Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Tak to się kończy.... Serio?

Tak to się kończy.... Serio?

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

....to najgorsze co może spotkać czytelnika... Koniec w takim momencie... Oh dawać drugi tom. Czekam

....to najgorsze co może spotkać czytelnika... Koniec w takim momencie... Oh dawać drugi tom. Czekam

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

,, Martwiec,, Katarzyna Puzyńska

Gdy pojawiła się ta część na rynku księgarskim, chciałam ją przeczytać jak najszybciej. Nie ukrywam, że jestem z bohaterami bardzo zżyta i ciekawią mnie ich kolejne, dalsze losy . Odkładam inne pozycje ,by zanurzyć się w wykreowany przez autorkę świat Lipowa i sąsiednich wsi.
Jakie było moje rozczarowanie, gdy skonczyłam ostatnia pozycję . Byłam zdruzgotana. To nie to samo Lipowo, to dla mnie literacka forma telewizyjnej ,, Mody na sukces,,. Moim zdaniem historia ta mogłaby być spisana na 200 stronach. Czytając, stwierdziłam, że autorka traci swój potencjał i świeżość. Niestety, ale tym razem będę na nie i po następną część cyklu Lipowa sięgnę z opóźnieniem.

,, Martwiec,, Katarzyna Puzyńska

Gdy pojawiła się ta część na rynku księgarskim, chciałam ją przeczytać jak najszybciej. Nie ukrywam, że jestem z bohaterami bardzo zżyta i ciekawią mnie ich kolejne, dalsze losy . Odkładam inne pozycje ,by zanurzyć się w wykreowany przez autorkę świat Lipowa i sąsiednich wsi.
Jakie było moje rozczarowanie, gdy skonczyłam ostatnia pozycję...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przemysław Piotrowski,, Sfora,,

Sercem oddana jestem polskim pisarzom, bo już za granicami trochę czasu przebywam i czytać lubię zarówno debiuty, jak i piszących systematycznie autorów i autorek.
Od jakiegoś czasu chwalę sobie pióro Krzysztofa Zajasa i to on zamieszkał w moim sercu.
Jednak teraz serce zostało rozdarte przez wilki Piotrowskiego.
Czytelniku,, Sfora,, druga część z Igorem Brudnym spowodowała wybuch czytelniczy... I na pewno długo będzie trudno znaleźć coś w takim stylu.
W takiej petardzie zarysów postaci, pędzącej na łeb, na szyję akcji i miejsca wydarzeń koło mojego rodzinnego domu.,, Piętno,,, część pierwsza podobała mi się, urzekła mnie. ,, Sfora,, dopieszcza czytelnika , a co zrobi,, Cherub,, to czas pokaże. Nie da się czytać tomów osobno, dlatetego by nie tracić wątków, kontynuowałam czytanie tom po tomie.
Piotrowski ma wszystko perfekcyjnie przygotowane, bohaterów, zabójców, akcje, miejsce. Jedynie co mnie zastanawia, czy ta passa będzie trwać wiecznie. Tak ostro wchodzić w literaturę polską ,z taką mocą, może być trudne do utrzymania w dalszej twórczości. Jednak myślę, z każdą następną tego autora, poziom rośnie. Warto sięgnąć po każdą następną książkę i oderwać się od rzeczywistości. Adrenalina z tym autorem jest w 100%gwarantowana. POLECAM.

Przemysław Piotrowski,, Sfora,,

Sercem oddana jestem polskim pisarzom, bo już za granicami trochę czasu przebywam i czytać lubię zarówno debiuty, jak i piszących systematycznie autorów i autorek.
Od jakiegoś czasu chwalę sobie pióro Krzysztofa Zajasa i to on zamieszkał w moim sercu.
Jednak teraz serce zostało rozdarte przez wilki Piotrowskiego.
Czytelniku,, Sfora,, druga...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Piotr Piotrowski,, Piętno,,

,, Piętno,, nie jest debiutem autora, ale dopiero od tej powieści zaczęło o nim huczeć na rynku książkowym.
Wcale nikogo z czytających to nie dziwi, bo książka jest naprawdę dobrze skonstruowana, zarówno pod względem zarysowania postaci jsk i wielowarstwowej fabuły.
Fabuła toczy się w Zielonej Gorze, co tym bardziej mnie wciągnęło, bo to moje bliskie okolice rodzinnych stron.
Autor, trzyma czytelnika ciągle w napięciu, piszę zwięźle, krótko, tworząc krótkie rozdziały przez co czytelnik wciąga książkę z automatu.
Zarys postaci, miejsca akcji i proste dialogi, pokazują jaką wysoką poprzeczkę postawił sobie pisząc.
Wszystko jest we właściwym miejscu i chce tylko się jeszcze więcej i wiecej.
Zabieram się za drugi tom a wam gorąco polecam.

