-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2017-02-07
2017-03-30
2017-02-13
2017-06-26
2017-07-10
2017-02-15
2017-01-11
2017-06-01
2017-10-27
2017-02-11
Książki Agady Christie charakteryzują się gigantyczną ilością bohaterów. Nazwiska przewijały mi się przed oczami jak małe biegające mrówki. W trakcie czytania próbowałam się wcielić w postać detektywa Poirota i sama spróbować dojść do rozwiązania zagadki. Moje podejrzenia skupiały się na wszystkich bohaterach po kolei. Analizowałam, domyślałam się... Oczywiście, jak zawsze w kryminałach Christie moje domysły zdały się na nic. Kryminały Agaty Christie to kulturowe arcydzieło!!! Niezastąpiony antyk.
Książki Agady Christie charakteryzują się gigantyczną ilością bohaterów. Nazwiska przewijały mi się przed oczami jak małe biegające mrówki. W trakcie czytania próbowałam się wcielić w postać detektywa Poirota i sama spróbować dojść do rozwiązania zagadki. Moje podejrzenia skupiały się na wszystkich bohaterach po kolei. Analizowałam, domyślałam się... Oczywiście, jak zawsze...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-04-13
Książka napisana w luźny, niezobowiązujący sposób. Bardzo lekka. Ciekawa, nietuzinkowa fabuła. Aczkolwiek nie nazwałabym tej powieści "młodzieżową fantastyką", ale raczej książką dla dzieci. Zabrakło mi elementów zaskoczenia i akcji. Raczej nie trzymała w napięciu i gdybym nie miała czasu wolnego prawdopodobnie bardzo długo bym zwlekała z dotarciem do końcówki. Aczkolwiek polecam ją ze względu na ciekawy sposób w jaki została napisana.
Książka napisana w luźny, niezobowiązujący sposób. Bardzo lekka. Ciekawa, nietuzinkowa fabuła. Aczkolwiek nie nazwałabym tej powieści "młodzieżową fantastyką", ale raczej książką dla dzieci. Zabrakło mi elementów zaskoczenia i akcji. Raczej nie trzymała w napięciu i gdybym nie miała czasu wolnego prawdopodobnie bardzo długo bym zwlekała z dotarciem do końcówki. Aczkolwiek...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-08-25
Przebrnąć przez to samo, tylko z innej perspektywy? Nie powalające, ale ciekawe doznanie.
Patrzeć jak ludzie którym na sobie zależy mijają się? Tortury.
Poprzednia część skończyła się wielkim znakiem zapytania. Skończona w momencie kulminacyjnym, co oznacza, że trzeba zajrzeć do następnej części by otrzymać odpowiedzi na pytania. Nie zaskoczyła mnie specjalnie.
Czytanie jej przypominało czekanie tylko na zakończenie.
Przebrnąć przez to samo, tylko z innej perspektywy? Nie powalające, ale ciekawe doznanie.
Patrzeć jak ludzie którym na sobie zależy mijają się? Tortury.
Poprzednia część skończyła się wielkim znakiem zapytania. Skończona w momencie kulminacyjnym, co oznacza, że trzeba zajrzeć do następnej części by otrzymać odpowiedzi na pytania. Nie zaskoczyła mnie specjalnie.
Czytanie...
2017-09-30
2017-09-25
2017-01-01
Dopiero po przeczytaniu książki dokładnie można zrozumieć tytuł. Ten jeden dzień. A może by tak rozwinąć tytuł. Ten jeden dzień, który wpłynął na ten jeden rok.
Wypadki, przypadkowe zdarzenia, które zaważyły na losach bohaterów. Wydaje się to niemożliwe by do tego stopnia zaufać losowi, z tego powodu można by myśleć, że to książka fantasy. No bo kto w dzisiejszych czasach jest w stanie poddać się spontaniczności?
Książka stawia ciekawe pytania. Takie jak: Jak znaleźć swoje powołanie? Co zrobić by odnaleźć się w nowym środowisku? Jak wejść w dorosłość? Jak zaakceptować zmianę najbliższych ci ludzi?
