rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Niestety, bardzo się zawiodłam. Miałam wrażenie, że czytam to samo i choć uwielbiałam przygody Gosi, to jednak to były jej przygody! Tutaj Jaga staje się taką Gosią tylko przeniesioną w czasie. Zachowują się podobnie, reagują podobnie, podobne przygody, rozterki, problemy ze zrozumieniem demonicznego świata i zawodu szeptuchy. Kocham jednak ten świat i humor autorki, stąd taka ocena.

Niestety, bardzo się zawiodłam. Miałam wrażenie, że czytam to samo i choć uwielbiałam przygody Gosi, to jednak to były jej przygody! Tutaj Jaga staje się taką Gosią tylko przeniesioną w czasie. Zachowują się podobnie, reagują podobnie, podobne przygody, rozterki, problemy ze zrozumieniem demonicznego świata i zawodu szeptuchy. Kocham jednak ten świat i humor autorki, stąd...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jest idealnym dopełnieniem serialu, poszerza niektóre spłycone wątki postaci pobocznych, np. Tommy'ego czy nawet Nicka (z czego, co oczywiste, bardzo się cieszyłam - kto w końcu nie kocha Nicka?). Czytanie jej było czystą przyjemnością i umileniem czekania na kolejny sezon Sabriny! Polecam wszystkim fanom nastoletniej czarownicy i w sumie wydaje mi się, że ciekawie byłoby ją przeczytać nawet przed oglądaniem serialu :)

Książka jest idealnym dopełnieniem serialu, poszerza niektóre spłycone wątki postaci pobocznych, np. Tommy'ego czy nawet Nicka (z czego, co oczywiste, bardzo się cieszyłam - kto w końcu nie kocha Nicka?). Czytanie jej było czystą przyjemnością i umileniem czekania na kolejny sezon Sabriny! Polecam wszystkim fanom nastoletniej czarownicy i w sumie wydaje mi się, że ciekawie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Absolutne fandomowe cudo! 💥
Piszę na szybko, jeszcze pełna emocji o wczorajszym skończeniu książki, więc tak... Nie mogłam się oderwać od wspaniałego świata Starfield, w którym już zakochałam się po uszy przy czytaniu Geekerelli. Ten świat jest po prostu genialny, pełen magii przeróżnych fandomów i niesamowitych bohaterów. Tym razem swoją zawziętością oraz nieokiełznaniem zachwycała nas Imogen Lovelace, która wcieliła się w rolę tytułowej fangirl, natomiast księżniczką jest nie kto inny, jak Jess - zawzięta przeciwniczka Starfield, zmuszona do zagrania Amary, aby zmienić coś w swojej aktorskiej karierze. Kiedy ich dwa światy światy się łączą, może wyjść z tego albo katastrofa, albo coś naprawdę nieziemskiego. Jak potoczą się jednak losy dziewczyn po zamianie...? Tego już nie zdradzę - musicie przekonać się sami!

Absolutne fandomowe cudo! 💥
Piszę na szybko, jeszcze pełna emocji o wczorajszym skończeniu książki, więc tak... Nie mogłam się oderwać od wspaniałego świata Starfield, w którym już zakochałam się po uszy przy czytaniu Geekerelli. Ten świat jest po prostu genialny, pełen magii przeróżnych fandomów i niesamowitych bohaterów. Tym razem swoją zawziętością oraz nieokiełznaniem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

🐟 Oglądanie Małej Syrenki już nigdy nie będzie takie samo po przeczytaniu tej książki. Przyznaje się bez bicia, że pierwszy raz sięgnęłam po retelling – głównie przez to, że ten element feministyczny wybijał się ponad tłum innych i… okładka jest przepiękna. Wiem, czuję się jak taka malutka okładkowa sroka, jednak musicie sami przyznać, że jest piękna.
🐟 No właśnie, jednak okładka troszeczkę zwodzi czytelnika. Jest piękna, baśniowa, zupełnie nie przywodzi na myśl tego, co tak naprawdę znajdujemy w środku. A tam kryje się naprawdę mroczna opowieść o trudach kobiet, zepsucie disneyowskiego tworu księżniczki posłusznej ojcu i zakochującej się w pierwszym lepszym mężczyźnie. Ta opowieść nie jest wspaniałą bajką, jest trudną historią o dojrzewaniu, kobiecości i roli kobiety w świecie.
🐟 Jeśli chodzi o ocenę, to raczej skłaniałabym się koło 7/10 – głównie przez to, że końcówka mnie nie powaliła. Wątek feministyczny na wielki plus, jednak właśnie końcówka tej opowieści zrobiła się chyba aż za bardzo patetyczna. Też jednak nie zapominajmy, że monety mają dwie strony. Są złe i dobre kobiety, ale również źli i dobrzy mężczyźni. Tutaj jedynie Geroge ratował honor mężczyzn, a według mnie, choć nie jestem oczywiście przeciwniczką girl power, to jednak nie skłaniam się ku wrzucaniu wszystkich do jednego wora. Dlatego właśnie taka ocena: na plus liczę wspaniałą kreacje świata, który odrobinę różni się od tego baśniowego oraz ciekawą postać głównej bohaterki.

