Lew i Stalker z grzywą

Okładka książki Lew i Stalker z grzywą Magdalena Świerczek-Gryboś
Okładka książki Lew i Stalker z grzywą
Magdalena Świerczek-Gryboś Wydawnictwo: Sine Qua Non fantasy, science fiction
250 str. 4 godz. 10 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2022-08-17
Data 1. wyd. pol.:
2022-08-17
Liczba stron:
250
Czas czytania
4 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382106596
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Tarnowskie Góry niesamowite Dagmara Adwentowska, Agnieszka Biskup, Sylwester Gdela, Izabela Grabda, Wojciech Gunia, Łukasz Krukowski, Łukasz Kucharczyk, Szymon Majcherowicz, Marcin Majchrzak, Paweł Mateja, Anna Musiałowicz, Paulina Rezanowicz, Magdalena Świerczek-Gryboś, Istvan Vizvary, Mariusz Wojteczek, Anna Maria Wybraniec
Ocena 8,1
Tarnowskie Gór... Dagmara Adwentowska...
Okładka książki Fantazmaty 3 Joanna W. Gajzler, Antoni Kaja, Filip Laskowski, Przemek Morawski, Marcin Rusnak, Magdalena Świerczek-Gryboś
Ocena 7,4
Fantazmaty 3 Joanna W. Gajzler, ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
37 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
33
5

Na półkach:

Nie mam dystansu do książek tej autorki i się tego nie wstydzę ]:-> Lew wywołuje ciepło w sercu i zwraca uwagę na nieoczywiste postaci, relacje, zjawiska. Oby do Nieświata!

Nie mam dystansu do książek tej autorki i się tego nie wstydzę ]:-> Lew wywołuje ciepło w sercu i zwraca uwagę na nieoczywiste postaci, relacje, zjawiska. Oby do Nieświata!

Pokaż mimo to

avatar
35
5

Na półkach:

Świeże, inne, odważne i pełne wrażliwości.

Świeże, inne, odważne i pełne wrażliwości.

Pokaż mimo to

avatar
788
329

Na półkach:

Zbiór świetnie napisanych, bardzo sympatycznych opowiadań w ciekawie wykreowanym świecie. Pod koniec książki zamieszczono dobrą wiadomość - będzie kontynuacja :)

Zbiór świetnie napisanych, bardzo sympatycznych opowiadań w ciekawie wykreowanym świecie. Pod koniec książki zamieszczono dobrą wiadomość - będzie kontynuacja :)

Pokaż mimo to

avatar
112
1

Na półkach:

6,5/10

Muszę przyznać, że mam problem z tą pozycją, bo nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy mi się podoba, czy nie.

Sięgnęłam po nią ze względu na Suri, postać autystyczną. Już wcześniej miałam okazję zapoznać się z twórczością autorki w opowiadaniu z antologii „Czego dusza zapragnie” i po raz pierwszy trafiłam na sensowną reprezentację postaci neuroróżnorodnej, więc ciekawiło mnie, jak wyjdzie tym razem, zwłaszcza że sama jestem w spektrum autyzmu i brakuje mi postaci, z którymi mogłabym się utożsamić.

I historię związaną z Suri bardzo doceniam, bo była przedstawiona dobrze. Skupiała się na detalach, nadwrażliwość na dźwięki też była bardzo adekwatnie oddana i mogłabym wymienić jeszcze sporo innych rzeczy. A w tym wszystkim jest też po prostu fajną bohaterką.
I muszę przyznać, że zakończenie jej historii złapało mnie za serduszko. Inne postaci też są ciekawe, podoba mi się, że autorka przedstawia postaci, które zazwyczaj się omija w historiach - mamy tu np. bohaterkę z Alzheimerem. Sam świat przedstawiony też jest całkiem intrygujący. Wprawdzie na początku miałam problem z ogarnięciem go, ale im bardziej się wgłębiałam, tym lepiej rozumiałam jego mechanizm.

I ilustracje były miłą niespodzianką, są śliczne!

