Ja i moje przyjaciółki idiotki

Gdybym miała córkę, to na pewno bym jej podarowała jej tę książkę :) Joanna Okuniewska zrobiła świetną robotę, pisząc tę książkę z myślą o swojej córce Helence.

Gdybym miała córkę, to na pewno bym jej podarowała jej tę książkę :) Joanna Okuniewska zrobiła świetną robotę, pisząc tę książkę z myślą o swojej córce Helence.

Fantastyczne podsumowanie wiedzy/mądrości i doświadczeń ludu/kobiet o związkach. Uwielbiam takie podsumowania (stanowiące jakoby podręczniki na dany temat).

Fantastyczne podsumowanie wiedzy/mądrości i doświadczeń ludu/kobiet o związkach. Uwielbiam takie podsumowania (stanowiące jakoby podręczniki na dany temat).

Nie dałam rady... Chciałam skorzystać z audiobooka, ale dedykowana aplikacja jest nie do przyjęcia. Wymaga, by telefon nie wygaszał się, zacina się, przypadkiem człowiek dotknie ekranu (bo ekran musi działać) i wszystko wraca do początku, by trzeba było szukać, gdzie się skończyło. Poddałam się na 25rozdziale. Nie chcę więcej się męczyć, by wysłuchać całości.
Wyżej oceniam sam podcast.

Nie dałam rady... Chciałam skorzystać z audiobooka, ale dedykowana aplikacja jest nie do przyjęcia. Wymaga, by telefon nie wygaszał się, zacina się, przypadkiem człowiek dotknie ekranu (bo ekran musi działać) i wszystko wraca do początku, by trzeba było szukać, gdzie się skończyło. Poddałam się na 25rozdziale. Nie chcę więcej się męczyć, by wysłuchać całości.
Wyżej oceniam...

Książka na pewno nie jest "na raz" i osobiście czytałam ją bardzo, bardzo długo. Myślę też, że było tak ze względu fakt, jak jest ona skonstruowana - posiada części zarówno skierowane do singli jak i do osób w związkach i w moim odczuciu odbiór jest lepszy w tych fragmentach, z którymi możemy się zidentyfikować. Wtedy naprawdę daje pokrzepienie i pozwala spojrzeć na różne analogiczne sytuacje z naszego życia niejako z zewnątrz, rozpatrując je jako przeżycia innych osób. To pomaga.
Uważam, że w taki właśnie sposób powinno się ją czytać - w zależności od aktualnych potrzeb i przeżyć. Wtedy ma największą wartość, bo skłania do autorefleksji.

Książka na pewno nie jest "na raz" i osobiście czytałam ją bardzo, bardzo długo. Myślę też, że było tak ze względu fakt, jak jest ona skonstruowana - posiada części zarówno skierowane do singli jak i do osób w związkach i w moim odczuciu odbiór jest lepszy w tych fragmentach, z którymi możemy się zidentyfikować. Wtedy naprawdę daje pokrzepienie i pozwala spojrzeć na różne...

Książka jest dla mnie nieczytalna. Dopiero audiobook pozwolił mi przebrnąć przez całość. Dla fanek podcastów na pewno ciekawe przedłużenie. Niestety daję słabą ocenę za kompletny brak redakcji - tego się nie da czytać jak książkę.

Książka jest dla mnie nieczytalna. Dopiero audiobook pozwolił mi przebrnąć przez całość. Dla fanek podcastów na pewno ciekawe przedłużenie. Niestety daję słabą ocenę za kompletny brak redakcji - tego się nie da czytać jak książkę.

👐🏽 Oj Okuniewska, jak mnie zawiodła ta książka 🥹 już jakiś czas temu przesłuchałam cały podcast Idiotek, Asię wciąż obserwuję i śledzę inne podcasty. O ile od słuchanych Idiotek nie mogłam się oderwać, o tyle książka naprawdę była dla mnie nie do przejścia.
👐🏽Zacznijmy od tego, że Asia prowadziła podcast dotyczący relacji damsko-męskich, w którym świetnie wypunktowała konkretne ludzkie charaktery. Na przykład Typ Wychowywany Przez Wilki to taki, który wszystkie swoje popieprzenia zrzuca na trudne dzieciństwo. Typ Ze Skręconymi Kręgosłupem ma dupę na boku, a Typ Zapominalski zapomina, że ma dziewczynę. Podcast był i jest dla mnie fenomenalny, a ostatnio ruszyła wersja dla Głuchych! Sztos! Książkę kupiłam oczywiście jak to ja już dawno temu, a zabrałam się niedawno.
👐🏽Tutaj mamy opisane różne etapy związkowe wzbogacone o oryginalne historie nadesłane przez słuchających podcastu (a, w podcaście też było miejsce dla historii słuchaczek). Fajne jest to, że mamy tu też opinie psychologów czy innych specjalistów, chociażby z Centrum Praw Kobiet. Można znaleźć pomocne informacje odnośnie tego, gdzie i jak udać się po pomoc w przemocowym związku czy podczas rozwodu. Mamy też super rady dla przyjaciół wspierających idiotki w ich związkowych perypetiach.
👐🏽Plus za tamte dodatki, jednak dla mnie czytana Asia to nie to samo co słuchana 😁 i pozostanę przy podcaście.

