-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać420
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
2021-08-31
2022-12-14
2022-10-31
Opowieść zawarta na kartkach tej książki pochłonęła mnie całkowicie, a nie zwykłam czytać tego typu literatury. Poznawszy już bohaterów nie mogłam odłożyć jej nie myśląc o tym co u nich słychać, co stanie się dalej. Niezwykłe pióro, cudowny umysł i dobre serce stworzyły tę historię. Co chwila wybuchy cichego śmiechu zastępowały łzy albo rumieńce czy szeroko otwarte ze zdumienia oczy. Mnogość zawartych tu emocji sprawiła mi niezwykłą radość. Polecam z całego serduszka.
Opowieść zawarta na kartkach tej książki pochłonęła mnie całkowicie, a nie zwykłam czytać tego typu literatury. Poznawszy już bohaterów nie mogłam odłożyć jej nie myśląc o tym co u nich słychać, co stanie się dalej. Niezwykłe pióro, cudowny umysł i dobre serce stworzyły tę historię. Co chwila wybuchy cichego śmiechu zastępowały łzy albo rumieńce czy szeroko otwarte ze...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-02-03
2019
2019
2019
2019
2019
2021-09-24
Opowieść, przy której dreszcz wciąż wędrował po moim kręgosłupie. Berry rewelacyjnie zbudowała napięcie aż po ostatnie strony. Elektryzujący niepokój przeszywa czytelnika, a każde następujące po sobie wydarzenie odbiera nieco tchu, by móc wypuścić powietrze dopiero wraz z ostatnią kartą historii.
Opowieść, przy której dreszcz wciąż wędrował po moim kręgosłupie. Berry rewelacyjnie zbudowała napięcie aż po ostatnie strony. Elektryzujący niepokój przeszywa czytelnika, a każde następujące po sobie wydarzenie odbiera nieco tchu, by móc wypuścić powietrze dopiero wraz z ostatnią kartą historii.
Pokaż mimo to2021-09-16
Ta opowieść pozostawi w mojej pamięci obraz nadchodzacej apokalipsy. Autor językiem fantastyki tknął zbliżającej się rzeczywistości. Forma i klimat powodują na ciele dreszcze, a treść zwinnie muska wyobraźnię zmieniając ją myślę, nieodwracalnie.
Ta opowieść pozostawi w mojej pamięci obraz nadchodzacej apokalipsy. Autor językiem fantastyki tknął zbliżającej się rzeczywistości. Forma i klimat powodują na ciele dreszcze, a treść zwinnie muska wyobraźnię zmieniając ją myślę, nieodwracalnie.
Pokaż mimo to2021-09-07
Książka Reką Mistrza pisana.
Zatapiając się w fabule czułam zapach słonej wody i farb, wiatr pieszczący skórę, a pod stopami piasek. Fantazja mknie wraz z toczącą się historią. Klimat otula lękiem. King świetnie wie jak pokierować naszą wyobraźnią, by spowite mrokiem kąty wzbogaciły się o niepokojące cienie.
Książka Reką Mistrza pisana.
Zatapiając się w fabule czułam zapach słonej wody i farb, wiatr pieszczący skórę, a pod stopami piasek. Fantazja mknie wraz z toczącą się historią. Klimat otula lękiem. King świetnie wie jak pokierować naszą wyobraźnią, by spowite mrokiem kąty wzbogaciły się o niepokojące cienie.
2020-08-13
2020-06-25
2020-06-06
2020-01
Od pierwszej strony czułam jak ta książka wciąga mnie do wnętrza swojej historii. Trzymający w napięciu klimat i przekonujące postacie. Zakochałam się w Gotlandii od pierwszego rozdziału ♥
Od pierwszej strony czułam jak ta książka wciąga mnie do wnętrza swojej historii. Trzymający w napięciu klimat i przekonujące postacie. Zakochałam się w Gotlandii od pierwszego rozdziału ♥
Pokaż mimo to
Niezwykle bolesne zderzenie dwóch światów. Nie tyle tego naszego, cywilizowanego i opływającego w dobra ale tego w Kambodży. Ulice pełne turystów i świątyń, a tuż za rogiem umysłowy i emocjonalny chaos, ubóstwo i walka o każdy dzień. Dzięki Tochanowi dane jest nam zmierzyć się z realiami życia gdzie brat zabija brata. Skala nienawiści i nieufności przekracza wszelkie możliwe granice. Kambodża to miejsce gdzie nikt nie prosi o pomoc, gdyż albo stracił już głos albo umysł i nadzieję.
Niezwykle bolesne zderzenie dwóch światów. Nie tyle tego naszego, cywilizowanego i opływającego w dobra ale tego w Kambodży. Ulice pełne turystów i świątyń, a tuż za rogiem umysłowy i emocjonalny chaos, ubóstwo i walka o każdy dzień. Dzięki Tochanowi dane jest nam zmierzyć się z realiami życia gdzie brat zabija brata. Skala nienawiści i nieufności przekracza wszelkie...
więcej Pokaż mimo to