[𝐎𝐩𝐢𝐬]
Greta przyjeżdża do małego miasteczka, gdzie ma zamieszkać z dawno niewidzianym ojcem i jego nową rodziną. I choć macocha jest chłodna jak zimne ognie, a ojciec rozkojarzony i zagubiony, to już mała Lilka, siostra przyrodnia dziewczyny, okazuje się prawdziwą wymiataczką smutków. No i jest jeszcze Igor. Chłopak inny niż wszyscy, który, tak się dziwnie składa, odkąd poznał Gretę, trzyma pod poduszką parę tomików wierszy… Ale o Igora walczy jak lwica Milena, piękna, inteligentna, dobra i wrażliwa koleżanka z klasy… Pytanie tylko, czy Milena naprawdę jest chodzącym ideałem… i co uczyni z tragiczną tajemnicą Grety. Czy sympatia małego miasteczka wobec „nowej” runie nagle jak domek z kart?
[𝐑𝐞𝐜𝐞𝐧𝐳𝐣𝐚]
Coś od czego muszę zacząć to, że książki nie przeczytałem z własnej woli (dziwne to brzmi, ale tak). Była to książka do konkursu pt. Wielka Liga Czytelników. Byłem raczej do niej sceptycznie nastawiony i nie myślałem o niej jako potencjalnej ulubionej książki. Od początku nie mogłem jakoś się przyzwyczaić do stylu pisania autorki, po prostu coś mi w nim brakowało. W sensie nie czytało nie się jej aż tak źle, żeby spowodowała u mnie zastój, ale dosyć długo jak na książkę która ma 200 stron. Była to miła odskocznia, ale oprócz tego to nie mam zbyt dużo dobrego do powiedzenia na temat tej książki. Bohaterowie byli po prostu „w porządku”, tak samo wykreowany w książce świat. Coś czego na pewno mi zabrakło, to większe rozwinięcie paru wątków, bo przez całą książkę nie wiedziałem do czego tutaj zmierzamy. Mam wrażenie jakby powieść ta potrzebowała jeszce dodatkowych 200 stron. Zakończenie tej lektury nie było dla mnie końcem książki, sprawiało ono wrażenie „niepełnego”. Irytowały mnie niezmiernie w tej książce niektóre zachowania bohaterów i słowa jakich używali (np. „Starzy” jako rodzice...)Nie mówiąc już o negatywnych obliczach książki, to podobałay mi się cytaty bohaterów i wiersze siostry głównej bohaterki(jest to dla mnie najlepsza postać z całej książki). Jest tutaj też dobrze napisany motyw tęskonoty za rodziną i zaklimatyzowania się w nowym otoczeniu. Podsumowując jest to dla mnie średnia książka, którą ciężko ocenić. Możliwe że zmienię swoją opinię jutro, czy za miesiąc lub rok.
𝐎𝐜𝐞𝐧𝐚 𝟐,𝟕𝟓/𝟓 𝟓,𝟓/𝟏𝟎
𝐊𝐚𝐭𝐞𝐠𝐨𝐫𝐢𝐚 𝐰𝐢𝐞𝐤𝐨𝐰𝐚:𝟏𝟐+

[𝐎𝐩𝐢𝐬]
Greta przyjeżdża do małego miasteczka, gdzie ma zamieszkać z dawno niewidzianym ojcem i jego nową rodziną. I choć macocha jest chłodna jak zimne ognie, a ojciec rozkojarzony i zagubiony, to już mała Lilka, siostra przyrodnia dziewczyny, okazuje się prawdziwą wymiataczką smutków. No i jest jeszcze Igor. Chłopak inny niż wszyscy, który, tak się dziwnie składa, odkąd...

Super książka!
Opowiada ona o niejakiej rudowłosej Grecie, która przeprowadza się do swojej nowej siostry oraz macochy. Jak potoczą się jej losy?

