-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński4
Biblioteczka
Absolutna klasyka horroru. Bardzo podoba mi się zwłaszcza przeplatanie opowieści fragmentami fikcyjnych artykułów i prac naukowych na temat bohaterki. King musiał się świetnie bawić tworząc to dziennikarskie i naukowe archiwum.
Absolutna klasyka horroru. Bardzo podoba mi się zwłaszcza przeplatanie opowieści fragmentami fikcyjnych artykułów i prac naukowych na temat bohaterki. King musiał się świetnie bawić tworząc to dziennikarskie i naukowe archiwum.
Pokaż mimo toWywiad z dwoma kluczowymi muzykami Kombi (i O.N.A.). Ciekawie o początkach, a potem szybko, szybko o całej pozostałej karierze. Zabrakło czasu, żeby opowiedzieć o tym, co się działo i jak powstawały kolejne płyty? Ta książka to wielkie rozczarowanie. Zrobiona została na kolanie, byle szybciej wydać cokolwiek. Czekam na coś solidniejszego.
Wywiad z dwoma kluczowymi muzykami Kombi (i O.N.A.). Ciekawie o początkach, a potem szybko, szybko o całej pozostałej karierze. Zabrakło czasu, żeby opowiedzieć o tym, co się działo i jak powstawały kolejne płyty? Ta książka to wielkie rozczarowanie. Zrobiona została na kolanie, byle szybciej wydać cokolwiek. Czekam na coś solidniejszego.
Pokaż mimo toTrochę gorsza niż podobna pozycja Marcina Jacobsona - też o wizycie The Rolling Stones w Polsce w 1967 roku. Bardziej ogólnikowa, mniej wciągająca. Lepiej sięgnąć po tamtą.
Trochę gorsza niż podobna pozycja Marcina Jacobsona - też o wizycie The Rolling Stones w Polsce w 1967 roku. Bardziej ogólnikowa, mniej wciągająca. Lepiej sięgnąć po tamtą.
Pokaż mimo toFascynujące wspomnienia na temat pierwszej wizyty grupy The Rolling Stones w Polsce. Mnóstwo nieznanych szczegółów. I wiele wspaniałych unikalnych zdjęć. Lektura obowiązkowa nie tylko dla fana Stonesów, ale też dla każdego, kto interesuje się życiem kulturalnym w Polsce lat sześćdziesiątych.
Fascynujące wspomnienia na temat pierwszej wizyty grupy The Rolling Stones w Polsce. Mnóstwo nieznanych szczegółów. I wiele wspaniałych unikalnych zdjęć. Lektura obowiązkowa nie tylko dla fana Stonesów, ale też dla każdego, kto interesuje się życiem kulturalnym w Polsce lat sześćdziesiątych.
Pokaż mimo toNick Mason, perkusista Pink Floyd, może nie wszystko pamięta, ale jednak jest tym, który uczestniczył we wszystkich etapach działalności zespołu. Jego wspomnienia to dla fana pozycja bezcenna, nieporównywalna z żadną inną. Można jedynie żałować, że nie doczekaliśmy się podobnych książek napisanych przez Rogera Watersa i Davida Gilmoura, bo na pewno mieliby dużo więcej do powiedzenia na temat tego, jak toczyły się losy Pink Floyd i jak powstawały kolejne płyty zespołu (chociaż Gilmour nie grał na pierwszej, a Waters na ostatnich).
Nick Mason, perkusista Pink Floyd, może nie wszystko pamięta, ale jednak jest tym, który uczestniczył we wszystkich etapach działalności zespołu. Jego wspomnienia to dla fana pozycja bezcenna, nieporównywalna z żadną inną. Można jedynie żałować, że nie doczekaliśmy się podobnych książek napisanych przez Rogera Watersa i Davida Gilmoura, bo na pewno mieliby dużo więcej do...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążka zdecydowanie przereklamowana. To głównie kompilacja informacji znanych z Internetu. Autor nie tylko nie dotarł do żadnej z istotnych osób w historii zespołu, ale też nie zadał sobie trudu, by zajrzeć do źródeł, np. wywiadów prasowych, także z prasy polskiej, które do Internetu nie trafiły. A już na żart zakrawają wielostronicowe dygresje, które z tematem nie mają nic wspólnego. Peter Steele i jego twórczość zasługiwały na opracowanie zdecydowanie bardziej rzetelne i dogłębne.
