-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2014-06-16
Tytuł, okładka, blurb, nawet nazwisko autorki, kojarzące mi się wyłącznie z kiepskim "tasiemcem" (wybaczcie, moje określenie na bardzo długie serie, których autor nie wie, kiedy należało je zakończyć) - wszystkie te elementy wskazują, że "Bogini oceanu" to historia z gatunku tych banalnych i przewidywalnych. Mimo wszystko dałam jej szansę, licząc na to, że "Mała syrenka" w takim wydaniu będzie miała chociaż szczątkowy urok oryginału.
Całość napisana jest poprawnie i "Bogini (...)" czyta się niezwykle szybko - należy do tych książek na jeden, góra dwa wieczory. Tyle plusów.
Najbardziej boli mnie kreacja postaci. A raczej jej pobieżność. Żadna z nich nie wzbudziła we mnie emocji - ani pozytywnych, ani negatywnych. Nieraz, nie mogłam też stwierdzić, czy za ich działaniami stał jakiś powód czy rzut kostką. Irytował mnie zwłaszcza fakt, że CC, główna bohaterka i osoba służąca w wojsku, bez żadnego zastrzeżenia czy chwili refleksji przyjmuje to, co ją spotyka. Rodzina zapomniała o moich urodzinach, jedyną sensowną opcją wydaje się przeprowadzenie dziwnego rytuału z równie dziwnej książki? No jasne, kto by postąpił inaczej?! Syrena chce się zamienić ze mną ciałami? Wow, ale super pomysł! Nowo poznana kobieta mówi mi, że jest starożytną boginią? Pff, przecież to zdarza się codziennie...
Nie zrozumcie mnie źle, ja rozumiem, że to książka fantastyczna i magia jest tu ok, ale takie poprowadzenie fabuły wymaga przedstawienia choć minimalnych rozterek u bohatera, zwłaszcza, jeśli jest to osoba wojskowa, która - przynajmniej mnie - kojarzy się z pewną nieufnością, odpowiedzialnością i logicznym myśleniem.
Fabuła sama w sobie jest prosta jak drut i niemiłosiernie wręcz przewidywalna. Zaskoczyły mnie może dwie rzeczy, z których jedną było zakończenie. Miało ono szansę odrobinę dodać tej książce w moich oczach, ale kiedy już chciałam pochwalić autorkę za klimat oryginalnej "Małej syrenki", coś jej się odwidziało i - SPOILER - wszystko zakończył przesłodzony happy end...
Jasne, lekkie "odmóżdżacze" są potrzebne, wiem o tym z własnego doświadczenia. Ale jest ich na tyle dużo, że z pewnością znajdziecie coś, przy czym "Bogini oceanu" będzie mogła się schować. Śmiem nawet twierdzić, że nie będzie to żadnym wyzwaniem.
Tytuł, okładka, blurb, nawet nazwisko autorki, kojarzące mi się wyłącznie z kiepskim "tasiemcem" (wybaczcie, moje określenie na bardzo długie serie, których autor nie wie, kiedy należało je zakończyć) - wszystkie te elementy wskazują, że "Bogini oceanu" to historia z gatunku tych banalnych i przewidywalnych. Mimo wszystko dałam jej szansę, licząc na to, że "Mała...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-07-01
2017-06-26
2017-06-18
2017-06-27
2017-06-29
2016-06-23
2016-05-02
(...) Mimo, że przeczytałam już kolejne dwa tomy tej bestsellerowej trylogii (recenzje soon), Wam absolutnie to odradzam. No, chyba że lubicie głupie, aczkolwiek kreowane na idealne bohaterki, prosty jak drut język i mnóstwo zdarzeń, które nie mają żadnego znaczenia dla fabuły... To takie czytadło na zabicie czasu, w którym przewija się wątek przemocy domowej. I choć oczywiście szokuje fakt, że coś takiego może się naprawdę dziać, książka jest zupełnie pozbawiona "tego czegoś", dzięki czemu można by ją zapamiętać. I myślę, że to najważniejszy argument, dla którego na "Powód by oddychać" nie warto marnować czasu.
https://readwithnefmi.blogspot.com/2016/06/powod-by-oddychac-rebecca-donovan.html
(...) Mimo, że przeczytałam już kolejne dwa tomy tej bestsellerowej trylogii (recenzje soon), Wam absolutnie to odradzam. No, chyba że lubicie głupie, aczkolwiek kreowane na idealne bohaterki, prosty jak drut język i mnóstwo zdarzeń, które nie mają żadnego znaczenia dla fabuły... To takie czytadło na zabicie czasu, w którym przewija się wątek przemocy domowej. I choć...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-02-12
http://readwithnefmi.blogspot.com/2016/02/wroc-jesli-pamietasz-gayle-forman.html
http://readwithnefmi.blogspot.com/2016/02/wroc-jesli-pamietasz-gayle-forman.html
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-01-12
http://readwithnefmi.blogspot.com/2016/01/milczenie-owiec-thomas-harris.html
http://readwithnefmi.blogspot.com/2016/01/milczenie-owiec-thomas-harris.html
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-04-25
http://readwithnefmi.blogspot.com/2015/04/nagrody-darwina-ewolucja-w-dziaaniu.html
http://readwithnefmi.blogspot.com/2015/04/nagrody-darwina-ewolucja-w-dziaaniu.html
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-02-05
http://readwithnefmi.blogspot.com/2015/02/mary-poppins.html
http://readwithnefmi.blogspot.com/2015/02/mary-poppins.html
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-09-19
http://readwithnefmi.blogspot.com/2014/09/jedyna.html
http://readwithnefmi.blogspot.com/2014/09/jedyna.html
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
http://readwithnefmi.blogspot.com/2014/06/elita.html
http://readwithnefmi.blogspot.com/2014/06/elita.html
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to