Greta, jest troszkę podobna moim zdaniem do Ani z Zielonego Wzgórza. Pewnie dlatego ją polubiłam ❤️
Wesołych świąt! 🎄🎅

Super książka!
Opowiada ona o niejakiej rudowłosej Grecie, która przeprowadza się do swojej nowej siostry oraz macochy. Jak potoczą się jej losy?

Greta, jest troszkę podobna moim zdaniem do Ani z Zielonego Wzgórza. Pewnie dlatego ją polubiłam ❤️
Wesołych świąt! 🎄🎅

Chociaż zdecydowanie nie jestem w wieku docelowego czytelnika tej powieści, czyli około 16 lat, to i tak książka mi się podobała – taki lekki przerywnik między innymi, czytanymi w tym czasie książkami. Może się mylę, ale to moje zdanie, że na fali literatury young adult trochę pomijane są książki rodzimych autorów, opowiadające o życiu zwykłych, „statystycznych” nastolatków. Główna bohaterka – Greta, z na początku nieznanych nam powodów musi zamieszkać na rok z rodziną swojego ojca, który rozwiódł się z jej mamą, kiedy Greta była dzieckiem. Na miejscu główna bohaterka poznaje swoją przyrodnią siostrę – Lili, z którą od razu nawiązuje dobre relacje oraz drugą żonę swojego ojca – Annę, a później stopniowo poznaje nową klasę. Greta jest dziewczyną wycofaną, skrytą, wydaje się chcieć po prostu być zostawioną w spokoju, boi się że zostanie skrzywdzona przez otoczenie. A przede wszystkim nie chce, by wydał się sekret – przyczyna jej zamieszkania z ojcem.
W trakcie lektury poznajemy urywki z przeszłości Grety – wyłania się z tego słodko-gorzki obraz nie do końca odpowiedzialnej matki, bardziej skupionej na karierze dziennikarskiej, niż na wychowywaniu córki, konfliktów rodzinnych, ukochanej babci… Na to nakłada się konieczność odnalezienia się w całkowicie nowym środowisku, początkowy konflikt z Anną, relacja z ciotką mieszkającą w Niemczech.
Książka jest skierowana do nastolatków i to właśnie o ich życiu opowiada. Pokazuje wewnętrzną walkę z trudnymi i często niechcianymi emocjami, próbę ukrycia domowych problemów, chęć zaimponowania otoczeniu oraz problemy uczuciowe młodych ludzi. Napisana jest w lekko poetycki sposób – niekiedy smuci, niekiedy bawi, zdecydowanie skłania do refleksji. 6/10

Chociaż zdecydowanie nie jestem w wieku docelowego czytelnika tej powieści, czyli około 16 lat, to i tak książka mi się podobała – taki lekki przerywnik między innymi, czytanymi w tym czasie książkami. Może się mylę, ale to moje zdanie, że na fali literatury young adult trochę pomijane są książki rodzimych autorów, opowiadające o życiu zwykłych, „statystycznych”...

Mam ostatnio poczucie, że przy zalewie zagranicznej literatury young adult giną trochę powieści dla młodzieży rodzimych autorów. Choć teoretycznie YA obejmuje zasięgiem nastolatki jako swoją grupę docelową, często proponowane są w jej ramach powieści bardziej "adult" niż "young". A przecież mamy na rynku ciekawe, wartościowe pozycje skierowane do 13-16-latków, które są nie mniej godne uwagi niż zagraniczne, lansowane tytuły. I nie chodzi mi o systemowe odrzucenie wpisujących się w rynkowe trendy powieści z nurtu YA, które też mogą być (i często są) dla czytelnika inspirujące, ale o sięganie i proponowanie młodym także mniej głośnych tytułów. Jak wyróżniona w IV Konkursie im. Astrid Lindgren na współczesną książkę dla dzieci i młodzieży powieść Barbary Kosmowskiej Obronić królową, która właśnie doczekała się wznowienia.

Wydana po raz pierwszy w 2017 roku powieść wciąż pozostaje aktualna, choć od czasu jej ukazania się zlikwidowano gimnazja. A choć sama książka wychodzi w ramach serii Plus minus 16, będzie idealna także dla nieco młodszych odbiorców, choćby 14-letnich.