Mój największy problem z tą pozycją to... język i styl. Jestem młodzieżą, ale ilość slangu, kolokwializmów i angielskiego słownictwa, a momentami nawet spolszczeń, które bardzo kłuły mnie w oczy, jest po prostu za duża. Może jestem niemłodzieżową nastolatką, ale nie potrafiłam tego znieść i chciałam rzucić tę książką za każdym razem, gdy widziałam namnożenie takiego języka. I o ile jeszcze jakkolwiek zrozumiem, że występowało w perspektywach młodzieży, ale dlaczego też przy starszych postaciach? Złomiarka próbowała mówić „normalnie”, ale od razu ktoś ją poprawiał i ona się do tego dostosowywała. I aż było mi przez to przykro. Miejscami musiałam nawet sprawdzać, co znaczy część słów, bo choć śpiulkolota kojarzę z memów (ale naprawdę, ktoś tego używa?),to reszty w większości nie. W pewnym momencie się poddałam i zaczęłam zgadywać, bo niezrozumiałych dla mnie słów było po prostu za dużo. A teoretycznie powinnam wpasować się w grupę odbiorczą. Tylko choć częściowo rozumiem zamysł, coś nie wyszło i mam wrażenie, że było to trochę na siłę.

Nie wiem, czy sięgnę po „Nieświat”. Nie jest to niewykluczone, bo ciekawi mnie dalsza historia Suri. Mam tylko ogromną nadzieję, że język w nim będzie przystępniejszy.

6,5/10

Muszę przyznać, że mam problem z tą pozycją, bo nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy mi się podoba, czy nie.

Sięgnęłam po nią ze względu na Suri, postać autystyczną. Już wcześniej miałam okazję zapoznać się z twórczością autorki w opowiadaniu z antologii „Czego dusza zapragnie” i po raz pierwszy trafiłam na sensowną reprezentację postaci...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1471
1001

Na półkach: , ,

#lewistalkerzgrzywą #magdalenaświerczekgryboś to
książka, o której za bardzo nie wiem co napisać i
szczerze pominęłabym ją milczeniem, gdyby nie to, że
jest tytułem do wyzwania #polskafantastykafajnajest

Przyznaję, że z opisów, które przeczytałam w
Internetach liczyłam na świetny klimat postapo, a ten
niestety najwyraźniej ulotnił się już na etapie planów.
Owszem to dopiero preludium do Nieświata, ale
konkretów czy klimatu, które zachęciłyby mnie do
kontynuowania przygody z bohaterami niestety było
brak.

Do tego nie przekonywał mnie styl pisania, który miał w
zamyśle chyba być bardzo młodzieżowy, a dla mnie
okazał się po prostu ciapowaty i miałki.

Oczywiście to nie tak, że tych siedem opowiadań nie
ma w sobie nic wartego uwagi. Bo świetnie według
mnie została przedstawiona bohaterka ze spektrum
autyzmu, a ogólny pomysł na świat, jest oryginalny
oraz mocno intrygujący.

Dlatego jak pisałam na początku, mam mocno
mieszane uczucia do tego projektu i nie wiem, czy będę miała ochotę sięgnąć po pełnoprawną powieść z Nieświata.

#lewistalkerzgrzywą #magdalenaświerczekgryboś to
książka, o której za bardzo nie wiem co napisać i
szczerze pominęłabym ją milczeniem, gdyby nie to, że
jest tytułem do wyzwania #polskafantastykafajnajest

Przyznaję, że z opisów, które przeczytałam w
Internetach liczyłam na świetny klimat postapo, a ten
niestety najwyraźniej ulotnił się już na etapie planów.
Owszem to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
44
40

Na półkach:

Dzisiaj mam dla was świetny tomik opowiadań fantasy autorstwa @cool_story_naz

Jestem często sceptyczna wobec sci-fi a jednak już opis tej książki mnie zafascynował a opowiadania utwierdziły mnie w przekonaniu, że było warto!

Opowiadania mają wspólny wątek czyli ziemię zaatakowaną przez Zgnilca co powoduje, że mamy tu klimat postapokaliptyczny. Z naukowego punktu widzenia książka sprawia wrażenie, na napisaną po bardzo wnikliwym researchu .

Największe wrażenie zrobiła na mnie postać kobiety z Alzheimerem, być może dlatego, że to problem, który jest bliski mojej rodzinie a być może dlatego, że osoba ta jest napisana doskonale.

Autorka wyjątkowo dobrze plotła wątki w odrębnych opowiadaniach i tworzyła wdzięcznie nowe miejsca. Ogromnie genialny jest świat stacji kosmicznej - pełen detali i szczegółowych opisów sprawia, że chyba nawet ja bez talentu mogłabym ją narysować... Choć nie tak pięknie, jak narysowane są obrazy w książce, która wydana jest przepięknie.

