Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

„Książki mają dusze, dusze tych, którzy je piszą, którzy je czytają i którzy o nich marzą.”
Ilość cytatów jakie można zaczerpnąć i pięknie zbudowane zdania są największą wartością tej książki. Poetyckie opisy, śmiałe porównania, nietuzinkowe metafory, piękny język, który przenosi nas w inny czas i inny świat czyli świat deszczowej, szarej, ponurej Barcelony. Cmentarz zapomnianych książek oraz tajemnica, która go otacza buduje niesamowity nastrój i trzyma cały czas wysoką klasę dlatego całość czyta się w równym tempie choć fabuła często się zmienia od miłości poprzez nienawiść , kryminał, zazdrość, przyjaźń, a przede wszystkim niesamowitą przygodę.
Jak bardzo pragnąłbym posiadać zdolność budowania zdań taką jaką operuje autor. Niestety jest to raczej nieosiągalne dlatego jedyne co mi pozostanie to tylko powroty do lektury co jakiś czas.
Polecam – koniecznie należy przeczytać.

„Książki mają dusze, dusze tych, którzy je piszą, którzy je czytają i którzy o nich marzą.”
Ilość cytatów jakie można zaczerpnąć i pięknie zbudowane zdania są największą wartością tej książki. Poetyckie opisy, śmiałe porównania, nietuzinkowe metafory, piękny język, który przenosi nas w inny czas i inny świat czyli świat deszczowej, szarej, ponurej Barcelony. Cmentarz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Co można napisać o tej książce jeśli po jej przeczytaniu jest się w totalnym szoku?
Minęło już dwa dni, a ja nie chcę się zabierać za czytanie czegoś nowego z obawy aby nie zakryć wrażeń jakich doznałem po przeczytaniu „Tysiąca wspaniałych słońc”
Akcja powieści rozgrywa się w Afganistanie w czasie wieloletniego chaosu wojennego. Głównymi bohaterkami są dwie kobiety, których losy z czasem splatają się. Ich tragiczne dola jak i codzienność życia mieszkanek Kabulu w czasie kiedy do władzy dochodzi Al-Ka’ida jest tak tragiczna, że aż nie do uwierzenia i tak bardzo mną wstrząsnęły, że były momenty kiedy musiałem odkładać książkę aby trochę ochłonąć. Napisałem kobiety ale czy można tak nazwać czternastoletnie czy piętnastoletnie dziewczynki, które poprzez złożone sytuacje życiowe są zmuszane by poślubić pięćdziesięcioletniego człowieka jak się później okazuje tyrana.
Książka jest świetnie napisana dlatego stawiam jej dziesięć gwiazdek bo to pozycja obowiązkowo do przeczytania.

Co można napisać o tej książce jeśli po jej przeczytaniu jest się w totalnym szoku?
Minęło już dwa dni, a ja nie chcę się zabierać za czytanie czegoś nowego z obawy aby nie zakryć wrażeń jakich doznałem po przeczytaniu „Tysiąca wspaniałych słońc”
Akcja powieści rozgrywa się w Afganistanie w czasie wieloletniego chaosu wojennego. Głównymi bohaterkami są dwie kobiety,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka opisuje historię niemieckiego antyfaszysty, który zbiegł do Francji w okresie przed wybuchem II Wojny Światowej.
Głównym wątkiem jest szczęśliwa lub może nieszczęśliwa miłość głównego bohatera do tajemniczej imigrantki. Powieść bardzo ładnie napisana, a opisy uczuć tak pięknie eksponowane, że wręcz czyta się je jak poezję.
Wszystkie emocje uczuciowe są w niej niejednoznaczne:
Kocham, a może jest mi obojętna?
Niech się wynosić, a może jednak powinna pozostać?
Tęsknię za nią, za spotkaniem, a może nie chcę jej widzieć?
Jedyne co jest nie zmienne w tej opowieści to nocne życie w Paryżu czyli knajpki, alkohol i panie lekkich obyczajów.
Książka dość obszerna, a to ze względu na wiele opisów dlatego czyta się dość długo do tego jeszcze smutne zakończenie więc raczej nie na jesienne smętne wieczory.

