-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2018-07-07
2014
2016
2015
2018-06-27
Jakieś dwie godziny temu przeczytałam czwartą część serii o Dawidzie i Larisie. Na razie jest to ostania wydana w Polsce książka z tej serii, chociaż właśnie się dowiedziałam, że 29 czerwca wychodzi 5 część, po którą też pewnie sięgnę.
Tym razem Dawid i Larisa wyjeżdżają ma ostatnie tygodnie wakacji na północ kraju do domku Johana - znajomego chłopca oraz jego rodziców, który co roku wynajmował im urokliwy domek pośród natury. Jednak teraz dzieci jadą nie tylko, aby wypocząć, ale też wesprzeć Johana, którego syn miał wypadek samochodowy w dość dziwnych okolicznościach. Jednak gdy przyjeżdżają na miejsce dzieją się tam dziwne rzeczy. Śledzący ich ptak, niebezpieczny mężczyzna mierzący do przyjaciół z karabinu i zniknięcie Johana to dopiero początek dramatycznego wyścigu nie tylko z czasem.
Czwarta część nie dorównuje poziomu 3 tomu (który jest moim ulubionym), ale fanom serii na pewno się spodoba. Jednak widzę pewną tendencję autora do co raz to krótszych książek. Nie jest to nic złego oczywiście, ale uprzedzam, że tą historię połyka się w półtorej godziny. Sama książka nic nadzwyczajnego, zakończenie dosyć oczywiste, jednak sama książka bardzo sympatyczna. Nie mam wielu uwag, ale szczególnych żale też nie dostrzegłam. Takie guility read - raz przeczytać i odstawić na półkę.
Jakieś dwie godziny temu przeczytałam czwartą część serii o Dawidzie i Larisie. Na razie jest to ostania wydana w Polsce książka z tej serii, chociaż właśnie się dowiedziałam, że 29 czerwca wychodzi 5 część, po którą też pewnie sięgnę.
Tym razem Dawid i Larisa wyjeżdżają ma ostatnie tygodnie wakacji na północ kraju do domku Johana - znajomego chłopca oraz jego rodziców,...
2018-05
Świetna książka, która udowadnia, że nawet w niecałe dwa tygodnie da się wspaniale przeżyć w swoje życie.
Książka pisana w formie listów do Boga, ale nie jest to żadna religijna powieść, bo nawet ja - ateistka byłam głęboko poruszona historią Oskara i z zapartym tchem czytałam stronę za stroną.
TO TRZEBA PRZECZYTAĆ
Świetna książka, która udowadnia, że nawet w niecałe dwa tygodnie da się wspaniale przeżyć w swoje życie.
Książka pisana w formie listów do Boga, ale nie jest to żadna religijna powieść, bo nawet ja - ateistka byłam głęboko poruszona historią Oskara i z zapartym tchem czytałam stronę za stroną.
TO TRZEBA PRZECZYTAĆ
2018-05-03
"Mały Książę" jest klasyką literatury. Czytały ją miliony osób na świecie.
Jest to historia pełna nieodpowiedzeń i przenośni. Mówi nam o niezwykłych wartościach. Jednakże chyba nie mam podobnych poglądów z autorem. Nie chodzi, o to że przekazy były niejasne. Po prostu mam kompletnie inne podejście do życia.
Na pewno nie każdy pokocha tę książkę, bo jak wiadomo społeczność dzieli się na takich co ją kochają i takich co jej nie trawią. Ja zaliczam się raczej do tej drugiej grupy co nie zmienia faktu, że warto zapoznać się z dziejami małego człowieczka oraz przeżyć z nim jego miłość i tęsknotę do róży.
"Mały Książę" jest klasyką literatury. Czytały ją miliony osób na świecie.
Jest to historia pełna nieodpowiedzeń i przenośni. Mówi nam o niezwykłych wartościach. Jednakże chyba nie mam podobnych poglądów z autorem. Nie chodzi, o to że przekazy były niejasne. Po prostu mam kompletnie inne podejście do życia.
Na pewno nie każdy pokocha tę książkę, bo jak...
2018-05-08
Na początku książka nie zapowiadała się na tak wspaniałą jak to wielu wychwalało, ale...
Książka opowiada o Conorze O'Malley, którego matka choruje na nowotwór. Mało tego chłopca co noc prześladuje ten sam koszmar. Wszystko zaczyna się robić jeszcze mroczniejsze gdy Conora odwiedza potwór.
Tak jak wspominałam nie łatwo wciągnąć się na początku w tą historię. Ale później nie jest się w stanie odłożyć "Siedmiu minut po północy". Podczas czytania pozna się trzy pełne mądrości historie, aby dojść do czwartej. Tej najbardziej przerażającej.
Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to główny bohater. Był w trudnej sytuacji, ale mimo wszystko czasami był denerwujący. Jednak nie zrażaj cię się tym tylko dalej płyńcie przez tą książkę!
Żeby dobrze zrozumieć tą historię na pewno potrzeba dojrzałości i odporności psychicznej, ale na prawdę warto.
