-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać1
-
ArtykułyPortret toksycznego związku w ostatnich dniach NRD. Międzynarodowy Booker dla niemieckiej pisarkiKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać6
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
Biblioteczka
2015-06-26
2020-01-25
2020-01-23
2020-01-17
,,Chwile spóźnionej jasności nachodzą wszystkich mężczyzn i kobiety, przynajmniej raz w życiu: odczytują wówczas przeszłość w świetle teraźniejszości i znaki dotąd niejasne nagle kłują ich w oczy, a cała podróż, najeżona fałszywymi krokami i błędnymi wnioskami, objawia się w całej krasie swej pożałowania godnej topografii."
MISTRZOSTWO!!!
Śmiem twierdzić, że takich opowieści, napisanych tak smakowitym językiem, nie znajdziemy na półkach z nowościami książkowymi. Nikt już tak nie potrafi pisać.
Polecam
,,Chwile spóźnionej jasności nachodzą wszystkich mężczyzn i kobiety, przynajmniej raz w życiu: odczytują wówczas przeszłość w świetle teraźniejszości i znaki dotąd niejasne nagle kłują ich w oczy, a cała podróż, najeżona fałszywymi krokami i błędnymi wnioskami, objawia się w całej krasie swej pożałowania godnej topografii."
MISTRZOSTWO!!!
Śmiem twierdzić, że takich...
2019-11-14
2019-11-06
,,Człowiek ma prawo budować swoje życie na przeczuciu."
Niezwykle klimatyczna książka. Oszczędna w słowach, niepozorna. Literackie delicje.
Polecam
,,Człowiek ma prawo budować swoje życie na przeczuciu."
Niezwykle klimatyczna książka. Oszczędna w słowach, niepozorna. Literackie delicje.
Polecam
2019-11-01
,,Po stokroć wolę lochy pod refektarzem, niż mieć zniewoloną duszę w swobodnie puszczonym ciele. W lochach jest ciemno, ale oczy przywykają do ciemności. W zniewolonych duszach rośnie w siłę o wiele mocniejszy cień."
Nieczułość, debiut autorki, mnie oczarował i zachwycił. Kot niebieski zachwyt utrzymał. Oczarowanie nadal trwa. Ta opowieść utwierdziła mnie w przekonaniu, że Pani Bunda pisać umie. I niech pisze dalej. Niech snuje te magiczne opowieści. Już czekam na kolejną historię.
Ponieważ to opowieść między innymi o kotach niebieskich, musi być koci cytat:
,,Będąc kotem, nie chce się wiele od życia - prócz życia samego. A najlepsze jest życie pełne świeżego, jeszcze ciepłego mysiego mięsa."
Polecam
,,Po stokroć wolę lochy pod refektarzem, niż mieć zniewoloną duszę w swobodnie puszczonym ciele. W lochach jest ciemno, ale oczy przywykają do ciemności. W zniewolonych duszach rośnie w siłę o wiele mocniejszy cień."
Nieczułość, debiut autorki, mnie oczarował i zachwycił. Kot niebieski zachwyt utrzymał. Oczarowanie nadal trwa. Ta opowieść utwierdziła mnie w przekonaniu, że...
2019-10-25
,,Mieć jedną nutę, powiadam: nutę tylko dla siebie. Rozpoznawać ją wśród tysięcy, nosić ją ze sobą, w sobie i na sobie. Choćbyście mieli w to nie wierzyć, powiadam wam, że ona oddycha, gdy wy oddychacie czeka na was, gdy śpicie, idzie za wami, gdziekolwiek byście poszli, i przysięgam, że nie opuści was, póki nie zdecydujecie się wykorkować, a wtedy wykorkuje razem z wami."
Nieznośna lekkość pisania. Tyle mogę tylko napisać. To literacki majstersztyk. Książka magiczna i klimatyczna. Niby o niczym, a jednak o wszystkim. Poetycka proza. Raczej do delektowania się czytaniem.
Polecam
,,Mieć jedną nutę, powiadam: nutę tylko dla siebie. Rozpoznawać ją wśród tysięcy, nosić ją ze sobą, w sobie i na sobie. Choćbyście mieli w to nie wierzyć, powiadam wam, że ona oddycha, gdy wy oddychacie czeka na was, gdy śpicie, idzie za wami, gdziekolwiek byście poszli, i przysięgam, że nie opuści was, póki nie zdecydujecie się wykorkować, a wtedy wykorkuje razem z...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-10-16
2019-09-24
,,W życiu Zofii był tylko jeden związek, który przetrwał próbę czasu. Był to związek z samą sobą: była to miłość czysta i wysublimowana, która nigdy nie chciała zawładnąć przedmiotem ukochania, miłość taka, jaką żywią matematycy do swoich symboli, poeci dla swych pięknych zdań."
