rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Kiedy po nią sięgniesz, nie spodziewasz się, że napotka cię mała lekcja historii i opowieść tak pokręcona, że do samego końca nie jesteś pewien, jak się zakończy.

Kiedy po nią sięgniesz, nie spodziewasz się, że napotka cię mała lekcja historii i opowieść tak pokręcona, że do samego końca nie jesteś pewien, jak się zakończy.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dopiero, gdy przeczytałam ponad połowę tej książki zrozumiałam, że celowe było poprowadzenie akcji w ten sposób, w jaki to zrobiono. Na początku zaciekawiła mnie, wydawała się nietypowa, potem zaczęła nudzić, następnie zmuszałam się do tego by ją przeczytać, aż nagle nadszedł punkt kulminacyjny i dostrzegłam, że o to chodziło, to było bardzo dobrze zaplanowane i przemyślane.
Nietypowa historia nastoletniego przestępcy, nie ma tam aż tak bardzo przewidywalnego zakończenia. Jest happy end, oczywiście, ale jeszcze przed tym dzieją się szokujące wydarzenia, w trakcie czytania których, zaczyna się doskonale rozumieć budowę tej powieść. Najpierw nic się nie dzieje, a potem jak autor uderza, to już z całą siłą, ciągle dzieje się coś zaskakującego i trudno nadążyć za tym, ale o to właśnie chodzi, to czyni książkę wyjątkową.
Prawdopodobnie, gdyby nie ten niespodziewany punkt kulminacyjny, moja ocena byłaby znacznie niższa, a to naprawdę wszystko uratowało, naprawdę żałowałam, że skończyłam już to czytać.

Dopiero, gdy przeczytałam ponad połowę tej książki zrozumiałam, że celowe było poprowadzenie akcji w ten sposób, w jaki to zrobiono. Na początku zaciekawiła mnie, wydawała się nietypowa, potem zaczęła nudzić, następnie zmuszałam się do tego by ją przeczytać, aż nagle nadszedł punkt kulminacyjny i dostrzegłam, że o to chodziło, to było bardzo dobrze zaplanowane i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie wiem, dlaczego, ale mniej dorównuje swoim poprzedniczkom, według mnie. Niektórzy twierdzą, że to najlepsza część, owszem, dla mnie była również świetna, niesamowita, ale myślę, że brakowało w niej 'tego czegoś', co mogłoby przebić dwa wcześniejsze tomy. Prawdopodobnie mam takie odczucia przez to, że nie zawsze podobało mi się czytanie tej powieści z perspektywy innych osób niż główni bohaterowie. Podejrzewałam nawet, że dam niższą ocenę, ale pod koniec stało się coś tak szokującego, samo to, jak było to opisane... po prostu: wow, mistrzostwo, wspaniałe zakończenie trylogii. Nie muszę chyba pisać, że ja wręcz pokochałam główne postacie i w tym momencie aż żałuję, że jednak nie ma kolejnych części. No cóż, coś się kończy, coś zaczyna. Pora pożegnać się z tą serią.

Nie wiem, dlaczego, ale mniej dorównuje swoim poprzedniczkom, według mnie. Niektórzy twierdzą, że to najlepsza część, owszem, dla mnie była również świetna, niesamowita, ale myślę, że brakowało w niej 'tego czegoś', co mogłoby przebić dwa wcześniejsze tomy. Prawdopodobnie mam takie odczucia przez to, że nie zawsze podobało mi się czytanie tej powieści z perspektywy innych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Magiczna, pasjonująca, równie wciągająca i godna swojej poprzedniczki. Przez całą swoją treść trzyma w nadziei i gdy wydaje się, że wszystko już jest okej, wszystko wychodzi na prostą... nagle: bum, znów dzieje się coś, co zakłóca i przeszkadza w miłości Ruby i Jamesa. Jeśli miałabym oceniać charakter głównej bohaterki, napisałabym, że jest on dość dziwny, ponieważ odsunęła się od swojego chłopaka, nawet nie wyjaśniając z nim zaistniałej sytuacji. No halo, tak bez rozmowy od razu zostawiać partnera? Dla mnie nie powinno tak być. Dlatego, jeśli miałabym brać pod uwagę zachowanie bohaterów w tej książce, moja opinia byłabym znacznie zaniżona. Aczkolwiek, sama nawet nie wiem, dlaczego, ale ta powieść chwyciła mnie za serce i dosłownie namieszała mi w głowie, żebym oceniła ją na przynajmniej te 9 gwiazdek, przez co nie dostrzegałam złych momentów w trakcie jej czytania. No, może tylko podczas tych fragmentów, gdzie pisano z perspektywy siostry głównej bohaterki, jakoś nie za bardzo przypadła mi ona do gustu, dlatego też zapewne ta jedna gwiazdka z oceny znikła. Ale to jest dosłownie NIC przy jakości i wielkości tak wspaniałej, doskonałej powieści, jaką jest 'Save You', jak i cała trylogia. Już teraz podejrzewam, że kolejna, ostatnia część dorównuje poprzednim, jestem tego pewna.

