rozwińzwiń

Polarniczki

Okładka książki Polarniczki Dagmara Bożek
Okładka książki Polarniczki
Dagmara Bożek Wydawnictwo: MANDO literatura podróżnicza
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Wydawnictwo:
MANDO
Data wydania:
2021-10-22
Data 1. wyd. pol.:
2021-10-22
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327719843
Tagi:
Literatura podróżnicza wyprawy polarne literatura faktu
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Dom pod biegunem. Gorączka (ant)arktyczna Piotr Andryszczak, Dagmara Bożek
Ocena 7,0
Dom pod biegun... Piotr Andryszczak, ...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Bez oklasków Kamila Drecka, Jan Englert
Ocena 7,3
Bez oklasków Kamila Drecka, Jan ...
Okładka książki Norwegia oczami łowców zórz Robert Musioł, Katarzyna Ogińska-Siedlak
Ocena 7,2
Norwegia oczam... Robert Musioł, Kata...
Okładka książki Planeta Bałtyk Andrzej G. Kruszewicz, Joanna Pawlikowska
Ocena 7,0
Planeta Bałtyk Andrzej G. Kruszewi...

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
57 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
314
115

Na półkach: ,

Książka przenosi nas do białej pustyni, krainy śniegu i gór lodowych. Jest to bardzo ciekawy reportaż poruszający temat kobiet polarniczek, które dotarły na kraniec świata. Poznajemy historię kobiecych zimowań na biegunie oraz warunki, w których musiały egzystować. To opowieść o surowym klimacie, przełamywaniu uprzedzeń, determinacji oraz dzikiej, nieposkromionej naturze.

Reportaż zawiera sporo informacji na temat polskich badań rejonu okołobiegunowego oraz liczne fotografie.

Książka przenosi nas do białej pustyni, krainy śniegu i gór lodowych. Jest to bardzo ciekawy reportaż poruszający temat kobiet polarniczek, które dotarły na kraniec świata. Poznajemy historię kobiecych zimowań na biegunie oraz warunki, w których musiały egzystować. To opowieść o surowym klimacie, przełamywaniu uprzedzeń, determinacji oraz dzikiej, nieposkromionej ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
642
258

Na półkach: ,

Początek: Trochę historii, ustalania kto pierwszy postawił nogę na stacji polarnej, sięgania do lat 1897/99.
Trochę o wpływowych, bogatych kobietach, które miały tą przewagę, że mogły pozwolić sobie na swoje kaprysy typu ekspedycja polarna, np. popularna Jane "Lady Franklin".
Niestety bardzo rozczarowała mnie forma książki i może przez to, że spodziewałam się innej, wcale nie mogłam się "wczuć".
Nie potrafiła mnie przybliżyć ani do treści, ani do bohaterek.
Liczyłam na faktyczne rozmowy, wywiady, bezpośredni zwrot bohaterek do czytelnika (tych oczywiście jeszcze żyjących).
Tutaj dostajemy przytoczone cytaty, fragmenty monologów kobiet polarniczek, otoczone monologiem autorki, Dagmary Bożek. Dagmara z częścią kobiet spotkała się osobiście, opowiada nam o tych spotkaniach oraz ich scenografii i okolicznościach.
Bożek korzysta również z wszelkich materiałów, źródeł np. kroniki, muzeum itp.

Brak mi symbiozy, lekkości. Za dużo dystansu, chociaż tematyka niewątpliwie mogłaby być bardzo ciekawa. Mogłaby być gdyż...zamiast subiektywnych odczuć z wypraw dostajemy opowieści okrężne, czyli o tym co było pakowane do ekwipunku, o statkach, które dopływały do celu, sporo o stosunku mężczyzn do kobiet, które były zdecydowaną mniejszością wyprawiającą się na Arktykę lub Antarktydę. Kobiety dzielą się tym, w którym momencie życia i dlaczego postanowiły podjąć decyzję o wyjeździe na stacje polarną. O reakcji innych na ten fakt, oraz która i w którym roku wróciła z powrotem do bazy. Wspominają też trudny czas w postaci stanu wojennego.
Zamiast faktycznych zdjęć, autorka opisuje co na tych zdjęciach widzi.
Niestety garstka o samych wyprawach, a wielka garść (a nawet dwie) drobiazgowości, która przenika lekturę, a niewiele wnosi. Brak ciekawostek.
Na książkę skusiłam się po poprzedniej lekturze Dagi "Dom pod Biegunem", która była niesamowita.
"Polarniczki" to trochę takie przekonywanie "Kobieta też może, też potrafi".
Z książką jak z potrawą, weźmiesz kilka kęsów i jeśli ci nie posmakuje, nie bedziesz chciał jeść dalej. Ewentualnie jesz zmuszając się, z pełną świadomością, że to nie ta przyjemność, której oczekiwałeś. Dobrniesz do końca z ulgą i zapomnisz, nie chcąc już wracać do tejże niezbyt udanej kombinacji smakowej.

