Opinie użytkownika
Krakowianin o charakterze Warszawiaka jeździ po kraju z uśmieszkiem i prawi frazesy, pozostając parę metrów wyżej od napotykanych Polaków.
Pokaż mimo toStek niepotrzebnych nikomu 'faktów' złożonych wielką czcionką. Nawet ilustracje się powtarzają
Pokaż mimo toPornograficzna w swoim przywiązaniu do detali książka o bogatych, pieniądzach, ich wydawaniu. W sumie nie dowiadujemy się niczego - inaczej niż sugerują blurby - o cenie za sukces finansowy w latach 90. Ogólnie bohaterowie siedzą sobie, dumają o przeszłym życiu, bo przecież bogate rodziny tak mają, że mogą to robić. W wielce banalnym finale okazuje się, jak wielkim...
więcej Pokaż mimo toBardzo Dickowska książka, i tak jak zwykle u Dicka, początkowy ciekawy pomysł przeradza się potem w mix metafizyki, taneij sensacji i latania myśli autora w kosmosie. PS tekst o wiatraku najśmieszniejszy.
Pokaż mimo toTa książka jest tak zła, że aż się chce podnieść oceny innym "dziełom" Browna - a to już coś
Pokaż mimo toNie wiem czy ta książka miała na celu zabawy z odbiorem faktów i fikcji, jak u Federmana. Ale nie zobaczyłem w niej niewiele więcej.
Pokaż mimo toPustka to definicja tej książki. Brak realistycznych postaci, brak psychologii, brak sensu - za to dużo opisów przemocy. Pustych.
Pokaż mimo toUrokliwa książka, ale to jedynie kolejna książka w stylu Huellego, niebędąca początkiem czegoś nowego.
Pokaż mimo toRzeczywiście ciekawa powieść, nie tylko dla fanów fantasy, choć pewnie głównie tacy po nią sięgną. Szczególnie podoba mi się tutaj zabawa stylami wypowiedzi.
Pokaż mimo toSkojarzyła mi się ta książka z Lwiątkiem Skvoreckiego. Tak samo jest na poły komedią i tragedią, a próbujących żyć i działać z sensem w komunistycznej rzeczywistości bohaterów prześladuje smutna przeszłość.
Pokaż mimo toTrochę zawiodłem się na Panu Davidzie... Nie jest to tak głęboki człowiek jak mogłoby się wydawać z jego sztuki. W książce najlepsze są rozdziały o USA i Chile, ale podejście choćby do NRD to dla Polaka strata czasu.
Pokaż mimo toTo chyba jakiś żart. Kolejna książka Dicka, w której połowie ciekawy pomysł idzie w odstawkę, by zostać zastąpiony tym, co akurat autorowi ślina na język przyniesie.
Pokaż mimo to