Skłonna jestem zaryzykować stwierdzenie, że Magdalena Świerczek-Gryboś stworzyła Małego Księcia naszych czasów i dlatego ogromnie polecam wszystkim tę pozycję!

Dzisiaj mam dla was świetny tomik opowiadań fantasy autorstwa @cool_story_naz

Jestem często sceptyczna wobec sci-fi a jednak już opis tej książki mnie zafascynował a opowiadania utwierdziły mnie w przekonaniu, że było warto!

Opowiadania mają wspólny wątek czyli ziemię zaatakowaną przez Zgnilca co powoduje, że mamy tu klimat postapokaliptyczny. Z naukowego punktu widzenia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
694
213

Na półkach: , , ,

Siedem opowiadań science fiction – z naciskiem na „science” – które łączy ze sobą postać tytułowego stalkera, posapokaliptyczna wizja świata zawładniętego przez istotę zwaną Zgnilcem, a także mniej lub bardziej zaawansowane relacje pomiędzy bohaterami. A bohaterowie ci są przeróżni, ale każdy dokładnie przemyślany i intensywnie przeżywający. Mistrzostwem jest dla mnie przedstawienie emocjonalności dziewczyny z zespołem Aspergera (to zafiksowanie się we własnej głowie, to ponadnormatywne odbieranie dźwięków!) oraz starszej kobiety chorej na Alzheimera (fenomenalne studium życia na granicy zapomnienia i zarazem moje ulubione opowiadanie). Czuć też, że Świerczek-Gryboś świetnie rozumie nastolatki, choć sama lat -naście ma już od ponad dekady za sobą. Slang co rusz uderza czytelnika w oczy, kłębią się nastoletnie namiętności, autorska empatia dla wczesnej młodości jest bardzo mocno zaznaczona. „Pamięta wół, jak cielęciem był”.

Warto zaznaczyć, że mimo intensywnej warstwy psychologicznej SF nie jest w opowiadaniach Świerczek-Gryboś li tylko sztafażem. Nacisk na „science” jest zdecydowanie większy niż na „fiction”, realia chociażby stacji kosmicznej są bardzo dokładnie odwzorowane. Wiem też z wiarygodnego źródła, że autorka ustrzegła się technicznych bzdur, o które w tym gatunku przecież niezwykle łatwo.

„Lew i stalker z grzywą” to książka-dyskusja. Ileż tu było rozmów okołolekturowych (losy Suri),sporów (młodzieżowy slang i konieczność jego stosowania) i wzruszeń [Babcia Flaszka i jej połamana, witrażowa (nie)pamięć]! Na koniec dodam, że tom opowiadań Świerczek-Gryboś jest nie tylko piękny w treści, ale też w sensie fizycznym. Perfekcyjnie odzwierciedlające treść ilustracje o mangowym charakterze i klimatyczna oprawa sprawiają, że książka ta jest przedmiotem, na którym doprawdy miło zawiesić oko.

Siedem opowiadań science fiction – z naciskiem na „science” – które łączy ze sobą postać tytułowego stalkera, posapokaliptyczna wizja świata zawładniętego przez istotę zwaną Zgnilcem, a także mniej lub bardziej zaawansowane relacje pomiędzy bohaterami. A bohaterowie ci są przeróżni, ale każdy dokładnie przemyślany i intensywnie przeżywający. Mistrzostwem jest dla mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
107
77

Na półkach:

🍁🍂RECENZJA🍂🍁 (z opisem na przemian)
W zbiorze „Lew i Stalker z grzywą”, autorstwa Magdaleny Świerczek-Gryboś dochodzi do katastrofy. Ziemia zostaje pokryta szlamem, dla jednych wydaje się pasożytem i uosobieniem zniszczenia, zwanym Zgnilcem, dla drugich stało się źródłem wiary i nowym bóstwem. Zostaje utworzana Inkaria - wirtualny świat dzięki któremu bohaterowie mogą się przemieszać a także mają stworzony własny awatar, który się zmienia jeżeli czynimy coś złego.
Bohaterowie opisują kosmicznego pasożyta i jego wytwory poprzez ziemskie analogony językowe.