Już podczas lektury Sezonu na zielone kasztany przekonałam się, że Barbara Kosmowska jest uważnym, ale i czułym obserwatorem współczesnej młodzieży. W jej książkach nie brak osobistych dramatów, jednak jak ognia autorka wystrzega się przesadnego dramatyzowania i sensacyjnego tonu. Skupia się na emocjach, ambiwalentnych odczuciach, a jednocześnie balansując ton wypowiedzi, świetnie portretuje rzeczywistość.

Bo rzeczywistość rzadko bywa czarno-biała, a uczucia jednoznaczne. Skonfundowanie i zagubienie to uczucia znane nie tylko nastolatkom. Świetnie pokazuje to Kosmowska, kreśląc relacje Grety zarówno z ojcem, jak i macochą, a może zwłaszcza z tą drugą. Bo Anna nie jest złą postacią z baśni, tylko dorosłą osobą, która bardzo chce dojrzale przyjąć dorastającą córkę męża, a jednocześnie odczuwa niepokój o własną pozycję w tej zmienionej dynamice rodzinnych relacji. Jej odczucia są naturalne i zrozumiałe, i możliwe do przepracowania. Nowa rzeczywistość jest trudna dla wszystkich i każdy z członków rodziny - co zostało świetnie pokazane w fabule - próbuje się w niej odnaleźć na swój sposób. Poza Lilką, która z dziecięcą ufnością przyjmuje tę zmianę jak najlepszy prezent od losu.

Równie dobrze jak relacje w rodzinie, udało się uchwycić autorce relacje w grupie rówieśniczej, na której układ pojawienie się Grety również miało wpływ. Fascynacja, obojętność i zazdrość mieszają się ze sobą i zmieniają pod wpływem różnych wydarzeń.

Greta jako bohaterka wydaje się odrobinę zbyt spokojna i zbyt poukładana, jednak finalnie jej przedwczesną dojrzałość wyjaśniają trudne doświadczenia. Dlatego o wiarygodności tej kreacji postaci nie należy przesadzać na początku lektury. To naprawdę interesująca postać, która poruszy serca młodych czytelników.

Fabuła wydaje się dosyć skromna i mało spektakularna, a jednocześnie pod powierzchnią kryje całe bogactwo tematów i emocji. Dotyka bliskich młodym tematów jak relacje w rodzinie i grupie rówieśniczej, skrywane problemy w domu, przyjaźń, pierwsze uczucia, manipulacja i zazdrość. Pokazuje, że młodzi chcą i potrafią pomagać, choć muszą nauczyć się rozpoznawać fałsz i wykorzystywanie. A przede wszystkim dostrzegać tych, którzy często pozostają w cieniu.

Kosmowska, posługując się metaforą partii szachów, wskazuje, że każdy ma w życiu jakąś do rozegrania i choć często musi odpowiadać na ruch przeciwnika, wiele w tej rozgrywce zależy także od niego. A mocnym twistem fabularnym zaserwowanym na samym końcu, autorka gwarantuje, że treść nieprędko umknie z naszej pamięci. Bo subtelnie poruszając czułe struny duszy, skłania czytelnika do głębszej refleksji, jednocześnie proponując interesującą literacką podróż.

Obronić królową ma w sobie ujmujące ciepło i czułość. W prostej, acz wciągającej fabule prezentuje spore spektrum tematów bliskich współczesnym nastolatkom. Wiarygodnie portretuje bohaterów i dynamikę międzyludzkich relacji, które nieczęsto się polaryzują, za to zazwyczaj niepozbawione są zarówno pozytywnych, jak i negatywnych uczuć. Zwraca uwagę nie tylko na to, co widać na pierwszy rzut oka, ale ukryte demony, z którymi bohaterowie często mierzą się w samotności. Jednocześnie nie infantylizując żadnego z problemów, pokazuje, że wiele z nich można przepracować. To napisana pięknym, prostym, ale i poetyckim językiem, pełna trafnych metafor opowieść, w której brak pustych słów czy zbędnych wątków. Subtelna, słodko-gorzka, wartościowa i poruszająca. Urzekła mnie od pierwszej do ostatniej strony.