Książka zdecydowanie przereklamowana. To głównie kompilacja informacji znanych z Internetu. Autor nie tylko nie dotarł do żadnej z istotnych osób w historii zespołu, ale też nie zadał sobie trudu, by zajrzeć do źródeł, np. wywiadów prasowych, także z prasy polskiej, które do Internetu nie trafiły. A już na żart zakrawają wielostronicowe dygresje, które z tematem nie mają...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążka nie jest tak ceniona jak "Carrie", "Lśnienie", "Bastion" czy "To", a jednak należy do moich ulubionych w dorobku Kinga. To kilka krótszych historii, ale bliższych mikropowieści niż opowiadań. Największe wrażenie robi "1922", która przywołuje obraz biednej, wiejskiej Ameryki z lat dwudziestych XX wieku i pokazuje istotę zbrodni, z jednej strony jej potworne okrucieństwo, z drugiej wyniszczający wpływ na psychikę zabójcy. To opowieść, która na długo zostaje w pamięci, tak jak pozostałe.
Książka nie jest tak ceniona jak "Carrie", "Lśnienie", "Bastion" czy "To", a jednak należy do moich ulubionych w dorobku Kinga. To kilka krótszych historii, ale bliższych mikropowieści niż opowiadań. Największe wrażenie robi "1922", która przywołuje obraz biednej, wiejskiej Ameryki z lat dwudziestych XX wieku i pokazuje istotę zbrodni, z jednej strony jej potworne...
więcej mniej Pokaż mimo toWidziałem film Briana DePalmy i zwlekałem z lekturą, wychodząc z założenia, że treść książki znam już na wylot. A jednak Kinga warto czytać, nawet jeśli widziało się ekranizacje, bo potrafi oddać, co dzieje się w duszy bohaterów, a tego w filmie nie bardzo można pokazać. I tak też jest z Carrie, gnębioną przez matkę - religijną fanatyczkę, odrzuconą przez koleżanki i kolegów, niezrozumianą. Myślę, że każdy może się w mniejszym lub większym stopniu z nią identyfikować.
Widziałem film Briana DePalmy i zwlekałem z lekturą, wychodząc z założenia, że treść książki znam już na wylot. A jednak Kinga warto czytać, nawet jeśli widziało się ekranizacje, bo potrafi oddać, co dzieje się w duszy bohaterów, a tego w filmie nie bardzo można pokazać. I tak też jest z Carrie, gnębioną przez matkę - religijną fanatyczkę, odrzuconą przez koleżanki i...
więcej mniej Pokaż mimo toBez dwóch zdań jedna z najlepszych powieści Kinga.
Bez dwóch zdań jedna z najlepszych powieści Kinga.
Pokaż mimo toŚwietne uzupełnienie książki "Kult. Biała księga". Bardzo ciekawe omówienie wszystkich utworów z solowych płyt Kazika, sporo anegdot o nim niekoniecznie związanych z muzyką, mnóstwo unikalnych zdjęć. Czekam na kolejną pozycję poświęconą nagraniom z zespołami KNŻ, Buldog czy Kwartet ProForma.
Świetne uzupełnienie książki "Kult. Biała księga". Bardzo ciekawe omówienie wszystkich utworów z solowych płyt Kazika, sporo anegdot o nim niekoniecznie związanych z muzyką, mnóstwo unikalnych zdjęć. Czekam na kolejną pozycję poświęconą nagraniom z zespołami KNŻ, Buldog czy Kwartet ProForma.
Pokaż mimo toWspaniała wspomnieniowa książka żony Krzysztofa Komedy. Przywołuje jego postać i atmosferę czasów, w których żył i tworzył. Dla fana jazzu lektura obowiązkowa.
Wspaniała wspomnieniowa książka żony Krzysztofa Komedy. Przywołuje jego postać i atmosferę czasów, w których żył i tworzył. Dla fana jazzu lektura obowiązkowa.
Pokaż mimo toJedna z najpiękniejszych książek o jazzie, błyskotliwa, cudownie osobista, pełna inteligentnych anegdot. Wspaniała.
Jedna z najpiękniejszych książek o jazzie, błyskotliwa, cudownie osobista, pełna inteligentnych anegdot. Wspaniała.
Pokaż mimo toNiezwykle błyskotliwe zapiski jednego z najbardziej błyskotliwych powojennych polskich pisarzy, publicystów, działaczy kulturalnych. I kapitalne źródło informacji o tym, a jakiej atmosferze się żyło w Poslce 1954 roku.
Niezwykle błyskotliwe zapiski jednego z najbardziej błyskotliwych powojennych polskich pisarzy, publicystów, działaczy kulturalnych. I kapitalne źródło informacji o tym, a jakiej atmosferze się żyło w Poslce 1954 roku.
Pokaż mimo to
Czyta się z wypiekami na twarzy!
Czyta się z wypiekami na twarzy!
Pokaż mimo to