-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
-
ArtykułyMoa Herngren, „Rozwód”: „Czy ten, który odchodzi i jest niewierny, zawsze jest tym złym?”BarbaraDorosz1
-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać2
Biblioteczka
2015-09-25
2015-06-23
2014-07-31
2014-07-13
2014-07-09
Nigdy wcześniej nie czytałam książek Tess Gerritsen, ale z pewnością zacznę, gdyż nie często się zdarza, że jakaś powieść wciągnie mnie tak bardzo jak "Dolina umarłych". Z przejęciem śledziłam losy głównej bohaterki, a zakończenie okazało się dla mnie zaskoczniem. Może nie tyle zaskoczyły mnie osoby, które okazały sie "złe", ale raczej sama sytuacja.
Nigdy wcześniej nie czytałam książek Tess Gerritsen, ale z pewnością zacznę, gdyż nie często się zdarza, że jakaś powieść wciągnie mnie tak bardzo jak "Dolina umarłych". Z przejęciem śledziłam losy głównej bohaterki, a zakończenie okazało się dla mnie zaskoczniem. Może nie tyle zaskoczyły mnie osoby, które okazały sie "złe", ale raczej sama sytuacja.
Pokaż mimo to2014-07-06
Kiedy sięgnęłam po tą książkę wiedziałam, że przypadnie mi do gustu, ponieważ już wcześniej czytałam książki Kathy Reichs i każda z nich podobała mi się. Bardzo lubię połączenie antropologicznych zagadnień i wątków z kryminałem, dlatego nie zawiodłam się. Inni czytelnicy zarzucają głównej bohaterce bezmyślność, ale ja po chwili rozważania doszłam do wniosku, że książka byłaby nudna gdyby Tempe nie była wścibska. Dla innych sceny autopsji były nieciekawe, ale dla mnie wręcz przeciwnie, ponieważ bardzo interesuję się biologią i z pewnością podejmę studia w tym kierunku. Przerażało mnie jedynie szaleństwo sprawcy i bezczeszczenie zwłok. Po skończonej lekturze nawet szkoda mi było moredercy, bo podejrzewam, że nie uległ by tak dużej degeneracji, gdyby nie jego trudne dzieciństwo.
Styl jakim pisze autorka jest lekki. Nie brakuje także dozy humoru.
Kiedy sięgnęłam po tą książkę wiedziałam, że przypadnie mi do gustu, ponieważ już wcześniej czytałam książki Kathy Reichs i każda z nich podobała mi się. Bardzo lubię połączenie antropologicznych zagadnień i wątków z kryminałem, dlatego nie zawiodłam się. Inni czytelnicy zarzucają głównej bohaterce bezmyślność, ale ja po chwili rozważania doszłam do wniosku, że książka...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-06-19
Wiele osób zachwyca się serią ,,Igrzyska śmierci" i ja także jestem jedną z tych osób. "W pierścieniu ognia" to jedna z niewielu książek, które tak mocno mnie zaabsorbowały. Pokazuje brutalność i zmaganie się z cierpieniem fizycznym i co najgorsze psychicznym. Mnie osobiście szkoda było Mags, ponieważ była osiemdziesięcioletnią staruszką. Jakoś nie byłam w stanie sobie wyobrazić, że któryś z trybutów mógłby ją zabić.
Szczerze polecam każdemu czytelnikowi, który szuka czegoś nietuzinkowego.
Wiele osób zachwyca się serią ,,Igrzyska śmierci" i ja także jestem jedną z tych osób. "W pierścieniu ognia" to jedna z niewielu książek, które tak mocno mnie zaabsorbowały. Pokazuje brutalność i zmaganie się z cierpieniem fizycznym i co najgorsze psychicznym. Mnie osobiście szkoda było Mags, ponieważ była osiemdziesięcioletnią staruszką. Jakoś nie byłam w stanie sobie...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-05-04
Lektury szkolne zwykle nie są zbyt ciekawe, a co najważniejsze czyta się je z przymusu, co jeszcze bardziej pogarsza ich odbiór. "Zbrodnia i kara" Fiodora Dostojewskiego, mimo że znajduje się w kanonie lektur, jest fantastyczną książką, którą warto przeczytać. Jak można zauważyć już po pierwszych stronach, autor pisze w sposób rzeczowy i rzetelny. Narracja nie jest zawoalowana, bez przysłowiowego "owijania w bawełnę". W tych zrozumiałych słowach kryje się pozornie niezrozumiała i zawiła psychika głównego bohatera - Rodiona Romanowicza Roskolnikowa.
Młodzieniec ten jest bardzo ubogim, byłym studentem prawa, który z powodu ubóstwa musiał opuścić uczelnie. Mieszka w malutkim pokoiku, a z powodu dużej ilości czasu oddaje się głębokim rozmyślaniom. W końcu dochodzi do wniosku, że należy zabić starą lichwiarkę, ponieważ jest ona pasożytem i "wszą". Jednakże młodzieniec dokonuje krwawego mordu nie w celach społecznych, lecz dla samej zbrodni. Był on ciekaw czy będzie zdolny dopuścić się takiego czynu i czy dzięki temu udowodni swoją ponadprzeciętność. Nie przypuścił jednak, że stopniowo popadnie w obłęd, odbędzie katorgę, a z samego dna wydobędzie go miłość "cnotliwej" prostytutki.
