Biblioteczka
Mało brakowało, a zapomniałabym opowiedzieć Wam o książkowej grze paragrafowej. Do tej pory nie miałam w rękach połączenia powieści z grą, która wydarza się według naszych wyborów, a tak w zasadzie zaraz po rozwiązaniu zagadek. I tak jako jeż Jagoda podejmujesz pierwszą decyzję o ratowaniu Zieloboru, który przez zanieczyszczenia znika pod warstwą smogu lub po prostu postanawiasz zostawić sprawy ekologiczne swojemu biegowi.
„Zielobór” to gra książkowa zabierająca w fascynującą wędrówkę dziecko, angażująca je w pomoc naszej planecie i pokazująca, jak ważne są dobre praktyki proekologiczne. Niecodzienną przygodę umilają urocze ilustracje i detale, które zdobią książkę, wyznaczając miejsca zagadek oraz przenoszą na odpowiednie strony.
Mało brakowało, a zapomniałabym opowiedzieć Wam o książkowej grze paragrafowej. Do tej pory nie miałam w rękach połączenia powieści z grą, która wydarza się według naszych wyborów, a tak w zasadzie zaraz po rozwiązaniu zagadek. I tak jako jeż Jagoda podejmujesz pierwszą decyzję o ratowaniu Zieloboru, który przez zanieczyszczenia znika pod warstwą smogu lub po prostu...
więcej mniej Pokaż mimo to
Lubicie kiedy znani Wam Autorzy piszą coś zupełnie nowego? Albo sięgają po inny gatunek, a nawet wychodzą ze strefy komfortu? Właśnie taki obrót spraw nastąpił w przypadku powieści Ani Ziobro „Ostatnia tajemnica”, w której Autorka zabrała nas w podróż w czasie do lat 60., osadzając akcję w Przemyślu. Pokusiła się również (choć nie był to pierwszy raz) o zastosowanie różnych przestrzeni czasowych.
Ta opowieść owiana została nie jednym sekretem, tworzącym nastrój niedopowiedzeń, tajemniczości i ciekawości poznania odpowiedzi na pytania, którymi Autorka intryguje od pierwszych rozdziałów. Fabuła tej historii wiedzie przez rodzinne sekrety, sięgając daleko poza granice Polski, gdzie rozgrywa się główna akcja. Poprzez szczegółowe opisy miejsc – do jakich z dbałością o każdy szczegół, jest zdolna Anna Ziobro, można doskonale wyobrazić sobie przestrzeń i ludzi, których dotykają problemy.
Wielokrotnie już wspomniałam, że powieści Pisarki z Rzeszowa tworzone są emocjami. Nie inaczej jest w „Ostatniej tajemnicy” – uczucia wypływają z książki strumieniami, lecz nie są to tylko przyjemne doznania, ale w znacznej mierze trudne. Mamy bowiem okazję zobaczyć, jak wygląda praca w hospicjum oraz jakie mogą pobudki do podjęcia decyzji o przebywaniu w takim miejscu. Co prawda mamy tutaj szczegółowy obraz tylko jeden osoby – staruszki Sabiny, ale dzięki takiemu spojrzeniu widzimy więcej.
W powieści wykorzystany zostaje zabieg retrospekcji, dzięki któremu możemy poznać młodość Sabiny i znaleźć odpowiedź na jej decyzje w teraźniejszości. Te podróże w czasie, będące rozpamiętywaniem dawnych lat pokazują, jak szybko ucieka czas. Nasze wybory w młodości trudno zmienić z upływem lat, często są one nieodwracalne. Odchodzenie, samotność, rodzinne konflikty, problemy nastolatków – to cześć niełatwych tematów, które odnajdziemy na kartach „Ostatniej tajemnicy”. Ale Ania Ziobro w tej powieści dała również nadzieję na szczęśliwe zakończenie i sprostowanie krętych niegdyś dróg.
Lubicie kiedy znani Wam Autorzy piszą coś zupełnie nowego? Albo sięgają po inny gatunek, a nawet wychodzą ze strefy komfortu? Właśnie taki obrót spraw nastąpił w przypadku powieści Ani Ziobro „Ostatnia tajemnica”, w której Autorka zabrała nas w podróż w czasie do lat 60., osadzając akcję w Przemyślu. Pokusiła się również (choć nie był to pierwszy raz) o zastosowanie różnych...
więcej mniej Pokaż mimo to
W jakiej książce ostatnio zatraciliście się zupełnie?