Piotr Piotrowski,, Piętno,,

,, Piętno,, nie jest debiutem autora, ale dopiero od tej powieści zaczęło o nim huczeć na rynku książkowym.
Wcale nikogo z czytających to nie dziwi, bo książka jest naprawdę dobrze skonstruowana, zarówno pod względem zarysowania postaci jsk i wielowarstwowej fabuły.
Fabuła toczy się w Zielonej Gorze, co tym bardziej mnie wciągnęło, bo to moje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

,, Wizaż śmierci,, to książka, która wpadła mi w ręce podczas szukania kolejnej lektury do przeczytania. Ani tytuł, ani nazwisko autorki nie były mi znane. Opis przypadł mi do gustu i zaczęłam czytać.
Wciągnęło mnie. Akcja szybka, bohaterowie zarysowani minimalistycznie, ale na tyle by zainteresować czytelnika. Czyta się dobrze, a wręcz wciąga i zmusza do kojarzenia faktów.
Jak na odkrycie plasuje się całkiem dobrze wśród dzisiejszych autorów.
Myślę, że wśród czytelników należy promować mniej znane nazwiska, bo mało znani autorzy, piszący dobrze gubią się w krajowej i światowej literaturze. Z przyjemnością sięgnę po inne pozycje tej autorki, a Was zachęcam się do zapaznania się z jej twórczością.

,, Wizaż śmierci,, to książka, która wpadła mi w ręce podczas szukania kolejnej lektury do przeczytania. Ani tytuł, ani nazwisko autorki nie były mi znane. Opis przypadł mi do gustu i zaczęłam czytać.
Wciągnęło mnie. Akcja szybka, bohaterowie zarysowani minimalistycznie, ale na tyle by zainteresować czytelnika. Czyta się dobrze, a wręcz wciąga i zmusza do kojarzenia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

,, Trzynaście,, to czwarta część przygód nowojorskiego prawnika Eddiego Flynna.
Tym razem, głównemu bohaterowi, przyjdzie się zmierzyć z obroną młodego gwiazdora filmowego.
Jest on oskarżony o zamordowanie żony i jej kochanka i sprawa wydaje się być przesądzona, dopóki obrony nie podejmuje się Flynn.
Jak wiadomo nam z poprzednich części jest to wyszczekany adwokat z brudną przeszłością zarówno zawodową jak i osobistą. Dla niego nie ma skomplikowanych spraw, których nie można byłoby wygrać, a wręcz przeciwnie im trudniejsza sprawa tym bardziej,, podnieca,, to głównego bohatera.
Akcja,, Trzynaście,, toczy się na sali sądowej, więc czytelnik pozna doskonale zarysy pracy tej instytucji. Autor zastosowuje zabieg narracji pierwszo i trzecioosobowej co nadaję powieści dobre tempo i dodatkowo rozbudowuje fabułę.Podsumowując,, Trzynaście,, irlandzkiego pisarza, to bezpretensjonalna rozrywka, warta uwagi dla czytelników prozy sądowej, lecz mająca lekki dystans i poczucie humoru, który polecę każdemu po ciężkim dniu.

,, Trzynaście,, to czwarta część przygód nowojorskiego prawnika Eddiego Flynna.
Tym razem, głównemu bohaterowi, przyjdzie się zmierzyć z obroną młodego gwiazdora filmowego.
Jest on oskarżony o zamordowanie żony i jej kochanka i sprawa wydaje się być przesądzona, dopóki obrony nie podejmuje się Flynn.
Jak wiadomo nam z poprzednich części jest to wyszczekany adwokat z brudną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na,, Pokusę Gangstera,, kazano mi jakiś czas poczekać. Gdy tylko pojawiła się na czytelniczym rynku postanowiłam ją przeczytać.
Z racji, że trzy poprzednie części przygód rodzinnych potyczek mafijnych podbiły moje czytelnicze serce, więc,, Pokusa gangstera,, nie mogła długo czekać na swoją kolej.
I niestety tym razem się zawiodłam. Sama intryga i zamysł czytelniczy był dobry ale wykonanie nie zostało dopracowane.
Dostałam początek dobrej akci, bo tak naprawdę akcja zaczyna się w ostatnich rozdziałach. Początek, rozwinięcie tomu trzeciego, akcja ciągnie się jak flaki z olejem. Styl też kuje w moje czytelnicze oko. Zdania niespójne, nie doprecyzowane.
Akcja w porównaniu do poprzednich części mizerna, scen łóżkowych brak.
Jako dodatek do trzeciej części to się zgodzę ale jako kolejna książka już nie. Myślę, że autorka powinna zwolnić tempo tworzenia i doprecyzować swoje umiejętności i wróciła do podnoszenia adrenaliny tak jak robiła to s tomach 1-3.
Tego tomu niestety w takiej formie nie pece, wręcz odradzę, ale głównie po to by zmusić autorkę do sidniejszej pracy i wsłuchanie się w to o czytelnicy chcieliby znaleźć w jej twórczości.