Po więcej zapraszam do mojej recenzji na YT - https://youtu.be/-sO4wLmh_AY

🐟 Oglądanie Małej Syrenki już nigdy nie będzie takie samo po przeczytaniu tej książki. Przyznaje się bez bicia, że pierwszy raz sięgnęłam po retelling – głównie przez to, że ten element feministyczny wybijał się ponad tłum innych i… okładka jest przepiękna. Wiem, czuję się jak taka malutka okładkowa sroka, jednak musicie sami przyznać, że jest piękna.
🐟 No właśnie, jednak...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Zenith Sasha Alsberg, Lindsay Cummings
Ocena 6,4
Zenith Sasha Alsberg, Lind...

Na półkach:

Eh - to właśnie nasuwa mi się na myśl, gdy przypominam sobie tę książkę. Po promocji, jak i po początkowych pozytywnych recenzjach, miałam nadzieję, że Zenith pochłonie mnie do reszty... że przeżyję wraz z nim prawdziwą galaktyczną przygodę! Tak jednak się nie stało. Nierówność tej książki, która na początkowym etapie przypominała szkolne charakterystyki postaci bez zbędnej akcji, w porównaniu do środkowego członu, który (co dziwne) bardzo mi się podobał, jednak nie oddaje jak bardzo rozczarował mnie sam koniec i nieudolny plot twist, który się tam pojawił. Nie powiem, że jestem zła... chyba po prostu smutna, że tak dobrze wykreowany świat został zniszczony przez źle zarysowaną główną bohaterkę i mnogość wątków, które odciągały uwagę od głównej fabuły.

Jeśli jesteście ciekawi, co jeszcze sądzę o tej książce i dlaczego tak bardzo główna bohaterka mnie irytowała, to zapraszam do mojego filmu na YouTubie :)
⬇⬇⬇
https://youtu.be/eFgQ4kqAAIA

Eh - to właśnie nasuwa mi się na myśl, gdy przypominam sobie tę książkę. Po promocji, jak i po początkowych pozytywnych recenzjach, miałam nadzieję, że Zenith pochłonie mnie do reszty... że przeżyję wraz z nim prawdziwą galaktyczną przygodę! Tak jednak się nie stało. Nierówność tej książki, która na początkowym etapie przypominała szkolne charakterystyki postaci bez zbędnej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

👿Nikczemni byli moją pierwszą przygodą z twórczością Schwab. Pomysł na fabułę… był nieoczywisty, ambitny i niezwykle ciekawy. Przełamanie mitu superbohatera sprawiło, że zupełnie inaczej będę patrzyła teraz na wszelakie ekranizacje komiksów. To było coś innego, pełnego zazdrości, chciwości i przekonania o swoich ambicjach. Takie połączenie daje nam tylko jedno… epicką książkę.
👿Główny konflikt rozgrywa się pomiędzy byłymi przyjaciółmi – Victorem oraz Elim. Od początku specyficzni, pełni tajemnic, jak i chorej, tak chorej, ambicji, żeby coś zmienić. Ale również żeby przewyższyć tego drugiego. Pod płachtą przyjaźni kryła się zatem od początku ciągła rywalizacja, która zakończyła się tym, że Vic wylądował w więzieniu. Po dziesięciu latach jednak jest gotowy dopaść swojego dawnego rywala. Nie są tymi samymi ludźmi, o których mogliśmy czytać w epizodach ze studiów. Mają straszliwe moce, które z chęcią wykorzystają, aby zniszczyć tego drugiego...
Po więcej zapraszam tu...
⬇⬇⬇
https://youtu.be/oCJZQEQgxGQ

👿Nikczemni byli moją pierwszą przygodą z twórczością Schwab. Pomysł na fabułę… był nieoczywisty, ambitny i niezwykle ciekawy. Przełamanie mitu superbohatera sprawiło, że zupełnie inaczej będę patrzyła teraz na wszelakie ekranizacje komiksów. To było coś innego, pełnego zazdrości, chciwości i przekonania o swoich ambicjach. Takie połączenie daje nam tylko jedno… epicką...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