"Lew, Finka, Suri i Abigail dorastają w przedziwnych realiach: na Ziemi pożeranej przez kosmicznego pasożyta, na rozkwitającym życiem Marsie i na rozpadającej się stacji kosmicznej, która zawisła przy Czerwonej Planecie. Choć dzieciaki dzielą setki milionów kilometrów, ich perypetie splatają się ze sobą z powodu tajemniczego stalkera, który zaczyna się za nimi włóczyć."
Każdej z tych nietuzinkowych postaci poświęcona jest jedna z siedmiu opowieści, w której czytelnik poznaje nie tylko bohatera, ale również pewien fragment przedstawionego świata. „Lew i stalker z grzywą” jest prequelem do powieści „Nieświat”, która ma ukazać się w 2023 roku. 
"Ciepła, mądra i zabawna, a przy tym niestroniąca od trudnych tematów i mrocznych wizji opowieść o tym, jak być dobrym człowiekiem – nie tylko dla innych ludzi, ale i dla przybyszów z gwiazd."
Jest to opowieść o pragnieniu bliskości, przełamania obcości i wcale nie tak oczywistych wyborach pomiędzy prawdą a fikcją.
Magdalena Świerczek-Gryboś to jedna z najciekawszych autorek fantastycznych młodego pokolenia co widać po stylu pisania oraz wstawionych w tekst "slangach" które idzie zauważyć już na samym początku. Czytając odrazu pomyślałam iż to świetna książka dla mojej córki. Genialnie sprawdziły się także ilustracje, które zdobiły każde z opowiadań.
Podoba mi się także fakt wykreowania bohaterki z autyzmem dzięki której możemy zrozumieć sytuacje takich ludzi, a dokładniej - sposób w jaki odbierają rzeczywistość.
Na rozwiązanie tajemnic pozostaje nam zaczekać do publikacji zapowiedzianej już powieści pt. "Nieświat".

🍁🍂RECENZJA🍂🍁 (z opisem na przemian)
W zbiorze „Lew i Stalker z grzywą”, autorstwa Magdaleny Świerczek-Gryboś dochodzi do katastrofy. Ziemia zostaje pokryta szlamem, dla jednych wydaje się pasożytem i uosobieniem zniszczenia, zwanym Zgnilcem, dla drugich stało się źródłem wiary i nowym bóstwem. Zostaje utworzana Inkaria - wirtualny świat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
42
40

Na półkach:

Wszechświat stoi przed nami otworem. ziemi już nie ma, już od dawna rozpoczęliśmy kolonizacje Marsa, wszędzie panuje Zgnilec, sztuczna inteligencja, awatary, przyjaźnie oddzielone od siebie lata świetlne to standard. Młodzież ma znacznie inne plany na życie niż my kiedyś. Mało kto pamięta co było przed Patronem. Taką podróż serwuje nam Magdalena Świerczek - Gryboś w swojej książce "Lew i stalker z grzywa " wydawnictwa SQN Oryginals.

Na co zwróciłam największą uwagę czytając tą lekturę? Nie tylko na bardzo przemyślaną fabułę oraz kreacje postaci. Książka jak najbardziej trzyma w napięciu, a wątki doskonale przeplatają się w rozdziałach, które są osobnymi historiami bohaterów. Widać w niej dokładnie zaprojektowany świat, wręcz z wyciągnięty z filmu sci-fi- nie śmiem jednak sugerować braku wyobraźni autorce. Książkę zdecydowanie można polecić każdemu nerdowi. To co mnie w niej urzekło, to wątek problemu emocjonalnego jednej z bohaterek. Dziewczyna cierpi na zespół Aspergera, choć cierpienie nie jest tutaj adekwatnym określeniem. Jest to temat bardzo bliski mojemu sercu, ponieważ doskonale znam ten "problem" i wielkie brawa dla autorki, że właśnie umieściła go w książce. Choć współczesna medycyna jest naprawdę mocno rozwinięta, a choćby depresja nie jest uważana już za fanaberię, to problemy emocjonalne, lub bardziej warstwowe choroby psychiczne nadal są zamiatane pod dywan, a niektóre nazwy takich przypadłości są traktowane niczym magiczne zaklęcie lub "opętanie". Właśnie dzięki takim pozycją jak chociażby ta, młodzież może poszerzyć swoje horyzonty i zrozumieć innych rówieśników. Kolejnym ważnym dylematem jest przemijanie, a dokładniej - pokoleniowość i wszystkie tematy z nią związane. Autorka w innej historii doskonale przedstawia nam chorobę Alzheimera; to co się dzieje z "pacjentem", jakie obciążenie niesie ze sobą dla najbliższych i jak bardzo irytujące i dekoncentrujące jest dla dotkniętej nim osoby. Mało tego, mamy tutaj wątek niepełnosprawnego staruszka- pastora, który zdaje sobie sprawę z popełnionych błędów i bardzo chce jeszcze na koniec swojego życia coś zmienić dla dobra ogółu, przekazać choć ostatnią swą naukę, zasiać te dobre ziarno by później miało owocny plon. A to tylko część dobroci jaką otrzymujemy w tej pozycji.