Na,, Pokusę Gangstera,, kazano mi jakiś czas poczekać. Gdy tylko pojawiła się na czytelniczym rynku postanowiłam ją przeczytać.
Z racji, że trzy poprzednie części przygód rodzinnych potyczek mafijnych podbiły moje czytelnicze serce, więc,, Pokusa gangstera,, nie mogła długo czekać na swoją kolej.
I niestety tym razem się zawiodłam. Sama intryga i zamysł czytelniczy był...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

,, Gdziekolwiek spojrzysz,, to ostatnia część trylogii Ukryta sieć Jakuba Szamałka.
Wiedząc od mamy, że Szamałek dobrze pisze mimo wszystko długo wzbraniałam się przed przeczytaniem książek , bardzo rzadko czytam pozycje na które jest chwilowy,, bum,, spoleczeństwa czytelniczego. Dodatkowo zniechęcała mnie wiadomość, że książka przesycona jest terminami technologicznymi. Kiedy jednak przełamałam opory i przeczytałam pierwszą część ,druga i trzecia nie mogły czekać dłużej. Historia głównej bohaterki Julity Wójcickiej i tropienie jej,, nowoczesnych przestępców,, nie mogło zostać nie wykryte. Musialam wiedzieć jak to wszystko się zakończy.
W ostatniej jest wszystko, co powinno zaspokoić czytelnika. I tym razem, mamy tu terminologię komputerową, którą autor między stronami lekko i zwinie tłumaczy laikom.Autor interesująco przedstawił relację obyczajową Julity i Janka. W swoich dialogach byli tak niesamowici, że niektóre czytałam dwa razy, by po raz kolejny się uśmiechnąć. Ukazauje nam
wizję przyszłości, a wlasciwie teraźniejszości , której trochę się boję. Teraz całkiem inaczej spostrzegam internet, telefony komórkowe, komputery. Mam wiedzę, która chroni, a zarazem ostrzega mnie przed lekkomoślnym sarżowaniem po elektronicznej stronie życia..Zatem, jeśli jeszcze nie czytaliście,, Ukrytej sieci,, nadróbcie to jak najszybciej.
Po tą książkę powinni sięgnąć wszyscy czytelnicy lubiący fabułę o wysokiej formie skomplikowania, szybkiego tempa akcji, ale także o refleksji nad życiem codziennym. Pamiętajcie zło czai się za rogiem, a autor ostrzega przed takim o którym mało kto mówi.

,, Gdziekolwiek spojrzysz,, to ostatnia część trylogii Ukryta sieć Jakuba Szamałka.
Wiedząc od mamy, że Szamałek dobrze pisze mimo wszystko długo wzbraniałam się przed przeczytaniem książek , bardzo rzadko czytam pozycje na które jest chwilowy,, bum,, spoleczeństwa czytelniczego. Dodatkowo zniechęcała mnie wiadomość, że książka przesycona jest terminami technologicznymi....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

,, Kimkolwiek jesteś,, to druga część serii,, Ukryta sieć,, Jakuba Szamałka.
Pierwszą książkę, czytałam z zapartym tchem, więc sięgając po drugą miałam sporo obaw czy autor podoła i napisze równie zgrabną kontynuację.
I chyba mu się udało.
Książka zaskoczyła mnie tematyką, rozwojem akcji, zarówno w ojczystym kraju, jak i poza jego granicami. Przyznam, że czyta się ją genialnie.
Autor wprowadza czytelnika w różne wątki, ale ostatecznie wszystko łączy jeden internetowy element.
Mamy trochę polityki i w niej manipulacji co dodaje książce pikanterii. Jednak oliwy do ognia dolewa wątek kryminalny. Główna bohaterka, Julita Wojcicką ,która w tej książce, musi się sporo nagimnastykować by dopasować wszystkie puzzle układanki, a to nie jest takie proste i oczywiste.
Podsumowując
Jakub Szamałek jest swieżakiem tego gatunku , autorem, który dopiero wchodzi na drabinę popularności. Przedstawia swoje książkę na bazie fikcji ale scenariusz może się przydarzyć.
Warto sięgnąć po nią by trochę się odprężyć i poznać meandry świata internetowego.