🚨Lubicie kryminały? Jeśli tak, to zdecydowanie powinniście zainteresować się tą książką! "Śliska sprawa" długo musiała czekać na swoje wydanie w Polsce, ale zdecydowanie warto ją przeczytać :D
🚨Komisarz Gereon Rath ma swoje za uszami. Po pewnym incydencie w Kolonii zostaje zmuszony przenieść się do policji obyczajowej, której oddział mieści się w samym centrum… rozpustnego Berlina. Miasta grzechu, zamieszek oraz morderstw. Lata 20 są niezwykłym czasem, pełnym wspaniałych kawiarni oraz kwitnącego życia towarzyskiego, jednak gdy wkroczymy głębiej w tę historię, ukaże nam się również inna, mroczniejsza, strona.
Wszystko komplikuje sprawa zwłok wyciągniętych z kanału. Komisarz uznaję tę sprawę za szansę, aby odzyskać swoje dobre imię i raz na zawsze pożegnać się z obyczajówką. Marzenia o posadzie w policji kryminalnej sprawiają, że rozpoczyna własne dochodzenie. Sprawy jednak idą za daleko… okazuje się, że aby rozwikłać tę sprawę, będzie musiał zatuszować własną zbrodnię.
🚨 W tej książce jednak najbardziej nie podobał mi się wątek miłosny. Na miejscu Charly już dawno dałabym sobie spokój z komisarzem. I myślałam przez jakiś czas, że właśnie tak będzie.Co do sprawy… podobała mi się. Była intrygująca i na szczęście możemy na końcu dowiedzieć się o jej finale. Pod względem formy problematyczna była dla mnie niestałość narracyjna.
Jeśli jesteś ciekawy co dalej... zapraszam do recenzji!
⬇️⬇️⬇️
https://youtu.be/72gxb4sCPTU

🚨Lubicie kryminały? Jeśli tak, to zdecydowanie powinniście zainteresować się tą książką! "Śliska sprawa" długo musiała czekać na swoje wydanie w Polsce, ale zdecydowanie warto ją przeczytać :D
🚨Komisarz Gereon Rath ma swoje za uszami. Po pewnym incydencie w Kolonii zostaje zmuszony przenieść się do policji obyczajowej, której oddział mieści się w samym centrum… rozpustnego...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Warto walczyć o tę miłość Justyna Bednarek, Jagna Kaczanowska
Ocena 7,4
Warto walczyć ... Justyna Bednarek, J...

Na półkach:

Chyba nie będzie przegięciem, kiedy powiem że ta część była najlepsza z tych, które wyszły dotychczas. Choć wiecie, zazwyczaj jest na odwrót i pojawia się tendencja malejąca. Jednak tutaj… zachwyciłam się po raz kolejny. Książka niejednokrotnie mnie zaskoczyła, a przy tym momentami wzruszałam się i płakałam jak mała dziewczynka.
Tak, wydaje mi się, że jest to najbardziej emocjonalna część z tej serii. Zapewne związane jest to z tym, że każda z naszych dziewczynek ma ułożone życie. Wydaje się więc, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Taka sielanka jednak nie może trwać długo. Problemy ponownie nawiedzają Starą Leśną i nie omijają żadnego z jej mieszkańców.
.
.
.
Po więcej zapraszam -> https://youtu.be/H6Rr3SUxkfQ

Chyba nie będzie przegięciem, kiedy powiem że ta część była najlepsza z tych, które wyszły dotychczas. Choć wiecie, zazwyczaj jest na odwrót i pojawia się tendencja malejąca. Jednak tutaj… zachwyciłam się po raz kolejny. Książka niejednokrotnie mnie zaskoczyła, a przy tym momentami wzruszałam się i płakałam jak mała dziewczynka.
Tak, wydaje mi się, że jest to najbardziej...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Odważ się kochać Justyna Bednarek, Jagna Kaczanowska
Ocena 7,2
Odważ się kochać Justyna Bednarek, J...

