Jesteśmy społecznością, która kocha książki

7/10 - dobra. Rady jak rady, świata nie zmienią, ale sam człek z motywującą historią, lubię i cóż na to poradzić ;)

7/10 - dobra. Rady jak rady, świata nie zmienią, ale sam człek z motywującą historią, lubię i cóż na to poradzić ;)

5/10 - średnia.

5/10 - średnia.

6/10 - niezła. Przyjemność obcowania z arcybogatym warsztatem pisarskim autora nieco zakłócała mi wbudowana w znaczną część tego zbioru felietonów czołobitność względem klerykalnego "autorytetu" wszelkiej maści. Okienko w przeszłość.

6/10 - niezła. Przyjemność obcowania z arcybogatym warsztatem pisarskim autora nieco zakłócała mi wbudowana w znaczną część tego zbioru felietonów czołobitność względem klerykalnego "autorytetu" wszelkiej maści. Okienko w przeszłość.

9/10 - rewelacyjna.

9/10 - rewelacyjna.

7/10 - dobra.

7/10 - dobra.

9/10 - rewelacyjna.

9/10 - rewelacyjna.

6/10 - niezła.

6/10 - niezła.

6/10 - niezła

6/10 - niezła

8/10 - bardzo dobra.

8/10 - bardzo dobra.

3/10 - słaba.

3/10 - słaba.

6/10 - niezła.

6/10 - niezła.

8/10 - bardzo dobra.

8/10 - bardzo dobra.

8/10 - bardzo dobra.

8/10 - bardzo dobra.

6/10 - niezła.

6/10 - niezła.

6/10 - niezła.

6/10 - niezła.

6/10 - niezła. Mam mieszane odczucia. Z jednej strony jest to zbiór kilku niezłych opowiadań, ale z drugiej tytuł - choć nie jest nieprawdziwy, to jednak wprowadza w błąd. Czytelnik spodziewa się historii o Japonii, a dostaje historie napisane przez Japończyków, ale o Chinach. Są całkiem w porządku, niemniej poczucie, że zostaliśmy nabrani zostaje. Odnośnie treści - to zdecydowanie lepsze te autorstwa Akutagawy., choć wszystkie nieco moralizatorskie. Odnośnie samego przekładu, w ostatnim z opowiadań jako bardzo nienaturalne odebrałem posługiwanie się męskimi formami względem żeńskiej bohaterki, której imię w polskim tłumaczeniu akurat ma pecha być rodzaju męskiego (np. Złoty Kwiat powiedział, usiadł, itp.)

6/10 - niezła. Mam mieszane odczucia. Z jednej strony jest to zbiór kilku niezłych opowiadań, ale z drugiej tytuł - choć nie jest nieprawdziwy, to jednak wprowadza w błąd. Czytelnik spodziewa się historii o Japonii, a dostaje historie napisane przez Japończyków, ale o Chinach. Są całkiem w porządku, niemniej poczucie, że zostaliśmy nabrani zostaje. Odnośnie treści - to...

9/10 - rewelacyjna.

9/10 - rewelacyjna.

4/10 - ujdzie. Eksperyment formy rzecz jasna doceniam, bo jednak nie każdy by tak potrafił, ale Ulisses to ostatecznie droga przez mękę... Pomijając już moje intelektualne ograniczenia w możliwości zrozumienia tego monumentalnego dzieła, to jednak obiektywnie uważam, że coś musi być nie tak z książką w której *najłatwiejsze* do przełknięcia jest jej ostatnie 60 stron słowo- i myślotoku, na których nie uświadczymy choćby pół znaku interpunkcyjnego, ani zdania do jakiego przyzwyczaili nas nieco mniej nonkonformistyczni pisarze. Koniec końców nie żałuję obcowania z Joycem, bo kradnę od niego (i używał będę) kilka ulubionych cytatów, oto one:
"Kukuryku pif paw pawianpawian krzyk krzyk." i:
"Pim pirim" a także:
"Klip, klap, klop." oraz nieśmiertelne:
"Ditto, żeby mnie zabitto" ;]

4/10 - ujdzie. Eksperyment formy rzecz jasna doceniam, bo jednak nie każdy by tak potrafił, ale Ulisses to ostatecznie droga przez mękę... Pomijając już moje intelektualne ograniczenia w możliwości zrozumienia tego monumentalnego dzieła, to jednak obiektywnie uważam, że coś musi być nie tak z książką w której *najłatwiejsze* do przełknięcia jest jej ostatnie 60 stron słowo-...

6/10 - niezła

6/10 - niezła

6/10 - niezła.

6/10 - niezła.