Magiczna, pasjonująca, równie wciągająca i godna swojej poprzedniczki. Przez całą swoją treść trzyma w nadziei i gdy wydaje się, że wszystko już jest okej, wszystko wychodzi na prostą... nagle: bum, znów dzieje się coś, co zakłóca i przeszkadza w miłości Ruby i Jamesa. Jeśli miałabym oceniać charakter głównej bohaterki, napisałabym, że jest on dość dziwny, ponieważ odsunęła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Na coś takiego, na taką książkę czekałam. Taka prawdziwa, realistyczna i w sumie opisuje to, co może zdarzyć się dosłownie każdemu, nie tylko w kwestii miłości, ale także rodziny i codziennych problemów. Typowe tematy w książkach dla młodzieży, jest chłopak i dziewczyna, szkoła - liceum, drużyna sportowa, imprezy, alkohol, narkotyki i jakaś mroczna tajemnica, która kryje się w rodzinie każdego z głównych bohaterów. I tutaj było to wszystko, ale ułożone, powiązane tak pięknie jak i napisane, i po prostu z przyjemnością się to wszystko czytało. Historia miłosna jakby 'ostrożna', ale jednocześnie namiętna, pełna pasji.
Pierwsza książka od dawna, którą przeczytałam tak szybko, bo tylko w 2 dni, którą chciałam czytać i pochłaniać. To coś znaczy jednak. Dla mnie, pierwsza część jest niewystarczalna, nie tylko dlatego, że kończy się w takim szokującym momencie, ale dlatego, że pragnę przeczytać o tej dwójce jeszcze wiele i już nie mogę się doczekać, aż sięgnę po kontynuację. Główni bohaterowie mają w sobie to coś, co trudno opisać, co nieczęsto można spotkać czytając powieści, mają tą chemię między sobą.
Czy jest to kolejna z tych książek, którą można czytać wiele razy z tą samą przyjemnością? Z pewnością.

Na coś takiego, na taką książkę czekałam. Taka prawdziwa, realistyczna i w sumie opisuje to, co może zdarzyć się dosłownie każdemu, nie tylko w kwestii miłości, ale także rodziny i codziennych problemów. Typowe tematy w książkach dla młodzieży, jest chłopak i dziewczyna, szkoła - liceum, drużyna sportowa, imprezy, alkohol, narkotyki i jakaś mroczna tajemnica, która kryje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie jestem pewna, czy tak bardzo mi się podobała, na pewno nie porwała. Ogólny zapis fabuły jest bardzo ciekawy, dlatego sięgnęłam po tą książkę, choć nie znałam wcześniej twórczości Cobena. Muszę chyba napisać, że nie tak wyobrażałam sobie czytanie tej książki, odrobinę mnie ona nudziła. Jeśli mam być szczera, to jej najlepsze momenty były wtedy, kiedy pojawiał się bratanek głównego bohatera i w ogóle nastolatki, co doprowadziło mnie do zamiaru przeczytania trylogii o tym chłopaku w przyszłości. Nie wiem, dlaczego najbardziej urzekły mnie rozmowy nastolatków w tej książce, a główni bohaterowie jakoś tak mnie męczyli. Oczywiście, spodziewałam się, że postawię tu większą ocenę, ale jednak nie potrafiłam tego zrobić, bo nie czułam 'tego czegoś' w tej powieści.