Książka opisuje historię niemieckiego antyfaszysty, który zbiegł do Francji w okresie przed wybuchem II Wojny Światowej.
Głównym wątkiem jest szczęśliwa lub może nieszczęśliwa miłość głównego bohatera do tajemniczej imigrantki. Powieść bardzo ładnie napisana, a opisy uczuć tak pięknie eksponowane, że wręcz czyta się je jak poezję.
Wszystkie emocje uczuciowe są w niej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Znakomita książka, trzymającą cały czas wysoki poziom emocji.

Tematyka oparta jest na Pierwszej Wojnie Światowej, widziana jest oczami szeregowego żołnierza armii niemieckiej. Czytelnik bardzo mocno wiąże się z głównym bohaterem i choć jest to najeźdźca to jednak obdarowuje go dużą współczuciem i empatią. Groza okopów, cierpienia, głodu i umierania wywołuje wiele trafnych spostrzeżeń na temat bezsensowności wojny i gdyby nie jedno zdanie na przedostatniej stronie dałbym tej książce maksymalną ilość w gwiazdek czyli 10 Końcowy fragment opisuję zbliżający się koniec wojny i cofającą się armię niemiecką i wtedy możemy przeczytać:

"Nie jesteśmy pobici, bo jako żołnierze jesteśmy lepsi, bardziej doświadczeni, ale po prostu jesteśmy zgnieceni i spychani przez ową zwielokrotnioną przemoc"

To zdanie spowodowało, że chyba nie zrozumiałem tego co autor chciał wcześniej przekazać, a utwierdziłem się w przekonaniu, iż Niemcy nawet w obliczu klęski i tak mieli o sobie mniemanie iż są najlepsi, mądrzejsi, a ta ich wiara w „wyższość” spowodowała, że po przegranej Wielkiej Wojnie już po dwudziestu latach rozpętali koleją jeszcze straszliwszą.

Książkę gorąco polecam.

Znakomita książka, trzymającą cały czas wysoki poziom emocji.

Tematyka oparta jest na Pierwszej Wojnie Światowej, widziana jest oczami szeregowego żołnierza armii niemieckiej. Czytelnik bardzo mocno wiąże się z głównym bohaterem i choć jest to najeźdźca to jednak obdarowuje go dużą współczuciem i empatią. Groza okopów, cierpienia, głodu i umierania wywołuje wiele...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Co tu można jeszcze napisać o tej książce skoro wszystko zostało już wielokrotnie zdefiniowane i ocenione?
Jednie mogę potwierdzić, że książkę czyta się fajnie i jest to typowo detektywistyczny kryminał w sam raz na długie jesienne wieczory. Rozwiązanie zagadki jest zaskakujące i jeszcze długo po przeczytaniu nie mogłem wyjść z podziwu jak autorka potrafiła w genialny sposób zakończyć tą intrygę.
Gorąco polecam.

Co tu można jeszcze napisać o tej książce skoro wszystko zostało już wielokrotnie zdefiniowane i ocenione?
Jednie mogę potwierdzić, że książkę czyta się fajnie i jest to typowo detektywistyczny kryminał w sam raz na długie jesienne wieczory. Rozwiązanie zagadki jest zaskakujące i jeszcze długo po przeczytaniu nie mogłem wyjść z podziwu jak autorka potrafiła w genialny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo dobra.
Bałem się kronikarskiego stylu ale miło się rozczarowałem. Książka zaczyna się od mocnego uderzenia już od początku bardzo mnie wciągnęła. Wspaniale oddaje emocje, które towarzyszą poszczególnym bohaterom podczas ich przełomowych operacjach. Po lekturze uzmysłowiłem sobie też ile ludzi musiało się nacierpieć, umrzeć abyśmy mogli dzisiaj mieć medycynę na takim poziomie. Jestem przekonany, że wielu narzekaczy na naszą obecną służbę zdrowia zmieniłoby o niej zdanie po przeczytaniu tej książki.
Gorąco polecam.