Nie mogę uwierzyć, że ta niepozorna książeczka to debiut. Każde słowo, zdanie, akapit jest przemyślane i potrzebne. Niczego bym nie wyrzuciła. Język.....przepiękny. Czytanie jest czystą przyjemnością. Takich książek sobie i wszystkim czytającym życzę.
Polecam
,,W życiu Zofii był tylko jeden związek, który przetrwał próbę czasu. Był to związek z samą sobą: była to miłość czysta i wysublimowana, która nigdy nie chciała zawładnąć przedmiotem ukochania, miłość taka, jaką żywią matematycy do swoich symboli, poeci dla swych pięknych zdań."
Nie mogę uwierzyć, że ta niepozorna książeczka to debiut. Każde słowo, zdanie, akapit jest...
2019-09-17
,,Żeby dojść do celu, wystarczy tylko iść."
Zulejka otworzyła mi oczy.... na wygnanie, na niewolę, upodlenie. Otworzyła mi oczy na udręczenie i drogę do spokoju. Pokazała, że trzeba zamknąć przeszłość i żyć. Po prostu żyć. A w tle widać i czuć tajgę, piękną i groźną jednocześnie.
Przepiękna opowieść z cudownym zakończeniem.
Polecam
,,Żeby dojść do celu, wystarczy tylko iść."
Zulejka otworzyła mi oczy.... na wygnanie, na niewolę, upodlenie. Otworzyła mi oczy na udręczenie i drogę do spokoju. Pokazała, że trzeba zamknąć przeszłość i żyć. Po prostu żyć. A w tle widać i czuć tajgę, piękną i groźną jednocześnie.
Przepiękna opowieść z cudownym zakończeniem.
Polecam
2019-07-11
2019-07-06
2015-12-27
Ta książka to mój świąteczny deser. Pomiędzy pysznym barszczem z uszkami, dorszem i makowcem delektowałam się tą pięknie napisaną powieścią. Zakochałam się. Oczarowała mnie ta opowieść. Jest przepięknie napisana, barwna i klimatyczna. Czytając człowiek czuje przedwojenną Warszawę.
Niezmiernie się cieszę, że poznałam kolejną Polkę, która tak pięknie układa słowa. Tak pięknie potrafi pisać. Cieszę się, bo kończę ten rok z nadzieją że na półkach księgarskich pojawiają się (bardzo rzadko co prawda) perełki. I powiem szczerze, że w trakcie lektury byłam przekonana że autorka to bardzo dojrzała pani. Zajrzałam na stronę internetową i okazało się że jest to młoda kobieta. Byłam zaskoczona, bo styl pisania, piękno języka, sugerował dojrzały wiek. Czekam na kolejne książki. Czekam na kolejne smakowite kąski literackie jakie autorka mi dostarczy w przyszłości.
Polecam.
Ta książka to mój świąteczny deser. Pomiędzy pysznym barszczem z uszkami, dorszem i makowcem delektowałam się tą pięknie napisaną powieścią. Zakochałam się. Oczarowała mnie ta opowieść. Jest przepięknie napisana, barwna i klimatyczna. Czytając człowiek czuje przedwojenną Warszawę.
Niezmiernie się cieszę, że poznałam kolejną Polkę, która tak pięknie układa słowa. Tak...
2018-12-29
Jedyne co mogę napisać - literacki majstersztyk. Czysta przyjemność czytania. Opowieść wręcz magiczna, a do tego napisana przepięknym językiem.
Z każdą przeczytana książką moja miłość do Singera rośnie, a zachwyt nie mija.
Polecam
Jedyne co mogę napisać - literacki majstersztyk. Czysta przyjemność czytania. Opowieść wręcz magiczna, a do tego napisana przepięknym językiem.
Z każdą przeczytana książką moja miłość do Singera rośnie, a zachwyt nie mija.
Polecam
2018-11-13
Literacki majstersztyk !!!!
Zgadzam się z opinią Wojciecha Golebiewskiego. Zawarł wszystko to, co chciałabym o tej książce napisać.
Książka niepozorna, a ileż w niej treści. Niech unikają jej ci, którzy liczą na pikantny romans starszego pana z młodą dziewczyną. Srogo się rozczaruja.
,,Schemat i banał omotaly ludzkie myślenie. Byle uprościć, byle sprowadzić do rozpoznawalnych znaków, do czegoś, co da się ogarnąć tępym pomyslunkiem, przymierzyć do oczywistości."
Polecam
Literacki majstersztyk !!!!