Nie jestem pewna, czy tak bardzo mi się podobała, na pewno nie porwała. Ogólny zapis fabuły jest bardzo ciekawy, dlatego sięgnęłam po tą książkę, choć nie znałam wcześniej twórczości Cobena. Muszę chyba napisać, że nie tak wyobrażałam sobie czytanie tej książki, odrobinę mnie ona nudziła. Jeśli mam być szczera, to jej najlepsze momenty były wtedy, kiedy pojawiał się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Prosta, słodka, typowa książka o dwójce zakochanych na zabój ludzi. W pewnych momentach miałam także myśl, że czytam jedną z lepszych książek z wattpada.
Temat fotografii - coś świetnego. Cudowne opisy, takie magiczne, od razu zachwyciły mnie i wkradły się do mojego serca. Historia do przeczytania w każdej chwili, idealna na wieczory. Dla mnie, osobiście, temat już dawno przereklamowany, jednak jest tak świetnie napisany, że nie jest mdły, a wręcz przeciwnie - czyta się to z zainteresowaniem. Uwielbiałam, kochałam rozmowy między Adamem a Ally. W pewnych momentach miałam wrażenie, że zaczynam czytać coś podobnego do '50 twarzy Greya', jednak po kilku rozdziałach to minęło.
Co więcej? To taka idealna książka na odpoczynek, z pewnością odpowiednia też dla młodzieży, ale tej bardziej dojrzałej.

Prosta, słodka, typowa książka o dwójce zakochanych na zabój ludzi. W pewnych momentach miałam także myśl, że czytam jedną z lepszych książek z wattpada.
Temat fotografii - coś świetnego. Cudowne opisy, takie magiczne, od razu zachwyciły mnie i wkradły się do mojego serca. Historia do przeczytania w każdej chwili, idealna na wieczory. Dla mnie, osobiście, temat już dawno...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gdy kupiłam tą książkę nie spodziewałam się, że będzie tak wspaniała, tak świetna i że pokocham ją całym sercem, że nie będę potrafiła się z nią rozstać. Pokochałam głównych bohaterów i ich rozmowy, które z każdym kolejnym rozdziałem były coraz to lepsze, znakomitsze. Historia ta zamieszkała w mojej głowie i nie wiem, za jaką przyczyną się tak stało, bo niby jest prosta, ale z drugiej strony niepowtarzalna, nie spotkasz jej w wielu książkach. I choć wierzysz, że szczęśliwe zakończenie nastanie, po drodze dzieją się też rzeczy, których również się spodziewasz... ta opowieść ma w sobie to coś, czego nie ma za wiele książek, coś magicznego. Może to za sprawą tematu przyrody, może za sprawą tematu kryminalistyki, a może za sprawą miłości, którą widać gołym okiem.
'Czarne wzgórza' nie stały się jedną z moich ulubionych książek, ale zdecydowanie i niepodważalnie zasługują na 9 gwiazdek. Już od samego początku, po stylu pisania, zdałam sobie sprawę, że będzie to coś, co pokocham. Każdy dialog czytało się przyjemnie, nie są one skomplikowane, jedynym drobnym minusem są czasem zbyt rozległe opisy, jak dla mnie, ale to prawie żadna szkoda.
Czy przeczytałabym ponownie? Oczywiście. Chociażby po to, aby jeszcze raz zatracić się w rozmowach Lil i Coopa.

Gdy kupiłam tą książkę nie spodziewałam się, że będzie tak wspaniała, tak świetna i że pokocham ją całym sercem, że nie będę potrafiła się z nią rozstać. Pokochałam głównych bohaterów i ich rozmowy, które z każdym kolejnym rozdziałem były coraz to lepsze, znakomitsze. Historia ta zamieszkała w mojej głowie i nie wiem, za jaką przyczyną się tak stało, bo niby jest prosta,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Coś, co wydaje się niemożliwe w prawdziwym życiu, ale tak fascynuje, że człowiek chce dowiedzieć się, jaki będzie koniec. Lecz ta piękna okładka nie bardzo dorównuje samej treści.
W zbyt rozbudowanych opisach nierzadko można się pogubić i czasem nawet nie wiedzieć, co się czyta, przez co książka w niektórych fragmentach wydaje się męcząca i odrobinę od siebie odpycha.
Co jest na plus, to na pewno zagadka na temat śmierci chłopaka głównej bohaterki. Naprawdę bardzo dobrze przemyślana sprawa, za co należą się już gratulacje.
Tak naprawdę to nie mam całkowitej pewności, czy mi się podobała, czy może jednak nie, bo w niektórych miejscach była rzeczywiście taka jakaś... nijaka.
Czy przeczytałabym ją ponownie? Chyba nie. Aczkolwiek, to co przyjemnie mi się czytało, to były wspomnienia głównej bohaterki, a z drugiej strony - najgorzej - sceny, które się powtarzały, choć oczywiście rozumiem, że tak miało właśnie być i były one potrzebne, ale... według mnie można było po prostu użyć innego doboru słów, by czytelnika interesowało to bardziej.
Mimo tego, uważam, że na podstawie tej książki powstałby ciekawy serial bądź film, i ja właśnie na to czekam.