Bardzo dobra.
Bałem się kronikarskiego stylu ale miło się rozczarowałem. Książka zaczyna się od mocnego uderzenia już od początku bardzo mnie wciągnęła. Wspaniale oddaje emocje, które towarzyszą poszczególnym bohaterom podczas ich przełomowych operacjach. Po lekturze uzmysłowiłem sobie też ile ludzi musiało się nacierpieć, umrzeć abyśmy mogli dzisiaj mieć medycynę na takim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pewnie rozczaruję większą cześć fanów twórczości Marqueza, ale książka "Sto lat samotności" nie spełniła mojego oczekiwania. Spoglądając na ilość gwiazdek oraz gatunek klasyka spodziewałem się spodziewałem zupełnie czegoś innego.
Po przeczytaniu około 1/3 książki postanowiłem się nie męczyć dłużej i odpuściłem. Jak dla mnie książka powinna być przeniesiona do działu "Fantasy" Osobiście nie lubię literatury Sapkowskiego czy Tolkiena dlatego też powyższa opowieść również nie porwała mnie.

Pewnie rozczaruję większą cześć fanów twórczości Marqueza, ale książka "Sto lat samotności" nie spełniła mojego oczekiwania. Spoglądając na ilość gwiazdek oraz gatunek klasyka spodziewałem się spodziewałem zupełnie czegoś innego.
Po przeczytaniu około 1/3 książki postanowiłem się nie męczyć dłużej i odpuściłem. Jak dla mnie książka powinna być przeniesiona do działu...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Spod zamarzniętych powiek Adam Bielecki, Dominik Szczepański
Ocena 7,9
Spod zamarznię... Adam Bielecki, Domi...

Na półkach: , ,

Maciek Berbeka mówił o drugiej stronie lustra. Jeśli nie zobaczysz, jak życie jest kruche, jeśli nie doświadczysz sytuacji granicznej, to go nie docenisz. Spotkanie ze śmiercią sprawia, że jeszcze bardziej kochasz życie. I kiedy potem będziesz leżał na łące z dziewczyną i pił wino, to w pełni zachwycisz się tą chwilą.

To jeden z cytatów z tej książki. Fajnie napisana, bez technicznych trudnych terminów. Po przeczytaniu możemy bardziej zrozumieć sferę emocjonalną, która towarzyszy wspinaczom.
Byłem kiedyś, krótko po tragedii na Broad Peaku na prelekcji z Adamem Bieleckim. Odniosłem wtedy wrażenie, że ten chłopak czuje brzemię wypadku, który się wtedy się tam wydarzył. W tej książce też mam wrażenie, że mam do czynienia z dwoma osobami. Silnym, pewnym siebie, wręcz zadufanym w sobie młodzieńcem przed wypadkiem oraz słabym wystraszonym lub raczej zastraszonym człowiekiem, który jeszcze nie do końca zszedł z tego okrutnego szczytu.
Książkę jeśli chodzi o gwiazdki mogę porównać do książki Jurka Kukuczki "Mój pionowy świat".
Wspaniałym dodatkiem są kody QR, które prowadzą bezpośrednio do filmików z wypraw.
Książkę polecam.

Maciek Berbeka mówił o drugiej stronie lustra. Jeśli nie zobaczysz, jak życie jest kruche, jeśli nie doświadczysz sytuacji granicznej, to go nie docenisz. Spotkanie ze śmiercią sprawia, że jeszcze bardziej kochasz życie. I kiedy potem będziesz leżał na łące z dziewczyną i pił wino, to w pełni zachwycisz się tą chwilą.

To jeden z cytatów z tej książki. Fajnie napisana, bez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka miło mnie zaskoczyła. Byłem się, że będzie mnie dołowała, a po przeczytaniu poczułem się silniejszy i optymistycznie nastawiony do życia. Myślę że jest to lektura obowiazkowa dla wszystkich życiowych pesymistów.
Zajmuje ona u mnie półkę "ulubione"
Jestem przekonany, że jeszcze do niej nie jeden raz wrócę.

