Opinie użytkownika
Zaskoczył mnie Varga tym zbiorem opowiadań. Poziom utworów bardzo wyrównany, a współgrająca tematyka i pewne lejtmotywy stworzyły sensowną i ciekawą calość.
Ponadto autor polszczyzną operuje jak wirtuoz. Można więc wybaczyć mu nawet ,miejscami, lekko pretensjonalny styl.
Książka przypomina przydługi, nudny artykuł, przepełniony nieistotnymi szczegółami. Z trudem dobrnęłam do końca
Pokaż mimo to
Daleko Annę Bronte do jej sióstr i ich płomiennych heroin. Osobowość Agnes Grey została złożona na ołtarzu konwenansów i bogobojności. Główna bohaterka, purytańska i nudna jak flaki z olejem przeżywa nudną, jak flaki z olejem i przewidywalną miłość do purytańskiego wikarego.
Klimat XIX wiecznej Anglii to aspekt, który dodaje uroku dosyć niezgrabnej i infantylnej całości.
Błaha, naiwna i właściwie o niczym. Opowiastka o miłości infantylna, a pożal się Boże wątek kryminalny naciągany i opisany byle jak. Postaci jednowymiarowe i przewidywalne. Typowy bestseller, po który nie warto sięgnąć, jeśli jest się amatorem prawdziwej literatury pięknej.
Pokaż mimo toPostaci bez charakteru, styl literacki autora kompletnie bez polotu, treść nudnawa i bez zaskoczeń. Motyw alkoholizmu i rzekomej autodestrukcji przedstawiony w niewprawny, płytki i infantylny sposób. Zwykle czytam książki od deski do deski, ale tutaj zrobiłam wyjątek, bo szkoda czasu.
Pokaż mimo to
„Nie ma ekspresów przy żółtych drogach” przeczytałam będąc w podróży. To idealna lektura na drogę i żałowałam, ze skończyła się mniej więcej w połowie wyjazdu. Ze nie starczyło mi jej do końca mojej wędrówki.
Stasiuk nie plecie na próżno. Każde jego zdanie, każde słowo ma sens, wartość i ogromną wagę.
Będę wracać do tej książki, żeby lepiej ją zapamiętać, jeszcze więcej...
Ciekawe tło historyczne, ale nic poza tym. Autorka mocno ociera się o grafomanię. Książka pełna jest górnolotnych metafor i mądrości życiowych w stylu Paulo Coelho ("przecięła pępowinę swojego przeznaczenia"...?). Postaci są przerysowane, a ich reakcje i zachowania przesadzone i nienaturalne. Ponad to niejednokrotnie miałam wrażenie, że czytam naiwną i przewidywalną powieść...
więcej Pokaż mimo toTemat jest materiałem na artykuł, ale zdecydowanie nie na książkę. Wątki w przedmowie, artykułach, liście i posłowiu powtarzały się. Historia została przepalona i w efekcie wydaje się nudna i niewarta uwagi.
Pokaż mimo toNiczym mnie ta książka nie olśniła niestety. Nie uważam też, żeby była żywiołowa, wręcz przeciwnie- jest płaska i chwilami nudnawa. Nie rozumiem fenomenu autorki. W Swing Time byc może był pomysł na historię, ale zaginął w obliczu kompletnego braku erudycji i lekkiego pióra.
Pokaż mimo to
Historia 200-letniego rodu Gensana opowiedziana w trakcie jednego wieczoru w restauracji. Nie zwykłej restauracji, lecz takiej, która okazuje się domem rodzinnym głównego bohatera utraconym w splocie niefortunnych wydarzeń.
Wspomnienia Miguela, o śmierci, miłości, samotności i nieszczęściu, a także o własnej działalności wywrotowej opisane są z charakterystycznym dla Cabre...
Krótka opowieść o samotności.
Bardzo tragiczna w swojej prostocie.
Gatsby to bohater, który opętany wyidealizowaną wizją dawnej miłość robi wszystko, by ją odzyskać. Zdobywa popularność i bogactwo, latami planuje zaaranżowanie ponownego spotkania i odbicie ukochanej z rąk szorstkiego, gruboskórnego męża.
Przez chwilę nawet wiele wskazuje na to, że może się udać, ale...
Mam mieszane uczucia co do tej książki.
Niektóre wątki ciekawe, nawet wciągające. Autorka ładnie opisuje uczucia i emocje, miewa przenikliwe spostrzeżenia- mnie wyjątkowo poruszyły fragmenty listu Harolda do Willema.
Myślę jednak, że Yanagihara nie zdołała stworzyć realistycznych, wiarygodnych męskich postaci- czasami miałam wrażenie, że czytam o czterech młodych...
Wspaniała. Mądra i przejmująca. To wszystko bez przeintelektualizowanych wynurzeń i zbędnego patetyzmu. Genialna w swej prostocie.
Pokaż mimo to
Czytałam książkę wg klucza.
Pierwsza część, której akcja rozgrywa się w Paryźu była dla mnie męczarnią. Autor nudzi, bredzi jak w malignie. Postaci są wydumane i pretensjonalne do bólu. Kilkakrotnie miałam ochotę, wbrew swoim zwyczajom, porzucić lekturę
Druga część, Buenos Aires, nieco lepsza, ale nie wynagradza początkowych trudów. Dobrnęłam do końca z uczuciem znużenia i...