U mnie była to najnowsza powieść @annarybakiewicz
"Do końca moich dni".💔
Autorka napisała książkę inspirowaną historią swojej Babci Marii. Ta wzmianka o sentymentalnej randze tej opowieści zajmującej szczególne miejsce w sercu Pisarki, skłoniła mnie do szybkiego sięgnięcia po lekturę.
Nie zawiodłam się - wręcz przeciwnie, otrzymałam poruszającą powieść o walce i trosce o najbliższych, osadzonej na tle wojny oraz ulokowanej na srogiej Syberii, gdzie warunki przetrwania były skrajnie nieludzkie.
Nieodłącznym elementem wojennej codzienności bohaterów jest strach o życie najbliższych, ale również nadzieja, która niezależnie od okoliczności tli się choćby na dnie serca.
Wzruszająca jest tutaj odpowiedzialność za tych, których darzymy największą miłością. Odpowiedzialność skłaniająca do niełatwych decyzji, ale zawsze podejmowanych w trosce o bliskich.
W jakiej książce ostatnio zatraciliście się zupełnie?
U mnie była to najnowsza powieść @annarybakiewicz
"Do końca moich dni".💔
Autorka napisała książkę inspirowaną historią swojej Babci Marii. Ta wzmianka o sentymentalnej randze tej opowieści zajmującej szczególne miejsce w sercu Pisarki, skłoniła mnie do szybkiego sięgnięcia po lekturę.
Nie zawiodłam się - wręcz...
Bukowa Góra - znacie to miejsce na mapie Polski?
Jeśli nigdy tam nie byliście i nie macie pojęcia jak wygląda, bądźcie spokojni - Dorota Gąsiorowska o wszystko zadbała i w powieści "Opowieść błękitnego jeziora" realnie odmalowała krajobraz i pokazała uroki tego niesamowitego miejsca na mapie Polski.💛
W tej magicznej krainie, w dwóch przestrzeniach czasowych umieściła bohaterów, których losy otula świąteczna atmosfera, zapach i smak czekolady. Opowieść działa kojąco, posiadając wręcz terapeutyczną moc. Z kolei legenda przekazana kolejnym pokoleniom, wydobywa z tej historii szczęście, miłość i nutę nostalgii.✨
Polecam z całego serducha!
Bukowa Góra - znacie to miejsce na mapie Polski?
Jeśli nigdy tam nie byliście i nie macie pojęcia jak wygląda, bądźcie spokojni - Dorota Gąsiorowska o wszystko zadbała i w powieści "Opowieść błękitnego jeziora" realnie odmalowała krajobraz i pokazała uroki tego niesamowitego miejsca na mapie Polski.💛
W tej magicznej krainie, w dwóch przestrzeniach czasowych umieściła...
Sylwia Kubik w „Samotniku” przemyciła kilka bardzo ważnych prawd, którymi winniśmy kierować się w naszym życiu: pomoc bliźniemu, otwarte serce, bezinteresowność, czy wymazywanie z pamięci przeszłości.
Poprzez postać Samotnika, Autorka uświadamia czytelnikowi, że za każdym człowiekiem stoi jakaś historia, a życie nie zawsze przybiera kolorowe barwy.
Sylwia Kubik w „Samotniku” przemyciła kilka bardzo ważnych prawd, którymi winniśmy kierować się w naszym życiu: pomoc bliźniemu, otwarte serce, bezinteresowność, czy wymazywanie z pamięci przeszłości.
Poprzez postać Samotnika, Autorka uświadamia czytelnikowi, że za każdym człowiekiem stoi jakaś historia, a życie nie zawsze przybiera kolorowe barwy.
Izabela M. Krasińska w swojej ostatniej książce "Świadomy wybór" przełamała tematy tabu. Pochyliła się nad decyzjami dorosłych ludzi, które nie powinny być komentowane przez osoby postronne. Bo któż ma prawo decydować o posiadaniu potomków lub ich braku - wyłącznie sami zainteresowani. Ta historia jest pełna bólu i spojrzenia na rodzicielstwo różnymi oczami: gotowymi na miłość, odrzucającymi ją lub świadomie z niej rezygnującymi.
Za każdym razem, gdy brak nam docenienia tego co mamy, rozejrzyjmy się obok i zrozummy wreszcie, że nie można mieć wszystkiego, a to co mamy, nie jest nam dane na zawsze.