Na półkach:

Nie mogłam doczekać się drugiej części Ogrodu Zuzanny!
Zapamiętałam tę książkę głównie przez wspaniały, rodzinny klimat, który wytworzyły autorki i chciałam wiedzieć, jak dalej potoczą się losy mieszkańców Starej Leśnej, a w szczególności pan Czaplicz.
W tej części jednak to nie one wychodzą na pierwszy plan. Robi to bowiem skryta Wiola, która będzie musiała zmagać się nie tylko ze swoją przeszłością, ale również i z teraźniejszością, która szykuje dla niej zmagania w miłości. Muszę przyznać, że o wiele bardziej ją polubiłam. Jej historia łapie za serce i sprawia, że trudno powstrzymać łzy.
Kompletnie inaczej jest natomiast z Kazią, która w moim odczuciu zmieniła się tutaj na gorsze.
Cała historia choć wypełniona wciąż tym wspaniałym klimatem, zaskakuje nas śmiercią niejakiego Sochackiego, co (choć pewnie źle to zabrzmi) dynamizuje nieco akcje, ale też wprowadza coś, co niszczy sielskość mieszkańców Starej Leśnej.
Choć miałam kilka zastrzeżeń podczas lektury, później, gdy podsumowałam sobie wszystko, obaliłam je. Autorki ciekawie pociągnęły tę historię, sprawiając, że nie mogłam się oderwać i na pewno z takim samym zapałem będę czekać na kolejną część!

Recenzja pierwszej części --> https://youtu.be/uH3a_aoEhLQ
Recenzja drugiej części --> (Jeszcze nie pojawiła się na kanale)

Nie mogłam doczekać się drugiej części Ogrodu Zuzanny!
Zapamiętałam tę książkę głównie przez wspaniały, rodzinny klimat, który wytworzyły autorki i chciałam wiedzieć, jak dalej potoczą się losy mieszkańców Starej Leśnej, a w szczególności pan Czaplicz.
W tej części jednak to nie one wychodzą na pierwszy plan. Robi to bowiem skryta Wiola, która będzie musiała zmagać się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dostałam możliwość recenzji książki polskiego autora Marka Bartłomieja Cabaka pt. "Czarodzieje Hateway" i niestety nie zaskoczyła mnie ona pozytywnie.
Fantastyka jest bez wątpienia trudnym gatunkiem, który wymaga od autora pewnej powściągliwości jeśli chodzi o jego pomysły i wizje. Tutaj tego zabrakło, niestety elementy fantastyczne wiązały się z pewną irracjonalnością i przekładały się również na relacje z innymi bohaterami, których nie potrafiłam zrozumieć.
Książkę według mnie zabiła mnogość wątków, w których gubił się nie tylko czytelnik, ale pewnie i sam autor (choć wszystko zostało wyjaśnione i doprowadzone do końca).
Dużo do życzenia pozostawia również skład książki, okładka i cena. Na pewno na półce pełnej innych książek trudno byłoby mi zwrócić na nią uwagę, a gdybym tak się jednak stało, to pewnie odłożyłabym ją właśnie przez dość wygórowaną cenę.

Jeśli ktoś chciałby dowiedzieć się czegoś więcej, wstawiam link do swojej recenzji -> https://youtu.be/NKm_AKNokpY

Dostałam możliwość recenzji książki polskiego autora Marka Bartłomieja Cabaka pt. "Czarodzieje Hateway" i niestety nie zaskoczyła mnie ona pozytywnie.
Fantastyka jest bez wątpienia trudnym gatunkiem, który wymaga od autora pewnej powściągliwości jeśli chodzi o jego pomysły i wizje. Tutaj tego zabrakło, niestety elementy fantastyczne wiązały się z pewną irracjonalnością i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dzisiaj przychodzę do Was z książką, która, gdyby tylko występowała przede mną w Mam Talent lub różnych takich, dostałaby trzy X na nie. Czerwone światło reflektorów spłynęło na pozycję pt. "Mediatorka" Ewy Zdunek, która wydała mnie się książką dość przeciętną --> https://youtu.be/Y0gOSu1gq5M
Nie wciągnęła mnie swoimi żartami (pierwszy X), a niektóre sceny wydawały mi się być irracjonalne (drugi X). Jeśli natomiast chodzi o jej największy mankament, to według mnie jest nim główna bohaterka (trzeci X), która przez całą powieść jest po prostu nijaka a przy tym niezwykle irytująca przez swoją niezdolność do życia.
Jak zatem widzicie ta recenzja nie będzie pozytywna, chociaż sama praca mediatorki niezwykle mnie zaintrygowała i głównie dlatego postanowiłam ją przeczytać (uznaję to wciąż za plus dla tej książki, ponieważ spraw mediatorskich jest niezwykle dużo i są one różnorodne), jednak to wady wyszły na prowadzenie i zostawiły w tyle zalety.