Mam ostatnio poczucie, że przy zalewie zagranicznej literatury young adult giną trochę powieści dla młodzieży rodzimych autorów. Choć teoretycznie YA obejmuje zasięgiem nastolatki jako swoją grupę docelową, często proponowane są w jej ramach powieści bardziej "adult" niż "young". A przecież mamy na rynku ciekawe, wartościowe pozycje skierowane do 13-16-latków, które są nie...

Nowe życie stara ja?

Młodzieżówki to jeden z moich ulubionych gatunków. Nie lubię jednak kiedy te książki są infantylne, nazbyt przesłodzone i pokazujące idealne wręcz życie nastolatków. Po powieści dla młodzieży autorstwa Barbary Kosmowskiej sięgam jednak bez wahania, zastanawiając się jedynie nad tym, jak dobra będzie dana pozycja. Nie inaczej było również w tym przypadku!

Greta to nastolatka, której życie niedawno wywróciło się do góry nogami. Dziewczyna skrywa sekret, który sprawia, że nie może już dłużej mieszkać z mamą i przeprowadza się z Warszawy do ojca, do małego miasteczka. To dla niej praktycznie obcy mężczyzna, do tego z nową rodziną... Greta nie jest zbyt szczęśliwa, ale szybko okazuje się, że przyrodniej siostry Lilli nie można nie pokochać, a mieszkający w sąsiedztwie Igor to przyjacielski chłopak, na którego pomoc zawsze można liczyć.

Czy Grecie uda się odnaleźć w nowym miejscu, innej klasie i odmiennym od starego życiu? Czy dziewczyna pozostanie osobą, którą była przed ważnymi zmianami, jakie u niej zaszły? Czy każda królowa musi nosić koronę i czy uda się ją obronić?

"Obronić królową" to świetna powieść należąca do kategorii literatury młodzieżowej, ale myślę, że powinien ją przeczytać niejeden dorosły, by zrozumieć świat nastolatków, a przynajmniej podjąć taką próbę. Barbara Kosmowska zdecydowanie umie pisać dla młodzieży i o młodzieży wkładając w stworzone historie wiele serca i emocji.

Czytelnik przeczyta tutaj nie tylko o skomplikowanym świecie nastoletnich problemów i rozterek. Dowie się również o rozpadzie rodziny, błędach rodziców wpływających na funkcjonowanie ich dzieci, prawdziwej przyjaźni i pierwszym delikatnym zauroczeniu. Będzie słodko — gorzko, ale co doceniam najbardziej w tego typu książkach — przede wszystkim prawdziwie!

Jeśli sięgniecie po "Obronić królową" z pewnością się nie zawiedziecie. To książka, która bardzo mi się podobała i spędziłam z nią miłe kilka godzin. Idealna dla każdego nastolatka, który w młodzieżowej literaturze poszukuje czegoś więcej niż cukierkowego życia i gorącego romansu.

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Literatura.

Nowe życie stara ja?

Młodzieżówki to jeden z moich ulubionych gatunków. Nie lubię jednak kiedy te książki są infantylne, nazbyt przesłodzone i pokazujące idealne wręcz życie nastolatków. Po powieści dla młodzieży autorstwa Barbary Kosmowskiej sięgam jednak bez wahania, zastanawiając się jedynie nad tym, jak dobra będzie dana pozycja. Nie inaczej było również w tym...