👐🏽 Oj Okuniewska, jak mnie zawiodła ta książka 🥹 już jakiś czas temu przesłuchałam cały podcast Idiotek, Asię wciąż obserwuję i śledzę inne podcasty. O ile od słuchanych Idiotek nie mogłam się oderwać, o tyle książka naprawdę była dla mnie nie do przejścia.
👐🏽Zacznijmy od tego, że Asia prowadziła podcast dotyczący relacji damsko-męskich, w którym świetnie wypunktowała...

Luźny język i sposób opowiadania Okuniewskiej lepiej sprawdza się w podcastach, książka niestety nie dotarła do mnie, czułam, że czytam jakieś szkolne wypracowanie - chwilami wodolejstwo nie do zniesienia, jedna myśl rozciągnięta na całą stronę. Nie uważam, że to było potrzebne (na pewno nie w tej formie),ale wiem, że tak teraz jest - kiedy ktoś odnosi sukces na jakiejś płaszczyźnie, musi napisać książkę.

Luźny język i sposób opowiadania Okuniewskiej lepiej sprawdza się w podcastach, książka niestety nie dotarła do mnie, czułam, że czytam jakieś szkolne wypracowanie - chwilami wodolejstwo nie do zniesienia, jedna myśl rozciągnięta na całą stronę. Nie uważam, że to było potrzebne (na pewno nie w tej formie),ale wiem, że tak teraz jest - kiedy ktoś odnosi sukces na jakiejś...

Jestem naprawdę ogromną fanką Idiotkowego Podcastu i dlatego też jest mi tak przykro po przeczytaniu tej książki, bo bardzo się z nią rozminęłam.
Głównym problemem jest tutaj sposób, w jaki Okuniewska buduje narrację, i, gdy przy tworzeniu podcastu to działa znakomicie, tak jako język pisany, w książce zupełnie się nie sprawdza. Naprawdę uwielbiam słuchać Okuniewskiej, a jednocześnie naprawdę nie rozumiem dlaczego zdecydowała się spisać książkę tak, jakby spisała swój podcastowy strumień świadomości. Są momenty ciekawe stylistycznie, ale przez większość czasu ten język tak mnie irytował, że zupełnie nie byłam w stanie skupić się na treści.
Jest kilka mocnych stron tej pozycji, przykładowo wywiady ze specjalistkami dotyczące rozwodów lub działania w przypadku przemocy, ale przecież równie dobrze mogłoby to być wypuszczone jako odcinek podcastu lub post na Instagramie (notabene dotarłoby wtedy do większej ilości osób niż książka).
Naprawdę czuję, że ta książka nie była tak potrzebna jak stara się nam to wmówić wydawca, 90% z treści można znaleźć we wspomnianym podcaście, w formie, która, moim zdaniem, po prostu wypada lepiej, i którą zdecydowanie polecam- w przeciwieństwie do książki.

Jestem naprawdę ogromną fanką Idiotkowego Podcastu i dlatego też jest mi tak przykro po przeczytaniu tej książki, bo bardzo się z nią rozminęłam.
Głównym problemem jest tutaj sposób, w jaki Okuniewska buduje narrację, i, gdy przy tworzeniu podcastu to działa znakomicie, tak jako język pisany, w książce zupełnie się nie sprawdza. Naprawdę uwielbiam słuchać Okuniewskiej, a...

Muszę zaznaczyć, że w jednym dniu skończyłam książkę i podcast "Idiotek", tak się złożyło :)
I przyznać muszę, że choć kocham książki to tutaj wolę podcast. Tak jak wolę S. Kinga oglądać niż czytać, to Okuniewską wolę słuchać, niż czytać. A słucha się wybitnie!
Co nie oznacza, że książka jest zła, przeciwnie, jest ekstra dodatkiem dla fanów "Idiotek" i serdecznie polecam!

