Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Nie po to udziela się dobrych rad, by mówić ludziom, co mają budować, tylko jak mają to zbudować i dlaczego to jest istotne." (A. Schwarzenegger) "Przydaj się" - tak zatytułował swoją najnowszą książkę Arnold Schwarzenegger. To rada, jaką usłyszał od swojego ojca lata temu, a która tak bardzo utknęła mu w głowie, że kieruje się nią do teraz. Jak sam pisze, jeszcze w przedmowie do książki: "Przydatność motywowała wszystkie moje decyzje i była podstawą wszystkich narzędzi, z których korzystałem, by je podjąć". "Przydaj się. Siedem zasad lepszego życia" to nie biografia. Jest to poradnik i warto o tym pamiętać, zanim sięgnięcie po książkę, aby nie czuć później rozczarowania. Nie znajdziecie tutaj smaczków z życia Schwarzeneggera. Serwuje on nam natomiast masę porad i wskazówek, jak odnieść sukces. Jest to o tyle ciekawe, że aktor cały czas pokazuje nam, jak te rady mają się do jego życia. Mówi, jak udało mu się dopiąć swego - nie są to zatem puste słowa i czcze gadanie. O swoich niepowodzeniach wspomina raczej niewiele. Na początku książki przytacza jedynie porażkę, którą poniósł, jako gubernator i to w sumie tyle. Jest to z pewnością ciekawa książka. Nie jest to typowy poradnik. Jest napisany w zupełnie inny sposób, niż wszystkie inne, które do tej pory miałam okazję czytać. To dla mnie spory powiew świeżości, jeżeli chodzi o ten rodzaj książek. Sięgnęłam po nią głównie przez moją sympatię, jaką darzę aktora. Czy zdecydowałabym się ją przeczytać, gdyby została napisana przez kogoś, kto nie interesuje mnie choć trochę lub kogoś, za kim nie przepadam? Pewnie nie. Myślę, że będzie to też jeden z głównych argumentów za przeczytaniem książki dla wielu innych osób. A czyta się ją zadziwiająco szybko i lekko, bo udało mi się to dosłownie w 1 wieczór.