Dzisiaj przychodzę do Was z książką, która, gdyby tylko występowała przede mną w Mam Talent lub różnych takich, dostałaby trzy X na nie. Czerwone światło reflektorów spłynęło na pozycję pt. "Mediatorka" Ewy Zdunek, która wydała mnie się książką dość przeciętną --> https://youtu.be/Y0gOSu1gq5M
Nie wciągnęła mnie swoimi żartami (pierwszy X), a niektóre sceny wydawały mi się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Spodziewałam się po tej książce czegoś zupełnie innego - tak właśnie mogłabym zatytułować swoje poniższe narzekania. Piszę tę recenzję, po tym jak już ochłonęłam po pierwszym (i to niezbyt pozytywnym wrażeniu), aby podsumować ogólny obraz tej książki.
Główna bohaterka wciąż jest nijaka i stwierdzam otwarcie, że przypomina mi Bellę ze Zmierzchu... niestety. Zbyt wiele zostało użytych tutaj schematów, a zbyt mało miejsca zostało pozostawione na własną konwencję twórczą. Przede wszystkim nadal ubolewam nad mało rozwiniętym motywem snu.
Gdy wydawnictwo Kufer wysłało do mnie email z zapowiedzią, myślałam, że będzie to fantastyka inna od wszystkich, tak się jednak nie stało. Książka na dodatek była prezentowana jako "fantastyka dla kobiety", kiedy ja, po zapoznaniu się z kilkoma opiniami (i to w tym przypadku pozytywnymi), zauważyłam, że czytelnicy zdążyli już przekształcić tę historię na młodzieżówkę, w końcu bohaterka typu New Adult wkracza w świat wcześniej przed nią ukryty, czyż nie? Tu natomiast od razu przychodzą mi na myśl Dary Anioła.
Miałam zostawić recenzję tylko na kanale (https://youtu.be/b0WFfaA0nq8), gdzie dałam jej ocenę dostateczną, jednak postanowiłam również tutaj wyznać swoje rozgoryczanie, dając jej ocenę przeciętną.
Dodatkowo zawiodła mnie współpraca z wydawnictwem, bo kiedy ja wywiązałam się ze wszelkich punktów zaproponowanych przez Kufer względem tej książki, na stronie wydawnictwa nie pojawiają się żadne odnośniki do przedpremierowych recenzji, a na profilu autorki pojawiają się tylko te pozytywne recenzje. Chyba to nie na tym polega.

Spodziewałam się po tej książce czegoś zupełnie innego - tak właśnie mogłabym zatytułować swoje poniższe narzekania. Piszę tę recenzję, po tym jak już ochłonęłam po pierwszym (i to niezbyt pozytywnym wrażeniu), aby podsumować ogólny obraz tej książki.
Główna bohaterka wciąż jest nijaka i stwierdzam otwarcie, że przypomina mi Bellę ze Zmierzchu... niestety. Zbyt wiele...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Miłość zostaje na zawsze Justyna Bednarek, Jagna Kaczanowska
Ocena 7,1
Miłość zostaje... Justyna Bednarek, J...

Na półkach:

Nie spodziewałam się, że "Ogród Zuzanny" będzie kolejną historią z typu obyczajowych, która przypadnie mi do gustu. Jako zagorzała fanka fantastyki nigdy nie czytałam tego typu literatury, a tu... proszę, ta historia zawładnęła moim sercem.
Z miłą chęcią sięgnę po kolejny tom, ponieważ nie mogę doczekać się kontynuacji historii tak wspaniałej rodziny, która przedstawiona jest, co najważniejsze, w realistyczny sposób! Każdy ma swoje wady i zalety, a przy tym spaja ich ogromna i bezwarunkowa miłość, która zostaje na zawsze.
Ogromnym plusem jest również to, że nie zamykamy się tylko na wydarzenia z życia rodziny Czapliczów, a mamy ogromny wachlarz innych ("pobocznych") bohaterów. Wydaje mi się, że oni wszyscy są poszczególnymi elementami wsi, która nie potrafiłaby funkcjonować zarówno bez Kozaka jak i bez wspaniałej Cecylii, która bez wątpienia jest moją najukochańszą postacią w całej książce.

Polecam! Za niedługo szczegółowa recenzja pojawi się na kanale --> https://www.youtube.com/channel/UCQgvC09Vg5uaIPEuJsypmrg

Nie spodziewałam się, że "Ogród Zuzanny" będzie kolejną historią z typu obyczajowych, która przypadnie mi do gustu. Jako zagorzała fanka fantastyki nigdy nie czytałam tego typu literatury, a tu... proszę, ta historia zawładnęła moim sercem.
Z miłą chęcią sięgnę po kolejny tom, ponieważ nie mogę doczekać się kontynuacji historii tak wspaniałej rodziny, która przedstawiona...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dzisiaj przychodzę z debiutem, który zaintrygował mnie pomysłem oraz, nie wiem czy to dobrze, okładką! Pewne jest to, że nie da się koło niej przejść obojętnie. Mowa tutaj o "Królu Kier" Aleksandry Polak!