Początek: Trochę historii, ustalania kto pierwszy postawił nogę na stacji polarnej, sięgania do lat 1897/99.
Trochę o wpływowych, bogatych kobietach, które miały tą przewagę, że mogły pozwolić sobie na swoje kaprysy typu ekspedycja polarna, np. popularna Jane "Lady Franklin".
Niestety bardzo rozczarowała mnie forma książki i może przez to, że spodziewałam się innej, wcale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1616
1470

Na półkach:

Jest to opowieść o kobietach w historii polskich wypraw do Arktyki i Antarktyki.
Pierwsze kobiece nazwiska w zespołach letnich grup naukowych pojawiają się w latach 60. i 70, bo do tych lat historia polskiego polarnictwa była jedynie historią mężczyzn. Natomiast w naukowych ekspedycjach całorocznych kobiety zostały zaakceptowane dopiero w latach 90. i na początku XXI wieku.
I okazało się, że świetnie poradziły sobie w bardzo trudnych warunkach klimatycznych i w środowisku zdominowanym przez mężczyzn.
Książka Dagmary Bożek stała się inspiracją dla Jakuba Witka - reżysera filmów dokumentalnych, który ma zamiar nakręcić film o polskich pionierkach badań polarnych.

Jest to opowieść o kobietach w historii polskich wypraw do Arktyki i Antarktyki.
Pierwsze kobiece nazwiska w zespołach letnich grup naukowych pojawiają się w latach 60. i 70, bo do tych lat historia polskiego polarnictwa była jedynie historią mężczyzn. Natomiast w naukowych ekspedycjach całorocznych kobiety zostały zaakceptowane dopiero w latach 90. i na początku XXI...

więcej Pokaż mimo to

avatar
109
25

Na półkach:

Trochę tu mało jakiś faktów, ciekawostek, nawet próby zainteresowania tematem badań prowadzonych na biegunie, a same suche opisy z życia kobiet na tych stacjach i ich przeszłości. Jak na moje średnia ocen wynika tylko z faktu, że jest w całości o kobietach. Nie mniej jednak po przeczytaniu raczej nic z niej nie zapamiętasz.

Trochę tu mało jakiś faktów, ciekawostek, nawet próby zainteresowania tematem badań prowadzonych na biegunie, a same suche opisy z życia kobiet na tych stacjach i ich przeszłości. Jak na moje średnia ocen wynika tylko z faktu, że jest w całości o kobietach. Nie mniej jednak po przeczytaniu raczej nic z niej nie zapamiętasz.

Pokaż mimo to

avatar
930
542

Na półkach: ,

"Polarniczki" jest to reportaż o dokonaniach kobiet uczestniczących w wyprawach na biegun północny i południowy. Oprócz prowadzenia badań, mierzyły się z trudnymi warunkami atmosferycznymi. Podczas ekspedycji wykazywały się silną wolą, odwagą, zaradnością oraz potrafiły stawić czoła różnego rodzaju problemom. Nie bały się pójść własną drogą, realizowały swoje aspiracje oraz poznawały nowy, dotychczas nieznany dla nich świat. Dla wielu z nich wyprawa na bieguny była okazją do spełnienia swoich marzeń, kształtowała ich charakter, a także pozwalała im zdobyć nową wiedzę i nawiązać nowe znajomości.

"Polarniczki" jest to książka o realizowaniu własnych pasji, pokonywaniu własnych słabości oraz odkrywaniu nowych horyzontów. Czytało mi się ją jednym tchem. Polecam.