Izabela pokazała w tej powieści cienką granicę, jaka dzielić nas może od tragedii. Gdy ją delikatnie muśniemy i w porę dostrzeżemy swój błąd, być może jeszcze jest szansa na szczęście .
___
Izabela M. Krasińska w swojej ostatniej książce "Świadomy wybór" przełamała tematy tabu. Pochyliła się nad decyzjami dorosłych ludzi, które nie powinny być komentowane przez osoby postronne. Bo któż ma prawo decydować o posiadaniu potomków lub ich braku - wyłącznie sami zainteresowani. Ta historia jest pełna bólu i spojrzenia na rodzicielstwo różnymi oczami: gotowymi na...
więcej mniej Pokaż mimo to
W "Wielkiej księdze emocji", zebrano opowieści z różnych zakątków świata, te znane i mniej znane – wszystko po to, by zobrazować wachlarz emocji, z jakimi mierzymy się każdego dnia. Przytaczane opowiadania obrazowo wskazują na poprawne i niewłaściwe zachowania, celując w omówienie konkretnej emocji nazwanie jej. I tak spośród strachu, gniewu, smutku, wdzięczności, nieśmiałości, czy impulsywności możemy przyjrzeć się niełatwej sztuce czerpania nauki i radzenia sobie w sytuacjach wywołujących dane emocje.
Czy możemy się wykształcić w sobie umiejętność nazywania uczuć i kontrolowanego ich okazywania? Oczywiście, że tak, ale w zależności od rodzaju uczucia i psychiki każdego z nas, droga do osiągnięcia tego celu z pewnością okaże się różna. Ta cenna, pięknie wydana książka pomoże dzieciom, ale też rodzicom opanować tę trudną sztukę. Na końcu umieszczony został spis zdań i cytatów, które dodatkowo pomogą utrwalić przedstawione zagadnienia i pozwolą szybko wrócić do najważniejszych sentencji, cennych przy nauce wyrażania emocji. Jedna z tych pozycji, która zachwyci nie tylko dzieci, ale także dorosłych.
W "Wielkiej księdze emocji", zebrano opowieści z różnych zakątków świata, te znane i mniej znane – wszystko po to, by zobrazować wachlarz emocji, z jakimi mierzymy się każdego dnia. Przytaczane opowiadania obrazowo wskazują na poprawne i niewłaściwe zachowania, celując w omówienie konkretnej emocji nazwanie jej. I tak spośród strachu, gniewu, smutku, wdzięczności,...
więcej mniej Pokaż mimo to"Wielka z księga wartości" otwiera przed czytelnikiem świat wartości kształtujących człowieka, wartości które swoim zachowaniem pokazują dorośli, w końcu wartości, które dobrze jest przekazywać dalej, jeśli naśladują piękne wzorce. Księga składa się z bajek, baśni i podań ludowych z całego świata, dotykając różnych kultur i tradycji, jednak mówią wspólnym językiem, bo hołdują cennym wartościom. Krótkie teksty z morałem obrazują takie wartości jak: wierność, wolność, sprawiedliwość, szczerość, pokój, szacunek, hojność, rozsądek, czy nadzieję. Po każdym z opowiadań znajdziemy kilka zdań podsumowania, nakreślających omawianą wartość i jasno wskazujące na cenne przesłanie. Na ostatnich stronach książki zamieszczono aforyzmy z poglądowymi ilustracjami, doskonale obrazujące każdą z przytoczonych w książce wartości.
"Wielka z księga wartości" otwiera przed czytelnikiem świat wartości kształtujących człowieka, wartości które swoim zachowaniem pokazują dorośli, w końcu wartości, które dobrze jest przekazywać dalej, jeśli naśladują piękne wzorce. Księga składa się z bajek, baśni i podań ludowych z całego świata, dotykając różnych kultur i tradycji, jednak mówią wspólnym językiem, bo...
więcej mniej Pokaż mimo to
Mało jest powieści, które podejmują temat słowiańskich wierzeń, ludowych podań i legend, szczególnie tych wywodzących się z początków państwa polskiego. Ale spokojnie, Ewa Kassala zadbała o to, by zaspokoić naszą ciekawość i swoją serią Słowiański szlag, przybliża tamten porządek świata, nie zapominając o wiarygodności historycznej.
