Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książkę czyta się bardzo szybko. Sam pomysł jest dobry, ale styl opowieści i rozwiniecie postaci pozostawia wiele do życzenia. Napisana bardzo dużą czcionką, jakby autor nie miał pomysłu na sensowne zapełnienie stron. Po pozostałe pozycje raczej nie sięgnę.

Książkę czyta się bardzo szybko. Sam pomysł jest dobry, ale styl opowieści i rozwiniecie postaci pozostawia wiele do życzenia. Napisana bardzo dużą czcionką, jakby autor nie miał pomysłu na sensowne zapełnienie stron. Po pozostałe pozycje raczej nie sięgnę.

Niby jest w porządku, ale zakończenie jest jakieś niespójne i nie daje satysfakcji. Nagle akcja po prostu sama się jakoś wyjaśnia i nie ma kontynuacji. Ciężko aż to opisać. Może dlatego, że ma bardzo wysokie opinie i liczyłem na niewiadomo co. Książka plasuje się gdzies między dobra, a bardzo dobra tj 6-7 na 10. Po przeczytaniu całości niby można zrozumiem tytuł, ale patrząc na okładkę myślałem, że jest to bardziej powiązane z jakimś kultem. Książkę generalnie warto przeczytać, ale dużo bardziej polecam np serie z komisarzem Igorem brudnym Piotrowskiego.

Niby jest w porządku, ale zakończenie jest jakieś niespójne i nie daje satysfakcji. Nagle akcja po prostu sama się jakoś wyjaśnia i nie ma kontynuacji. Ciężko aż to opisać. Może dlatego, że ma bardzo wysokie opinie i liczyłem na niewiadomo co. Książka plasuje się gdzies między dobra, a bardzo dobra tj 6-7 na 10. Po przeczytaniu całości niby można zrozumiem tytuł, ale...

Chyba nie zrozumiem jak można polubić postać Escobara. Nawet, a może szczególnie po filmie narcos. Generalnie książka jest bardzo dobrze napisana i wiele faktów jest rzetelnie sprawdzonych. Niesamowita historia szczególnie ludzi, którzy na niego polowali, bo to im należy się największe uznanie. Polecam czytać i równolegle oglądać serial narcos. Początek oraz końcówka trochę się ciągnie, ale cały środek czyta się jednym tchem.

Chyba nie zrozumiem jak można polubić postać Escobara. Nawet, a może szczególnie po filmie narcos. Generalnie książka jest bardzo dobrze napisana i wiele faktów jest rzetelnie sprawdzonych. Niesamowita historia szczególnie ludzi, którzy na niego polowali, bo to im należy się największe uznanie. Polecam czytać i równolegle oglądać serial narcos. Początek oraz końcówka trochę...

Swoją drogą czyta się bardzo dobrze. Była to pierwsza książka na jaką trafiłem Tomka Michniewicza. Nie mniej jednak im dalej w las, tym zaczyna się coraz mniej lubić autora. Tomek zabiera w podróż m.in swoją żonę i ojca - czyli trudne postacie. Ja sam bym się chyba nie odważył pisać o kimś bliskim. W wyjeździe z ojcem szczególnie widać jakby autor cały czas się wywyższał swoim stylem życia nad innymi i tylko jego sposób pozwala doznać całkowitego szczęścia i maksymalnych wrażeń z życia. Podkreśla czasami jakby reszta osób, całkiem zwyczajnych, którzy mają swoją pracę, rutynę, zwykle spacery z psem i kilka razy w roku wyjazdy na urlop, całkowicie nie liczyły się na świecie. Poza tym osobiste przekonania Tomka odnośnie Arabii Saudyjskiej są podawane jak fakty, a nie opinie. Za to wszystko ocena odjęta na 6 jako książka dobra. Bo to jest dobra książka i warto ją przeczytać, ale nie wolno brać wszystkiego do serca.

Swoją drogą czyta się bardzo dobrze. Była to pierwsza książka na jaką trafiłem Tomka Michniewicza. Nie mniej jednak im dalej w las, tym zaczyna się coraz mniej lubić autora. Tomek zabiera w podróż m.in swoją żonę i ojca - czyli trudne postacie. Ja sam bym się chyba nie odważył pisać o kimś bliskim. W wyjeździe z ojcem szczególnie widać jakby autor cały czas się wywyższał...

