Świetna. Trzyma w napięciu od początku. Najlepsza dotychczas w serii, nie mogłam się oderwać w końcówce książki. Dwa wątki ciągnące się równocześnie, tajemnice, akcja od samego początku. Naprawdę dobrze się czytało. Chętnie sięgnę po kolejną część.

Świetna. Trzyma w napięciu od początku. Najlepsza dotychczas w serii, nie mogłam się oderwać w końcówce książki. Dwa wątki ciągnące się równocześnie, tajemnice, akcja od samego początku. Naprawdę dobrze się czytało. Chętnie sięgnę po kolejną część.

Muszę zaznaczyć już na początku, że przeczytałam tę książkę w hiszpańskim przekładzie [tytuł: Informe Brennan / Raport Brennan]. Kupiłam ją na lotnisku w Sewilli, wiedząc, że nie zrozumiem połowy słów, ale zachęcona doświadczeniem innych studentów języków obcych, którzy przekonują, że należy czytać w języku obcym dla samej zasady. To wzbogaca słownictwo, oswaja z 'melodią' języka, z jego naturalnym nurtem, pozwala wyłapywać znajome konstrukcje gramatyczne etc.

Pod tym więc kątem była to książka naprawdę udana. Mogłam zrozumieć ogólny zarys opowiadanej historii, i z nieplanowaną radością nie zrozumieć wszystkich opisów ciał, które główna bohaterka próbuje poskładać w całość po niespodziewanej katastrofie lotniczej. Myślę, że to książka dla osób, których nie ruszają opisy ofiar i różnych okropności związanych z kanibalizmem na przykład, bo i o ten temat zahacza książka.

Dodam też przy tej okazji, że katolicy nie są kanibalami, bo książka takie tam powierzchowne przemyślenia wplata. Nie mordujemy nikogo, aby zaspokoić głód, nie ma w tym żadnej przemocy. Spożywamy też Ciało Chrystusa pod postacią opłatka. Zachęcam, by czytać takie lektury z przylgnięciem do zdrowego rozsądku, a nie sensacji.

Myślę, że nie sięgnę po tę pozycję w języku, który znam na wylot, żeby sobie oszczędzić niesmacznych szczegółów i nie cierpieć z powodu współczesnego trendu do opisywania scen brutalnych, czynienia ze zwierząt ludzkich bohaterów i niszczenia piękna prawdziwego Boga.... - bo to w istocie współczesne trendy.

Do nauki języka hiszpańskiego, zwłaszcza jeśli ktoś chciałby przeanalizować konstrukcje zastosowanych tam czasów i trybu łączącego w jego wielu odsłonach, bardzo polecam ;)

Muszę zaznaczyć już na początku, że przeczytałam tę książkę w hiszpańskim przekładzie [tytuł: Informe Brennan / Raport Brennan]. Kupiłam ją na lotnisku w Sewilli, wiedząc, że nie zrozumiem połowy słów, ale zachęcona doświadczeniem innych studentów języków obcych, którzy przekonują, że należy czytać w języku obcym dla samej zasady. To wzbogaca słownictwo, oswaja z 'melodią'...

Jak do tej pory, zdecydowanie najlepiej napisana część (tak na 6,5). Było trochę niekonsekwencji i nieprzemyślanych zachowań (jak w każdej z książek z cyklu) ale ten tom był zgrabniej napisany, fabuła była bardzo wciągająca i ciekawa, tempo przyspieszyło pod koniec, ale samo zakończenie nie do końca mi się podobało. No i, oczywiście, widoczny ogrom pracy autorki (tu bez zmian). Można się, z każdego tomu, naprawdę dużo interesujących rzeczy (z róznych dziedzin nauki) dowiedzieć .

Jak do tej pory, zdecydowanie najlepiej napisana część (tak na 6,5). Było trochę niekonsekwencji i nieprzemyślanych zachowań (jak w każdej z książek z cyklu) ale ten tom był zgrabniej napisany, fabuła była bardzo wciągająca i ciekawa, tempo przyspieszyło pod koniec, ale samo zakończenie nie do końca mi się podobało. No i, oczywiście, widoczny ogrom pracy autorki (tu bez...

