniu Bayesa, które jest tak intuicyjnie trudne do pojęcia. Podaje bulwersujące przykłady, kiedy to na podstawie jedynie dowodów statystycznych, skazywano ludzi za morderstwo. Ale sędziowie błędnie interpretowali twierdzenie Bayesa, zatem niszczyli życie bogu ducha winnych osób! Niestety, statystycy i prawnicy nie bardzo się dogadują...
Mamy też frapujący rozdział o niepewności w świecie finansów, gdzie na co dzień operuje się ryzykiem. Wydaje się zatem, że finansiści dobrze rozumieją niepewność, niemniej globalny kryzys ekonomiczny w 2008 r. był niespodzianką i szokiem, ale: „Tak naprawdę nie rozumiemy, jak działa ogólnoświatowy system finansowy, choć zależy od niego wszystko na tej planecie.”
Jak to bywa u Stewarta, wiele treści jest trudnych do zrozumienia, na przykład rozdział o fizyce kwantowej był dla mnie nieprzyswajalny. Równie trudny jest rozdział o tym jak tworzy się prognozy pogody, które siłą rzeczy są obarczone dużym błędem przewidywania. Przy okazji pokazuje Stewart, że pogoda to nie to samo co klimat.
Jak już wspomniałem, książka jest niezwykle bogata w treść, czasami jest tego za dużo i zbyt trudno, niemniej fragmenty, które pojąłem, były bardzo ciekawe.
Przykład bardzo dobrej literatury popularnonaukowej.
Książka Stewarta opowiada o niepewności związanej z przyszłością; towarzyszy ona ludzkości od zarania dziejów i mocno wpływa na nasze życie. Nie dziw więc, że ludzie od zawsze pragnęli zredukować nieprzewidywalność świata, książka opowiada o tych próbach. Zatem można ją traktować jako popularną historię rachunku prawdopodobieństwa i statystyki, bo obie te gałęzie...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDobra, choć momentami trudna. Niemniej, nawet jeśli pewnych fragmentów się nie do końca zrozumie - to, co zrozumiałe, będzie wystarczającą nagrodą za trud (choć też przyjemność) czytania tej książki.
Dobra, choć momentami trudna. Niemniej, nawet jeśli pewnych fragmentów się nie do końca zrozumie - to, co zrozumiałe, będzie wystarczającą nagrodą za trud (choć też przyjemność) czytania tej książki.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Czy kości grają rolę Boga? Matematyka niepewności" to nowe tłumaczenie książki Iana Stewarta, która ukazała się w Polsce w 2020 roku nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka. Jej autor to brytyjski profesor matematyki i popularyzator nauki, związany z Uniwersytetem Warwick. Książka obejmuje tematykę niepewności w różnych dziedzinach naukowych - mówi na przykład o ograniczonych możliwościach ustalenia dokładnych wyników w obliczeniach w matematyce i statystyce, jak również o ograniczeniach w przewidywaniu przyszłych zdarzeń w meteorologii i na rynku finansowym. Autor szeroko opisuje historię dziedzin naukowych, podając najważniejsze odkrycia związane z przełamywaniem i radzeniem sobie z niepewnością, zamieszczając liczne przypisy, oferujące czytelnikowi możliwość zapoznania się z danymi odkryciami w dalszych szczegółach.
Książka Iana Stewarta opowiada o tym jak i gdzie niepewność kształtowała różne dziedziny naukowe, rozpoczynając od matematyki, przechodząc przez fizykę klasyczną, meteorologię, finanse, a kończąc na fizyce kwantowej. Stewart podzielił historię na 6 epok niepewności, gdzie w każdej niepewność przyjmuje inne znaczenie. Według autora zaczęliśmy od ślepej wiary w wolę bogów, gdzie wszystko co się działo, było tłumaczone ich zmiennymi humorami. Następnie, z rosnącą liczbą kwestionujących wiarę, zaczęto szukać przyczyn obserwowanych zjawisk. W tej drugiej Epoce Niepewności niepewność rozumiano jako chwilowe odbicie niewiedzy i sądzono, że przy zaangażowaniu odpowiednich sił i środków wszystko da się objaśnić. Taki początek miała nauka i to właśnie ona zmusiła ludzkość do odnalezienia skutecznej metody zapisu jak pewne jest dane zdarzenie: tak powstał rachunek prawdopodobieństwa, który zdominował trzecią Epokę Niepewności. Czwartą Epokę Niepewności otworzyli fizycy i ich debata o naturze światła. Cząsteczki, fale i świat kwantowy pokazał, że nie wszystko da się perfekcyjnie ustalić, że zawsze pozostaje jakaś losowość. W piątej Epoce Niepewności matematycy zrozumieli, że chaos jest wszechobecny, nie tylko w fizyce kwantowej, oraz że najwyraźniej ukazuje się w próbach przewidywania bądź prognozowania przyszłości. Aktualnie trwająca, szósta Epoka Niepewności, charakteryzuje się świadomością, iż niepewność przyjmuje wiele form, z których każda do pewnego stopnia jest zrozumiała.