Niestety, ale gdybym dal za nia 39,90 to byłbym zly. Forma to esej i mógłby sie równie dobrze znaleźć jako publikacja w internecie, a nie ksiazka. Nie do konca jest o tym co znajduje sie na okładce i nie przekazuje tez za dużo wiedzy. Raczej to dosc ogólne informacje, ktore mozna streścić do 20 stron i przeczytać o nich w internecie. Chyba każdy słyszał o tym, ze wojna to pieniądze i brudne interesy.

Niestety, ale gdybym dal za nia 39,90 to byłbym zly. Forma to esej i mógłby sie równie dobrze znaleźć jako publikacja w internecie, a nie ksiazka. Nie do konca jest o tym co znajduje sie na okładce i nie przekazuje tez za dużo wiedzy. Raczej to dosc ogólne informacje, ktore mozna streścić do 20 stron i przeczytać o nich w internecie. Chyba każdy słyszał o tym, ze wojna to...

Mi też niestety, ale kompletnie nie podeszła ta książka. Z 374 stron, napisanych dużą czcionką i z szerokimi akapitami, około 150 jest do usunięcia i kompletnie na nic nie wpływa. Dopiero od połowy czyta się w miarę, ale nie ma to za bardzo ładu jako kryminał. Szukanie mordercy banalnie proste, tak samo jak zakończenie sprawy. Raczej nie trzyma w napięciu i chciałem ją szybko skończyć. Dodatkowe postacie w książce są wrzucone chyba tylko, aby dołożyć parę stron na dialogi. Ocena 4 wydaje się bardzo niska, ale w opisie jest "może być" i myślę, że tak trzeba ją ocenić.

Mi też niestety, ale kompletnie nie podeszła ta książka. Z 374 stron, napisanych dużą czcionką i z szerokimi akapitami, około 150 jest do usunięcia i kompletnie na nic nie wpływa. Dopiero od połowy czyta się w miarę, ale nie ma to za bardzo ładu jako kryminał. Szukanie mordercy banalnie proste, tak samo jak zakończenie sprawy. Raczej nie trzyma w napięciu i chciałem ją...

Trochę tu mało jakiś faktów, ciekawostek, nawet próby zainteresowania tematem badań prowadzonych na biegunie, a same suche opisy z życia kobiet na tych stacjach i ich przeszłości. Jak na moje średnia ocen wynika tylko z faktu, że jest w całości o kobietach. Nie mniej jednak po przeczytaniu raczej nic z niej nie zapamiętasz.

Trochę tu mało jakiś faktów, ciekawostek, nawet próby zainteresowania tematem badań prowadzonych na biegunie, a same suche opisy z życia kobiet na tych stacjach i ich przeszłości. Jak na moje średnia ocen wynika tylko z faktu, że jest w całości o kobietach. Nie mniej jednak po przeczytaniu raczej nic z niej nie zapamiętasz.

Niestety, ale książka jest faktycznie bardzo przeciętna i dłuży się niemiłosiernie. Gdybym sięgnął po nią jako pierwszą, odpuściłbym inne pozycje autora.

Niestety, ale książka jest faktycznie bardzo przeciętna i dłuży się niemiłosiernie. Gdybym sięgnął po nią jako pierwszą, odpuściłbym inne pozycje autora.

Niestety książka jest tragiczna.
Ciekawe było może z 30 stron i to i tak naciągane.
Czyta się to mniej więcej jak podręcznik do historii z datami rządzenia władców w danym okresie.
Porównanie poniżej odnośnie wyboru kiełbasy krakowskiej i myśliwskiej niestety jest bardzo trafne.

Niestety książka jest tragiczna.
Ciekawe było może z 30 stron i to i tak naciągane.
Czyta się to mniej więcej jak podręcznik do historii z datami rządzenia władców w danym okresie.
Porównanie poniżej odnośnie wyboru kiełbasy krakowskiej i myśliwskiej niestety jest bardzo trafne.