,, Kimkolwiek jesteś,, to druga część serii,, Ukryta sieć,, Jakuba Szamałka.
Pierwszą książkę, czytałam z zapartym tchem, więc sięgając po drugą miałam sporo obaw czy autor podoła i napisze równie zgrabną kontynuację.
I chyba mu się udało.
Książka zaskoczyła mnie tematyką, rozwojem akcji, zarówno w ojczystym kraju, jak i poza jego granicami. Przyznam, że czyta się ją...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Idąc za ciosem technologicznym po przeczytaniu,, Na krawędzi otchłani,, za poleceniem mamy sięgnęłam po pierwszy tom trylogii Jakuba Szamałka,, Cokolwiek wybierzesz,,.
Autor przyciągnął moje oko czytelnicze od samego początku. Wprowadził mnie w świat intrygi kryminalnej - błahego wypadku samochodowego - który opisuje Julita w jednym z internetowych portali plotkarskich.
W sumie czytelnik może pomyśleć , że ta książka to zwyczajne wodolejstwo dopóki Julita dostrzega szczegóły, którzy nie dostrzegają policjanci i nie podporządkowuje życia by rozwiązać zagadkę, która wcale nie jest tylko zwykłym wypadkiem ale całą siecią intryg, jeżących włos na głowie . I tu czytelnik zostaje zahipnotyzowany, bo dowiaduje się prawdy jakie niebezpieczeństwa i jak naiwne kroki stawiamy poruszając się po internetowym świecie. W jakie tarapaty możemy wpaść i jak nasza wiedza na temat szyfrowania haseł, naszych, danych oraz poruszania się po całej strukturze internetu jest znikoma. Autor wplecie nam w fabule jak uchronić się przed miedzy innymi wyciekiem prywatnych zdjęć do sieci bez naszej zgody.
Cała historia w trakcie czytania nabiera takiego rozpędu, że gdyby nie fakt, że jest coraz takich przypadków to scenariusz opisany przez jest wręcz niewiarygodny. Czy Julicie uda się odkryć szczegóły wypadku, a może morderstwa? Jaki to będzie miało . Wpływ na jej osobiste życie? Jakie tajemnice skrywa przed nami internet i magazyn plotkarski? Pytań jest mnóstwo odpowiedź jedna koniecznie przeczytać książkę, zagłębić się w fabule i prześledzić informacje w niej zawarte. Polecam, nie dla samego tytułu, ale po to by zobaczyć jak ludzie realizują cele ale również po to by zauważyć jakie kroki stawiamy w sieci.

Idąc za ciosem technologicznym po przeczytaniu,, Na krawędzi otchłani,, za poleceniem mamy sięgnęłam po pierwszy tom trylogii Jakuba Szamałka,, Cokolwiek wybierzesz,,.
Autor przyciągnął moje oko czytelnicze od samego początku. Wprowadził mnie w świat intrygi kryminalnej - błahego wypadku samochodowego - który opisuje Julita w jednym z internetowych portali plotkarskich.
W...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę zaczęłam w 2020 ale, nie udało mi się dokończyć i to nie dlatego, że była marna. Nie nie nie! To było coś innego, nie mieszczącego się jak dotąd w moich książkowych ramkach. Coś technologicznie obsesyjnego.
Obsesyjnego, bo pokazującego jak za pomocą urządzenia asystenta programowego możemy wpaść w uzależnienie i dać kierować swoim prostym życiem komuś, albo rzeszą ludzi stojących za sterowaniem tym programem. Można stać się wyssanym roślinnym człowiekiem.
I naprawdę trudno stamtąd uciec.
I o tym jest ta książka, spoilerować nie zamierzam, ale powiem że akcja dzieje się w Hong Hong i dziewczyna przyjeżdża do pracy. Wpada w sam środek pracy nad nowym robotem, programatorem, asystentem. Tylko jak to bywa w dużych korporacjach nie wszyscy są zadowoleni i nie wszystko jest jasne. Prócz biznesowych zawiłości są też rodzinne i są ofiary walki o szczeble.
Miłośnie komputerowo i krajoznawczo. Sceny sexu że czasem ślina cieknie, opis Honk Hong i pojęć komputerowych Akcja, ślepe zaułki czyli nic bez zmian w twórczości Miniera. Taką książka miło było zakończyć i powitać rok i mam cicho nadzieję że autor płodny będzie i w tym roku. Przecież dojrzały subtelny Minier nie jest zły a do tego nigdy nie wiesz czy czytając jego książkę już cie nie śledzi. Bądźcie ostrożni i zaczytani w 2021. Książkę polecam jeśli ktoś chce usłyszeć bicie swojego serca.