Coś, co wydaje się niemożliwe w prawdziwym życiu, ale tak fascynuje, że człowiek chce dowiedzieć się, jaki będzie koniec. Lecz ta piękna okładka nie bardzo dorównuje samej treści.
W zbyt rozbudowanych opisach nierzadko można się pogubić i czasem nawet nie wiedzieć, co się czyta, przez co książka w niektórych fragmentach wydaje się męcząca i odrobinę od siebie odpycha.
Co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jedna z najpiękniejszych historii miłosnych, jakie czytałam, która wciągnęła mnie całkowicie i aż przykro było przerywać czytanie, a żegnanie się z tą książką było jeszcze bardziej trudne, ale jednocześnie prostsze ze względu na wspaniałe zakończenie.
Kolejna książka, na której płakałam, a nie płaczę przy czytaniu za często, prawie w ogóle. Tak zadziwiająca, zachwycająca, pełna pasji, trzymająca w napięciu, co dalej... po prostu cudo.
Temat muzyczny, który po prostu ubóstwiam, bliźnięta, choroba, miłość, rodzina... wszystko tak dobrze ze sobą połączone i napisane jakby naprawdę ktoś to przeżył, tak bardzo to realistyczne jest.
Trochę jak połączenie światła i ciemności, ciszy i śpiewu... nie ma słów, by opisać, jak ta książka piękna jest, a i napisać, że piękna to za mało powiedziane.
Tillie Cole stworzyła powieść tak porywającą za serce i tak wspaniałą, że nie da się przejść obok niej obojętnie. Sama fabuła nie pokazuje nawet połowy rzeczy, której można się spodziewać w książce i dlatego właśnie jest tak bardzo zaskakująca.

Jedna z najpiękniejszych historii miłosnych, jakie czytałam, która wciągnęła mnie całkowicie i aż przykro było przerywać czytanie, a żegnanie się z tą książką było jeszcze bardziej trudne, ale jednocześnie prostsze ze względu na wspaniałe zakończenie.
Kolejna książka, na której płakałam, a nie płaczę przy czytaniu za często, prawie w ogóle. Tak zadziwiająca, zachwycająca,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czy tak dobra jak pokazuje to ta wysoka ocena książki? Wybitna nie jest, przeciętna - tak. Dlaczego tak nisko oceniam 'Powrót do domu'? Chyba dlatego, że wszelkie sprawy fizjologiczne opisane są zbyt bardzo, dla mnie to już przesada, a znieść w książkach mogę naprawdę wiele, według mnie, to zaczynało być nawet już obrzydliwe. Sama książka w sumie też nie powala na kolana. Myślałam, że fabuła będzie jakoś ciekawiej rozbudowana, ale wątek ucieczki z domu i prześladowania głównej bohaterki był jednak interesujący, tak samo jak poznanie Rydera czy sprawa wuja. W tej chwili, nie wiem, dlaczego w ogóle zdecydowałam się przeczytać tą historię, bo wydarzenia z babcią za bardzo mnie nie wciągnęły ani też nie zachwyciły, trochę też się przy nich już nudziłam.
Aczkolwiek, dobrze pokazane jest, jak zachowują się osoby starsze z chorobą Alzheimera oraz, jak czują się prześladowane nastolatki.

Jednak, czy książka jest tak dobra na jaką wygląda?