"Polarniczki" jest to reportaż o dokonaniach kobiet uczestniczących w wyprawach na biegun północny i południowy. Oprócz prowadzenia badań, mierzyły się z trudnymi warunkami atmosferycznymi. Podczas ekspedycji wykazywały się silną wolą, odwagą, zaradnością oraz potrafiły stawić czoła różnego rodzaju problemom. Nie bały się pójść własną drogą, realizowały swoje aspiracje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
956
948

Na półkach:

Zdobywanie podbiegunowego świata kiedyś zarezerwowane było tylko dla mężczyzn.
Kobiety próbowały chociaż troszkę do niego przeniknąć.
Na podróżnicze ekstrawagancje mogly sobie pozwolić kobiety z bogatych domów.
Pierwsza wzmianka o Polce, która wyruszyła w góry była w 30tych latach XXwieku.
Była to Aniela Kozłowska uczestniczka międzynarodowych wypraw naukowych.
Drugą była sama Maria Skłodowska - Curie.
Autorka przybliża nam nazwiska i życiorysy kobiet, które wdarły się do środowiska "polarnego kręgu wtajemniczonych".
Opisuje ich silną wolę, determinację i ogrom zaparcia w dążeniu do celu.
Każda z nim udokumentowała swoje osiągnięcia dzięki czemu osoby, które interesuje tą tematyka mogą zgłębić swoją wiedzę.
Jeśli chodzi o "Polarniczki" autorka włożyła ogrom pracy w książkę i to widać po szczegółowości opisów,informacjach o kobietach pracujących w polskich stancjach polarnych.
Dodatkowo książka zawiera ogrom zdjęć co jest zawsze ogromnym plusem.
Świetna książka. Jestem nią zafascynowana.

Zdobywanie podbiegunowego świata kiedyś zarezerwowane było tylko dla mężczyzn.
Kobiety próbowały chociaż troszkę do niego przeniknąć.
Na podróżnicze ekstrawagancje mogly sobie pozwolić kobiety z bogatych domów.
Pierwsza wzmianka o Polce, która wyruszyła w góry była w 30tych latach XXwieku.
Była to Aniela Kozłowska uczestniczka międzynarodowych wypraw naukowych.
Drugą była...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Czytanie reportaży nie jest moją mocną stroną, natomiast tym razem było inaczej. Z tą książką było mi bliżej do mojego świata, świata gór.
Cieszę się że miałam możliwość przeczytania książki " Polarniczki " . Zdobywczynie podbiegunowego świata.
Serdecznie polecam zaglądnąć do środka by dowiedzieć się nieco więcej o kobietach, które żyły w tamtych czasach. Tej siły kobiecej nie sposób zatrzymać! Mają w sobie determinację, wizję i dążą do celu!

Czytanie reportaży nie jest moją mocną stroną, natomiast tym razem było inaczej. Z tą książką było mi bliżej do mojego świata, świata gór.
Cieszę się że miałam możliwość przeczytania książki " Polarniczki " . Zdobywczynie podbiegunowego świata.
Serdecznie polecam zaglądnąć do środka by dowiedzieć się nieco więcej o kobietach, które żyły w tamtych czasach. Tej siły kobiecej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
676
676

Na półkach:

"Jestem słaba w wielu aspektach, ale tym co czyni mnie kobietą, jest moja siła w trudnych warunkach" /Katarzyna Dąbkowska/
❄️
Udział kobiet w wyprawach polarnych sięga już początku XX wieku. Jak donoszą źródła, były to najpierw podróżnicze ekstrawagancje kobiet wpływowych z bogatych rodzin i wbudzały kontrowersje oraz były traktowane jako dziwactwo. Pierwszą kobietą, która przekroczyła polarne koło podbiegunowe i najprawdopodobniej pierwszą, która postawiła stopę na Antarktydzie była Norweżka Ingrid Christensen. Po tym czasie, panie zaczęły się powoli pojawiać w wyprawach arktycznych. Stały się również widoczne na stanowiskach kierowniczych ale to już w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych.
❄️
Książka opowiada o Polkach, które pokonały swoją strefę komfortu i wdarły się do polarnego kręgu wtajemniczonych. To odważne i twarde kobiety, które udowodniły swoją siłę i przełamały uprzedzenia. Bywało, że otarły się o śmierć i  niejednokrotnie miały do czynienia z ekstremalnymi sytuacjami. Jedna z nich w mediach, z Wiesławy stała się Wiesławem a inna znalazła miłość po tym jak przyszły małżonek wjechał w nią skuterem śnieżnym. Koło podbiegunowe przyciąga jak magnes więc powracają, pakując do walizki... sukienkę.