W porównaniu do wcześniejszych części ta niestety jest za krótka. Zabrakło pociągnięcia wielu wątków i skupieniu się na mordercy. Dodatkowo skojarzyła mi się z jedną z ostatnich części jo nesbo z Harrym holem "policja". Tam też morderca zabrał się za członków zespołu policji. trochę za dużo znowu o klasztorze Hieronimek. Mam nadzieję, że w czwartek części powieje czymś świeżym.

W porównaniu do wcześniejszych części ta niestety jest za krótka. Zabrakło pociągnięcia wielu wątków i skupieniu się na mordercy. Dodatkowo skojarzyła mi się z jedną z ostatnich części jo nesbo z Harrym holem "policja". Tam też morderca zabrał się za członków zespołu policji. trochę za dużo znowu o klasztorze Hieronimek. Mam nadzieję, że w czwartek części powieje czymś świeżym.

Książka zdecydowanie zasługuje na dobrą ocenę. Jest napisana w bardzo dobrym i przystępnym stylu dla czytelnika. w żadnym momencie nie nudzi się i pomimo, że większość już śledziła co się tam wydarzyło, to czyta się ją jak coś całkiem nowego.

Książka zdecydowanie zasługuje na dobrą ocenę. Jest napisana w bardzo dobrym i przystępnym stylu dla czytelnika. w żadnym momencie nie nudzi się i pomimo, że większość już śledziła co się tam wydarzyło, to czyta się ją jak coś całkiem nowego.

Nie przypadła mi do gustu ta filozofia i sztuczny dialog. Uważam nawet, że jest dość niebezpieczna. Przykład z książki dot. sytuacji, gdy dziecko zamknie się na tygodnie samo w pokoju to rodzic powinien "rozwiązanie sytuacji to zadanie dziecka. Nie starałabym się wtrącać w jego odosobnienie i unikałbym poświęcania mu nadmiernej uwagi. Dawalbym do zrozumienia, że jestem gotowy mu pomóc. Dzięki temu dziecko wyczuje zmianę w postawie rodzica i nie będzie miało wyboru jak tylko samodzielnie zastanowić się jak postąpić. Prawdopodobnie samo wyciągnie rękę po pomoc. Boże serio ktoś zgodził się dać taką teorię do druku?

Przykład drugi - mam zły stosunku do ojca, bo w dzieciństwie mnie uderzył wielokrotnie, ale to uderzenie nie jest powodem złych kontaktów z ojcem tylko fakt, że wykorzystuje ten incydent jako chęć do utrzymania złych kontaktów z ojcem...

Nie przypadła mi do gustu ta filozofia i sztuczny dialog. Uważam nawet, że jest dość niebezpieczna. Przykład z książki dot. sytuacji, gdy dziecko zamknie się na tygodnie samo w pokoju to rodzic powinien "rozwiązanie sytuacji to zadanie dziecka. Nie starałabym się wtrącać w jego odosobnienie i unikałbym poświęcania mu nadmiernej uwagi. Dawalbym do zrozumienia, że jestem...

Niestety forma książki bardziej nadaje się do czasopisma. Część wywiadów bardzo dobra, a część zniechęca do czytania w całości. Mi osobiście brakowało jakiegoś podsumowania czy też dokładniej opisanych przypadków z życia

Niestety forma książki bardziej nadaje się do czasopisma. Część wywiadów bardzo dobra, a część zniechęca do czytania w całości. Mi osobiście brakowało jakiegoś podsumowania czy też dokładniej opisanych przypadków z życia

Przykre jest to, że większość opinii jest napisanych jak na konkurs literacki i z reguły wychwalają książkę oscylując w ocenach 9 lub 10. Są bardzo ogólne i w ogóle jakby nie o tym co faktycznie jest w środku. Dlatego czasem warto filtrować wg. najsłabszych i te przeczytać. Tutaj, gdybym tak zrobił raczej nie kupiłbym tej książki. Rzeczywiście jest napisana jak dla dziecka i jest w niej mnóstwo sprzeczności. Dodatkowo powiedziałbym, że powinna się raczej nazywać rozmowy o dzikach, ich dokarmianiu i innych zwierzętach.