Na początku książka nie zapowiadała się na tak wspaniałą jak to wielu wychwalało, ale...
Książka opowiada o Conorze O'Malley, którego matka choruje na nowotwór. Mało tego chłopca co noc prześladuje ten sam koszmar. Wszystko zaczyna się robić jeszcze mroczniejsze gdy Conora odwiedza potwór.
Tak jak wspominałam nie łatwo wciągnąć się na początku w tą historię. Ale...
2018-04-19
Historię początków czerwonego krzesła znałam już wcześniej z filmu na podstawie tej książki także jeżeli chodzi o treść to wiedziałam co będzie się działo co nie odbierało przyjemności z czytania. Nie jest to lektura, która wpłynęła na moje życie, ale miło spędziłam dzień.
Historię początków czerwonego krzesła znałam już wcześniej z filmu na podstawie tej książki także jeżeli chodzi o treść to wiedziałam co będzie się działo co nie odbierało przyjemności z czytania. Nie jest to lektura, która wpłynęła na moje życie, ale miło spędziłam dzień.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016
2016
2015
2018-04-18
Do tej pory myślałam, że nic nie przebije "Ponad wszystko", ani temu nie dorówna. Ale "Anna i pocałunek w Paryżu" to równie fantastyczna powieść!
Anna Oliphant wcale nie jest zadowolona z faktu, iż jej ojciec wysłał ją na rok do amerykańskiej szkoły z internatem w Paryżu. I choć na początku dziewczynie brakuje rodzinnej Atlanty to potem zaczyna dostrzegać pewne plusy miasta miłości...
Ta książka to roller coster emocjonalny! Bohaterowie są cudowni, a wątki poboczne sprawiają, że ta książka jest tak urocza (w pozytywnym tego słowa znaczeniu), że nie mogłam przestać jej czytać!
Jedynym maluteńkim minusikiem jest fakt, że w kilku miejscach przewidziałam co będzie dalej. Ale to nie było tak, że przewidziałam co będzie za 30 stron itp. tylko np. coś o czym pomyślałam było za 5 zdań wypowiedziane. Po za tym takich momentów było dosłownie do policzenia na palcach jednej ręki.
Po raz pierwszy (ponieważ pożyczyłam książkę z biblioteki) chcę kupić książkę, którą już przeczytałam, bo muszę mieć "Annę i pocałunek w Paryżu" na swojej półce.
Kochani czytajcie to czytajcie, bo to jest wspaniała pozycja!
Do tej pory myślałam, że nic nie przebije "Ponad wszystko", ani temu nie dorówna. Ale "Anna i pocałunek w Paryżu" to równie fantastyczna powieść!
Anna Oliphant wcale nie jest zadowolona z faktu, iż jej ojciec wysłał ją na rok do amerykańskiej szkoły z internatem w Paryżu. I choć na początku dziewczynie brakuje rodzinnej Atlanty to potem zaczyna dostrzegać pewne plusy miasta...
2018-04-06
Na Mikołajka nie można być za starym! Tak samo zabawne za pierwszym jaki i za dziesiątym razem! Przeczytałam w pół dnia.
Na Mikołajka nie można być za starym! Tak samo zabawne za pierwszym jaki i za dziesiątym razem! Przeczytałam w pół dnia.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-04-05
Wyjątkowo mało ciekawa książka z tej serii. Od początku przewidziałam rozwiązanie.
Wyjątkowo mało ciekawa książka z tej serii. Od początku przewidziałam rozwiązanie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-03
Czytałam fragmenty + opracowanie. Całości nie byłam w stanie. Wszystko przez język, bo pomysł na fabułę całkiem spoko. Przynajmniej lepiej niż w "Dziadach"
Czytałam fragmenty + opracowanie. Całości nie byłam w stanie. Wszystko przez język, bo pomysł na fabułę całkiem spoko. Przynajmniej lepiej niż w "Dziadach"
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-03-29
Trzecia część serii o Dawidzie i Larisie na pewno utrzymuje poziom z poprzednich dwóch tomów, a może nawet jest najlepsza! Mroczna intryga, naukowe dochodzenie i wątek miłosny to moim zdaniem przepis na udaną książkę. Kiedy jeszcze kucharz (w tym przypadku Martin Widmark) doda trochę inwencji twórczej i pokaże klasę oraz doświadczenie powstaje na prawdę smaczny kąsek!
Zalecane zarówno do pożerania w chłodny zimowy wieczór, upalne lato, depresyjną jesień jak i przeplataną pożądanymi i niepożądanymi zjawiskami atmosferycznymi!
Trzecia część serii o Dawidzie i Larisie na pewno utrzymuje poziom z poprzednich dwóch tomów, a może nawet jest najlepsza! Mroczna intryga, naukowe dochodzenie i wątek miłosny to moim zdaniem przepis na udaną książkę. Kiedy jeszcze kucharz (w tym przypadku Martin Widmark) doda trochę inwencji twórczej i pokaże klasę oraz doświadczenie powstaje na prawdę smaczny...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-03-15
Myślę, że to będzie bardzo przyjemna książka dla dzieci, ale nie tylko. Ja mam prawie 14 lat i mi się podobała. I ludzie nie przejmujcie się jak ktoś się będzie z was śmiał, że jesteście za starzy na to. Bo nie można być za starym na czytanie!