Książkę zaczęłam w 2020 ale, nie udało mi się dokończyć i to nie dlatego, że była marna. Nie nie nie! To było coś innego, nie mieszczącego się jak dotąd w moich książkowych ramkach. Coś technologicznie obsesyjnego.
Obsesyjnego, bo pokazującego jak za pomocą urządzenia asystenta programowego możemy wpaść w uzależnienie i dać kierować swoim prostym życiem komuś, albo rzeszą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Zimno, mrocznie, ciemno... Wieje, szumi, mroźnie. Temperatura minusowa, palce cierpną nos czerwony, nic nas nie uchroni.
Nic nas nie uratuje...
Musimy to rozwiązać
Bo jeśli nie my to kto.
Może nam pomóc jedynie Servaz... Niezastąpiony Servaz

Takim to wstępem drodzy czytelnicy zachęcę Was do sięgnięcia po kolejną książkę przygód Martina Servaz,, Dolina,, autorstwa Bernarda Miniera.
Książkę, z kolejna dawka palpitacji serca, doznań lękowych i tym razem erotycznych (moje zaskoczenie... Nie mogę uwierzyć do tej pory, że autor wszedł z takim impetem w scenę łóżkową i rozpalił moje zimne kobiece serce).
Miniera chyba nie trzeba przedstawiać nikomu, kto nie czytał ten musi zacząć od początku (niezwykle ważne) i nadrobić zaległości.
W tej części pisarz jak zwykle zmaga się z górskim krajobrazem, umiejscawiajac czytelnika perfekcyjnie w sam środek intrygi. Bohater ruszy na pomoc dawnej miłości po ośmiu latach-uczucia nie rdzewieją - zostawiając rodzinę syna i nową kobietę (tak tak czytelniku... Kobieta w życiu Martina). Jednak po przybyciu na miejsce poszukiwań wpada w siedlisko trupów i intryg (politycznych, miłosnych, kryminalnych, przeszłości owych) wpada w,, Dolinę,, tytuł można więc interpretować różnorako i musi zawalczyć o wszystko. O czytelnika jednak nie, czytelnik jest wessany pomiędzy kartki i tylko przewraca strony gdzie do samego końca nic nie jest jasne jak i to czy to ostatnia z przygód Serwaz.
Powiem krótko Minier dalej na szczycie swojej twórczości a teraz by się chciało więcej scen miłosnych w jego wykonaniu i można przenieść się w mroźne klimaty.

Zimno, mrocznie, ciemno... Wieje, szumi, mroźnie. Temperatura minusowa, palce cierpną nos czerwony, nic nas nie uchroni.
Nic nas nie uratuje...
Musimy to rozwiązać
Bo jeśli nie my to kto.
Może nam pomóc jedynie Servaz... Niezastąpiony Servaz

Takim to wstępem drodzy czytelnicy zachęcę Was do sięgnięcia po kolejną książkę przygód Martina Servaz,, Dolina,, autorstwa Bernarda...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejne moje spotkanie z autorką. Kolejne spotkanie z policjantami z Lipowa.
Kolejna gonitwa myśli za tropami zbrodnii i wątkami obyczajowymi. Kolejne poszlaki, zwątpienie i obserwowanie portretów psychologicznych bohaterów.
W tej części jest tego masę. Trup gesty, zagadki trudne, często stawałam w ślepych zaułkach, mylnie oceniając bohaterów jednak część wątków rozwiązałam sama.
Może ta część była zbyt rozciągła, zbyt męcząca pod względem opisów, omawianych kroków spraw z przeszłości a za mało teraźniejszości ale w tej części wyjątkowe oklaski autorce przyznam dla wątków rodzinny... I za tą śrezogę i ostatnio scenę Daniela i Łukasza. I za tą łzę wspomnień - tych pięknych chwil.
Jako czytelnik powinnam że swoich doświadczeń dać 10 ale dam 9... Niech autorka zrobi petardę w swoim 13 tomie i dobije do 1000 stron bo przecież nie wszystko zostało jeszcze rozwiązane i diabeł drzemie w Lipowie. POLECAM

Kolejne moje spotkanie z autorką. Kolejne spotkanie z policjantami z Lipowa.
Kolejna gonitwa myśli za tropami zbrodnii i wątkami obyczajowymi. Kolejne poszlaki, zwątpienie i obserwowanie portretów psychologicznych bohaterów.
W tej części jest tego masę. Trup gesty, zagadki trudne, często stawałam w ślepych zaułkach, mylnie oceniając bohaterów jednak część wątków rozwiązałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

AH... OHH... Petarda...
W sumie do wystrzału fajerwerk jest już niedługo to prawdziwy pojaz przedwcześnie zafundowała mi już po raz kolejny autorka w swoim 11 tomie przygód bohaterów Lipowa.
Tak w skrócie... Jest totalnie wszystko co może wciągnąć czytelnika i powodować zarwanie własnego życia dla kolejnej powieści Katarzyny. Szybka akcja, nowi bohaterowie, realistyczne umiejscowienie postaci i to w czym autorka jest bezbłędna tło obyczajowe j zbrodnie połączone z przeszłością. Nic tylko oddać się lekturze i czytać rozwiązując zagadki podane przez autorkę. POLECAM