Autorka przedobrzyła. Fajny początek a później znowu nawał trupów i kanibalizm... Nie, to za dużo.

Autorka przedobrzyła. Fajny początek a później znowu nawał trupów i kanibalizm... Nie, to za dużo.

Ciekawa fabuła, nieco mroczna. Bardzo podoba mi się styl autorki, szybko czyta się jej powieści, a przy tym można dowiedzieć się wiele ciekawych rzeczy na temat pracy antropologa sądowego, przeprowadzania dochodzenia, itp. Kolejny tom z tej serii i się nie zawiodłam - czytam dalsze opowieści ;)

Ciekawa fabuła, nieco mroczna. Bardzo podoba mi się styl autorki, szybko czyta się jej powieści, a przy tym można dowiedzieć się wiele ciekawych rzeczy na temat pracy antropologa sądowego, przeprowadzania dochodzenia, itp. Kolejny tom z tej serii i się nie zawiodłam - czytam dalsze opowieści ;)

Dość długo nie zabierałem się sięgnięcie po cykl Kości Kathy Reichs.Ten tom 4 ty to moje 1 spotkanie z bohaterką Temperance Brennan-antropologiem sądowym,która prócz badań kości zmarłych, wciela się także w rolę detektywa. Książkę odebrałem bardzo pozytywnie. Bardzo lubie powieści pisane w pierwszej osobie,gdyż dzięki temu czytelnik może wcielić się ,tak blisko jak to możliwe,w osobę głównej bohaterki i wraz z nią uczestniczyć w odkrywaniu kolejnych tropów. Obdarzona 6 tym zmysłem, zawsze wyczuwając gdy dzieje się coś złego, Temperance Brennan jest osobą z krwi i kości,w separacji z mężem, rozdartą pomiędzy troską o niesforną córkę a miłością do gliniarza z Montrealu. To nadaje książką Kathy Reichs coś życiowego i autentycznego.Autorka opisuje drobiazgi z życia swojej bohaterki typu co jadła na śniadanie,co kupiła w sklepie ,jakich kosmetyków używa, jak rano się czuje po ciężkiej nocy. W tym tomie bohaterka zostaje zaangażowana jako ekspert po katastrofie lotniczej w górzystym terenie stanu Karolina. Podczas poszukiwań ofiar w lesie zostaje znaleziona ludzka noga,zbyt stara by mogła należeć do ofiary katastrofy. Temperance Brennan,jak dobry pies myśliwski, wyczuwa ślady zbrodni. Prawda okazuje się dużo bardziej przerażająca i sięgająca dziesięciolecia w przeszłość na skutek działalności straszliwej sekty kanibali… Cykl Kości obejmuje już kilkanaście pozycji i na pewno tom 4 ty,od którego zacząłem ten cykl ,nie będzie moim ostatnim.

Dość długo nie zabierałem się sięgnięcie po cykl Kości Kathy Reichs.Ten tom 4 ty to moje 1 spotkanie z bohaterką Temperance Brennan-antropologiem sądowym,która prócz badań kości zmarłych, wciela się także w rolę detektywa. Książkę odebrałem bardzo pozytywnie. Bardzo lubie powieści pisane w pierwszej osobie,gdyż dzięki temu czytelnik może wcielić się ,tak blisko jak to...

Planuję przeczytać całą serię, przeczytałam już 6 tomów. Niestety serial "Kości" bardziej przypadł mi do gustu. Tomy są wręcz do bólu schematyczne- często ktoś podważa autorytet pani antropolog/próbuje ją oczerniać, a w każdym tomie, który dotychczas przeczytałam ktoś próbował zabić bohaterkę. Trochę za dużo tej żądzy mordu skierowanej przeciwko Brennan, która zawsze walecznie wychodzi z tego żywa.
Jak już się przymknie oko na schematyczność, to jest to całkiem wciągająca lektura. Polubiłam poczucie humoru i skłonność do sarkazmu Temperance. Dobrze opisana część antropologiczna śledztwa, krwawe zbrodnie- wszystko co cenię w kryminałach. Ten konkretny tom wg mnie zasługuje na ocenę bardzo dobrą, natomiast cała seria za swoją schematyczność wypada u mnie gorzej...