Myślę, że to będzie bardzo przyjemna książka dla dzieci, ale nie tylko. Ja mam prawie 14 lat i mi się podobała. I ludzie nie przejmujcie się jak ktoś się będzie z was śmiał, że jesteście za starzy na to. Bo nie można być za starym na czytanie!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-03-06
Było to moje pierwsze spotkanie z Johnem Greenem (poza opowiadaniem z książki "W śnieżną noc") i muszę wam powiedzieć, że mam dość mieszane uczucia.
Na wstępie już zaznaczam, że nie było to żadne wielkie dzieło, Oscar książkowy itp.
Ale o czym opowiada książka (bo po tym opisie z tyłu okładki obawiam się, że nie wiele wywnioskujecie, a niektórzy są ciekawi).
Miles Halter wyjeżdża z rodzinnego domu do Culver Creek - liceum z internatem. Podczas pobytu tam poznaje wielu przyjaciół, wycina wiele numerów i przede wszystkim stara się odkryć toksyczną Alaskę, która jest wielką tajemnicą.
Na pewno plusem książki jest ciekawy podział na ileś tam dni przed, ileś tam dni po. Bardzo fajnie również Green wykreował postaci bohaterów (no może poza Alaską, która mnie trochę wkurzała). Zdecydowanie bardziej interesująca jest druga część książki, choć momentami trochę filozoficzna. Jednak najbardziej ciekawi moment gdy zbliżamy się do dzień przed, bo wiem nie masz pojęcia o co chodzi z tym podziałem, acz kolwiek po ostatnich zdaniach "części przed" już się można skapnąć co trochę mnie zirytowało, że autor zmarnował to fajne napięcie.
Ale podsumowując warto to przeczytać, jednakże nie jest to takie must read. Jestem świeżo po przeczytaniu tej książki dlatego przepraszam jeżeli chwilami pisałam nie składanie, ale nie mogłam wytrzymać z recenzją do następnego dnia. Jeżeli ktoś też już przeczytał "Szukając Alaski" i chciałby podyskutować o tym to zapraszam serdecznie na priv.
Było to moje pierwsze spotkanie z Johnem Greenem (poza opowiadaniem z książki "W śnieżną noc") i muszę wam powiedzieć, że mam dość mieszane uczucia.
Na wstępie już zaznaczam, że nie było to żadne wielkie dzieło, Oscar książkowy itp.
Ale o czym opowiada książka (bo po tym opisie z tyłu okładki obawiam się, że nie wiele wywnioskujecie, a niektórzy są ciekawi).
Miles Halter...
2015
Historia Emmy i Josha - dwóch amerykańskich licealistów, którzy zaraz zajrzą w swoją przyszłość.
Jest rok 1996. Facebook jeszcze nie istnieje, a internet jest mało popularny. Mimo to Emma zachwilę znajdzie swoje konto na Facebooku. Zobaczy tam swoją przyszłość, a za chwilę przyszłość Josha - jej byłego przyjaciela. Licealiści zaczną eksperymentować z przyszłością, ale do czego dojdą? Czy to co zrobią dla przyszłości będzie rzutowało na teraźniejszość? Czy eksperymentowanie z tym co ma się zdarzyć będzie dobre dla tego co teraz?
Książka jest dość przewidywalna. Nie powiem, żeby zakończenie mnie jakoś zaskoczyło jednak bardzo przyjemnie się ją czyta. To jak zżyłam się z głównymi bohaterami bardzo rzadko mi się zdarza. Zarówno z Emmą jak i z jej przyjaciółką Kellan podczas czytania książki, aż chciałam iść na pogaduchy. Przyjaciela Josha - Tysona chciałam zaprosić na imprezę, a Josha po prostu przytulić. To byli tacy przyjaźni ludzie, że chyba z tego wzięła się taka wysoka ocena ode mnie dla tej książki.
Plusem tej pozycji na pewno też jest jej styl. Rozdziały napisane są na zmianę z perspektywy Emmy i Josha i nie są długie co nie wątpliwe jest na plus zwłaszcza, gdy macie na książkę tylko kilka minut.
Jest to typowa młodzieżówka i chociaż nie wniesie ona nic do waszego książkowego życia to na pewno chwilę nad "Ty, ja i fejs" nie będą dla was zmarnowane! Zwłaszcza teraz w ten wakacyjny czas
Historia Emmy i Josha - dwóch amerykańskich licealistów, którzy zaraz zajrzą w swoją przyszłość.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJest rok 1996. Facebook jeszcze nie istnieje, a internet jest mało popularny. Mimo to Emma zachwilę znajdzie swoje konto na Facebooku. Zobaczy tam swoją przyszłość, a za chwilę przyszłość Josha - jej byłego przyjaciela. Licealiści zaczną eksperymentować z przyszłością, ale do...