Na zdecydowaną większość tych pytań odpowiedź znajdujemy w przemianie głównej bohaterki, która z każdym dniem stawia czoła wyzwaniom codziennego życia, nie zapominając o tym jednym, idealnym dniu.
Dopiero po przeczytaniu książki dokładnie można zrozumieć tytuł. Ten jeden dzień. A może by tak rozwinąć tytuł. Ten jeden dzień, który wpłynął na ten jeden rok.
Wypadki, przypadkowe zdarzenia, które zaważyły na losach bohaterów. Wydaje się to niemożliwe by do tego stopnia zaufać losowi, z tego powodu można by myśleć, że to książka fantasy. No bo kto w dzisiejszych czasach...
2017-07-28
Pierwsza moja reakcja gdy zaczęłam czytać tą książkę?: Kto teraz pisze listy?!
Tak wiem nie zapowiada się dobrze. Powinnam się była zachwycić płynną fabułą, czy lekkością z jaką książka jest napisana. Ale może tym właśnie autorka chciała przyciągnąć naszą uwagę. Jeśli taki był jej zamysł to przynajmniej moją uwagę przyciągnęła.
Nie będę się wywodzić na temat lekkości płynących słów autorki, bo już wielokrotnie w moich poprzednich recenzjach o tym pisałam(dla nie wtajemniczonych jest to jedna z moich ulubionych pisarek).
Ta książka na pewno będzie mi się kojarzyła z tegorocznymi wakacjami. Jest po prostu idealna na hamak i lemoniadę. Polecam wszystkim, dla których pisanie listów, w dzisiejszych czasach, jest tak samo zaskakujące co dla mnie :)
Pierwsza moja reakcja gdy zaczęłam czytać tą książkę?: Kto teraz pisze listy?!
Tak wiem nie zapowiada się dobrze. Powinnam się była zachwycić płynną fabułą, czy lekkością z jaką książka jest napisana. Ale może tym właśnie autorka chciała przyciągnąć naszą uwagę. Jeśli taki był jej zamysł to przynajmniej moją uwagę przyciągnęła.
Nie będę się wywodzić na temat lekkości...
2017-07-26
Co tu dużo mówić? To Stephanie Plum! To nazwisko mówi samo za siebie! Ogień w naszej śliwce niczym torpeda rozpalająca czytelnika! Nie przestała rozgrzewać swoją akcją nawet w dziewiętnastej części. Fenomenalna! Jak każda Plum.
Co tu dużo mówić? To Stephanie Plum! To nazwisko mówi samo za siebie! Ogień w naszej śliwce niczym torpeda rozpalająca czytelnika! Nie przestała rozgrzewać swoją akcją nawet w dziewiętnastej części. Fenomenalna! Jak każda Plum.
Pokaż mimo to2017-07-24
Gdybym miała do wyboru przeczytanie albo pierwszego, albo drugiego tomu, to bez zastanowienia wybrałabym drugi.
Dlaczego? Już tłumaczę:
Pierwszy tom skupiał się bardziej na relacjach miedzy głównymi bohaterami i nic dziwnego bo to romans, ale zabrakło mi w nim akcji.
Natomiast w drugiej części jest zupełnie na odwrót niż w pierwszej, zdecydowanie bardziej rozbudowana fabula i atmosfera grozy unosząca się niczym chmura z deszczem, nad książką którą trzymałam w rękach.
Możliwe ze autorka w pierwszym tomie starała się nas wprowadzić do akcji, mającej się dziać w drugim tomie.
Jeśli było to zamierzone to ukłony dla pisarki.
Gdybym miała do wyboru przeczytanie albo pierwszego, albo drugiego tomu, to bez zastanowienia wybrałabym drugi.
Dlaczego? Już tłumaczę:
Pierwszy tom skupiał się bardziej na relacjach miedzy głównymi bohaterami i nic dziwnego bo to romans, ale zabrakło mi w nim akcji.
