-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński6
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać9
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
Drugi tom historii o Eleanor i Cillianie wciąga od pierwszych stron. Fabuła rozpędza się z każdym kolejnym rozdziałem, żeby w końcu konkrenym wybuchem postawić czytelnika w stanie oszołomienia (a to zaledwie jedna trzecia pozycji!). Owo oszołomienie trwa i trzyma w napięciu aż do samego końca powieści, gdy przekręcając każdą kolejną kartę człowiek zastanawia się, czy plany poczynione przez bohaterów dojdą do skutku, czy spalą na panewce. Intrygi różnych postaci przeplatają się ze sobą tak bardzo, że towarzyszenie bohaterom oraz obserwowanie rozsupłania ich w ostatnim tomie będzie czystą przyjemnością!
A sama końcówka... to trzeba przeczytać!
Drugi tom historii o Eleanor i Cillianie wciąga od pierwszych stron. Fabuła rozpędza się z każdym kolejnym rozdziałem, żeby w końcu konkrenym wybuchem postawić czytelnika w stanie oszołomienia (a to zaledwie jedna trzecia pozycji!). Owo oszołomienie trwa i trzyma w napięciu aż do samego końca powieści, gdy przekręcając każdą kolejną kartę człowiek zastanawia się, czy plany...
więcej mniej Pokaż mimo toLubię spójność historii, jednak tutaj mi jej bardzo mocno zabrakło. W moim odczuciu Judith brakuje "duszy" i charakteru, który wyróżniłby ją na tle innych bohterów podobnych pozycji. Jej przebiegłość - na podstawie decyzji podejmowanych w trakcie całej historii - jest płytka i bez polotu, "niebezpieczeństwo" również pozostawia wiele do życzenia. Duża część wątków w książce moim zdaniem nie jest przemyślana, wrzucona tylko dlatego, że są "poczytne i na topie". Gdybym chciała czytać w takiej ilości o seksie, sięgnęłabym po powieść erotyczną, nie thriller, choć dla mnie nawet ten gatunek jest mocno na wyrost. Chyba tylko jedno wydarzenie mnie zszokowało, bo zupełnie się go nie spodziewałam. Dokończyłam z ciekawości do rozwiązania, choć w trakcie odsłuchiwania audiobooka nie miałam żadnej wizji na zakończenie historii. Brakowało mi w niej większego sensu i wewnętrznych motywacji Judith do takiego a nie innego postępowania. Z całą pewnością nie zagłębię się w dalsze tomy.
Lubię spójność historii, jednak tutaj mi jej bardzo mocno zabrakło. W moim odczuciu Judith brakuje "duszy" i charakteru, który wyróżniłby ją na tle innych bohterów podobnych pozycji. Jej przebiegłość - na podstawie decyzji podejmowanych w trakcie całej historii - jest płytka i bez polotu, "niebezpieczeństwo" również pozostawia wiele do życzenia. Duża część wątków w książce...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-04-02
Lekka, napisana bardzo ładnym językiem, ale dla mnie za bardzo przewidywalna. Historia całkiem ciekawa, jednak zbyt powolne prowadzenie fabuły do przodu, wybieleni - wręcz "bez skazy", mimo iż popełniający złe uczynki - bohaterowie oraz mnóstwo przydługich opisów dylematów moralnych, które nie wpływały znacząco na rozwój historii, nie zachęciły mnie do sięgnięcia po pozostałe tomy.