Czy tak dobra jak pokazuje to ta wysoka ocena książki? Wybitna nie jest, przeciętna - tak. Dlaczego tak nisko oceniam 'Powrót do domu'? Chyba dlatego, że wszelkie sprawy fizjologiczne opisane są zbyt bardzo, dla mnie to już przesada, a znieść w książkach mogę naprawdę wiele, według mnie, to zaczynało być nawet już obrzydliwe. Sama książka w sumie też nie powala na kolana....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie była aż tak świetna, jak myślałam, że będzie, ale nie jest zła. Interesujące jest to, że została napisana z perspektywy psa. Byłam bardzo ciekawa, jaka ta książka będzie w odbiorze, ale mile się zaskoczyłam, bo nie podejrzewałam, że tak dobrze da się to wszystko opisać. Sama osobiście nie myślałam, że można byłoby wymyślić takie szczegóły, co czuje pies, jak się zachowuje i te wszystkie inne rzeczy 'psiego życia'.
Piękna opowieść, która pokazuje, jak silna jest przyjaźń, miłość i jak trwała jest nawet po kilku latach. Świetnie pokazuje niesamowitą więź człowieka z czworonogiem i stosunek psa do ludzi, i odwrotnie - ludzi do psów. Chociaż nikt w rzeczywistości nie wie, co czują zwierzaki, dzięki tej książce można to sobie z łatwością wyobrazić, dzięki bogatym opisom, przez które można też czasem trochę się we wszystkim pogubić.
Książki z perspektywy psa jeszcze nigdy wcześniej nie czytałam, więc było to dla mnie nowe, ale ciekawe doświadczenie. Jednak dla mnie nie była aż tak poruszająca i nie wzruszyła mnie tak jak innych, ponieważ nie mogła poruszyć, jeśli po tytule ma się pewność, że psiak wróci do domu i wszystko będzie dobrze. Zdecydowanie nazwanie książki 'O psie, który wrócił do domu' już jest ogromnym spojlerem dla czytelnika i ja tu radziłabym zmienić tytuł, jeśli autor chciałby zaszokować bardziej akcją dziejącą się w opowieści.
Jednakże, zabawne i ciekawe dialogi nadrabiają i to podwyższa, według mnie, poziom tej książki. Oczywiście, wielki ukłon w stronę autora za tak doskonałe oddanie uczuć zwierzaka, to na pewno było duże wyzwanie i z pewnością nie jedna osoba by na tym popadła.

Nie była aż tak świetna, jak myślałam, że będzie, ale nie jest zła. Interesujące jest to, że została napisana z perspektywy psa. Byłam bardzo ciekawa, jaka ta książka będzie w odbiorze, ale mile się zaskoczyłam, bo nie podejrzewałam, że tak dobrze da się to wszystko opisać. Sama osobiście nie myślałam, że można byłoby wymyślić takie szczegóły, co czuje pies, jak się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niesamowita historia o miłości dwojga ludzi, ale moim zdaniem, troszeczkę ten temat jest już przereklamowany. Aczkolwiek, książka jest napisana naprawdę na wysokim poziomie. Piękne zakończenie, potrzebne tej opowieści oraz piękny początek, lecz dla mnie, akcja biegnie troszkę zbyt szybko, opis ich początku znajomości mógłby zostać bardziej rozbudowany.
I prawdopodobnie popełniłam duży błąd, że najpierw obejrzałam film, a nie przeczytałam książkę, bo jestem pewna, że miałabym inne odczucia co to tej historii i przez to też właśnie nie zachwyciłam się mocno tą lekturą.
Nie bardzo też rozumiem fenomen tej książki, nie ma w niej nic nadzwyczajnego, może to tylko dzięki popularności autora? A może nie rozumiem tej popularności 'Pamiętnika', bo to nie jest styl pisania, który do mnie przemawia?
Po prostu, ta książka nie trafiła do mnie tak bardzo jak powinna, nie widzę w niej 'tego czegoś', czegoś magicznego, co mogłoby ją klasyfikować do hitu. Może to tylko ja się mylę, ale takie właśnie mam odczucia.
Nie znaczy to jednak, żeby jej nie czytać. Bardzo polecam zapoznać się z tą opowieścią, ale radzę nie oglądać na początku filmu, tylko po tym, jak książka zostanie przeczytana, bo ja popełniłam ten błąd i teraz żałuję, że nie postąpiłam inaczej.