Książka miło mnie zaskoczyła. Byłem się, że będzie mnie dołowała, a po przeczytaniu poczułem się silniejszy i optymistycznie nastawiony do życia. Myślę że jest to lektura obowiazkowa dla wszystkich życiowych pesymistów.
Zajmuje ona u mnie półkę "ulubione"
Jestem przekonany, że jeszcze do niej nie jeden raz wrócę.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Daję dziesięć gwiazdek przede wszystkim za to, że ta książka mną głęboko mną wstrząsnęła. Od zawsze uważałem że bieda w KRD wynika z ich własnego wyboru i nawet jeśli słyszałem o głodującej tam ludności to wcale nie było mi ich żal z prostego równania, że skoro chcą się zbroić to niech głodują.
Jednak to co przeczytałem o codziennym życiu Koreańczyków z Północy jest nie do pojęcia. Z racji wieku pamiętam naszą komunę, która była obecna w Polsce (brak towarów, kolejki, propagandę itd)jednak nijak nie da się tego porównać z życiem bohaterów tej książki.
Stawiam najwyższą ocenę bo tę książkę koniecznie trzeba przeczytać.

Daję dziesięć gwiazdek przede wszystkim za to, że ta książka mną głęboko mną wstrząsnęła. Od zawsze uważałem że bieda w KRD wynika z ich własnego wyboru i nawet jeśli słyszałem o głodującej tam ludności to wcale nie było mi ich żal z prostego równania, że skoro chcą się zbroić to niech głodują.
Jednak to co przeczytałem o codziennym życiu Koreańczyków z Północy jest nie do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pewnie teraz się narażę wszystkim wielbicielom twórczości p. Chmielewskiej , ale mi ta pozycja nie bardzo się podobała.
Owszem potencjał w tej książce można znaleźć, ale napisana jest w nieładzie. Brak jej chronologii i autorka co chwilę skacze od tematu do tematu. Miała być prześmieszna, a była tylko zbiorem zabawnych historii. Osobiście tylko dwukrotnie delikatnie się uśmiechnąłem.
Przeczytać można, ale szału nie ma.

Pewnie teraz się narażę wszystkim wielbicielom twórczości p. Chmielewskiej , ale mi ta pozycja nie bardzo się podobała.
Owszem potencjał w tej książce można znaleźć, ale napisana jest w nieładzie. Brak jej chronologii i autorka co chwilę skacze od tematu do tematu. Miała być prześmieszna, a była tylko zbiorem zabawnych historii. Osobiście tylko dwukrotnie delikatnie się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka, która nie przekazuje nic czego by można nie wyczytać w innych publikacjach. Generalnie felietony związane sa z górami, ale wspinaczka czy też zaawansowana turystyka górska zajmuje tu tylko kilka rozdziałów i to w sposób bardzo skrótowy. W pozostalej części możemy sie dowiedzieć o tym jak dokonuje sie pomiarow wysokości gór czy tez o tym jak niebezpieczny jest transport lotniczy w górach Alaski.
Na plus moge napisać tylko to, ze w każdym rozdziale poznajemy ludzi pozytywnie zakręconych.
Jednak dla ludzi związanych z górami czytanie tej książki to strata czasu. W licznych czasopismach lub na portalach górskich takich lub wiele ciekawszych informacji jest bez liku.
Nie polecam.

Książka, która nie przekazuje nic czego by można nie wyczytać w innych publikacjach. Generalnie felietony związane sa z górami, ale wspinaczka czy też zaawansowana turystyka górska zajmuje tu tylko kilka rozdziałów i to w sposób bardzo skrótowy. W pozostalej części możemy sie dowiedzieć o tym jak dokonuje sie pomiarow wysokości gór czy tez o tym jak niebezpieczny jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wydaje mi się, że to wina tłumaczenia, a nie błędów autorki, ale drażniła mnie chronologia akcji. Książka składa się z bardzo krótkich rozdziałów (i fajnie) a każdy określony jest datą i godziną. Niestety bardzo często łapałem się na tym, że choć w akcji minęła doba lub dwie to w fabule można było wyczytać o kilku tygodniach. Zupełnie niepotrzebnie w połowie książki można się domyśleć kto jest zabójcą choć autorka potem celowo próbuje zmylić czytelnika. W końcówce akcja zbyt szybko przyspiesza i jak dla mnie jest zbyt infantylna. Jest to moje pierwsze spotkanie z Ericą Spindler i chyba niezbyt udane, ale będę musiał jeszcze coś przeczytać jej autorstwa aby wyrobić sobie zdanie na temat jej twórczości.