Przykre jest to, że większość opinii jest napisanych jak na konkurs literacki i z reguły wychwalają książkę oscylując w ocenach 9 lub 10. Są bardzo ogólne i w ogóle jakby nie o tym co faktycznie jest w środku. Dlatego czasem warto filtrować wg. najsłabszych i te przeczytać. Tutaj, gdybym tak zrobił raczej nie kupiłbym tej książki. Rzeczywiście jest napisana jak dla dziecka...

Bardzo fajny kryminał. Przeczytany w 2 dni. Co mi się podobało to fakt, ze w większości skupia się na śledztwie i dynamice. Nie ma długich i dziwnych wstawek o tym jaki kolor ma alkohol, drzewo czy okoliczny ptak. Autor nie miesza wielu wątków i pozwala w całości skupić się na sprawie
.

Bardzo fajny kryminał. Przeczytany w 2 dni. Co mi się podobało to fakt, ze w większości skupia się na śledztwie i dynamice. Nie ma długich i dziwnych wstawek o tym jaki kolor ma alkohol, drzewo czy okoliczny ptak. Autor nie miesza wielu wątków i pozwala w całości skupić się na sprawie
.

Książka bardzo przeciętna. Czytałem, aby podszkolić angielski. Przez 3/4 książki bardzo mało się dzieję. Na samym końcu sprawa wyjaśnia się jednocześnie we dwóch osobnych wątkach. Żadna z nich nie jest rozbudowana oraz nie tworzy napięcia.

Książka bardzo przeciętna. Czytałem, aby podszkolić angielski. Przez 3/4 książki bardzo mało się dzieję. Na samym końcu sprawa wyjaśnia się jednocześnie we dwóch osobnych wątkach. Żadna z nich nie jest rozbudowana oraz nie tworzy napięcia.

Bardzo ciekawa postać i bardzo przeciętna książka.
Bardzo surowo i monotonnie opisana historia. W porównaniu do wielu innych ta biografia jest chyba najsłabiej napisana.

Bardzo ciekawa postać i bardzo przeciętna książka.
Bardzo surowo i monotonnie opisana historia. W porównaniu do wielu innych ta biografia jest chyba najsłabiej napisana.

Zachęcony książką "Szczelina" przeczytałem "Ciemność" i niestety mocno się zawiodłem. Można ją przeczytać bardzo szybko, nie mniej jednak od połowy robisz to tylko, aby już ją skończyć. W odróżnieniu od pierwszego tytułu w ogóle nie pobudziła mojej wyobraźni i druga cześć to istna abstrakcja.

Zachęcony książką "Szczelina" przeczytałem "Ciemność" i niestety mocno się zawiodłem. Można ją przeczytać bardzo szybko, nie mniej jednak od połowy robisz to tylko, aby już ją skończyć. W odróżnieniu od pierwszego tytułu w ogóle nie pobudziła mojej wyobraźni i druga cześć to istna abstrakcja.

Bardzo przyjemna do czytania

Bardzo przyjemna do czytania

Książka napisana w ciekawy sposób. Całość to opowieść innej osoby przeplatana dosłownie 3 komentarzami autora. Od samego początku wciąga, zwłaszcza jeśli czytasz ją przez weekend w górach, i tworzy atmosferę, w której oczekujesz czegoś wow na koniec. Niestety pomimo napięcia przez 400 stron nie ma końca, który wbiłby w siedzenie i pozostawia przez to pewien niedosyt. Nie był to jednak zmarnowany czas i na pewno przeczytam inne książki autora. Na pierwszą jak najbardziej zachęciła do pozostałych.

Książka napisana w ciekawy sposób. Całość to opowieść innej osoby przeplatana dosłownie 3 komentarzami autora. Od samego początku wciąga, zwłaszcza jeśli czytasz ją przez weekend w górach, i tworzy atmosferę, w której oczekujesz czegoś wow na koniec. Niestety pomimo napięcia przez 400 stron nie ma końca, który wbiłby w siedzenie i pozostawia przez to pewien niedosyt. Nie...