Niesamowita historia o miłości dwojga ludzi, ale moim zdaniem, troszeczkę ten temat jest już przereklamowany. Aczkolwiek, książka jest napisana naprawdę na wysokim poziomie. Piękne zakończenie, potrzebne tej opowieści oraz piękny początek, lecz dla mnie, akcja biegnie troszkę zbyt szybko, opis ich początku znajomości mógłby zostać bardziej rozbudowany.
I prawdopodobnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niezwykle zaskakująca, pełna zwrotów akcji i nawet po przeczytaniu ponad połowy książki, człowiek nie może się domyślić, o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi. Nie myślałam, że kiedykolwiek przeczytam książkę, w której po prostu nie da się przewidzieć niczego i to dosłownie. Zapiera dech w piersiach i to, że jest wybitna to jest mało powiedziane. Aczkolwiek, jeszcze troszeczkę brakuje do tego, by była arcydziełem.
Znakomicie napisana i już od początku widać, że jest przemyślana w każdym aspekcie, nawet w najmniejszym szczególe. Dodatkowo, to zaskakujące zakończenie, to wyznanie Gabriela... tego już w ogóle się nie spodziewałam, choć na początku miałam cień nadziei, że to może się wydarzyć. Czytając jednak wszystkie te fragmenty,kiedy następował zwrot akcji, cały czas coś mnie zadziwiało i na nowo odradzała ta 'zagadka', która, można było pomyśleć, że już jest prawie rozwiązana. Szczególnego szoku doznałam w końcach książki, kiedy wszystko wyszło na jaw i już po prostu nie widziałam, co mam myśleć.
Bardzo ciekawe były również te rozdziały 'Pamiętam, jak...', które przenosiły do przeszłości i znacznie umilały czytanie, pomagając przy tym dobrze zrozumieć historie bohaterów.
Co tu więcej napisać? To książka, jakich mało i po kolejnym dziele tego autora, uważam, że Guillaume Musso jest prawdziwym artystą. Zrozumiałam, dlaczego on i jego książki cieszą się tak wielką popularnością.

I ty też powinieneś to przeczytać, zanim spojlery trafią do ciebie.

Niezwykle zaskakująca, pełna zwrotów akcji i nawet po przeczytaniu ponad połowy książki, człowiek nie może się domyślić, o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi. Nie myślałam, że kiedykolwiek przeczytam książkę, w której po prostu nie da się przewidzieć niczego i to dosłownie. Zapiera dech w piersiach i to, że jest wybitna to jest mało powiedziane. Aczkolwiek, jeszcze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

O sile prawdziwej miłości, która potrafi przezwyciężyć nawet szansę na wieczne, lepsze życie, nawet śmierć.
Nie wiem wprawdzie, co powinnam napisać o tej książce, bo całkowicie nie oczekiwałam, że może tam być głównym tematem sekta. Tylko że właśnie to spowodowało, że musiałam czytać ją dalej, aż ją skończę, by dowiedzieć się, jak potoczą się losy obojga głównych bohaterów. Na początku, przez pierwsze kilkanaście stron, myślałam, że to kolejna młodzieżowa książka o chłopakach, szkole, pierwszym zauroczeniu, co kompletnie nie pasowało mi do tej mrocznej okładki, ale szybko to wszystko przerodziło się w jakiś thriller. Akcja działa się w pewnych momentach, przynajmniej według mnie, jak w serialu 'Riverdale', przez co mniej więcej wiedziałam, o co chodzi w tej sekcie.
Bardzo dziwna wydawała mi się kwestia tego, że bohaterka nie pamięta nic z pierwszych 4 lat swojego życia. Kto pamiętałby cały ten okres? Przecież to jest chyba prawie nieprawdopodobne, aby pamiętać aż tak wczesne dzieciństwo, więc moim zdaniem, ta kwestia była trochę za bardzo naciągana.
Nie podobało mi się w sumie też to, że można aż tak szybko się w sobie zakochać, w sensie, być razem już po kilku dniach. Moim zdaniem akcja na początku książki rozgrywała się zbyt szybko, na szczęście koniec był niesamowity.
Bardzo podobały mi się ciągłe zwroty akcji od połowy książki, czytelnik nie może w sumie tak bardzo wszystkiego przewidzieć i to właśnie jest świetne, że autor czymś jeszcze może zaskoczyć. Zastanawiam się, jakie jeszcze ciekawe pomysły siedzą w głowie Natashy Preston, ewidentnie każdy powinien przeczytać choć jedną jej książkę.