Jak opisać tę pozycję? Jest to zdecydowanie książka młodzieżowa, która chce wprowadzić nas w magiczny świat polskiego podwórka! W końcu bohater nie musi wyjeżdżać, aby poczuć magię na własnej skórze, bowiem cała akcja dzieje się w jedynym z polskich miast! Główna bohaterka, Alicja, jest w klasie maturalnej, marzy jej się idealna studniówka, którą spędzi wraz ze swoim ukochanym chłopakiem, jednak los decyduje inaczej, a jej życie nagle staje się zbiorem dziwacznych wydarzeń, które wiążą się z tajemniczym Hadrianem!

Książkę czytało mi się przyjemnie oraz dość szybko. Jeśli chodzi o główny wątek, na prowadzenie wysuwa się miłość, a nie, tak jak myślałam, magia (trochę nad tym ubolewam, ponieważ chciałabym się bardziej zagłębić w ten wykreowany przez autorkę świat). Czasami akcja szła zbyt szybko i właściwie niektóre wydarzenia zostały potraktowane po macoszemu, ale jeśli spojrzeć na książkę ogólnie - to zdecydowanie była to interesująca lektura. Ja na pewno będę czekać na drugą część!

Jeśli lubicie tego typu książki, na pewno spodoba się wam ta pozycja!
Na moją szczegółową opinię zapraszam na kanał https://youtu.be/t1gzJ8VjDzI

Dzisiaj przychodzę z debiutem, który zaintrygował mnie pomysłem oraz, nie wiem czy to dobrze, okładką! Pewne jest to, że nie da się koło niej przejść obojętnie. Mowa tutaj o "Królu Kier" Aleksandry Polak!

Jak opisać tę pozycję? Jest to zdecydowanie książka młodzieżowa, która chce wprowadzić nas w magiczny świat polskiego podwórka! W końcu bohater nie musi wyjeżdżać, aby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Paulina Świst powraca, i to z wielkim przytupem, ze swoją nową książką, która jest kontynuacją bestsellerowego Prokuratora!

Przyznaję się bez bicia, że wyczekiwałam na tę pozycję długo. Ciekawiła mnie postać Wyrwy, którego mieliśmy możliwość poznać już w pierwszej części. Na początku wydawał się mi kalką Zimnego - ten sam typ bad boya, który rozkochuje wrogo nastawioną (później była) kobietę, w tym wypadku Zuzannę - córkę bogacza, która żyję zamknięta w "złotej klatce". Później jednak zauważyłam różnicę, a sama książka wplątała mnie w wir wydarzeń, którego się nie spodziewałam!

Miło zaskoczył mnie ogrom scen z Kingą i z Zimny! Pomimo tego że wiedziałam, że będą w tej książce, myślałam, że będą to tylko jakieś fragmentaryczne wzmianki. Tak jednak nie było :) Ta książka jest naprawdę kontynuacją pierwszej części, tyle że z perspektywy nowej pary, co według mnie, jest genialnym i oryginalnym pomysłem! Czemu piszę "naprawdę"? Ponieważ obawiałam się tego, że książka pokaże nam inną historię/ innych bohaterów zostawiając za sobą wątki z pierwszej części. I miło się zaskoczyłam, bowiem historia z pierwszej części została tutaj pogłębiona, a to co wydawało się wam pewne... nagle okaże się kłamstwem.

Zapraszam na bliższe spotkanie ze mną i z komisarzem Wyrwą na moim kanale, gdzie pojawi się recenzja! --> https://youtu.be/mkwO0bLT__M

Paulina Świst powraca, i to z wielkim przytupem, ze swoją nową książką, która jest kontynuacją bestsellerowego Prokuratora!

Przyznaję się bez bicia, że wyczekiwałam na tę pozycję długo. Ciekawiła mnie postać Wyrwy, którego mieliśmy możliwość poznać już w pierwszej części. Na początku wydawał się mi kalką Zimnego - ten sam typ bad boya, który rozkochuje wrogo nastawioną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zapraszam was w podróż do dziewiętnastego wieku, gdzie najazdy to codzienność, a dworek szlachecki to ostoja tradycji i kultury, oraz przede wszystkim wspaniały symbol polskości. Przyznaję się od razu że „Córka wiatrów”, czyli pierwszy tom „Wilczego Dworu” Magdaleny Kordel, to moja pierwsza książka tejże autorki. I zdecydowanie, nie będzie to ostatnia!