Wydaje mi się, że to wina tłumaczenia, a nie błędów autorki, ale drażniła mnie chronologia akcji. Książka składa się z bardzo krótkich rozdziałów (i fajnie) a każdy określony jest datą i godziną. Niestety bardzo często łapałem się na tym, że choć w akcji minęła doba lub dwie to w fabule można było wyczytać o kilku tygodniach. Zupełnie niepotrzebnie w połowie książki można...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Kukuczka. Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście Dariusz Kortko, Marcin Pietraszewski
Ocena 7,8
Kukuczka. Opow... Dariusz Kortko, Mar...

Na półkach: ,

W połowie czytania stwierdziłem, że książka niczego nowego nie odkrywa i jest to jedynie zgrabne streszczenie innych książek i publikacji dotyczących Kukuczki jednak, że rzadko się poddaję postanowiłem dobrnąć do końca. Myślę, że warto było być cierpliwym by po przeczytaniu całości zrozumieć, że autorzy nie chcieli tylko przypomnieć nam postać Wielkiego himalaisty i jego sukcesy i porażki, a bardziej skupili się na jego psychice i pokazali jak ona zmieniała się wraz z jego osiągnięciami i popularnością. W drugiej części książki sympatia do głównego bohatera zaczyna maleć i czytelnik dostrzega nie tylko wielkiego herosa, ale również egoistę. To dążenie za wszelką cenę do zaspokojenia swoich ambicji niszczy w nim radość życia. Mam wrażenie, że choć góry były dla niego wszystkim to jednak nie potrafił się nim cieszyć jak kiedyś i wszystkich i wszystko zaczął traktować jak biznes. Chyba nie za dobrze się z tym czuł, ale zmiany polityczne, które następowały w naszym kraju oraz fala popularności jaką doświadczył uświadomiły mu że można się trzeba się odkuć i dorobić, a to go zniszczyło.
Po przeczytaniu tej książki jeszcze bardziej uświadomiłem sobie, że dwie najwybitniejsze postacie złotej ery polskiego himalaizmy czyli Wanda Rutkiewicz i Jerzy Kukuczka zginęli w poczuciu, że środowisko górskie nie bardzo ich rozumie i zostali trochę odizolowani.
Książkę warto przeczytać, ale ja daję jej tylko notę przeciętności bo po przeczytaniu "Mój pionowy świat" inna być nie może.
Na duży plus zasługuje duża ilość "fajnych" zdjęć

W połowie czytania stwierdziłem, że książka niczego nowego nie odkrywa i jest to jedynie zgrabne streszczenie innych książek i publikacji dotyczących Kukuczki jednak, że rzadko się poddaję postanowiłem dobrnąć do końca. Myślę, że warto było być cierpliwym by po przeczytaniu całości zrozumieć, że autorzy nie chcieli tylko przypomnieć nam postać Wielkiego himalaisty i jego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Myślałem, że to będzie książka przedstawiająca suche fakty, daty, dużo polityki i mnóstwo filozoficznych przemyśleń, a jednak myliłem się bo lektura okazała się bardzo wciągająca.
Wydawało mi się, że o II wojnie światowej wiem bardzo dużo i nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć to jednak opis historii dotykających głównego bohatera zrobił na mnie ogromne wrażenie. Jak dla mnie kumulacją emocji była misja, jaką odbywał on do Obozu w Izbicy Lubelskiej, a która dosłownie mną wstrząsnęła. Po przeczytaniu zrozumiałem, że bohaterami nie zawsze zostają ludzie z szczytów barykady lecz często są to osoby, którzy niekoniecznie trzymają pistolet w ręce. Po przeczytaniu tej książki zrozumiałem jak wielkim patriotą i bohaterem był Jan Karski. Końcówka książki trochę przynudza jednak ogólnie bardzo polecam.

Myślałem, że to będzie książka przedstawiająca suche fakty, daty, dużo polityki i mnóstwo filozoficznych przemyśleń, a jednak myliłem się bo lektura okazała się bardzo wciągająca.
Wydawało mi się, że o II wojnie światowej wiem bardzo dużo i nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć to jednak opis historii dotykających głównego bohatera zrobił na mnie ogromne wrażenie. Jak dla...

więcej Pokaż mimo to