O sile prawdziwej miłości, która potrafi przezwyciężyć nawet szansę na wieczne, lepsze życie, nawet śmierć.
Nie wiem wprawdzie, co powinnam napisać o tej książce, bo całkowicie nie oczekiwałam, że może tam być głównym tematem sekta. Tylko że właśnie to spowodowało, że musiałam czytać ją dalej, aż ją skończę, by dowiedzieć się, jak potoczą się losy obojga głównych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przy dwóch poprzednich książkach tej autorki obiecałam sobie, że po kolejną już na pewno nie sięgnę. Jak widać znowu się pokusiłam i tak chyba stało się bardziej przez okładkę, czego oczywiście nie powinno się brać pod uwagę podczas zakupu książki. Aczkolwiek, tym razem nie popełniłam błędu i nawet w najmniejszym stopniu nie żałuję, że przeczytałam 'Bohaterów z przypadku'. Bardzo mnie zaciekawiła i wciągnęła tak, że nie mogłam się od niej oderwać, bo aż tak trzymała mnie w napięciu. Nie mam pojęcia, dlaczego akurat ta książka Danielle Steel przemówiła do mnie. Może w takiej sytuacji należy dać szansę również innym jej dziełom?
To, czego nie oczekiwałam, to to że w pewnym momencie prawie się rozpłakałam i naprawdę nie sądziłam, że ta autorka może mnie doprowadzić do łez.
Być może, tak mi się spodobała ta historia ze względu na fabułę, bo od kiedy pamiętam, marzyłam o lataniu samolotami, zostaniu stewardessą, i chyba to temat zachęcił mnie i oczarował, miałam szansę 'zobaczyć' to trochę od środka.
Jedyne, co mnie zirytowało, to przedłużający się, przeciągający koniec. Według mnie, są tam zawarte rzeczy już mniej istotne i można byłoby to okroić.
Polecam przeczytać, jeśli tak jak ja interesujesz się podróżami w chmurach. Nie jest to zła książka, dlatego nie rozumiem padającej na nią krytyki. Może to ja się pomyliłam, ale nie sądzę.

Przy dwóch poprzednich książkach tej autorki obiecałam sobie, że po kolejną już na pewno nie sięgnę. Jak widać znowu się pokusiłam i tak chyba stało się bardziej przez okładkę, czego oczywiście nie powinno się brać pod uwagę podczas zakupu książki. Aczkolwiek, tym razem nie popełniłam błędu i nawet w najmniejszym stopniu nie żałuję, że przeczytałam 'Bohaterów z przypadku'....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zaskoczyła nietypowym początkiem, bo nie każda książka, przynajmniej we fragmencie, pisana jest w drugiej osobie. Ta perspektywa po prostu mnie oczarowała i polubiłam to, nawet jeśli była tylko przez chwilę. Przez ten moment poczułam się, jakbym była na miejscu te osoby.
Coś, co mnie zasmuciło odrobinę, to to, że dopiero po przeczytaniu całej książki zorientowałam się, że to jest druga część, ale to już moja wina. Aczkolwiek, 'Apartament w Paryżu' napisany jest tak świetnie, że chyba nie ma większej potrzeby czytania pierwszej części tej opowieści, by dało się zrozumieć o co chodzi.
To, że nie czytam kryminałów ani książek w tym stylu, zniechęcało mnie bardzo do przeczytania tego, ale bądźmy szczerzy, szybko przekonałam się, że to nie jest aż tak bardzo złe. Czytało się ciężko, bo jest dużo ważnych rzeczy do zapamiętania i żeby to zrozumieć, trzeba niezwykle bardzo się skupić.
W samym środku historii nadszedł taki gwałtowny zbieg okoliczności, że sama nie potrafiłabym tego przewidzieć i myślę, że gdyby tam zdarzyło się coś innego, opowieść wiele by na tym straciła.
Niezwykła książka o niezwykłej historii, która zmusza do myślenia, niekiedy trudno odgadnąć, o co chodzi i to właśnie czyni tą książkę taką fantastyczną jaką jest.