Muszę zaznaczyć, że w jednym dniu skończyłam książkę i podcast "Idiotek", tak się złożyło :)
I przyznać muszę, że choć kocham książki to tutaj wolę podcast. Tak jak wolę S. Kinga oglądać niż czytać, to Okuniewską wolę słuchać, niż czytać. A słucha się wybitnie!
Co nie oznacza, że książka jest zła, przeciwnie, jest ekstra dodatkiem dla fanów "Idiotek" i serdecznie...

Ile razy leczyłaś złamane serce? Ile razy wydawało Ci się, że rozstanie to koniec świata? Jak bardzo bycie w związku wpisywało się w definicję szczęścia? Niemal każda i każdy z nas przeżywał cudowne chwile z drugą połową, jak i chwile, w których wydawało nam się, że życie w związku nie jest nam pisane. Książka Okuniewskiej to lektura, która uczy i bawi, a przede wszystkim koi niepokoje związane z relacjami z partnerem/partnerką.

Okuniewska to marka sama w sobie. W swoim podcaście potrafi o związkach opowiadać zabawnie, szczerze i bardzo w punkt. Swój charakterystyczny styl w 100% czuć także w książce, która powinna być lekturą obowiązkową już od gimnazjum. Sama żałuję, że książka Joanny nie wpadła w moje ręce, gdy byłam singielką, która szczęścia upatrywała w związku i frustrowałam się po kolejnych średnio udanych randkach. Czuję, że mogłaby mnie uchronić od wielu błędów (choć one mnie wiele nauczyły) lub przynajmniej wywołać refleksję zanim przepłakałam dziesiątki nocy.

Niech rzuci kamieniem ten, kto nigdy: nie nadszarpnął poczucia własnej godności prosząc drugą osobę, aby została; nie czekał na SMS-a od faceta/kobiety i rzucał wszystkiego na pierwsze zaproszenie; nie czuł się nic nie wart po tym, jak dostał kosza… Tych przykrych dla nas (ale i wiele uczących) sytuacji można wymieniać bez liku. Część z nas wówczas wypłakiwała się bliskim, część zamykała się w sobie, a część szukała ukojenia np. w podcaście Okuniewskiej.

Joanna uczy tłumaczy w bardzo ludzki, przystępny sposób jak zachować zdrowy rozsądek oraz szacunek wobec siebie samej i własną tożsamość w relacji z drugą połową. Wskazuje, kiedy należy zastanowić się nad tym, czy aby nie przekraczamy własnych granic. Mówi także o tym, kiedy powinna zapalić nam się czerwona lampka, że chyba coś tu jest nie tak. Wielu z nas najbardziej skutecznie uczy się na własnych błędach, ale zdecydowanie lżej jest wyciągać wnioski z cudzych.

„Ja i moje przyjaciółki idiotki” to książka zabawna, ciepła, ale i szczera. Czytasz i potakujesz, widząc w historiach innych osób, wplatanych przez autorkę w treść książki. Myślisz sobie „jaka ja byłam głupia!” I czujesz zażenowanie, a jednocześnie ulgę, że to czas, który jest za Tobą. Wiesz, że teraz postąpiłabyś inaczej, a przynajmniej starałabyś się tak zrobić. Okuniewska jest genialną edukatorka w obszarze, w którym edukacji tej brakuje. Nie w ogóle, ale takiej, która może trafić do umysłów i serc osób, które owładnięte uczuciem nie myślą racjonalnie. Każe się zatrzymać i pomyśleć dwa razy.

Polecam serdecznie tę książkę każdej kobiecie (tytułowej idiotce) i mężczyźnie (idiotkowi) niezależnie od wieku, stanu cywilnego, statusu związku i doświadczenia w relacjach z partnerem/partnerką. Nawet, gdy jesteś w szczęśliwym związku to książka pomoże Ci rozmawiać o tematach związkowych z innymi, a jeśli masz dzieci w wieku dojrzewania - będzie prezentem wyrażającym troskę.

Ile razy leczyłaś złamane serce? Ile razy wydawało Ci się, że rozstanie to koniec świata? Jak bardzo bycie w związku wpisywało się w definicję szczęścia? Niemal każda i każdy z nas przeżywał cudowne chwile z drugą połową, jak i chwile, w których wydawało nam się, że życie w związku nie jest nam pisane. Książka Okuniewskiej to lektura, która uczy i bawi, a przede wszystkim...