Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jak dla mnie czegoś w tej książce brakowało. Jedyna fajna chwila jaka mi zapadła w głowie to jak Penry nazwała swój miecz. Reszta była bardzo przewidująca i nudna. Nie trzymała mnie w napięciu, miałam nadzieję, że autorka jednak mnie w końcu zaskoczy. ..niestety przeliczyłam się. Zdecydowanie pierwszy część była lepsza. I nie chodzi jedynie o to, że było w niej więcej Raffego :)

Jak dla mnie czegoś w tej książce brakowało. Jedyna fajna chwila jaka mi zapadła w głowie to jak Penry nazwała swój miecz. Reszta była bardzo przewidująca i nudna. Nie trzymała mnie w napięciu, miałam nadzieję, że autorka jednak mnie w końcu zaskoczy. ..niestety przeliczyłam się. Zdecydowanie pierwszy część była lepsza. I nie chodzi jedynie o to, że było w niej więcej...