Wspaniały klimat, który tworzy autorka, idealnie oddaje charakter tamtych czasów. Bohaterowie to jednostki szczególe, które na długo zachowają się w mojej pamięci, a ich rozmowy będę mogła cytować, jako przykład idealnie napisanego dialogu i pięknego przykładu archaizacji.

To co ujęło mnie najmocniej to sam wątek konfrontacji z demonami przeszłości, z którymi oczywiście mierzyć się musi główna bohaterka – Konstancja. Na początku w ogóle nie przypadła mi ona do gustu, później jednak, gdy pokazuje się jako kobieta silna, która nie da sobie wejść na głowę, zdobywa moje serce.
Z chęcią przytoczyłabym tutaj fragment z książki, idealnie obrazujący jej osobę, lecz muszę się powstrzymać i w tym momencie zaprosić was na mój kanał, gdzie, już ze spojlerami, poruszam tematykę tej książki!

https://youtu.be/ZxMZxMq9jQc

Zapraszam was w podróż do dziewiętnastego wieku, gdzie najazdy to codzienność, a dworek szlachecki to ostoja tradycji i kultury, oraz przede wszystkim wspaniały symbol polskości. Przyznaję się od razu że „Córka wiatrów”, czyli pierwszy tom „Wilczego Dworu” Magdaleny Kordel, to moja pierwsza książka tejże autorki. I zdecydowanie, nie będzie to ostatnia!

Wspaniały klimat,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Lubicie dreszczyk emocji? Nieoczywiście skonstruowaną budowę książki? Ta pozycja na pewno wam to zapewni. Muszę się przyznać, że pomimo moich umiejętności dedukcji, nie odkryłam kto był mordercą, a to oczywiście spowodowało, że książka ulokowała się na wysokim miejscu w moim rankingu!

Co do głównej bohaterki. Aśka jest jedną z moich ulubionych postaci! Humor, który towarzyszy nam przez całą historię, idealnie podkreśla zalety i wady bohaterki, a przy tym kreuje postać tak odmienną i indywidualną, że nie sposób jej będzie pomylić z kimś innym!

Zdecydowanie polecam tę książkę każdemu! Czyta się ją naprawdę szybko, a każde zapisane słowo wciąga coraz bardziej w fabułę i powoduje niepokój, związany z dalszym losem głównej bohaterki!

Lubicie dreszczyk emocji? Nieoczywiście skonstruowaną budowę książki? Ta pozycja na pewno wam to zapewni. Muszę się przyznać, że pomimo moich umiejętności dedukcji, nie odkryłam kto był mordercą, a to oczywiście spowodowało, że książka ulokowała się na wysokim miejscu w moim rankingu!

Co do głównej bohaterki. Aśka jest jedną z moich ulubionych postaci! Humor, który...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

#czasamiklamie
1. Jestem w śpiączce
2. Mój mąż mnie już nie kocha
3. Czasami kłamię

Jeśli w podobny sposób miałabym wyrazić swoją opinię po przeczytaniu książki „Czasami kłamię” Alice Feeney, na pewno wyglądałoby to tak:

1. Jestem oszołomiona i zdezorientowana
2. Najbardziej podobał mi się dział „przedtem”
3. Czasami… czasami mam ochotę zabić autorkę za końcówkę książki

„Czasami kłamię” jest kolejnym thrillerem psychologicznym, który zawitał na moją półkę, tym razem jednak w wydaniu przedpremierowym. Za taką możliwość chcę oczywiście podziękować wydawnictwu WAB!

Książkę była dobra, tak… dobra. Czytało mi się ją przyjemnie i szybko, a sam profil psychologiczny głównej bohaterki na długo zostanie w mojej głowie i pewnie będzie powielał się w wielu koszmarach sennych. To jednak nie zmienia faktu, że końcowe fragmenty książki zostawiły mnie z dużym niedosytem. W końcu przez całą książkę próbujemy odpowiedzieć sobie na pytanie: „kto maczał palce w tym, że Amber znalazła się w szpitalu?”, a gdy wszystko wychodzi na jaw… możemy tylko uśmiechnąć się z pobłażaniem w stronę autorki i skupić swoją uwagę na czymś bardziej interesującym, co bez wątpienia zasługuje na uwagę w tej książce, czyli pamiętnikach.
Ogromnym plusem tej książki jest działania na trzech płaszczyznach czasowych, czyli „teraz”, „wtedy”(przed wypadkiem) oraz „przedtem” (dzieciństwo bohaterki). Zakochałam się w sposobie mieszania wydarzeń, kiedy możemy zauważyć jak bardzo wspomnienia z dzieciństwa bohaterki wpływają na starszą już wersję samej siebie.