„Czas bogini” to fascynująca podróż w czasie do słowiańskiej historii, czasu naszych przodków, którzy podczas panowania pierwszych Piastów uczyli się zasad chrześcijanizmu, próbując zażegnać czas pogańskiej przeszłości. Czy z dnia na dzień można przestać wierzyć w coś, co do tej pory wyznaczało rytym życia? Jak odciąć się od wiary w przepowiednie, moc rytuałów i potrzebę obyczajów, permanentnie zakorzenionych w sercu?
Charakter tej opowieści za sprawą Autorki i jej pracy, którą włożyła w przygotowanie serii Słowiański szlak, głęboko i skrupulatnie osadzony jest w historii naszego narodu. Dbałość o detale i wiarygodność snutej z pasją opowieści, wzbogaca czytelników o nowy obraz i sekrety panowania Mieszka I – władcy potężnego, ale posiadającego również słabe punkty. Duża przestrzeń w tym cyklu została zarezerwowana dla kobiet: kapłanek, strażniczek, wiedźm, matek, partnerek, kochanek. Ich nieustanna walka o ciepło domowego ogniska, podtrzymanie zwyczajów i umiejętność podporządkowywania się mężczyźnie z równoczesnym wykorzystaniem inteligencji i sprytu, by kierować jego decyzjami – zadziwia!
„Czas bogini” to historia o kobietach i ich sile w państwie zdominowanym przez mężczyzn. Magiczny realizm napędza nurty plecionej opowieści, dokonując jej dopełnienia, zamykając w słowiańskich ramach. Do takiego świata w szkolnych lekturach pozwólmy odpływać młodzieży!
Mało jest powieści, które podejmują temat słowiańskich wierzeń, ludowych podań i legend, szczególnie tych wywodzących się z początków państwa polskiego. Ale spokojnie, Ewa Kassala zadbała o to, by zaspokoić naszą ciekawość i swoją serią Słowiański szlag, przybliża tamten porządek świata, nie zapominając o wiarygodności historycznej.
„Czas bogini” to fascynująca podróż w...
“Samotna noc” to kolejny, doskonały kryminał spod pióra Charlotte Link. Ta niemiecka mistrzyni mrocznego gatunku, to jedna z Pisarek, za sprawą której pokochałam ten rodzaj literatury. Sposób w jaki Autorka kreuje świat i przedstawia postaci od strony psychologicznej, sprawia, że tę książkę czyta się z zapartym tchem.
Początek tej historii ma miejsce w jeden z grudniowych śnieżnych i mroźnych wieczorów w Yorkshire. Kiedy Anna Carter wraca do domu jest świadkiem niecodziennej sytuacji – jadący przed nią czerwony samochód zatrzymuje się w szczerym polu, a od środka wsiada mężczyzna. Ale tak naprawdę ta historia rozpoczyna się kilka lat wcześniej w letni, upalny dzień, kiedy zło i przemoc uderzyło pierwszy raz. Poziom napięcia, narastającego w miarę poznawania kolei zdarzeń czyni tę opowieść nieodkładalną. Dużo wątków i wiele postaci, ale to właśnie mozaika ludzkich zachowań i decyzji, czyni kryminały Charlotte Link unikatowymi i rozpoznawalnymi, tworzy swego rodzaju markę Link.
„Samotna noc” to kolejna książka królowej kryminału, od której śmiało można podjąć pierwsze spotkanie z twórczością Autorki. Historia nacechowana wyrzutami sumienia, głosami z przeszłości i krzywdami wyrządzonymi przed laty, odbija piętno na przyszłości. Mocno wybrzmiewa tutaj wątek odrzucenia, samotności oraz braku akceptacji przez społeczeństwo, co dodane do siebie tworzy kłębek negatywnych emocji i rodzi chęć zemsty.
“Samotna noc” to kolejny, doskonały kryminał spod pióra Charlotte Link. Ta niemiecka mistrzyni mrocznego gatunku, to jedna z Pisarek, za sprawą której pokochałam ten rodzaj literatury. Sposób w jaki Autorka kreuje świat i przedstawia postaci od strony psychologicznej, sprawia, że tę książkę czyta się z zapartym tchem.
Początek tej historii ma miejsce w jeden z grudniowych...
PRZEDPREMIEROWO
„Tom Lake” to liryczna opowieść dla tych, którzy cenią sobie niespiesznie snute historie, gdzie wartością nie jest szybkie przebrnięcie przez książkę, lecz spokojnie podążanie z nurtem emocji bohaterów i ich życiowych kolei losu.