Natomiast w drugiej części jest zupełnie na odwrót niż w pierwszej, zdecydowanie bardziej rozbudowana...
2017-06-22
Collen Hoover jak zawsze zaskoczyła mnie pomysłową, pełną pytań fabułą.
Gdy zaczęłam czytać tą książkę miałam wrażenie, że czytam czyjś pamiętnik. Coś tak prywatnego i osobistego, że nie powinno się to znajdować na półce w księgarniach. Byłam nie mal pewna że jest to historia pisana na faktach z doświadczenia samej autorki! Może przez zbieg okoliczności, iż główny bohater był pisarzem?
Nie spotkałam się przedtem z żadna powieścią która tak dokładnie opisywałaby dorastanie do podejmowanie pewnych decyzji i odnajdywanie siebie. Z pewnością jest to jedna z ważniejszych problematyk utworu. Gdyby nie "odnajdywanie siebie", data 9 listopada nie byłaby tak ważna.
Całą książkę pokrywają różnego rodzaju notatki i dopiski. Dla mnie jest to znak że, kiedyś, gdy już po niej ochłonę, wrócę do niej, by przeżyć ją na nowo.
Collen Hoover jak zawsze zaskoczyła mnie pomysłową, pełną pytań fabułą.
Gdy zaczęłam czytać tą książkę miałam wrażenie, że czytam czyjś pamiętnik. Coś tak prywatnego i osobistego, że nie powinno się to znajdować na półce w księgarniach. Byłam nie mal pewna że jest to historia pisana na faktach z doświadczenia samej autorki! Może przez zbieg okoliczności, iż główny bohater...
2017-06-21
Książki Collen Hoover nie są tylko banalnymi romansidłami, gdzie każdy spodziewa się zakończenia dokładnie takiego jak we wszystkich innych romansach. Charakteryzują się nie tylko nieporównywalnym poczuciem humoru, ale i pogmatwaną fabułą, oraz wielowątkowością. Jej książki swoją mroczną, kryminalną atmosferą trzymają w napięciu do ostatniego rozdziału, gdzie dopiero w ostatnich stronach dowiadujemy się zakończenia problematyki fabuły.
"Confees" posiadała wszystkie wyżej wymienione zalety. Czytając ją miałam wrażenie że każde słowo napisane przez Collen jest starannie przemyślane, a każde zdanie perfekcyjne dopracowane. Niemalże każdy bohater,dzięki wsparciu drugiej osoby, przechodzi swoją przemianę wewnętrzną zmieniając swoje podejście do samego siebie i drugiego człowieka.
Jestem wielką fanką tej autorki. Jak zwykle zaskoczyła mnie swoją pomysłowością, więc moja ocena nie może być mniejsza niż 9 gwiazdek.
Książki Collen Hoover nie są tylko banalnymi romansidłami, gdzie każdy spodziewa się zakończenia dokładnie takiego jak we wszystkich innych romansach. Charakteryzują się nie tylko nieporównywalnym poczuciem humoru, ale i pogmatwaną fabułą, oraz wielowątkowością. Jej książki swoją mroczną, kryminalną atmosferą trzymają w napięciu do ostatniego rozdziału, gdzie dopiero w...
więcej mniej Pokaż mimo to
WOW! Całą trylogię pochłonęłam, jak z reguły pochłaniam muffiny czekoladowe. Żałuję, że nie jest ona sagą składającą się z sześciu tomów. Podoba mi się zakończenie trzeciej książki. Jest nieoczywiste i niedopowiedziane, ale fabuła zakończyła się happy endem, pod tym względem przybijam żółwika autorce.
WOW! Całą trylogię pochłonęłam, jak z reguły pochłaniam muffiny czekoladowe. Żałuję, że nie jest ona sagą składającą się z sześciu tomów. Podoba mi się zakończenie trzeciej książki. Jest nieoczywiste i niedopowiedziane, ale fabuła zakończyła się happy endem, pod tym względem przybijam żółwika autorce.
Pokaż mimo to