Ian Stewart tłumaczy wprowadzane koncepty używając licznych przykładów, wzbogacając tekst dodatkowo o ilustracje, co w większości przypadków pomaga lepiej zrozumieć omawianą, złożoną tematykę. Niestety przy bardziej zaawansowanych problemach, mimo starań autora, terminów technicznych nie da się uniknąć, co może sprawić, że czytelnik nieobyty z naukami przyrodniczymi może mieć problem ze zrozumieniem treści. Dodatkową komplikacją jest pewna nielinearność tekstu. Autor omawia błędne rozumowania w teoriach niepewności, przedstawiając ślepe zaułki, w które brnęli ówcześni uczeni, co daje czytelnikowi dokładniejszy zarys dochodzenia do określonych ustaleń. Każdy rozdział opisuje inny rodzaj niepewności, więc autor często musi się “cofać w czasie”, by wyjaśnić historię danego odkrycia. W pewnym stopniu może to przeszkadzać w łączeniu treści pomiędzy rozdziałami, choć pomaga zakreślić ramy czasowe konkretnego naukowego ustalenia.
Książka “Czy kości grają rolę Boga? Matematyka niepewności” dokładnie przedstawia tematykę niepewności w różnych dziedzinach naukowych, jednak przy bardziej skomplikowanych dyscyplinach jak fizyka kwantowa, czytelnik powinien mieć uprzednią wiedzę w kierunku matematyki, bądź fizyki na poziomie pierwszego roku licencjackiego, aby w pełni zrozumieć treść przedstawioną przez autora. Nawet jednak jeśli takie potencjalne kłopoty w rozumieniu się pojawią, czytelnik skończy lekturę doceniając ogromną rolę niepewności we współczesnej nauce.
Adam Majewski
"Czy kości grają rolę Boga? Matematyka niepewności" to nowe tłumaczenie książki Iana Stewarta, która ukazała się w Polsce w 2020 roku nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka. Jej autor to brytyjski profesor matematyki i popularyzator nauki, związany z Uniwersytetem Warwick. Książka obejmuje tematykę niepewności w różnych dziedzinach naukowych - mówi na przykład o...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDługo zastanawiałam się jak ocenić tę książkę, aby nie zniechęcić do niej innych bo myślę, że wielu osobom mogłaby się spodobać. Mi niestety nie przypadła do gustu. Powodów, dla których warto sięgnąć po tę pozycję jest ogromnie dużo, można dowiedzieć się wielu ciekawych faktów naukowych, o których pewnie większość osób gdzieś kiedyś słyszała, ale nie do końca pamięta. Każdy rozdział porusza zupełnie inną tematykę. Ian Steward już w pierwszym rozdziale wpuszcza czytelnika na głęboką wodę ponieważ zaczyna od rachunku prawdopodobieństwa, następnie stara się wyjaśnić co kryje się pod pojęciem teorii chaosu, niepewności kwantowej, chce zwrócić uwagę na pojęcie losowości i nieprzewidywalności.
Z przyjemnością dowiedziałam się, jak powstają prognozy pogody i co to tak naprawdę jest "przewidywanie". Sama lektura była ciekawa, niestety momentami gubiłam się w przemyśleniach autora i musiałam wracać do miejsc gdzie straciłam wątek. Nie była dla mnie to lekka, szybko czytająca się lektura z drugiej jednak strony dowiedziałam się dużo ciekawych rzeczy o których coś słyszałam na studiach.
Nad niektórymi oczywistymi pojęciami nigdy wcześniej się nie zastanawiałam, a ta pozycja skłoniła mnie do refleksji i spojrzenia na pewne zagadnienia z zupełnie innej perspektywy. Myślę, że warto sięgnąć po tę pozycję i wyrobić sobie samemu o niej zdanie.