Książka ta, choć napisana została w XIX wieku, nadal zaskakuje swoją brutalnością i wylewającą się z każdej strony nędzą, smutkiem i rozpustą. Pomiędzy tym wszystkim znajduję się kilkoro dobrych ludzi.
Mnie osobiście spodobały się doskonale wykreowane postacie, bo każda z tych osób nie jest oczywista oraz "papierowa". Są oni jak żywi ludzie do których można się przywiązać, a później ciężko jest się z nimi rozstać.
Szczerz popłakałam się w trakcie czytania epilogu, bo wzruszył mnie Rodion i Sonia.
Żałuję tylko, że nie ma kolejnej części. :(
Lektury szkolne zwykle nie są zbyt ciekawe, a co najważniejsze czyta się je z przymusu, co jeszcze bardziej pogarsza ich odbiór. "Zbrodnia i kara" Fiodora Dostojewskiego, mimo że znajduje się w kanonie lektur, jest fantastyczną książką, którą warto przeczytać. Jak można zauważyć już po pierwszych stronach, autor pisze w sposób rzeczowy i rzetelny. Narracja nie jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-04-17
2014-04-02
Wbrew kilku wcześniejszych opinii uważam, że książka nie jest nużąca i przewidywalna. Mnie w absolutnie doskonały sposób umiliła czas i dostarczyła wiele rozrywki. Podobało mi się, że autor połączył historię i współczesną manipulację genami w jednej powieści.
Możliwe, że faktycznie Dan Brown jest przeciętnym pisarzem i pisze przeciętne książki, ale jeszcze tego nie dostrzegłam. Może brak mi doświadczenie?
Wbrew kilku wcześniejszych opinii uważam, że książka nie jest nużąca i przewidywalna. Mnie w absolutnie doskonały sposób umiliła czas i dostarczyła wiele rozrywki. Podobało mi się, że autor połączył historię i współczesną manipulację genami w jednej powieści.
Możliwe, że faktycznie Dan Brown jest przeciętnym pisarzem i pisze przeciętne książki, ale jeszcze tego nie...
2014-03-12
"Lalka" to jedna z tych książek, które można czytać kilka razy i zawsze odkrywa się w niej coś nowego. Ja przeczytałam ją dwa razy i bardziej dogłębnie ją zrozumiałam czytając drugi raz. Uświadomiłam sobie tragedię Wokulskiego, występujące elementy ironii czy humoru bardziej bawiły, a panna Łęcka wydała mi się jeszcze bardziej pusta i pyszna niż za pierwszym razem.
Wielu moich znajomych narzekało na jej objętość, kiedy musieli czytać ją w szkole, jednak liczba stron w ogóle mnie nie przeraziła, a wręcz z żalem ją zamknęłam i w sumie smutno mi było też, że sprawa samobójstwa Wokulskiego została nierozwiązana. :-)
"Lalka" to jedna z tych książek, które można czytać kilka razy i zawsze odkrywa się w niej coś nowego. Ja przeczytałam ją dwa razy i bardziej dogłębnie ją zrozumiałam czytając drugi raz. Uświadomiłam sobie tragedię Wokulskiego, występujące elementy ironii czy humoru bardziej bawiły, a panna Łęcka wydała mi się jeszcze bardziej pusta i pyszna niż za pierwszym razem.
Wielu...
2014-02-18
Jeden z najlepszych thrillerów antropologicznych Kathy Reich jaki do tej pory przeczytałam. Niesamowicie wciągająca powieść z błyskotliwą Temperance Brennan w roli głównej bohaterki. Doskonale ukazana tragedia,a jednocześnie w ciekawy sposób ukazane zdarzenia. Powieść już od pierwszych stron wciąga i czasem bardzo szokuje czytelnika.
Gorąco polecam fanom thrillerów. :)
Jeden z najlepszych thrillerów antropologicznych Kathy Reich jaki do tej pory przeczytałam. Niesamowicie wciągająca powieść z błyskotliwą Temperance Brennan w roli głównej bohaterki. Doskonale ukazana tragedia,a jednocześnie w ciekawy sposób ukazane zdarzenia. Powieść już od pierwszych stron wciąga i czasem bardzo szokuje czytelnika.
Gorąco polecam fanom thrillerów. :)
Właśnie odłożyłam tą książkę i zaznaczyłam jako przeczytaną. Jest wieczór, więc wprawiłam się w trochę smutny nastrój i wiem, że bez jakiejś optymistycznej piosenki nie zasnę.
Dlaczego warto przeczytać tą książkę?
Żeby docenić życie i się nim cieszyć, bo jest bardzo krótkie. Należy doświedczyć wszystkiego i nie wolno siedzieć bezczynnie, ale działać, bo na spełnianie marzeń może być kiedyś za późno.
Książka może nie powala słownictwem i stylem, ale z pewnością jest warta przeczytania. Aż łza zakręci się oku.
Właśnie odłożyłam tą książkę i zaznaczyłam jako przeczytaną. Jest wieczór, więc wprawiłam się w trochę smutny nastrój i wiem, że bez jakiejś optymistycznej piosenki nie zasnę.
więcej Pokaż mimo toDlaczego warto przeczytać tą książkę?
Żeby docenić życie i się nim cieszyć, bo jest bardzo krótkie. Należy doświedczyć wszystkiego i nie wolno siedzieć bezczynnie, ale działać, bo na spełnianie...