Zdecydowanie polecam wam tę pozycję!

#czasamiklamie
1. Jestem w śpiączce
2. Mój mąż mnie już nie kocha
3. Czasami kłamię

Jeśli w podobny sposób miałabym wyrazić swoją opinię po przeczytaniu książki „Czasami kłamię” Alice Feeney, na pewno wyglądałoby to tak:

1. Jestem oszołomiona i zdezorientowana
2. Najbardziej podobał mi się dział „przedtem”
3. Czasami… czasami mam ochotę zabić autorkę za końcówkę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jeśli spodobał wam się pierwszy tom (Żniwiarz. Pusta Noc), to zdecydowanie musicie przeczytać drugi! Paulina Hendel nie zwalnia tempa, akcja coraz bardziej się rozkręca, a słowiańskie demony przybywają hordami, aby uprzykrzyć życie żniwiarzy.
Aby nikomu nie zdradzić zakończenia pierwszej części, mogę jedynie napisać, że „Żniwiarz. Czerwone Słońce” rozwija zakończenie pierwszego tomu, ale również poprzez retrospekcje wypełnia roczną dziurę, którą otrzymaliśmy po wydarzeniach z Pustej Nocy.
Książka jest napisany w przepiękny sposób. Malarskie opisy autorki urzekły mnie już w pierwszej części, ale tutaj wychodzą zdecydowanie na prowadzenie. Wydarzenia z tej części wprowadzą do naszego życia dreszczyk emocji oraz strach – tak strach!- moja wyobraźnia bowiem po przeczytaniu tej części szalała i widziała w ciemnościach niektóre potwory. Jednak pomimo zagrożenia w postaci nieprzespanej nocy, nie mogłam się od niej oderwać.
„Żniwiarz. Czerwone Słońce” zdecydowanie powinien pojawić się na półkach każdego fana fantastyki! Polecam!

Wejdź na mój kanał po szczegółową recenzje: Na Tapet (https://youtu.be/JYkNdY1CR2Q)

Jeśli spodobał wam się pierwszy tom (Żniwiarz. Pusta Noc), to zdecydowanie musicie przeczytać drugi! Paulina Hendel nie zwalnia tempa, akcja coraz bardziej się rozkręca, a słowiańskie demony przybywają hordami, aby uprzykrzyć życie żniwiarzy.
Aby nikomu nie zdradzić zakończenia pierwszej części, mogę jedynie napisać, że „Żniwiarz. Czerwone Słońce” rozwija zakończenie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czy wydarzyło się wam kiedyś coś niezwykłego? Nora, główna bohaterka książki, przestaje ufać swoim zmysłom, kiedy w jej życiu zaczynają dziać się tajemnicze i dziwne rzeczy. Wszystko wydaje się krążyć wokół Patcha, nieznajomego chłopaka, który pojawia się znikąd i w jakiś sposób znajduje drogę do serca nastolatki.
Ta pozycja zdecydowanie jest na liście książek, do których wracam. „Szeptem” przeczytałam już 4 raz (i samo to dużo o niej mówi). Wywołuje we mnie pewien sentyment, ponieważ namiętnie czytałam ją w gimnazjum, a moja platoniczna miłość do Patcha, zniszczyła moje spojrzenie na mężczyzn (do tej pory nie znalazłam takiego jak on :( ).
Nie jest to typowa młodzieżówka. Ma w sobie coś wyjątkowego, tajemniczy nastrój który tworzy autorka, sprawia, że poczuć się można jak w dreszczowcu, a młodzieżowe tło, dodaje świeżości i innego spojrzenia na problemy, z którymi mierzy się główna bohaterka.
Nie jest to literatura górnych lotów, lecz na pewno umili wieczór, każdemu kto po nią sięgnie. Polecam!

Czy wydarzyło się wam kiedyś coś niezwykłego? Nora, główna bohaterka książki, przestaje ufać swoim zmysłom, kiedy w jej życiu zaczynają dziać się tajemnicze i dziwne rzeczy. Wszystko wydaje się krążyć wokół Patcha, nieznajomego chłopaka, który pojawia się znikąd i w jakiś sposób znajduje drogę do serca nastolatki.
Ta pozycja zdecydowanie jest na liście książek, do których...

więcej Pokaż mimo to