Jednym z pierwszych spotkań z postaciami tej książki jest miejsce pełne rodzinnego ciepła, tradycji i tajemnic – czereśniowy sad. To tutaj trzy córki Lary, błagają wręcz matkę o opowiedzenie historii z młodości, osadzonej na deskach teatru w okolicy malowniczego jeziora. Wraz z odkrywaniem scen z młodzieńczych lat, oczom córek ukazuje się nieznany dotąd obraz matki: subtelny, romantyczny, pełen fascynacji i wielu odcieni miłości. Podróż do młodości mamy, weryfikuje poglądy córek w ich własnym życiu, wpływa na podjęcie kluczowych decyzji. To jedna z tych opowieści, która nie tylko jest napisana barwnym językiem, ale również niesie wiele cennych prawd o egzystencji, szczęściu, czy odnajdywaniu piękna w trudach codzienności.
Ann Patchett kreśli opowieść, którą czytelnik może odczuwać niemal wszystkimi zmysłami. Niespiesznie i dokładnie przenika do naszego serca, by uderzyć w najczulsze struny uczuć, motywując do koniecznych zmian, które przyniosą owoce słodkie niczym czereśniowy sad. Doskonały warsztat pisarski szczególnie w jesienne, szare dni skutecznie potrafi podnieść na duchu oraz pokazać, że nawet przykre wydarzenia w przyszłości mogą wydać urodzajny plon.
PRZEDPREMIEROWO
„Tom Lake” to liryczna opowieść dla tych, którzy cenią sobie niespiesznie snute historie, gdzie wartością nie jest szybkie przebrnięcie przez książkę, lecz spokojnie podążanie z nurtem emocji bohaterów i ich życiowych kolei losu.
Jednym z pierwszych spotkań z postaciami tej książki jest miejsce pełne rodzinnego ciepła, tradycji i tajemnic – czereśniowy...
Autorka powróciła w drugim tomie cyklu Jak dzikie gęsi do opowieści u schyłku wojny o młodych ludziach, którym los przekreślił plany i marzenia. Splecione koleje losu piątki przyjaciół angażują, poruszają i budzą współczucie życia w rzeczywistości przepełnionej ideologią nazizmu.
„Gdziekolwiek jesteś” przepełniona jest tęsknotą, wybrzmiewającą nie tylko z motywu epistolarnego, obecnego na kartach książki, ale również nową codziennością bohaterów, w której szukają namiastek nadziei.
Autorka powróciła w drugim tomie cyklu Jak dzikie gęsi do opowieści u schyłku wojny o młodych ludziach, którym los przekreślił plany i marzenia. Splecione koleje losu piątki przyjaciół angażują, poruszają i budzą współczucie życia w rzeczywistości przepełnionej ideologią nazizmu.
„Gdziekolwiek jesteś” przepełniona jest tęsknotą, wybrzmiewającą nie tylko z motywu...
Książka wydana w twardej oprawie i z utwardzanymi kartkami skierowana jest do najmłodszej grupy czytelników, dla których właśnie ilustracje są najciekawsze. Na próżno szukać tutaj treści i opowiedzianej przez autora historii – to zadanie podarował każdemu, kto trzymać będzie w ręku książkę. Kolorowe ilustracje, pełne szczegółów i świątecznych elementów zachęcają do snucia własnych opowieści oraz wymyślania dialogów, które mogły mieć miejsce w rodzinie Niedoczekalskich, podczas przedświątecznej gorączki przygotowań. Najpierw tę historię może opowiadać rodzic, a gdy dziecko podrośnie – samodzielnie spróbuje swoich sił. Dodatkowo na każdej ilustracji ukryte zostały zwierzaki, czekające na znalezienie przez małe, bystre oczka.
Książka wydana w twardej oprawie i z utwardzanymi kartkami skierowana jest do najmłodszej grupy czytelników, dla których właśnie ilustracje są najciekawsze. Na próżno szukać tutaj treści i opowiedzianej przez autora historii – to zadanie podarował każdemu, kto trzymać będzie w ręku książkę. Kolorowe ilustracje, pełne szczegółów i świątecznych elementów zachęcają do snucia...
więcej mniej Pokaż mimo to
Agnieszka Zakrzewska oddała w nasze ręce kolejną powieść przepełnioną artyzmem. Wraz z bohaterami historii przeniosła nas do malowniczej Holandii, gdzie w tulipanowym towarzystwie jesteśmy świadkami rodzącej się pasji, miłości oraz rodzinnych więzi. Obdarowani aromatycznymi kwiatostanami i zaznajamiani przy każdym rozdziale z inną odmianą tulipanów, czerpiemy przyjemność z zachwytu nad cudami natury. Gdyby książki mogły przenosić zapachy, z pewnością aromat holenderskich farm kwiatowych nie pozwoliłby nigdy o sobie zapomnieć.