Książka jest naprawde przyjemna jednak jej największąjej wadą jest główna bohaterka. Lubię młodzieżowe obyczajówki, poruszają ważne problemy, z którymi młodzież na pewno nie raz musi się zmierzyć, jednak nie natknęłam się na gorszą główną bohaterkę w tym gatunku. Sama nie do końca wiem za co, po prostu mnie irytowała, zawsze miała rację i była tą najlepsza mam wrażenie że nie brała pod uwagę problemów innych i po prostu mnie drażniła. Za to największym plusem tej lektury są pozostałe postacie, moimi ulubionymi są: Igor i Lili. Lubię też relacje Grety z rodzicami, a mama mnie bardzo intrygowała, swoim podejściem, dobrze pokazywała jak trudne są takie relacje. Ciepła i przyjemna, jednak zdecydowanie wolę "Pozłacaną rybkę" tej samej autorki. Jednak nie różnią się one znacznie. Obie polecam jednak "Obronić królową" nieco mniej. Tak czy się książka dobra. :)

Książka jest naprawde przyjemna jednak jej największąjej wadą jest główna bohaterka. Lubię młodzieżowe obyczajówki, poruszają ważne problemy, z którymi młodzież na pewno nie raz musi się zmierzyć, jednak nie natknęłam się na gorszą główną bohaterkę w tym gatunku. Sama nie do końca wiem za co, po prostu mnie irytowała, zawsze miała rację i była tą najlepsza mam wrażenie że...

na końcu plot twist mocny

na końcu plot twist mocny

Muszę przyznać, że pomimo tego iż książka skierowana jest do młodzieży, czytało mi się ją bardzo miło. Naprawde prosta historia z perspektywy osoby dorastającej z masą wartościowych przekazów. Było w niej coś takiego co powodowało, że pragnełam czytać ją dalej. Może to jej optymizm, pomimo ciężkich sytuacji i zmagań z którymi czasami musimy się sami zmierzyć, a może to prosty, ładny jezyk który zapełnił kartki?
Bez znaczenia do jakiej grupy wiekowej jest książka jest kierowana. Zachęcam do przeczytania w każdym wieku.

Muszę przyznać, że pomimo tego iż książka skierowana jest do młodzieży, czytało mi się ją bardzo miło. Naprawde prosta historia z perspektywy osoby dorastającej z masą wartościowych przekazów. Było w niej coś takiego co powodowało, że pragnełam czytać ją dalej. Może to jej optymizm, pomimo ciężkich sytuacji i zmagań z którymi czasami musimy się sami zmierzyć, a może to...

Podobała mi się ta książka mimo jej kilku oczywistych wad. Przesłuchałam ją w audiobooku jako przerywnik od Ludowej historii Polski ;)

Bardzo dobrze wspominam wejście w tę historię bo spodobało mi się poczucie humoru i język. Jest to opowieść której główną bohaterką jest 14 letnia Greta ale szczerze mówiąc nie umiem stwierdzić czy dzisiejsze 14 latki odnajdą się w tej historii
Bohaterowie wydają się nierealistyczni, zwłaszcza Greta. W języku mimo że mi akurat bardzo się podobał jest dla mnie jednak wyraźnie wyczuwalna dorosła perspektywa i narracja co sprawia że nie do końca mi się klei ta książka z grupą wiekową jaka jest dla niej targetem. Może jednak się mylę? Nie wiem zbyt dużo o dzisiejszych 13-14-15 latkach.
Wątek z Weroniką mało realistyczny. Rozwiązanie głównej tajemnicy na której zbudowana jest fabuła intrygująco zrobione
Mimo niedociągnięć to z mojej perspektywy oceniam całość na plus ale nie deklaruję że polecam dla dzisiejszych nastolatków.

Podobała mi się ta książka mimo jej kilku oczywistych wad. Przesłuchałam ją w audiobooku jako przerywnik od Ludowej historii Polski ;)

Bardzo dobrze wspominam wejście w tę historię bo spodobało mi się poczucie humoru i język. Jest to opowieść której główną bohaterką jest 14 letnia Greta ale szczerze mówiąc nie umiem stwierdzić czy dzisiejsze 14 latki odnajdą się w tej...

Młodzieżowa, ale bardzo dobra, szczególnie w postaci audiobooka czytanego przez Katarzynę Tatarak!

Młodzieżowa, ale bardzo dobra, szczególnie w postaci audiobooka czytanego przez Katarzynę Tatarak!