Długo zastanawiałam się jak ocenić tę książkę, aby nie zniechęcić do niej innych bo myślę, że wielu osobom mogłaby się spodobać. Mi niestety nie przypadła do gustu. Powodów, dla których warto sięgnąć po tę pozycję jest ogromnie dużo, można dowiedzieć się wielu ciekawych faktów naukowych, o których pewnie większość osób gdzieś kiedyś słyszała, ale nie do końca pamięta. Każdy...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Czy kości grają rolę Boga?" Iana Stewarda, czyli o matematyce niepewności
"Powszechnym błędem popełnianym w sytuacji wyboru między dwiema alternatywami jest przyjęcie naturalnego dla ludzi założenia, że szanse są równe - pół na pół. Beztrosko mówimy o zdarzeniach, że są "losowe", ale rzadko zastanawiamy się, co to znaczy. Często utożsamiamy je z czymś, co równie prawdopodobnie może się zdarzyć, jak nie zdarzyć: z szansą pół na pół. Jak rzut uczciwą monetą. [...] Prawdę mówiąc, to, co prawdopodobne i to, co nieprawdopodobne, rzadko występuje z tym samym prawdopodobieństwem". [s. 95]
Prószyński i S-ka ma bardzo dobrą rękę do pozycji popularno-naukowych. Zarówno książki, które wydają w seriach, jak i te ukazujące się poza nimi to zawsze pozycje starannie wybrane i świetnie zredagowane.
Nie inaczej jest z książką, z którą dziś przychodzę. "Czy kości grają rolę Boga?" Iana Stewarda to świetna pozycja dla tych, którzy chcą oswoić niepewność, dowiedzieć się nieco o rachunku prawdopodobieństwa lub po prostu potrzebują gimnastyki umysłu.
Uwaga, książka Stewarda to nie podręcznik ani tym bardziej historia rozwoju dziedziny matematyki zwanej "rachunkiem prawdopodobieństwa" - choć i o tym można się z niej sporo dowiedzieć. To raczej seria rozważań na temat niepewności. Bowiem aby sobie z nią poradzić, powstał rachunek prawdopodobieństwa. Jak to jednak bywa z nauką, otwarcie jednych drzwi pokazało, że przed nami znajduje się kilka innych, w dalszym ciągu zamkniętych. Im więcej wiemy, tym więcej dowiadujemy się o naszej niewiedzy.
Powodów, dla których warto sięgnąć po tę pozycję jest wiele, a muszę uprzedzić, że Steward jedynie zaczyna swoją opowieść od rachunku prawdopodobieństwa, a potem prowadzi nas przez teorię chaosu, niepewność kwantową, mówi o determinizmie, losowości i nieprzewidywalności. Pokazuje, jak powstają prognozy pogody i czym jest jej "przewidywanie". Zabiera nas na giełdę i mówi, co ma do roboty matematyka na rynkach finansowych. Jak widzicie nic, co pomogłoby rozbić bank.
Ale pamiętajcie! To nie jest to książka o matematyce dla matematyków, to próba zastanowienia się dlaczego nasz mózg, skomplikowane narzędzie analityczne, wierzy czasem w straszliwe bzdury! Paradoksalnie część odpowiedzi, której Steward udziela, znajduje się właśnie w pojęciu "niepewność". Steward przechodzi z nami od prawdopodobieństwa warunkowego do sieci neuronowych i sztucznej inteligencji. Fantastyczna podróż, jeśli odbywa się ją z kimś takim, jak ten przewodnik, który zagląda i na salę sądową, i do laboratorium naukowego.
Nie spodziewałam się, że aż tyle znajdę w "Czy kości grają rolę Boga?" Iana Stewarda!
Sama lektura był niezwykłą przygodą. Czytanie książek wygląda u mnie tak, że rzucam się na książkę i ją pożeram. Jeśli mi się podoba - czytam szybko, bo chcę natychmiast wiedzieć, co dalej. Jeśli mi się nie podoba, czytam, bo chcę mieć ją z głowy.
To, co uprawiałam w przypadku "Czy kości grają rolę Boga?" Iana Stewarda, to była lektura ostrożna. Najpierw nie byłam pewna swoich sił, później pojawiały się zagadnienia, które wymagały mojej pełnej uwagi. Czytałam zatem książkę Stewarda powoli, prawie dwa tygodnie, dawkując ją sobie jak gorzką czekoladę, którą uwielbiam.
I nie żałuję ani chwili.
"Fizycy zaczęli rozumieć, że materia w najmniejszej skali ma własną wolę. Może postanowić, że się zmieni - z cząstki w falę, z promieniotwórczego atomu jednego pierwiastka w całkiem inny pierwiastek - spontanicznie. Nie potrzeba żadnego czynnika zewnętrznego: po prostu się zmienia. Żadnych reguł. To nie do końca kwestia tego, że Bóg nie gra w kości, jak utyskiwał Einstein. To coś gorszego". [s.308]
"Czy kości grają rolę Boga?" Iana Stewarda, czyli o matematyce niepewności
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Powszechnym błędem popełnianym w sytuacji wyboru między dwiema alternatywami jest przyjęcie naturalnego dla ludzi założenia, że szanse są równe - pół na pół. Beztrosko mówimy o zdarzeniach, że są "losowe", ale rzadko zastanawiamy się, co to znaczy. Często utożsamiamy je z czymś, co równie...