"Jestem słaba w wielu aspektach, ale tym co czyni mnie kobietą, jest moja siła w trudnych warunkach" /Katarzyna Dąbkowska/
❄️
Udział kobiet w wyprawach polarnych sięga już początku XX wieku. Jak donoszą źródła, były to najpierw podróżnicze ekstrawagancje kobiet wpływowych z bogatych rodzin i wbudzały kontrowersje oraz były traktowane jako dziwactwo. Pierwszą kobietą, która...

więcej Pokaż mimo to

avatar
636
635

Na półkach: ,

Siła jest kobietą. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić ile siły, wytrwałości, samozaparcia mają w sobie bohaterki tej książki. I psychicznie i fizycznie. Pasję czuć na każdej stronie. I choć opowiada nie tylko o wzlotach, ale też o upadkach i porażkach, to daje ogrom motywacji.
Przybliża odległy świat podbiegunowy, to jak się tam żyje. Fascynująca książka!

Siła jest kobietą. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić ile siły, wytrwałości, samozaparcia mają w sobie bohaterki tej książki. I psychicznie i fizycznie. Pasję czuć na każdej stronie. I choć opowiada nie tylko o wzlotach, ale też o upadkach i porażkach, to daje ogrom motywacji.
Przybliża odległy świat podbiegunowy, to jak się tam żyje. Fascynująca książka!

Pokaż mimo to

avatar
724
407

Na półkach: , , ,

Biegun północny i południowy to tereny pełne niewiadomych, zwłaszcza dla zwykłego człowieka. Dagmara Bożek oddaje głos kobietom, które poznały te tajemnicze obszary. Opisuje najważniejsze aspekty takich wypraw, często z nieoczywistymi informacjami.

Oba bieguny to miejsca, o których nie wiem za wiele. O Svalbardzie i położonej tam wyspie Spitsbergen wiem jedynie z wykładów na studiach. Tak więc można śmiało powiedzieć, że “Polarniczki” i opisywane tam tereny są dla mnie czymś całkowicie nowym. A wszystko to opisywane jest z perspektywy kobiet, które żyły na tamtych stacjach badawczych. I muszę przyznać, że reportaż ten został napisany w bardzo ciekawy i rzetelny sposób. Od początku byłam zafascynowana tym, co opowiada autorka i jej rozmówczyni. A oprócz tego nie czułam przytłoczenia ani nudy przez podane informacje i opowieści. Poza tym nie było w niej chaosu. Wszystkie opowieści były umiejscowione i opowiedziane w równowadze, co dla mnie jest ogromnym plusem.

Sama autorka doskonale zna temat, który porusza, gdyż sama dwukrotnie zimowała w stacjach polarnych. Natomiast jej rozmówczynie bardzo często były jej znajomymi z wypraw bądź z bliskiego kręgu polarników. I podczas czytania bardzo odczuwałam to, że pani Bożek tym żyje. Mnie osobiście dodawało to jeszcze większej pewności o faktach i prawdzie, znajdującej się w tej książce.

“Polarniczki” to niewątpliwie zbiór historii o wzlotach i upadkach, a także o uporze do odkrywania nieznanego przez kobiety. Zdecydowanie jest to reportaż warty polecenia, chociażby dla poznania środowiska polarników. A tymczasem moja ocena to 7.5/10.

Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję wydawnictwu MANDO!

Biegun północny i południowy to tereny pełne niewiadomych, zwłaszcza dla zwykłego człowieka. Dagmara Bożek oddaje głos kobietom, które poznały te tajemnicze obszary. Opisuje najważniejsze aspekty takich wypraw, często z nieoczywistymi informacjami.

Oba bieguny to miejsca, o których nie wiem za wiele. O Svalbardzie i położonej tam wyspie Spitsbergen wiem jedynie z wykładów...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    100
  • Przeczytane
    69
  • Posiadam
    9
  • 2022
    5
  • 2021
    5
  • Przeczytane 2022
    2
  • Polskie
    2
  • Przeczytane w 2021
    2
  • Feministyczne
    1
  • Za kołem podbiegunowym
    1

Cytaty

Więcej
Dagmara Bożek Polarniczki Zobacz więcej
Dagmara Bożek Polarniczki Zobacz więcej
Dagmara Bożek Polarniczki Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także