AH... OHH... Petarda...
W sumie do wystrzału fajerwerk jest już niedługo to prawdziwy pojaz przedwcześnie zafundowała mi już po raz kolejny autorka w swoim 11 tomie przygód bohaterów Lipowa.
Tak w skrócie... Jest totalnie wszystko co może wciągnąć czytelnika i powodować zarwanie własnego życia dla kolejnej powieści Katarzyny. Szybka akcja, nowi bohaterowie, realistyczne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

,, Rodzanice,, to część dziesiąta cyklu o bohaterach Lipowa. Autorki twórczość śledzę od początku i nie powiedzialabym, że autorka aż tak zaangażuje się w życie wioski i jej mieszkańców. Zabrnęła bardzo daleko a mimo to jestem z nią już dziesiąty tom.Po raz kolejny autorka skupiła moją uwagę i mnie wsciagnela do swoich intryg a jest tu ich trochę.Co łączy martwą dziewczynę znalezioną na lodzie z zamordowana dziennikarką! Dlaczego oba ciała mają ślady ugryzień? Cy to klątwa krwawego księżyca - dawnego słowiańskiego rytuału? Czy w to wszystko jest zamieszana Klementyna Koopp? I co ma na sumieniu Daniel Podgórski?Dużo pytań ale jak to już bywa u autorki książka ma swój wymiar 600+stron więc nudy nie brakuje.
Puzyńska charakterystycznie dla swojego stylu łączy wątki obyczajowe z kryminałem na wysokim poziomie co powoduje, że czytelnik nie może odłożyć książki. Jest podsycany nagromadzeniem tematów i ujawnieniem nowych przez autorkę faktów co wymaga skupienia uwagi. Oprócz tego autorka rzuca cień podejrzeń na każdego bohatera, sugeruje, podszeptuje miesza czytelnikowi w głowie by zagłębiać jego umysł w fabule.
Łącząc to w taki sposób mroczne śledztwo i wątek obyczajowy autorka funduje czytelnikowi prawdziwa bombę. Mogę stwierdzić, że o słabszym ostatnim tomie autorka znów pokazała swój pazur i z przyjemnością dalej będę śledzić losy mieszkańców.
Serdecznie polecam

,, Rodzanice,, to część dziesiąta cyklu o bohaterach Lipowa. Autorki twórczość śledzę od początku i nie powiedzialabym, że autorka aż tak zaangażuje się w życie wioski i jej mieszkańców. Zabrnęła bardzo daleko a mimo to jestem z nią już dziesiąty tom.Po raz kolejny autorka skupiła moją uwagę i mnie wsciagnela do swoich intryg a jest tu ich trochę.Co łączy martwą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bartłomiej Bartoszyński,, Szukając siebie "

Bartoszu - autorze, pozwolę sobie tak zacząć dzisiejszą recenzję. W dniu kiedy stoimy w obliczu wiadomości o śmierci bliskich nam osób, nigdy nie jesteśmy na to gotowi, tym bardziej gdy śmierć spada na nas jak grom z jasnego nieba.
Opisać to co się czuję wówczas człowiek, jego emocję, jego zachwianie emocjonalne, ból, stratę, to nie prawie mistrzostwo.
I wydaje mi się że tego mistrzostwa próbował Pan dokonać.
Myślę, że jak na debiut w tak ciężkiej tematyce książka jest dobra i całość oceniam bardzo pozytywnie, po mimo niewielkich uwag wyłapanych podczas czytania (lekko za długie, powtarzające się sentencje bohaterów, przeskoki myślowe osób i czasu w danej sytuacji). Jestem w stanie,, kupić,, książkę napisaną w takiej formie przy użyciu tych słów.
Z przyjemnością poczekam na kolejny tom.

Bartłomiej Bartoszyński,, Szukając siebie "

Bartoszu - autorze, pozwolę sobie tak zacząć dzisiejszą recenzję. W dniu kiedy stoimy w obliczu wiadomości o śmierci bliskich nam osób, nigdy nie jesteśmy na to gotowi, tym bardziej gdy śmierć spada na nas jak grom z jasnego nieba.
Opisać to co się czuję wówczas człowiek, jego emocję, jego zachwianie emocjonalne, ból, stratę, to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Anna Wolf,, Nie zostawię Cię,,

To już kolejne spotkanie moje z autorką. Tym razem poza mafijne więc nie będzie tu żadnych porachunków, morderstw, czarnych charakterów. Tym razem będzie romantycznie i czule,bedziemy rozpływać się pomiędzy pięknymi uczuciami i słowami o miłości.