Chciałabym zwrócić uwagę nie tylko na szatę graficzną książki, która jest przepiękna i zapewne skusi nie jednego mola książkowego, ale też na ilustrację jakie zawiera. Prace Vivi Ekhart nie tylko cieszą oko swą bardzo precyzyjną kreską, ale przede wszystkim idealnie odzwierciedlają przekaz opowiadania i historię. uwielbiam grafiki w książkach, są ich uzupełnieniem i tworzą niesamowitą więź z bohaterami, nie ograniczając przy tym naszej wyobraźni.

Książkę czyta się jednym tchem, płyniemy po jej historii niczym statkiem kosmicznym, a naszą grawitacją są niebanalne teksty i perypetie bohaterów. Lektura ta jest niesamowicie ważna dla współczesnej młodzieży, ma w sobie wielką moc uświadamiania i pokory. Jest też początkiem do powieści "Nieświat" po którą z wielką chęcią sięgnę.
Dziękuje autorce za przeżycie tej gwiezdnej podróży.

Wszechświat stoi przed nami otworem. ziemi już nie ma, już od dawna rozpoczęliśmy kolonizacje Marsa, wszędzie panuje Zgnilec, sztuczna inteligencja, awatary, przyjaźnie oddzielone od siebie lata świetlne to standard. Młodzież ma znacznie inne plany na życie niż my kiedyś. Mało kto pamięta co było przed Patronem. Taką podróż serwuje nam Magdalena Świerczek - Gryboś w swojej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
351
344

Na półkach:

Za każdym razem gdy sięgam po fantastykę żałuje, że tak mało jej czytam bo tu w odróżnieniu od innych gatunków jeszcze tyle rzeczy może mnie zaskoczyć. Wszak wyobraźnia ludzka nie zna granic. I tak też było tym razem.

„Lew i stalker z grzywą” to zbiór 7 opowiadań, które są prequelem do powieści „Nieświat”, która ma ukazać się w 2023 roku. Dzięki nim możemy poznać nieco zarys opowieści i poznać bohaterów.
Lew, Finka, Suri i Abigail to dzieciaki, które zamieszkują Ziemię, Marsa i stację kosmiczną Meridian. Za sprawą tajemniczego stalkera, który przybiera niecodziennie postać ich losy zaczynają się łączyć.

Przyznaje, że z początku byłam oszołomiona jednak im dłużej czytałam tym więcej wartości i prawdy znajdywałam w tych historiach. Magdalena przemyca do swoich historii nasze obecny obawy i pokazuje jak świat a właściwie nieświat mógłby wyglądać. Ludzie boją się wychodzić z domów w obawie przed Zgnilcem, w związku z czym ogromną część swojego życia przenieśli już do Inkarnii, czyli do wirutalnego świata, w którym każdy z bohaterów ma swojego awatara. Przypomina to poniekąd spełnienie dla wielu osób czarnego scenariusza w życiu…
Przy okazji muszę wspomnieć o bardzo wartościowym podejściu do tematu zaburzeń ze spektrum autyzmu. Często bagatelizowane i sprowadzane do roli choroby tutaj zostało rzetelnie przedstawione.

Bardzo polecam fanom fantastyki, ale również osobom, które dopiero chciałyby się zapoznać z tym gatunkiem. Czekam na „Nieświat” i to jak potoczą się dalsze losy bohaterów !

Za każdym razem gdy sięgam po fantastykę żałuje, że tak mało jej czytam bo tu w odróżnieniu od innych gatunków jeszcze tyle rzeczy może mnie zaskoczyć. Wszak wyobraźnia ludzka nie zna granic. I tak też było tym razem.

„Lew i stalker z grzywą” to zbiór 7 opowiadań, które są prequelem do powieści „Nieświat”, która ma ukazać się w 2023 roku. Dzięki nim możemy poznać nieco...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    58
  • Przeczytane
    40
  • Posiadam
    5
  • Teraz czytam
    1
  • Elitki
    1
  • Lista 2022 rok
    1
  • Literatura polska
    1
  • Scifi
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Lista H.8. sierpień 2022
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Lew i Stalker z grzywą


Podobne książki

Przeczytaj także