Zgadzam się z opinią Wojciecha Golebiewskiego. Zawarł wszystko to, co chciałabym o tej książce napisać.
Książka niepozorna, a ileż w niej treści. Niech unikają jej ci, którzy liczą na pikantny romans starszego pana z młodą dziewczyną. Srogo się rozczaruja.
,,Schemat i banał omotaly ludzkie myślenie. Byle uprościć, byle sprowadzić do...
2018-11-08
Panie i Panowie, czapki z głów!!!!
CHAPEAU BAS!!!!!!!!!
po tysiąckroć CHAPEAU BAS!!!!
Literacka perełka.
Zachwyt..... to jedynie mogę napisać. W zachwycie tkwię.... Początki były trudne, przyznaję. Te długie, mocno rozwinięte zdania.... Tak inne od tego co do tej pory czytałam. Sposób pisania zupełnie inny od tego z czym stykam się w innych książkach. Ale właśnie to mnie zachwyciło. Mała ilość dialogów i zdania, piękna polszczyzna, opisy.... Tą opowieścią należy się delektować, smakować ją powoli, dać się jej ponieść, unieść, ulec oczarowaniu...
Przepiękna opowieść. Muszę ją mieć na półce, żeby jeszcze kiedyś w niej się zanurzyć.
Polecam
Panie i Panowie, czapki z głów!!!!
CHAPEAU BAS!!!!!!!!!
po tysiąckroć CHAPEAU BAS!!!!
Literacka perełka.
Zachwyt..... to jedynie mogę napisać. W zachwycie tkwię.... Początki były trudne, przyznaję. Te długie, mocno rozwinięte zdania.... Tak inne od tego co do tej pory czytałam. Sposób pisania zupełnie inny od tego z czym stykam się w innych książkach. Ale właśnie to...
2018-08-14
Niesamowita opowieść. Niesamowicie piękna. Niesamowicie refleksyjna. I przerażająca.
Znam swoje korzenie. Mam swoje korzenie. Znałam moich dziadków. Spędzałam z nimi czas, słuchałam opowieści, dotykalam ich, widziałam. Bliższa rodzina, dalsi kuzyni....Jestem przez nich i dzięki nim, określona. Mam swoje korzenie.
Wiem jak żyli i jak umarli. Wiem gdzie są ich groby. Jakaż okrutna jest niewiedza. Domysły, wątpliwości co do losów najbliższych są okrutne. Potrafią zniszczyć życie.
Ciężko jest zebrać myśli po lekturze tej książki. Czytając, uświadomiłam sobie jak dobrze, że moja pamięć ma kogo pamiętać. Nie muszę szukać, pytać, domyślać się, tkwić w niewiedzy.
Polecam. Ku pamięci i refleksji
Niesamowita opowieść. Niesamowicie piękna. Niesamowicie refleksyjna. I przerażająca.
Znam swoje korzenie. Mam swoje korzenie. Znałam moich dziadków. Spędzałam z nimi czas, słuchałam opowieści, dotykalam ich, widziałam. Bliższa rodzina, dalsi kuzyni....Jestem przez nich i dzięki nim, określona. Mam swoje korzenie.
Wiem jak żyli i jak umarli. Wiem gdzie są ich groby. Jakaż...
2014-08-06
2014-08-15
Tytuł i okładka nie skusiłyby mnie po sięgnięcie po tę książkę, ale po przeczytaniu opinii na lc postanowiłam dać jej szansę i nie żałuję.
Mamy tu dramat rozpisany na trzy osoby. I każda z tych osób przedstawia nam swój punkt widzenia, swoje motywacje, oczekiwania, marzenia, tęsknoty....
Zdrada była, jest i będzie. Większość z nas otarła się o zdradę, pomyślała o zdradzie, zdradziła lub planuje zdradę. Zdrada różne ma oblicza: fizyczne, wirtualne, mentalne, kiedy fantazjujemy o innej osobie.... Dla każdego co innego oznacza zdrada. Tak czy siak, zdrada zawsze jest dramatem i tragedią. Nie tylko dla trzech osób, które biorą w niej udział. Cierpią także osoby postronne.
Warto sięgnąć po tą książkę. Ku przestrodze.....
Tytuł i okładka nie skusiłyby mnie po sięgnięcie po tę książkę, ale po przeczytaniu opinii na lc postanowiłam dać jej szansę i nie żałuję.
więcej Pokaż mimo toMamy tu dramat rozpisany na trzy osoby. I każda z tych osób przedstawia nam swój punkt widzenia, swoje motywacje, oczekiwania, marzenia, tęsknoty....
Zdrada była, jest i będzie. Większość z nas otarła się o zdradę, pomyślała o zdradzie,...