Lekka, napisana bardzo ładnym językiem, ale dla mnie za bardzo przewidywalna. Historia całkiem ciekawa, jednak zbyt powolne prowadzenie fabuły do przodu, wybieleni - wręcz "bez skazy", mimo iż popełniający złe uczynki - bohaterowie oraz mnóstwo przydługich opisów dylematów moralnych, które nie wpływały znacząco na rozwój historii, nie zachęciły mnie do sięgnięcia po...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-03-30
Moja "relacja" z Norą rozpoczęła się od kilku fragmentów, które - chociaż wyrwane z kontekstu - wzbudziły moje zainteresowanie nie tylko ciętymi ripostami bohaterów, ale także konstrukcją zdań oraz ich stylistyką. Trudno mi przebrnąć przez większość pozycji współczesnej literatury, jednak sposób przedstawienia świata, bohaterów oraz prowadzenie intryg przez autorkę bardzo mi odpowiada i jest na bardzo wysokim i dopracowanym poziomie. Sama Eleanor to postać, która może nie wzbudzać sympatii od pierwszego wejrzenia, ale ma w sobie charakter i charyzmę przyciągającą czytelnika i zachęcającą do przeżywania perypetii razem z bohaterką. Jestem przekonana, że postać lady Hardige jeszcze nie raz nas wszystkich zaskoczy! Polecam wymagającym czytelnikom, którzy oczekują od książki czegoś więcej niż - jak to bywa w wielu książkach współczesnych autorów - łatwej do przewidzenia linii fabularnej i schematycznych bohaterów. :)
Moja "relacja" z Norą rozpoczęła się od kilku fragmentów, które - chociaż wyrwane z kontekstu - wzbudziły moje zainteresowanie nie tylko ciętymi ripostami bohaterów, ale także konstrukcją zdań oraz ich stylistyką. Trudno mi przebrnąć przez większość pozycji współczesnej literatury, jednak sposób przedstawienia świata, bohaterów oraz prowadzenie intryg przez autorkę bardzo...
więcej mniej Pokaż mimo to
Nie wiem sama, czego oczekiwałam od tej książki, ale raczej nie tego, co zastałam. Bohaterowie - nawet główny, Jakub - mało wyraziści, nie wyróżniają się niczym na tle pozostałych, żaden z nich nie miał w sobie nic na tyle charakterystycznego, żeby zapadł mi w pamięć. Na dobrą sprawę wpadłam w pułapkę myślenia, że to nie Jakub jest tytułowym "socjopatą", a ta postać pojawi się dopiero w trakcie lektury i w każdym nowym bohaterze doszukiwałam się owych socjopatycznych cech, których nie znalazłam u Jakuba. Niestety, zawiodłam się. Owszem, trafiło się kilka fajnych fragmentów manipulacji, jednak większość z nich - zwłaszcza tych "dużych" - moim zdaniem jest mocno naciągana i mało "trzymająca się kupy". Mam również wrażenie, że wtrącenia odnośnie zachwytu Jakuba nad własnym wyglądem zostały wrzucone na siłę, na potrzeby wpisania bohatera w schemat poczucia własnej perfekcji, który pasuje do definicji socjopaty. Brakowało mi jako takiej spójności, gdy w dość krótkiej pozycji zostało wrzucone za dużo przypadkowych osób, wydarzeń i połączeń, które spinały się tylko dlatego, że tego chciał autor. Za dużo "uszło Jakubowi na sucho". A ostatnia scena w ogóle rozczarowała mnie pod kątem budowania osobowości postaci, bo całkiem zburzyła w moich oczach nikły cień socjopatii w głównym bohaterze. Historia - nawet jeśli w jakiś sposób ostatecznie się spina - to ma w sobie sporo niedociągnięć, na które trudno przymknąć mi oko na tyle, aby sięgnąć po pozostałe pozycje tego autora.
Nie wiem sama, czego oczekiwałam od tej książki, ale raczej nie tego, co zastałam. Bohaterowie - nawet główny, Jakub - mało wyraziści, nie wyróżniają się niczym na tle pozostałych, żaden z nich nie miał w sobie nic na tyle charakterystycznego, żeby zapadł mi w pamięć. Na dobrą sprawę wpadłam w pułapkę myślenia, że to nie Jakub jest tytułowym "socjopatą", a ta postać pojawi...
więcej Pokaż mimo to