Planuję przeczytać całą serię, przeczytałam już 6 tomów. Niestety serial "Kości" bardziej przypadł mi do gustu. Tomy są wręcz do bólu schematyczne- często ktoś podważa autorytet pani antropolog/próbuje ją oczerniać, a w każdym tomie, który dotychczas przeczytałam ktoś próbował zabić bohaterkę. Trochę za dużo tej żądzy mordu skierowanej przeciwko Brennan, która zawsze...

To kolejna świetna część przygód Tempie. Mógłbym opisywać książkę w samych superlatywach ale tutaj wejdzie pewien pstryczek - od tej części niektóre z opisów zaczyna robić się irytujących i czasem nużących. Fabuła zdecydowanie na plus chociaż jej rozwiązanie okazało się być stosunkowo łatwe do wywnioskowania. Po raz kolejny polecam książkę Kathy z wszystkimi jej plusami i minusami za nią idącymi :)

To kolejna świetna część przygód Tempie. Mógłbym opisywać książkę w samych superlatywach ale tutaj wejdzie pewien pstryczek - od tej części niektóre z opisów zaczyna robić się irytujących i czasem nużących. Fabuła zdecydowanie na plus chociaż jej rozwiązanie okazało się być stosunkowo łatwe do wywnioskowania. Po raz kolejny polecam książkę Kathy z wszystkimi jej plusami i...

Jest katastrofa lotnicza i jest stopa. Niczyja.
Niby wszystko pięknie, ładnie, ale na końcu dojeżdzamy do tajnego stowarzyszenia kanibali, których nikt nie odkrył przez wiele lat. I ta wiara ich członków, że mądrość życiową nabywa się poprzez zjedzenie mózgu.
Smacznego. I trochę obawiam się zestarzeć ;) ;)

Jest katastrofa lotnicza i jest stopa. Niczyja.
Niby wszystko pięknie, ładnie, ale na końcu dojeżdzamy do tajnego stowarzyszenia kanibali, których nikt nie odkrył przez wiele lat. I ta wiara ich członków, że mądrość życiową nabywa się poprzez zjedzenie mózgu.
Smacznego. I trochę obawiam się zestarzeć ;) ;)

Po przeczytaniu tomu numer cztery stwierdzam, że świadome czytanie dalszych wiąże się z zaakceptowaniem schematu. Temperance Brennan nie jest postacią idealną, momentami irytująca, wiecznie obrywająca w toku śledztwa - taka już jest jej rola i taki pomysł na nią miała Kathy Reichs. Zgadzam się z osobami, które wolą postać Tempe wykreowaną w serialu "Kości", mimo swojego skomplikowanego charakteru postać grana przez Emily Deschanel wydaje mi się jednak sympatyczniejsza niż ta z książki.

Jeżeli chodzi o kwestie antropologiczne i sądowo-medyczne - nie ma się czego czepiać i postać głównej bohaterki nie ma negatywnego wpływu na ten aspekt książki. Dużo kości, trupów, badań - to co tygryski lubią najbardziej. To dla mnie największa zaleta tej serii, pragniesz czytać o śledztwach z perspektywy antropologa badającego ofiary - świetnie trafiłeś.

Zaczynam się przyzwyczajać do Temperance, może nawet trochę ją lubić. Za kolejny tom zabrałam się bez oporów.

Po przeczytaniu tomu numer cztery stwierdzam, że świadome czytanie dalszych wiąże się z zaakceptowaniem schematu. Temperance Brennan nie jest postacią idealną, momentami irytująca, wiecznie obrywająca w toku śledztwa - taka już jest jej rola i taki pomysł na nią miała Kathy Reichs. Zgadzam się z osobami, które wolą postać Tempe wykreowaną w serialu "Kości", mimo...