Zaskoczyła nietypowym początkiem, bo nie każda książka, przynajmniej we fragmencie, pisana jest w drugiej osobie. Ta perspektywa po prostu mnie oczarowała i polubiłam to, nawet jeśli była tylko przez chwilę. Przez ten moment poczułam się, jakbym była na miejscu te osoby.
Coś, co mnie zasmuciło odrobinę, to to, że dopiero po przeczytaniu całej książki zorientowałam się, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Historia, która zauroczyła mnie, może nie od samego początku, ale na pewno samą swoją fabułą i tym, jak pomysłowo zostało to wszystko napisane. Po rozpoczęciu czytania wydawać się może, że poszczególne postacie i te wszystkie wydarzenia w ogóle się ze sobą nie łączą i są jakby wyrwane z kompletnie innych książek, ale po pewnych czasie wszystko da się doskonale zrozumieć.
Minusem jest dla mnie to, że niektóre historie, szczególnie te pochodzące z Japonii są, według mnie, aż nadto niepotrzebnie rozbudowane.
Ale cała opowieść jest niezwykle interesująca, mimo kilku błędów, nie ma się tu do czego przyczepić. Książka bardzo dobrze jest przemyślana, pod każdym względem i w każdym szczególe, i to chyba sprawia, że jest w pewnym sensie taka magiczna, wyróżnia się na tle innych książek, a przynajmniej ja tak uważam.
Mimo wszystko, każdy wątek jest ze sobą powiązany nawet w najmniejszej części, co mogło być trudne w trakcie pisania, doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Trudno jest wymyślić coś takiego i być może właśnie to jest takie wyjątkowe i czasem zapiera dech w piersi.
Jednakże, jest to taka książka na jaką nieczęsto można natrafić i przeczytać, tak mi się wydaje.

Historia, która zauroczyła mnie, może nie od samego początku, ale na pewno samą swoją fabułą i tym, jak pomysłowo zostało to wszystko napisane. Po rozpoczęciu czytania wydawać się może, że poszczególne postacie i te wszystkie wydarzenia w ogóle się ze sobą nie łączą i są jakby wyrwane z kompletnie innych książek, ale po pewnych czasie wszystko da się doskonale zrozumieć....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lepsza od poprzedniej części, nie jest doskonała, ale na pewno lepsza. Więcej rzeczy się działo i to z pewnością zachęcało do czytania. Jest wprost idealna na weekendowe wieczory i niezwykle przyjemnie się ją czyta, kiedy na dworze jest już całkowicie ciemno. Niektóre wypowiedzi czy chociażby myśli bohaterów, trzeba napisać, że rzeczywiście wkurzają przy czytaniu, ale za to, że sama fabuła jest niezwykle interesująca i wydarzenia, które kolejno się dzieją, należy się przynajmniej 'naciągane' 8 gwiazdek. Oczywiście, szczególną uwagę należy zwrócić na to, w jakim wieku autorka napisała tą historię. Podziw dla tej kobiety!
Jeszcze jedno, co trzeba przyznać, to to, że główny bohater - Max zachwyca przez cały czas trwania akcji, wręcz można się w nim zakochać, ale z postacią Margo jest inaczej, czasem ma dziwne myśli i chyba to trochę od niej odrzuca. Nie jestem pewna, czy nie jest to przypadkiem spowodowane tym, w jaki sposób zostało to wszystko napisane, dlatego być może odnoszę mylne wrażenie.
Ale czy warto przeczytać? Myślę, że to książka mniej już dla dorosłych, a bardziej dla młodzieży.

Lepsza od poprzedniej części, nie jest doskonała, ale na pewno lepsza. Więcej rzeczy się działo i to z pewnością zachęcało do czytania. Jest wprost idealna na weekendowe wieczory i niezwykle przyjemnie się ją czyta, kiedy na dworze jest już całkowicie ciemno. Niektóre wypowiedzi czy chociażby myśli bohaterów, trzeba napisać, że rzeczywiście wkurzają przy czytaniu, ale za...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nienawidzę takich lektur i omijam je szerokim łukiem. Z tą także się nie pomyliłam. Zbyt trudny język, by zrozumieć choć połowę.

Nienawidzę takich lektur i omijam je szerokim łukiem. Z tą także się nie pomyliłam. Zbyt trudny język, by zrozumieć choć połowę.

Pokaż mimo to