Ale czy wszystko jest jest dopracowane.Tym razem mamy tu historię Santo Arcadiego i Lavender Ross, sympatycznej pary, głównych bohaterów książki.
Oczywiście pojawią się postacie drugoplanowe jednak to wyżej wymieniona para będzie odgrywać najważniejsza rolę.Tak w skrócie bez większego spoilera, oboje pracują w biurze, on szef - ona asystentka. On typowy,, makaroniarz, kobieciarz ona cicha, szara myszka (ale czy oby napewno?!).
Droczą się ze sobą w biurze - kto się czubi ten się lubi i do zakochania jeden krok.Gdy już liczymy na happy end nagle bum.. Arcadi narozrabiał i musi pokazać.,że jest godny miłości. Czy zdąży? Co przeskrobie? Czy mino swojej nieporadości życiowej uzyska miano partnera życiowego Lav?
Czy Lav to spokojna szara myszka czy jednak potrafi być drapieżna?
Na te wszystkie pytania znajdziecie odpowiedź w książce.
Jest to prosty rolercaster miłosny, skromnie skonstruowany, mający dać czytelniowi wytchnienie, oazę przed następna częścią Gangsterów (tak, tak deptają powoli nam po plecach).
Nie ma tu zbędnych opisów, bohaterzy wykreowani zwyczajnie bez dopiększania czekolowiek na siłę. Historia spójna, można by nawet pokusić się o stwierdzenie, że pisana na faktach.Jako recenzentka mogę przyczepić się do końcówki. Ach brakowało mi przedostatniego rozdziału. Pokazania pierwszych dni Santo w nowej roli... (nie będę spoilerować - kto przeczyta pewnie podobne oczucia będzie miał) ale autorce wybaczę.
Książka godna polecenia by przeczytać w grudniowe popoludnie lub wieczór przy kominku a następnie spędzić noc z ukochaną osobą. Polecam zajrzeć by się odprężyć

Za możliwość przeczytania i mile spędzonego czasu dziękuję Anna Wolf - strona autorska

Anna Wolf,, Nie zostawię Cię,,

To już kolejne spotkanie moje z autorką. Tym razem poza mafijne więc nie będzie tu żadnych porachunków, morderstw, czarnych charakterów. Tym razem będzie romantycznie i czule,bedziemy rozpływać się pomiędzy pięknymi uczuciami i słowami o miłości.

Ale czy wszystko jest jest dopracowane.Tym razem mamy tu historię Santo Arcadiego i Lavender...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

,, Konstandin Grzechy mafii,,
Magdalena Winnicka
Tyk, tyk, tyk odliczanie w mojej głowie. Tyk tyk tyk kiedy książkę rozerwie i mnie jako że książkę trzymam w rękach.
Czy eksplozja będzie mieć taki efekt, że wnętrzności byłyby rozrzucone po całej sypialni nie zostawiając żadnego czystego miejsca, czy byłoby to zwykle plum i tyle. Wiem jednak że moje myśli stoczyły niezwykle trudną gonitwę nad książką,, Konstandin. Grzechy mafii,,

Po książkę sięgnęłam z dwóch mi oczywistych powodów Albania - kraj, który chce od kilku lat odwiedzić, poznać ludzi zwyczaje, atrakcje turystyczne i Leicester miasto mi tak bliskie, bo przecież mieszkam całkiem nie daleko. Do tego na ostatnim stopniu położyłabym na zachętę miłość Polki do Albańczyka i to Albańczyka z mocnym charakterem i złowrogimi sprawami na sumieniu. Było poprostu wszystko co chciałabym otrzymać i po otrzymaniu książki byłam niesamowicie nakręcona by móc znaleźć się w świecie wykreowanym przez autorkę. Świecie dwóch krajów, namiętnej miłości i brudnych mafijnych scen i zagadnień.
A jednak...,, dostałam tylko szum w mojej głowie i mapę nieczytelnych myśli,, które usiłowała przekazać mi pisarka
Po pierwsze Alicja (główna bohaterka) z koleżankami Wiktorią i Lidią , wykreowane na młode nastolatki, mające siano w głowie które spotykają Albańczyków i przenoszą się w świat, dokładnie totalna teleportacja choć ta trzecia nie bierze udziału. Jest niczym lampka w łańcuchu choinkowym - pojawia się i znika, ale pozostałe dwie Alicja i Wiktoria, aż ciarki mam na plecach gdy sobie pomyślę. One poprostu zobaczyły mężczyznę i już stwierdziły kocha mnie on jest mój i do końca życia.
Wiktoria żyje w obłędzie do 3/4powiesci że Rudi to jej wymarzony. Natomiast Alicja ile razy to ja chciałam rzucić książkę właśnie przez nią. Rozchisteryzowana kobieta, totalna chorągiewka, która miota się między kochać a być pieprzoną (przepraszam za określenie) totalnie stąpająca po obcym gruncie ślepo zapatrzona w mężczyznę jednak co 4 strony zmieniająca decyzję, bo on jest mafiozem, bo o morduje, bo on ma brudne interesy. Mowa tu o Koście, głównym bohaterze, który jest szefem albańskiej mafii. Na szczęście tą postać autorka oszczędziła zrobiła zarys i tego się trzymała czyli zakochany gangster z tajemniczym życiem chce poznać miłość. Uff tyle o bohaterach
2.MIejce akcji..
Niestety w książce są tak szczątkowe opisy Albanii, Leicester czy innych miejsc gdzie podróżują bohaterzy chcąc odreagować porażki życia codziennego gorącym sexem i drogimi alkoholami. Nie będzie tu dokładnej lokalizacji wzdychania nad zachodem slonca, ani szczegółowych opisów , krótkich zarysów krajobrazów albo lokali i miejsc co między czasie zwiedzali uczestnicy.
Czasem w książce bywają takie przeskoki, że pomiędzy kartkami gubimy się czy jesteśmy w Polsce, w Albanii czy może jednak u siebie w domu wyczerpani brakiem chronologii