Barw nie brakuje również bohaterom „Rubinowej akwareli”. Właśnie oni, z całą paletą uczuć i cech charakteru tworzą mozaikę, która podobnie jak kwiaty zachwyca, intryguje oraz skrywa tajemnice. To już kolejna książka Agnieszki Zakrzewskiej, pokazująca miłość do Holandii i jej historii, wyrażająca szacunek i przekazująca wiedzę na temat tulipanowych plantacji uprawianych przez dekady. Jesień to bardzo dobry moment na zanurzenie się w tej opowieści, przepełnionej pięknem i pozytywnymi emocjami.
Agnieszka Zakrzewska oddała w nasze ręce kolejną powieść przepełnioną artyzmem. Wraz z bohaterami historii przeniosła nas do malowniczej Holandii, gdzie w tulipanowym towarzystwie jesteśmy świadkami rodzącej się pasji, miłości oraz rodzinnych więzi. Obdarowani aromatycznymi kwiatostanami i zaznajamiani przy każdym rozdziale z inną odmianą tulipanów, czerpiemy przyjemność z...
więcej mniej Pokaż mimo to
Dużo ciepła i empatii ma w sobie książka dla dzieci "Sikorka Mela" - pierwszy dziecięcy tytuł od Agnieszki Olejnik. ❤️
Moja już ośmioletnia uczennica, każdy wieczór spędza z książką, więc trochę przeczytanych tytułów w ciągu kilkunastu miesięcy zapisała na swoje konto. Kiedy przeczytała Melę, stwierdziła z entuzjazmem, że to najlepsza książka, jaką czytała w życiu. Miłość do natury i łagodność tej historii urzekła ją bez reszty. To piękna, wartościowa książka dla dzieci!
Dużo ciepła i empatii ma w sobie książka dla dzieci "Sikorka Mela" - pierwszy dziecięcy tytuł od Agnieszki Olejnik. ❤️
Moja już ośmioletnia uczennica, każdy wieczór spędza z książką, więc trochę przeczytanych tytułów w ciągu kilkunastu miesięcy zapisała na swoje konto. Kiedy przeczytała Melę, stwierdziła z entuzjazmem, że to najlepsza książka, jaką czytała w życiu. Miłość...
Jak ja lubię podróże w czasie. Podróże do odległych krain i czasów, gdzie relacje społeczne i egzystencjalne są z góry określone, mają swój określony rytm. Nie pochwalam wyznaczanych norm tylko przez mężczyzn i stawiania kobiety poniżej płci przeciwnej, ale przyglądanie się wydarzeniom z minionych stuleci nieustanne mnie zadziwia.
„Czarownica z Bostonu” przeniosła mnie do tytułowego miasta z XVII wieku, gdzie silna, piękna Mary, mimo wielu przeciwności losu, nie ustaje w walce o siebie i prawo do decydowania o własnym losie. Nowy Świat wbrew pozorom nie jest tak beztroski dla kobiet jakby mogło się wydawać: tyrania mężczyzn, polowania na czarownice, czy mocno ograniczone prawa kobiet. Mary małymi kroczkami, rozsądnie i planem próbuje się wyzwolić spod rąk mężczyzn. Czy jej się to uda?
Powieść oparta na realiach życia kobiet w nowożytności przeraża, wywołuje współczucie i poczucie niesprawiedliwości wobec przyjętych norm społecznych. Zwroty akcji, nowe tropy i przebieg fabuły wokół głośnej sprawy sądowej, która zmienia swój charakter o sto osiemdziesiąt stopni, totalnie zaskakują! Tak, to jedna z tych książek, w których można przepaść.
Jak ja lubię podróże w czasie. Podróże do odległych krain i czasów, gdzie relacje społeczne i egzystencjalne są z góry określone, mają swój określony rytm. Nie pochwalam wyznaczanych norm tylko przez mężczyzn i stawiania kobiety poniżej płci przeciwnej, ale przyglądanie się wydarzeniom z minionych stuleci nieustanne mnie zadziwia.
więcej Pokaż mimo to„Czarownica z Bostonu” przeniosła mnie do...