-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2024-05-21
2024-04-28
Do książek z popularnego nurtu literatury obozowej podchodzę z ogromnym dystansem. Granica pomiędzy ożywianiem pamięci i uwrażliwianiem czytelnika, a wykorzystaniem gotowego motywu, który wzbudza emocje już na starcie jest bardzo cienka. Dlatego też "Czerń i purpura" była tylko kolejną lekturą, którą przeczytałam w ramach #PodrzućKsiążkę
Piekło Auschwitz, młody esesman, żydowska więźniarka i zapowiedziany motyw romantyczny. Kolejne czytadło grające na emocjach, które mają sprzedać ckliwą historię? Na szczęście nie tym razem. Wojciech Dutka w swojej książce nawiązuje do prawdziwej historii Heleny Citronovej i Franza Wunscha. Za sprawą Mileny Zinger i Franza Weimerta przedstawia ich w subtelny sposób, skupiając się na uczuciach i dylematach, które mogły im towarzyszyć. Bez zbędnego koloryzowania i niepotrzebnej pikanterii- z klasą i ze smakiem.
Śledzenie przemian zachodzących w życiu jednego z głównych bohaterów- Franza- i towarzyszące mu dylematy pokazują, że piekło wojny pochłania ofiary po obu stronach, choć niszczy i zabija na różne sposoby. W kontraście do niego przedstawiona została Milena- silna, odważna, panująca nad emocjami i pewna siebie. Czytelnik poznaje ją jako dziewczynę, która w obliczu walki o życie łowionego przez nią pstrąga potokowego utwierdza się w przekonaniu, że to ona musi wygrać. Wraz z biegiem historii kilkukrotnie daje wyraz temu, że w jej pojęciu świata nie ma miejsca dla słabszych i bezbronnych, choć czasem pokazuje wrażliwe oblicze.
Opowiadając o Auschwitz trudno ukryć brutalność i bestialstwo, które towarzyszyły temu okresowi w historii. Autor również przywołuje obrazy, na które trudno się uodpornić. Ich obecność jest jednak konieczna do zobrazowania panującego w obozie horroru. Jedyne, co mnie razi to częste używanie zwrotów takich jak "zezwierzęcenie" w kontekście LUDZKIEGO zepsucia lub "skopać jak psa" itp., czy porównywanie haniebnych obozowych praktyk do traktowania zwierząt kierowanych na rzeź, które w dalszym ciągu normalizują przemoc wobec słabszych od siebie istot. Choć w przedstawionym świecie nie było miejsca na skrupuły, w naszych realiach powinniśmy przykładać większą wagę do języka.
Do książek z popularnego nurtu literatury obozowej podchodzę z ogromnym dystansem. Granica pomiędzy ożywianiem pamięci i uwrażliwianiem czytelnika, a wykorzystaniem gotowego motywu, który wzbudza emocje już na starcie jest bardzo cienka. Dlatego też "Czerń i purpura" była tylko kolejną lekturą, którą przeczytałam w ramach #PodrzućKsiążkę
Piekło Auschwitz, młody esesman,...
Ambitna, młoda dziewczyna z dobrego domu ma przed sobą całe życie. Jednak perspektywę świetlanej przyszłości zaburza wybuch wojny. Cały świat, który dotąd znała, legł w gruzach. Nieodłącznymi towarzyszami stały się śmierć wszechobecna na ulicach zbombardowanej Warszawy, poczucie straty oraz iskierka nadziei towarzysząca poszukiwaniu Tadeusza. I dźwięki muzyki, od której wszystko się zaczęło...
“Listy do Gestapo” to wzruszająca książka w formie listu głównej bohaterki do ojca jej córki, oraz do niej samej. Zuzanna przelewa na papier wszystko, o czym nie dane było jej opowiedzieć nikomu prosto w oczy. Odziera z tajemnic wydarzenia, w których centrum znalazła się (niekoniecznie) z własnej woli, rzucając na nie zupełnie nowe światło. Jak potoczyłaby się ta historia, gdyby zdobyła się na szczerość wcześniej? Czy udałoby się uniknąć tragedii, które zmieniły bohaterkę za zawsze? Możemy tylko zgadywać.
Lekkie pióro autorki zderza się z wybraną przez nią formą. Nadaje ona niezwykle intymnego charakteru książce, a opowieść o i tak trudnym czasie w dziejach ludzkości staje się jeszcze bardziej dotkliwa. Jednak ciągłe podkreślanie, że adresatem listu jest właśnie Tadeusz sprawia, że czytelnik- a przynajmniej ja- czuje się, jakby czytał cudzą korespondencję. Jest to ciekawy zabieg i ładnie współgra z tematyką książki, jednak z czasem może zacząć męczyć.
Ambitna, młoda dziewczyna z dobrego domu ma przed sobą całe życie. Jednak perspektywę świetlanej przyszłości zaburza wybuch wojny. Cały świat, który dotąd znała, legł w gruzach. Nieodłącznymi towarzyszami stały się śmierć wszechobecna na ulicach zbombardowanej Warszawy, poczucie straty oraz iskierka nadziei towarzysząca poszukiwaniu Tadeusza. I dźwięki muzyki, od której...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to