I po trzecie.... Sceny sexu...
Wszystko fajnie, rozwinięte opisy, on jej, ona jemu... Bara bara riki taki tylko czemu każda scena jest taka sama tylko zmienia się lokalizacja... Spostrzegawcze osoby zauważa.

Podsumowując.
To jest debiut i go cenie.
Jednak według mnie autorka siedziała w jakimś kółku dla chomika i miała zawroty myśli. Była tak podekscytowana tym że piszę że wrzucała wszystko nie cofając się w tył (na rozpędzonym kółku nie można). Myślę, że jakby zrobiła korektę, przemyślała lub skonsultowała się z kimś na temat książki dodając opisy ubarwiając szczegółami książkę mogło być to WOW niestety w moim odczuciu jest to tylko AH. Jednakże zajrzę do tomu drugiego z ciekawością czy autorka rady moje i pozostałych czytelników wzięła do serca i wyciągnie lekcje u stworzy powieść na klasę tego co czytelnicy kochają najbardziej

,, Konstandin Grzechy mafii,,
Magdalena Winnicka
Tyk, tyk, tyk odliczanie w mojej głowie. Tyk tyk tyk kiedy książkę rozerwie i mnie jako że książkę trzymam w rękach.
Czy eksplozja będzie mieć taki efekt, że wnętrzności byłyby rozrzucone po całej sypialni nie zostawiając żadnego czystego miejsca, czy byłoby to zwykle plum i tyle. Wiem jednak że moje myśli stoczyły niezwykle...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lubię debiuty. Kręcą mnie one więc skoro miałam możliwość przeczytania tej książki, szybko po nią sięgnęłam.
. Historia toczy się świeżutko bo drugiej wojnie światowej (co pewnie zaskoczy co niektórych, którzy mnie lepiej znają bo wiedzą, że omijam książki w tej tematyce) w Olsztynku.
Gdy na teren komisariatu trafia młody Stefan Malewski w miasteczku zaczyna się fala zbrodni.I tak zaczyna się wciągająca historia mieszkańców. Książka, dość opasłe tomisko składa się z dziewięciu rozdziałów i prologów. Jednak autorka sprytnie zastosowała znaczniki gwiazdek by bardziej sprowadzić czytelników w klimat.
Myślę, że klimat zbudowany perfekcyjnie, akcja płynna, narracja dobra, całość to wyśmienity mix gatunków od historycznego, obyczajowego po historyczny i ten ostatni zasługuje na wielkie brawa.
W książce oddany jest urok miasteczka w danym czasie, opis postaci język w jakim postacie tworzą między sobą dialogi. Doskonale przygotowanie autorskie jak na tamte czasy sprawia, że czytelnik przenosi się w tamte czasy i mimo grubości książki chłodnie ją z każdą strona.
Całość jak na debiut idealne, aż chce się by tom drugi wpadł w ręce czytelników już za moment.

Za przeczytanie dziękuję Aleksandra Borowiec
Zdjecie portal Lubimy czytać

Lubię debiuty. Kręcą mnie one więc skoro miałam możliwość przeczytania tej książki, szybko po nią sięgnęłam.
. Historia toczy się świeżutko bo drugiej wojnie światowej (co pewnie zaskoczy co niektórych, którzy mnie lepiej znają bo wiedzą, że omijam książki w tej tematyce) w Olsztynku.
Gdy na teren komisariatu trafia młody Stefan Malewski w miasteczku zaczyna się fala...

więcej Pokaż mimo to